Chyba wszystko zostało już o nim napisane. Dodam tylko, że niestety przy braku Joty to właśnie Gakpo będzie wchodził z ławki, więc pomęczymy się z nim jeszcze. Zerowe zagrożenie, słaby pressing, brak zaangażowania.
Oczywiście chłopak ostatnio dosyć mocno zawodzi, ale nie wywieszajmy od razu na nim białej flagi. I Nunez miał gorszy czas, i Diaz, Salah tez miewał mecze ze po prostu był beznadziejny, chyba jedynie Jota w miarę trzyma formę, nie ma co chłopaka przyspawywać do ławki, niech gra i niech próbuje. W Czwartek mecz tylko o to żeby przypieczętować swój awans, więc idealny mecz dla Holendra - niech gra cały mecz i może coś ustrzeli.
To, że mu coś nie wychodzi to tam pół biedy. Mnie i innych razi brak zaangażowania, snucie się po boisku, brak pressowania, znikanie, a jak coś mu koledzy wypracują, to i tak spieprzy. Diaz może być nieskuteczny, Darwin chaotyczny, ale to jak zapieprzają po murawie, to bardzo się podoba, zresztą podobnie jak pozostała część składu, jaka dzisiaj była walka o każdą piłkę! A ten wchodzi i się gapi jak koledzy grają, a jak już dostał piłkę, to się przestraszył. No ręce opadają.
Tylko Nunez, Diaz czy Salah zawsze gryzą trawę i zasuwają na 110% a bez jajeczny Gapcio wszedł sobie potruchtać. Hendo i Milner byli przeciętnymi zawodnikami, ale nigdy nie przeszli obok meczu i zawsze dawali z siebie maxa. Przeciętnego zawodnika a w dodatku bez jajec i charakteru nie zdzierżę.
Niestety ale Gapcio jest synonimem bezjajeczności holenderskiego futbolu aktualnie.
Virgil zahartowany w Szkocji i Anglii to wyjątek a reszta jak ktoś widział grę Oranje to “pizdusie”.
Tacy zawodnicy jak Gullit, van Basten czy Robben to muszą mieć niezłe wk…nie jak oglądają swoją repkę.
Nie gadaj, było kilku charakternych holendrów, jak np nasz Kuyt.
Co nie zmienia faktu, że Gakpo po obiecującym początku zawodzi totalnie.
Nie zrozumiałeś mojego postu
Mi chodzi o obecnych pomarańczowych a nie byłych jak Dirk, wielka zadziora.
Gakpo tak szczerze, to zaliczył dobre wejście do drużyny i zgasl. Przypomina mi trochę Minamino, tylko że Japończyk był dużo tańszy
Gakpo nadaje się jedynie do odciążenia podstawowych zawodników w meczach typu rewanż ze Spartą.
Straszny zjazd zaliczył w ostatnich tygodniach, szkoda, że dzisiaj nie było Dannsa na ławce. Już lepiej było wpuścić Clarka.
W temacie Kellehera są pouczające treści o tym jak nie wolno skreślać zawodnika za szybko. Po Gakpo już oficjalnie można jechać czy jeszcze nie, żeby nie wyjść na debila? Nunez ponoć miał 1,5 sezonu żeby się rozkręcić, więc lepiej się wstrzymam.
Teraz jest wjazd na Gakpo a tak naprawde jedyna osoba ktora na 100% nie zasluguje na swoj status w druzynie te jest Diaz. Gosc ma z urzedu pierwszy sklad mimo ze jest fatalny. Gdyby tak Klopp chcial na sile odblokowac Gakpo to moze chlopak tez by w koncu zaczal cos grac. Na Diaza z kolei jest juz za pozno, za duzo mial czasu zeby udowodnic ze potrafi wejsc na wyzsze obroty. Jest nieregularny, ma ciulowa decyzyjnosc i jedynie robi szum bez efektow. Nie znam bardziej nieefektywnego zawodnika od Diaza. Te jego dryblingi, bieg, pressing sa calkowicie bezwartosciowe, one nic nie daja oprocz fajnych wzmianek na filmikach “big skills”.
Rozumiem że jesteś trenerem z licencją i wielkim fachowcem?
Nie, wystarczy że musze się męczyć w każdym meczu oglądając Diaza na boisku. Coś jeszcze? Wczoraj nam utopił mecz być może o mistrzostwo. Z góry zakładam zawsze, że Diaz coś zepsuje, na 5 sytuacji może raz zrobi coś sensownego.
Diaz może dużo psuje, ale ma waleczne serce i oddaje wszystko na boisku, a takich graczy się nie skreśla. Można kogoś kupić do walki na lewej może wejdzie na lepszy poziom. Z kolei Gakpo i jego brak zaangażowania, gdzie wszyscy zasuwają, a on wchodzi świeży i drepta nie ma prawa bytu. Jak to się nie zmieni to do sprzedania, a na chwilę obecną za Niego Danns.
Przeciez Kelleher to mial co najwyzej kilka gorszych interewencji, ale od zawsze wykazywal mega potencjal, tylko jak to mlody bramkarz - robil glupie bledy. Zdanie kilku forumowych malkontentow tego nie zmienilo i nie zmieni. Gakpo byl slaby jak wchodzil do zespolu, przecietny w jego prime, a teraz jest zwyczajnie tragiczny. Tutaj nie ma co dawac szansy na rozwiniecie skrzydel bo on nie ma czego rozwijac. To jest gosc max na lawke w swoim prime, ktory moze miec przez pare meczy w sezonie, a przez pozostaly czas to taki zawodnik do balansu pomiedzy ławką, a trybunami. Dac czas to mozna jakiemus Nunezowi, Elliottowi czy innemu Szoboszlaiowi jak wchodzil do zespolu bo wykazuja wielki potencjal. A nie bezjajecznemu Holendrowi, ktory przez 2 lata w klubie nie potrafil sie nauczyc wybiegania do pressingu (pomijając jego umiejetnosci, a raczej ich brak).
Absolutnie nie skreślam Cody’ego i jestem pewny, że będzie bardzo przydatny. Być może nawet w tym sezonie. Ale w tym momencie wystawianie go jest sabotażem ze strony Kloppa. Na boisku nie daje drużynie zupełnie niczego. Wręcz bardziej przeszkadza. Śmiem twierdzić, że taki Koumas na jego miejscu gryzłby trawę i miał jaja, żeby chociażby próbować uderzać w sytuacji, w której znalazł się Cody w polu karnym. A Holender stał tam jak widły w gnoju i spartolił.
Ćwiąkała zachwalał ten transfer, nawet odcinek na temat transferu Gakpo nagrał. W meczu z ManU strzelił 2 niebrzydkie bramki, więc taki słaby to on od początku wcale nie był. Lucasowi Leivie ze 4 lata zajęło zanim wskoczył na dobry poziom, więc i Gakpo kiedyś tam może zaskoczyć. Jak Klopp odejdzie, to nowy trener może nie poznać się na jego talencie, więc musi się sprężyć do końca sezonu.
No właśnie to nie jest zły zawodnik, to znaczy ma talent i jakieś umiejętności co kilka razy pokazał. Ale brak mu zaangażowania. Gdyby dawał z siebie na boisku tyle co Elliott, Bradley czy choćby Diaz to miałby potencjał na podstawowego zawodnika. Ale on znika, truchta, snuje się po boisku jak zjawa. Obrażony o rolę rezerwowego czy nie pasuje mu pozycja na jakiej gra? Na pewno jedno z wyzwań czekających nowego managera, naprawiać czy się pozbyć?
18 postów zostało scalonych z istniejącym tematem: Luźne dyskusje odnośnie Liverpoolu
Racja, Blackpool. Owszem, zapowiadał się na kozaka. Miał strzelonych chyba kilkanaście bramek i sporo asyst. Nie wiem natomiast, czy krótko przed transferem nie doznał jakiejś kontuzji. Na papierze, braliśmy gościa który z Gerro miał zamieść środek pola.
Na papierze, braliśmy kota jakich mało (oczywiście z boku są występy i bramki)