Ciężko powiedzieć, ogólnie czytałem artykuły, że ktoś został ranny z bliskich Ugarte i to właśnie Ugarte pierwszy pobiegł po swoją rodzinę i potem właśnie reszta chciała przetransportować bliskich. A że byli w tym czasie obrzucani wszysktim i zwyzywani, to jednak nerwy poniosły ich.
Ogólnie teraz zaraz"olaboga, jak on tam mógł", a się wspomina ze śmiechem akcje MAradony, czy Cantony.
To są młodzi prości faceci, więc jak ktos pluje Ci w ryj i obraża, czy nawet napastuje rodzinę to jednak człowiek nie zastanawia się nad konsekwencjami, szczególnie jak rodzina już w miare bezpieczna. Dlatego właśnie z rodziną, że tak powiem w miarę odseparowaną, łatwiej było Darwinowi machać rękami Z tym krzeszłem to takie już chyba styki przepalone, może też tylko postraszyć chciał, bo jakoś trudno nie było go zatrzymać
@AustralianMagic emocje właśnie wiele uzasadniają, przecież to tylko człowiek. Nie każdy skuli ogon i grzecznie odejdzie.
Oczywiscie obrazenie zon/dziewczyn pilkarzy,agresja w stosunku do dzieci to zachowanie absolutnie karygodne i tutaj powinny zadzialac porzadkowi/policja obecna na stadionie i wylapac bandytow.
Jednak mimo buzujacych emocji sportowiec musi tutaj zachowac “chlodna glowe” a nie wdawac sie w bijatyke z przestepcami bo nie bede tej “tluszczy” nazywal kibicami.
Niestety jego zachowanie wskazuje na slaba odpornosc psychiczna-tutaj jest koniecznie potrzebna moim zdaniem profesjonalna pomoc.
I to jest teraz zadanie dla klubu,Nunezowi trzeba zapewnic mozliwosc opieki,terapii i to jak najszybciej.
Tak w ogole to przykre sceny,ktore musimy tutaj ogladac.
Miałem właśnie pisać o Cantonie. Problem jednak w tym, że Cantona był trochę jak Keane (albo Keane jak Cantona). Włożą głowę tam, gdzie inni nie włożą nogi etc. Jednak Cantona był przy okazji jednym z najlepszych na świecie w swoich fachu. Darwin nie dość, że odklejony, po angielsku ledwo co mówi, nie potrafi się kontrolować, gorącą głowę to na dodatek wcale nie należy do najlepszych w swoim fachu.
Heh, no troche tak, ale przeciez oni tez dostali zawieszenia, to tylko potwierdza moje ewentualne obawy.
No wiadomo, proste reakcje i emocje. Zobaczymy czy cos z tego bedzie. Jednak trzeba miec na uwadze, ze emocje nie sa usprawiedliwieniem, moga byc delikatną okolicznością łagodzącą.
Żadna pomoc nie pomoże. Facet na temperament jak wulkan. To ma swoje plusy i minusy. Widać że jak mu na czymś zależy to pójdzie w ogień. Problemem w poważnej piłce jest właśnie to że on malo co robi na chłodno. Wszystko jest na pełnej bez kalkulacji. Taki już jest. Trybuny będą go za to uwielbiać bo jest autentyczny, ale prawdopodobnie nigdy tego nie wyeliminuje i niestety ciężko nam bd z nim.
Ps. Każdy kto określa naszego zawodnika debilem i bezmózgim sam nim jest. Słabe/dobre granie w piłkę nie ma nic wspólnego z intelektem tak samo zbyt duża emocjonalność czy agresja również. Świadczy to tylko o sobie która tak pisze
Klopp znany jest ze swojego wpływu na piłkarzy i przez ostatnie 2 lata musiał pewnie robić wszystko, żeby jakoś Nuneza uspokajać (a i tak różnie to bywało w wielu meczach). Czy Slot będzie miał też taki wpływ na Nuneza i będzie umiał go pacyfikować?
Z tym krzesłem wyglądało to śmiesznie, ale jeśli rodziny były zagrożone, przez atak kibiców z Kolumbii to nie dziwię się, że poszli ich bronić, jeśli nikt inny kto miał to robić, się nie poczuł do utrzymania porządku.
Kompromitacja organizatorów, takie rzeczy nie powinny mieć miejsca.
„Manuel Ugarte’s mother passed out or was knocked unconscious during the scuffle and was tended to by medical staff after. Family members coming onto the field were clearly distressed; kids were being handed over the railing to players to get them to safety. Things were being thrown at family members from that section (Valverde’s kid was hit in one video). One trainer was also struck in the face with something on the field.
Another video showing the above. Valverde’s wife his holding their son in the background; you can see them get hit with something, she covers his head and runs farther from the stands.”
Meksyk, taki duży kraj a rozje**ny jak dzi*ka. Mamy XXI wiek. Kolonizacja nie jest wytłumaczeniem na żałosny stan społeczno-ekonomiczny tego kraju. Tym bardziej, że mieli ją 200 lat przed afrykanami.
Ogólnie sytuacja pokazuje tylko jak impulsywny i jak małą kontrolę nad sobą ma Darwin
Z drugiej jednak strony. Mówi się o ataku kibiców na rodziny pilkarzy. Ciężko się dziwić takiej reakcji, szczególnie przy braku obecności jakichkolwiek służb, które mogłyby zabezpieczyć sytuację.
W Ameryce Południowej jest też inna kultura niż u nas i tam rodzina to wszystko (jasne można powiedzieć, że w Europie jest tak samo, mam na myśli jednak podejście do rodziny i stawianie jej zawsze na pierwszym miejscu pomimo wszystko)
Jestem ogromnym przeciwnikiem przemocy, jednak rozumiem piłkarzy Urugwaju (bo Darwin nie był jedynym, który tam pobiegł), którzy w taki, a nie inny sposób zareagowali. W sytuacji gdy widzisz, że twoja rodzina jest w niebezpieczeństwie przez pijanych kiboli odkladasz na bok kwestie wizerunkowe klubu, w którym grasz i starasz się im pomóc. A że forma pomocy wyglądała tak a nie inaczej… cóż, trudno jest mi w zaistniałej sytuacji wyobrazić sobie żeby jakoś dyplomatycznie próbowali to załatwić
Można mieć różne zdanie na tego typu zachowania, ale biorąc pod uwagę kontekst i wydarzenia poprzedzające, używanie takich słów jest moim zdaniem jednak przesadą i zwykłym korzystaniem z sytuacji żeby mieć powód do kolejnego zwyzywania piłkarza
Doslownie pilkarze są w stanie łamać przepisy i potrącać ludzi na drogach, a świat piłkarski średnio dają o to j****ie
Wątpię, że ta sytuacja jakoś konkretnie odbije sie na Liverpoolu
A już na pewno nie jest to w tym momencie najważniejsze. Wydaje mi sie jednak, że piłkarze w tej sytuacji mieli istnotniejsze problemy niż wizerunek klubu z Europy i raczej nie powinno to nikogo dziwić
Gość, który nazywa człowieka prymitywną małpą, martwi się o wizerunek klubu. xD
Za takie wyzwiska powinien lecieć ban. Gdyby nazwać tak czarnoskórego, to miałoby się wjazd ABW na chatę.
Dobrze, że nie przejmowano się tak wizerunkiem klubu, gdy Firmino jeździł po pijaku.
Trochę zabrakło Urugwajowi kreatywności w dwóch ostatnich meczach. Dzisiaj Nunez też mógł popisać się lepszą skutecznością, wykorzystując chociaż jedną okazję z dwóch dobrych. Ogółem miał trzy okazje, ale ta z ostrego kąta nie była łatwa do trafienia.
Ja serio współczujemy waszym żonom/partnerkom. Wy byście nie interweniowali?
Jesteście na boisku i widzicie, że do waszych bliskich idzie agresywna grupa najebanych idiotów a ochrony brak. I co? Myślicie - niech se radzą sami ja przecież jestem napastnikiem Liverpoolu i mi nie wypada…
Kuźwa każdy facet zainterweniuje bo najważniejszy priorytet ma bezpieczeństwo ich rodziny. Jak trzeba dać w ryj to da a jak trzeba dostać to dostanie. Każdy inny facet widząc zagrożenie dla dzieci czy kobiet lub ogólnie słabszych powinien w takiej sytuacji też interweniować.
Niestety coraz więcej jest zjebow i pizd z takim podejściem jak co niektórzy powyżej. Znieczulica i wymadrzanie się w internecie. Dlatego ludzie giną. Wystarczy spojrzeć na przypadek z ostatnich miesięcy w Gliwicach. Tam katowali człowieka, który chronił swoich bliskich. Kilka tys. Ludzi a nikt nie zainterweniował i nie pomógł. Dziewczynie w Waw jak ją gwałcili w bramie i katowali też nikt nie pomógł i w efekcie zmarła.
Wyhodujcie jaja panowie. Dla Darwina i kolegów brawa. Do takiej sytuacji w ogóle nie powinno dojść a jak doszło to interweniować powinna ochrona a nie zawodnicy.
Jeżeli dostanie bana to każdy powinien go wspierać a zawodnicy powinni pozwać organizatorów na drodze cywilnej.
To gdzie Darwin się bije jest na sektorze kibiców Urugwaju.
Dziecko Valverde dostało ostrym przedmiotem. Matka Ugarte straciła przytomność od uderzenia w głowę. (Chociaż według fanów Kolumbii zemdlała od paniki) Trener Urugwaju dostał w oko. Pijany kibic kopnął w głowę tatę piłkarza z Urugwaju(nie podali kogo)
Może jakieś źródła tych rewelacji? Narazie fakty, są takie że pilkarze i ich rodziny byli wyzywani, nie piszą nic na temat ataków fizycznych. Po czym pilkarze Urugwaju, ktorzy juz po ostatnim gwizdku zaczęli przepychanki na boisku, podbiegli pod trybunę, Nunez rzucał krzeslem, Betancur butelkami a potem zaczęlą sie regularna bójka z Darwinem na pierwszej linii frontu
Edit. Co więcej incydent nie miał miejsca na sektorze, w którym były rodziny piłkarzy, tylko w “poblizu ich sektorów”. Jak dla mnie kilku urusom po prostu puscily nerwy po porażce, dali się łatwo sprowokować wyzwiskami, a rzekoma konieczność obrony wlasnych rodzin to jedynie próba szukania alibi dla ich zachowania, ktore ludzie łykają jak młode pelikany, nie tylko nie potępiając ich zachowania ale nawet je pochwalając, bo oczywiscie każdy wówczas postąpilby tak samo.
Ja tylko przypomnę, że długoletni kapitan, niekwestionowana legenda i niedościgniony wzór dla młodzieży z całego Merseyside spuścił kiedyś wpier*** DJ-owi bo ten nie chciał zmienić muzyki w klubie xddddd
Mało to piłkarzy się podpala na/po meczach? Zwłaszcza za oceanem. Dajcie se ludzie na wstrzymanie nic wielkiego się nie stało i nie stanie. Slot to niech się martwi jak Darwina nauczyć unikania spalonego a nie psychoterapią xd
Z tym krzeszłem to takie już chyba styki przepalone, może też tylko postraszyć chciał, bo jakoś trudno nie było go zatrzymać 
