Temat poświęcony Curtisowi Jonesowi.
Ma chłopak teraz swoje 5 minut. Gra dojrzalej niż w tamtym sezonie. Oby tak dalej.
Przy wczorajszej bramce Salaha zaliczyli asystę Jones’owi, więc chłopak w 3 występach ma gola i asystę i dołóżmy do tego jeszcze dwie z Porto, więc w 5 występach (360 minut) 1 gol i 3 asysty, całkiem nieźle.
Chociaż na minus wczoraj przy drugiej bramce (powinien stać koło KdB, a nie 2m od Niego), bo powiedzmy, że przy pierwsze zawiódł bardziej Fabinho.
Teoretycznie masz rację - acz nie lubię tego typu asyst, gdy podajesz komuś na 5m, a potem ten zawodnik sam robi sobie sytuację. Niemniej statystyki to jedna, a gra to drugie. Z Porto zagrał dobrze, natomiast z Brentford, poza szczęśliwą bramką (rykoszet) i wczoraj kompletnie niewidoczny. Z City wykonał 46 podań, 1 udany odbiór na 3 próby, 1 strata, żadnych górnych piłek. Jak dla mnie to są mocno średnie statystyki dla środkowego pomocnika, który gra nieco ofensywniej. Biorąc pod uwagę natomiast z jaką łatwością City, zwłaszcza Silva, biegał pomiędzy naszym środkiem, aż prosiło się o Keitę, który jest znacznie zwinniejszy i zazwyczaj ma świetnie statystyki w odbiorze.
Tak jak pisałem na starym forum (nick Guzik1892), chłopak ma swoją życiową szansę przez kontuzję Elliota. Rozwija się w naprawdę dobrym tempie, ma dobrą technikę użytkową, strzał z dystansu, z meczu na mecz gra coraz lepiej (zwłaszcza w defensywie), choć oczywiście zdarzają się błędy tak jak przy drugiej bramce w City - i te błędy będą się zdarzały choć oczywiście coraz rzadziej dzięki zebranemu doświadczeniu. Nie zapominajmy, że to chłopak stąd, wychowanek, który za Klub wypruje sobie żyły.
Chłopak ma potencjał żeby grać w pierwszym składzie, z meczu na mecz gra coraz lepiej i nic tylko życzyć mu zdrowia, bo na resztę prawdopodobnie sam zapracuje i sobie wywalczy.
Curtis nie zagrał we wczorajszym (zremisowanym) meczu reprezentacji U21 ze Słowenią z powodu kłopotów z pachwiną. Mam nadzieję że to tylko dmuchanie na zimne i wróci po przerwie zdrowy do klubu bo zaraz nie będzie kim grać w środku.
Miejmy nadzieję że nic poważnego. Ciekawe czy Thiago i Keita mogą zagrać gdyby ewentualnie Jones nie dał rady.
To że Fabinho nie zagra jest już na 100% przesądzone?
Co prawda środek pola Henderson Keita Thiago na papierze wygląda w miarę dobrze na drużynę pokroju Watfordu, ale wolałbym jednak by Jones dał radę zagrać. Może nasi medycy ze sztabu coś wyczarują.
Nawet nie ma 1/5 sezonu a Liverpool nie ma pomocy?? No kto by pomyślał…?
Jak to nie ma? Kaide Gordon właśnie podpisał kontakt
Wygląda na to, że z Curtisem wszystko w porządku. W meczu Anglii u21 pojawił się na boisku w 56 minucie i zdołał zaliczyć asystę, przy zwycięskiej bramce, warto nadmienić że młodzi Synowie Albionu od 55 minuty grali w osłabieniu, po tym jak z boiska wyleciał były grasz Liverpoolu Rhian Brewster. Mecz zakończył się wynikiem 1:0
Oto ta asysta:
Jednak Curtis wrocił ze zgrupowania z kontuzja i nie będzie dostępny w spotkaniu z Watfordem. Bezsensowny występ w spotkaniu kadry u21 kończy się osłabieniem dla klubu. Super!
W mojej ocenie Curtis wzniósł dziś linię pomocy na wyższy poziom po zejściu Milnera. Z całym szacunkiem dla Jamesa, ale w takich meczach, kiedy trzeba gonić uciekającego rywala, widać już wiek naszego uniwersalnego żołnierza. Wprawdzie nigdy nie był demonem prędkości, ale Jones dziś zastąpił go z naddatkiem.
Oby tylko Curtisowi dopisywało zdrowie, bo bez Keity, Elliotta i Thiago ciężko o kogoś równie kreatywnego. Jest naszą najlepszą dawką kreatywności środka pola na ten moment. Młodość, dynamika, przegląd pola i płuca pożyczone od Hendersona.
Ale świetną okazję na strzelenie bramki zmarnował w końcówce - mówię o tej dwójkowej kontrze, zdaje się z Mane byli 2:1 i zabrakło mu zdecydowania co chce zrobić, powinien strzelać albo podawać.
No czy ja wiem. sporo strat na początku, a Milner to dzis akurat mial pare dobrych sprintow
Tez raz digral świetna pilke do Joty po czym byl faul i niebezpieczny rzut wolny blisko bramki. Można zauważyć że Curtis często jednak potrafi podjąć bardziej ryzykowne wybory niz takie najprostsze.
Curtis dzisiaj pierwsze 10-15 minut drewnienie (zaznaczę, że Ox i Mane również - ciężko wejść z meijsca w taki mecz, zwłaszcza jak wchodzisz nie do końca rozgrzany bo jednak 20 któraś minuta i kontuzja zawodnika), za to ima dalej w las tym lepiej. Chłopak naprawdę wyrasta na gracza podstawowej 11. Brawo!
Fakt, zaraz po wejściu na boisko zaliczył dość groźną stratę. Jednak to, co różni Curtisa od Milnera, to że ten pierwszy zwykle zdąży wrócić, a ten drugi przy stracie w 40 minucie ogląda plecy rywala. Nawet jeśli James rzuci się w pościg, to nie ma już takiej szybkości, która pozwoliłaby mu rywalizować biegowo na pełnym dystansie. Doświadczeniem bije Jonesa na głowę, ale tam, gdzie u Jonesa nie zdąży głowa, tam zdążą nogi. No i nie ma się co obrażać na rzeczywistość - Jones to przyszłość klubu, Milner niestety już schyłek.
Ehhh jednak coś poważnego z tym okiem, ale ma pecha Curtis.
Oby się nie skończyło jak u Bieleckigo
Gdyby miał to co Bielecki to już dawno bylby komunikat o usunięciu oka. Bielecki mial zgniecione oko ze wraz z krwią lały się fragmenty oka i w ciągu tygodnia juz stwierdzono ze nie ma poprawy w oku i trzeba je usuwać, gdyby nie fakt że dzień po pamiętnym meczu z Chorwacja była mała nadzieja ze oko sie od ratuje gdyż reagowało na światło. Był już wtedy po operacji… Później stwierdzono ze jednak nic z tego.
Z resztą ktoś w ogóle zrozumiał ten artykuł?
Doktor Jim Moxon wyjaśnił: „To dziwaczna kontuzja i bardzo pechowa, ale ważne jest, aby podkreślić, że nie ma trwałych obrażeń, a jego wzrok nie zostanie naruszony po okresie rekonwalescencji.
„Jednak natura problemu oznacza, że ostrożność jest ważna; musimy dać mu czas na zagojenie i nie możemy się spieszyć, dlatego nie będzie to szybki powrót.