Jones przed kontuzja w sezonie Covidowym i poprzednim grał bardzo dobrze.
W tym sezonie ledwo wrócił po kontuzji, do rozbitej drużyny i niektórzy się zachowują jakby to co najmniej miałby być drugi Messi.
Jones ma swoją specyficzną charakterystykę, ale ma tez wysokie umiejetność. Potrafi wyprowadzić piłkę, umie piłkę przetransportować do przodu, dobrze pressuje, zręcznie odbiera.
Nawet w tym meczu z Leeds patrzę na jego statystyki i były całkiem w porządku. Zaliczył kluczowe podanie i był pod grą.
Jaki rok ? Nie grał od 31.07 do 16.10 tego roku, co daje niecałe 3 miesiące. W obecnym sezonie zagrał już 5 spotkań, czyli blisko połowę wszystkich. Jest za co go rozliczać. Ktoś tu chyba ostro go próbuje bronić, a argument o rzekomej prawie rocznej przerwie jest kiepskim żartem.
Poprawny występ, ale czy można napisać coś więcej? Spowalniał wiele akcji. Kiedy trzeba było podjąć szybką decyzję, to wyglądał na zagubionego. Świetne podanie do Salaha, ale właściwie to też zbyt późno, bo Egipcjanin zdążył już wyjść na pozycję spaloną.
Na ten moment wystawianie Jonesa w ofensywie zabija potencjał drużyny. A najbardziej mi szkoda Carvalho, który coraz mniej dostaje szans właśnie przez Jonesa. A NA TEN MEMENT to młody Portugalczyk daje więcej drużynie, o ile dostaje szansę.
Wielu ludzi nie zauważa najważniejszego atutu jaki ma Jones, a brakuje tego i Eliotowi i Carvalho, mianowicie bardzo dobre zastawianie się z piłką , jak i wychodzenie z pod presji, gdzie na plecach ma 1, a czasami dwóch zawodników. Bardzo twardo stoi na nogach i próba odebrania mu piłki kończy się albo faulem, albo wygranym pojedynkiem młodego Anglika. Na ten moment w naszym zespole tylko Thiago to potrafi, Fabihnio zazwyczaj się obala na kolana, a Henderson w takich sytuacjach gna wzdłuż linii aż skończy mu się pole manewru. Wcześniej Wijnaldum był gościem który tę cechę posiadał. Dlatego myślę , że Klopp stawia Curtisa ponad wspomnianą wyżej dwójką młodych rówieśników.
Panie Kolego. Carvalho to raczej sam marnuje swoją wielką szanse na zaistnienie w drużynie. Mam trochę takie wrażenie że skład został niedoinwestowany miedzy innymi dla Fabio i Harveya w nadziei, że odegrają dużą role w wynikach drużyny. Tak jak by Klopp (który w moim odczuciu jest taki trochę niepoprawnym romantykiem) pewnego dnia zasnął i przyśnił się mu Liverpoolski odpowiednik rocznika 92 manu. A tu trochę zawód. Widać, że chłopak potrzebuje trochę więcej czasu i nie mamy kim grać.
Jestem generalnie krytykiem Curtisa Jonesa. Natomiast ostatnio jak zdałem sobie sprawę, że to piłkarz z rocznika 2001 to popukałem się w czoło. Wielcy piłkarze często w tym wieku kopią gdzieś w gnojnicy chujowianka co by nie wspomnieć o Kante czy Drogbie. A i masz lewy przedstawił się światu całkiem późno.
Curtis z golem i asystą w meczu Angli u-21 z rówieśnikami z Francji. Mecz zakończył się wynikiem cztery do zera, oprócz Jonesa, który wszedł na boisko w 65 minucie, na boisku przez 73 minuty można było obserwować drugie młodego reprezentanta Angli - Harveya Elliotta. Odnośnie bramki, wiadomo od kogo takiego wykończenia się nauczył
Warto zanotować, że grał jako 9. U Kloppa też kilka razy grał jako skrzydłowy i napastnik. Może to jest recepta na jego nieudolność. Firmino odchodzi więc miejsce byłoby dla niego w ataku. W tym sezonie wg Transfermarkt rozegrał tylko niecałe 400 minut we wszystkich rozgrywkach. W ogóle dziwna sprawa z nim. Nawet jak nie miał kontuzji to czesto się nie pojawiał w kadrze, a Klopp w ogóle nie wspomina o nim na konferencji. A jak się pojawiał w składzie to albo nie grał, albo wchodził na 8 czy 7 minut. Braki treningowe, nadal problemy z urazem czy czymś podpadł Kloppowi.
Teoretycznie to trener w klubie powinien wiedzieć, na jakiej pozycji zawodnik najlepiej się prezentuje.
Curtisa w ataku Liverpoolu? Za duża konkurencja, nawet bez Bobby’ego mamy 5 graczy, na razie nie zapowiada się, żeby Jones był lepszy niz któryś z nich.
Ogólnie strasznie szkoda tego sezonu w wykonaniu Curtisa, kontuzje na pewno nie pomogły ale nie usprawiedliwia to 370 minut we wrzystkich rozgrywkach (w końcu to trochę ponad 4 pełne spotkania, a uwzględniając doliczony czas gry to pewnie tylko 4). Przed sezonem liczyłem, że będzie to sezon przełomowy dla Jonesa, biorąc pod uwagę naszą sytuacje kadrową w środku pola, rzeczywistość jednak to zweryfikowała.
Jestem ciekawy jak klub planuje przyszłość Jonesa. Czy będzie to wypożyczenie, czy znowu rola zawodnika szerokiego składu, głównie na wczesny etap pucharów. Tylko, że w ten sposób to ciężko o większy rozwój. Sprzedaż ze względu na status wychowanka wydaję się mało prawdopodobna ale może sam Curtis będzie chciał poszukać szansy na regularną grę. Do końca sezonu pewnie będzie łapał ogony, w końcu zostały same “finały” o top 4.
Ja tam Curtisa traktuję już jak Gomeza, czyli zło konieczne - bo ma HG.
Oczywiście cieszyłbym się jakby któryś z nich zamknąłby mi ryja i wybuchł z formą na miarę oczekiwań, jakie w nich pokładano, ale ilości kontuzji, dochodzenie do formy i brak tej formy w meczach (bo średnio 1 dobry mecz na rok to nie jest kurvva to) sprawiają, że są typowymi zapchajdziurami, i to tylko kiedy są zdrowi.
Wg mnie sprzedać jak będzie szansa i kupić kogoś dobrze się zapowiadającego lub kogoś doświadczonego jak Milner, po którym nie będzie większych oczekiwań, ale swoje jak trzeba zrobi, a wiadomym będzie co pokaże. Powinno z tego dealu nawet zostać trochę, co można przeznaczyć na kupno prawdziwych cracków jak Bellingham.
Sporo osób już zauważa w klubie, że jesteśmy czasami zbyt przywiązani do graczy, nie chcemy ich sprzedawać jeśli sami nie chcą odejść, a potem przechodzi nam koło nosa sporo kasy, gdzie w innych klubach nie mają takich problemów i raz po raz choćby o dodatkowe kilkanaście mln wzmacniają budżet. Na przestrzeni paru lat to może robić tą różnicę, której nam brakowało dwukrotnie do City. Bo byśmy z tego mieli jednego zawodnika więcej na poziomie pierwszej XI.
Gdybyśmy jednak sprzedali Curtisa to chyba i tak nie mogliśmy dowolnie uzupełnić skladu z uwagi na magiczne literki HG.
Latem odchodzi Ox więc mamy pod tym względem co najmniej 1 na minusie. Latwiej pożegnać Keite czy sprzedać Matipa niż kogoś takiego jak Gomez czy Jones, nie mając w odwodzie odpowiedniej liczby Anglików których można sprowadzić. Joe czy Cutris wówczas mogą pełnić rolę zmiennikow, dzięki czemu trzon może być oparty o lepszych graczy.
Jak dla mnie Curtis pokazał dziś kawał umiejętności. Dużo spokoju, dobra gra ciałem, kilka naprawdę dobrych podań. Główny architekt pierwszej bramki, szkoda że tak szybko zszedł, może chodziło o wydolność. W każdym razie warto na niego stawiać.
Bo potencjał chłopak ma ogromny, tylko musi grać. Znając Kloppa, Thiago teraz wraca i Jones na ławce zostanie przyspawany, później go puści na jakieś 10-15 minut, zagra słabo i go nie zobaczymy z miesiąc dwa w zespole.
Jones głównym architektem pierwszej bramki!? No way. Miał mnóstwo miejsca i jak zwykle nie wiedział, co zrobić z piłką. Głównym architektem był Jota, który będąc pod presją i tyłem do bramki zdołał podać do przodu do Gakpo, a później obiegł Jonesa i dokładnie podał do Hendersona. Gdyby nie zrobił tego ruchu, a miał gdzieś 15 metrów straty do Curtisa, to gola by nie było. A podanie w tempo do Portugalczyka nie wymagało szczególnego kunsztu.
Chłopak się nie rozwija, a na dodatek ma chroniczne problemy zdrowotne. Jak sam mówi, może trenować cztery dni, a piątego dnia idzie na L4. I tak tydzień w tydzień. W taki sposób pracownikiem miesiąca nie zostanie.
Kurde bez przesady. Ja tam sądzę, że on sprzedany Neco, Kellehem, Gordon czy Morton oraz Doak to powinni być nasi rezerwowi na najbliższe lata (oczywiście nie mówię, że powinni być pierwsi do wchodzenia z ławki). Jones nie jest wirtuozem ale coś w sobie ma z Giniego. Tak przynajmniej sądzę.