Darwin Núñez

Mimo strzelenia gola NA PEWNO nie był to jakiś jego dobry mecz. O wybitnym nawet nie wspominając.Celowanie w światło bramki, zeby dać szansę błędu bramkarzowi, to podstawy warsztatu napastników, których uczą od III ligi wzwyż nawet w Polsce. A Darwin? Nie wiem, czy gość celuje za każdym razem w okienko, że kończy się to tym, ze piłka leci 5 metrów nad bramką? Nie trafić z główki z 3 metrów, nie będąc szczególnie naciskanym przez obrońców, w bramkę? No, ale znając tę stronę i psychofanów Darwina, zapewne zostanie nawet zawodnikiem meczu w ankiecie, bo dostawał czasem 10% głosów nawet jak wchodził na 2 minuty…

1 polubienie