Nie ma większej dumy w piłce dla piłkarza niż reprezentowanie swojego kraju (jeśli jest to jego kraj oczywiście)
Ben White lubi to
@CzerwonyBartek Luzik, chciałem tylko w ten sposób odpowiedzieć że nie dla każdego reprezentowanie swojego kraju stanowi największą dumę. Dla większości tak, ale nie dla każdego.
Kurczę żeby mu w tym sezonie dopisywało zdrowie.
Jak na moje nasz najlepszy ofensywny piłkarz, a na pewno najbardziej kompletny.
Obie nogi , strzał, dobre podania w tempo, dobrze się utrzymuje z obrońcą na plecach, dobrze gra głową.
Jak on jest na boisku to i partnerzy lepiej wyglądają.
Jak zdrowy to linie ataku zaczynałbym ustawiać od niego.
Kiedyś panowało przekonanie, że Jota najlepszy jest po wejściu z ławki. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Inna sprawa, że facet wszedł z drzwiami kiedy przybył do Liverpoolu i dlatego dosłownie wszystko jest mu wybaczane
Bo Jota to idealny ławkowicz. Tylko tyle i az tyle (choc kosztowal prawie 50 baniek). Raz, ze nie ma zdrowia na podstawe, dwa, ze wiekszosc jego bramek to gole podwyzszajace prowadzenie bo kiedy gra w podstawie jest przecietny. Tutaj panuje wszechobecne uwielbienie tego pilkarza, ale to nie powinien byc nasz podstawowy napastnik - inna sprawa, ze wyboru zbyt wielkiego nie ma. Nunez przy Slotcie najprawdopodobniej nie ma zadnego sensu, a sadzajac go na lawe Holender calkowicie odebral sobie sensowne opcje rotacji.
Wchodzę sobie na forum, aby wysmarować dłuższego posta o tym jak to mamy problem nie tylko z Nunezem ale i z Jotą bo mamy w składzie do wyboru dwóch co najwyżej potencjalnych rezerwowych a tu w pierwszym zdaniu widzę opinię która miała być konkluzją.
Toż to zdrowy Sturridge rozgoniłby to towarzystwo po ławkach a nie był on jakimś goatem z kosmosu.
Jota generalnie posiada atuty których nie ma Nunez (dobre wykończenie, inteligentne podłączanie się do akcji, rozgrywanie oraz dobra technika) a Nunez posiada atuty których nie ma Jota (szybkość, siła, przyśpieszenie, wzrost). Razem mają wszystko, osobno sprawiają, że Liverpool ma problem.
Jota w czterech meczach ma 3 big chances missed, 1 trafienie na 11 strzałów i 26 kontaktów z piłką w polu karnym. Mizernie, Nunez już by został zjedzony na forum za takie liczby, więc nie rozumiem trochę burzy w temacie Darwina, bo dostał on niewiele czasu w tym sezonie, ale tak to już jest że Diogo ma zawsze taryfę ulgową. Grając Portugalczykiem mocno ograniczamy sobie możliwość zagrania prostopadłej piłki do napastnika, bo Diogo przegrywa prawie każdy pojedynek biegowy ze stoperami rywala, ostatnim tak wolnym napastnikiem w czerwonej koszulce był chyba Benteke albo Ricky Lambert. Nie wygrywa pojedynków 1 na 1, nie za bardzo też gra tyłem do bramki. Osobiście czekam na więcej minut dla Nuneza
Według flashscore zebrał najgorszą note z całej drużyny łącznie z rezerwowymi, zaledwie 6,0. W meczu z Mułami był najgorszym zawodnikiem z podstawowej jedenastki z ocena 6,6.
Jota ma trochę problem z formą na początku tego sezonu, ale warto jednak pamiętać, że ma swoje momenty - niestety wygląda trochę jak Nunez w tej kwestii.
Obaj mają momenty- nie są stali w swojej grze.
Z Nunezem jest taki problem, że może się nie nadawać do kombinacyjnej gry, aczkolwiek chciałbym wreszcie zobaczyć jego mecz od początku w najmocniejszym składzie- a nie jak z NF gdzie graliśmy już tragicznie po zmianach.
Anyway: mamy 2 napastników za 130 mln plus Gakpo i ciągle jest dyskusja który powinien grać. Coś poszło nie tak.
Ale Haaland wcale nie musiałby wyglądać w tej materii lepiej. To też nie jest napastnik stworzony do kombinacyjnej gry- zresztą liczba kontaktów z piłką to potwierdza w wielu meczach.
Ale jest wybitny po prostu jeżeli chodzi o znajdowaniu się w polu karnym.
Ja jak pisałem już wczoraj- chciałbym chyba Joao Pedro - wydaje się idealnie skrojonym pod to coc chciałby grać Slot. Profil delikatnie zbliżony do Firmino.
moim zdaniem, oczywiscie żadna to wyrocznia, to Haaland u Kloppa by nie robił takich liczb. Co drugi mecz byłyby komentarze, że gramy w 10. z tego miliona wrzutek też by nie strzelil bramki, a takich akcji, żeby dostawiał noge to u nas praktycznie nie było. A swoje też marnował, wiec jakby co jakis czas dostał jednak piłkę podobną jak w city to pytanie czy by konczył. Po prostu w city ma sporo sytuacji i ich gra jest skrojona pod takiego napastnika. Cos jak Lewy w Bayernie.
Te 3 pierwsze mecze Slota były perfekcyjne jeżeli chodzi o konstruowane akcje- wszystko idealnie i na nos, więc pewnie taki Norweg miałby w czym wybierać - ale problem jest trochę jak Salah nie wejdzie dobrze w mecz.
Ktoś tutaj pisał, że w sumie nasza gra jest uzależniona całkowicie od indywidualności Salaha i tego co on zrobi i teoretycznie bym się zgodził, ale mam wrażenie, że tutaj ten problem jest inny.
Jak Salah źle wejdzie w mecz to nie jest to sytuacja na zasadzie zamiast wybitnego Salaha mamy gościa przeciętnego, który jest taki jak każdy inny zawodnik ofensywny - a raczej wygląda to jakbyśmy grali w 10 i na dodatek Egipcjanin torpeduje naszą grę.
Niesamowite jakie on potrafi mieć wahania formy w tym momencie - od Boga futbolu do poziomu jakiegoś Wszołka.
Ten Chiesa to (jeżeli się nie połamie i będzie gotowy coś pograć) to realnie może być najważniejszy transfer ostatnich lat. Musimy mieć kogoś na takie mecze jak z NF- gdzie Salah po prostu sabotuje grę.
Dochodzi to do takich rozmiarów, że jakikolwiek lewy obrońca wygląda jak prime Maldini w starciu z Momo xD jaraliśmy się Ait-Nourim, teraz Moreno - nawet Williams go złomował itd. bo oni w złych meczach Salaha go po prostu miażdzą. Mam wrażenie, że byśmy tak Wawrzynika postawila i by dobrze bronił.
To tylko takie durne marzenia o wymarzonych piłkarzach, ale nawet gdybyśmy go ściągnęli, to pewnie taktycznie byśmy się zmienili pod niego, bo on raczej elastyczny taktycznie nie jest ;D
Przed meczem z NF pytalem dlaczego ludzie tak cenią diogo. Prawda jest zawarta kilka postów wyżej. Diogo to idealny rezerwowy. Może zagrać na każdej pozycji w ofensywie. Jego atuty są rozłożone dość równo co pozwala aby w każdej strefie wyglądał solidnie. Jego problem natomiast jest taki że nie ma on żadnego atutu tak wysoko aby dominować. Jest on szybki, ale nie aż tak jak Diaz. Umie dryblować, ale tylko w odpowiednich okolicznościach. Jest skoczny, ale nie jest na tyle silny żeby przestawiać stoperów. Technikę ma dobrą, ale nic ponad to.
Ludzie oceniali diogo i Darwina na podstawie emocji. Woleli diogo bo zepsuta sytuacja wkurza kibiców, a brak sytuacji już nie. Darwin w formie jest napastnikiem który potrafi dizkei siłę i szybkości wygrywać z każdym obrońca pojedynki dlatego ma tak dużo sytuacji.
Sytuacja jest trochę patowa bo nunez w tym klubie prawdopodobnie nigdy nie odzyska chociaż przyzwoitej skuteczności.
Może nam brakować armat do wygrywania takich meczy jak ostatnio. Szobo sporo biega, ale pod bramką zawodzi. Diaz nie ma wsparcie w ofensywie od robertsona, choć sam na początku zachwyca. Salah jest nie równy, niby liczby się zgadzają, ale na te 4 mecze to dobrej gry była z godzin. Diogo gra słabo, maca solidnie w konstrukcji, ale pod bramką go nie widujemy. Taa top