Dominik Szoboszlai

Oglądałem powtórkę pierwszej bramki kilka razy i nadal zastanawiam się jak on to genialnie zagrał.
Przecież to była nie najłatwiejsza piłka od Macci, a on z pierwszej piłki zagrał praktycznie za siebie i idealnie w tempo i punkt to Salaha. Bardzo trudne zagranie wbrew pozorom.
Ogólnie fenomenalny mecz w jego wykonaniu. Kwintesencją tego było jak w drugiej połowie po kilkudziesięciu minutach praktycznie bez piłki ruszył w 84 minucie sprintem, aby Mo stworzył mu sytuację. Niesamowita wydolność!

Gdyby jeszcze poprawil decyzyjnosc odnosnie kiedy uderzyc na bramke a kiedy podac…
Licze,ze w tym temacie sie “wyrobi” :grinning:

Nie z pierwszej piłki, tylko przyjęcie w powietrzu i dopiero podanie, ale skojarzyło się od razu:

1 polubienie

Nie ma co udawać. Szobo jest dla nas fundamentem. Jego fizyczność jest doskonałym uzupelnieniem do gravena i mąci. Dodatkowo często z tymi najlepszymi ekipami które chcą atakować gra swietnie. Tak było wczoraj tak było z Tottenhamem (tak wiem że byli w kryzysie).
Szobo top jeszcze trochę popracować pod bramką i będzie doskonałym piłkarzem lfc. Pracowitość honda najlepszych

2 polubienia

Gdyby szybciej podejmował decyzje, nie bał sie uderzyc albo dograc trudną pilkę to bylby pomocnikiem kompletnym, moze nawet najlepszym z całej trójki. Jaja mu urosną i beda z niego ludzie.

1 polubienie

Węgier jest dobry w spotkaniach takich jak wczoraj, gdzie to przeciwnik ma piłkę, a my mamy miejsce i kontrujemy.
Natomiast w spotkaniach gdzie trzeba rozbić autobus i samemu atakować pozycyjnie Szobo jest bezużyteczny, niech jego wczorajszy występ nie przesłoni gówna jakie zagrał z Evertonem i Wolves

3 polubienia

Gulaszowy Henderson łapie mega formę na końcówkę sezonu.

2 polubienia

I dobrze, lepiej późno niż wcale. Ale ogólnie dużo lepszy sezon Węgra niż poprzedni, choć miał trochę słabych meczy.

3 polubienia

Wreszcie Angole przyrządzili mu prawdziwy węgierski gulasz to teraz szaleje na boisku :rofl:

3 polubienia

Gra tak jak caly czas. Tyle, ze dolozyl bramki ostatnio.
Jakby mial zero bramek to nadal byloby jechane, ze za to duzo biega, hehe.

3 polubienia

Szobo moim zdaniem dopiero rozkręca się…moim zdaniem za rok czy dwa będzie liderem naszej drużyny

1 polubienie

Nie no widać jak złapał luz. Takie zagranie Piętka, dużo gry z pierwszej piłki. Wróciła ta pewnośc siebie, która tak na początku błyszczał.

5 polubień

Szobowagen 1.9 TDI.

O takiego Węgra nic nie robiłem.

9 polubień

Szobo zaczyna imponować

1 polubienie

Dziękuje Jorg za ten transfer. To był świetny wybór.

1 polubienie

jak mniej oddajemy strzałów i trochę wiecej bronimy, to nagle to jego bieganie imponuje. Jak oddajemy po 20 pare strzałów i wiecej cisniemy ,to wypominane są złe podania, a biegać to każdy głupi potrafi. Wiadomo, że jak chcesz przyspieszyc akcje to wieksze ryzyko straty, jak gramy spokojniej to mniejsze.
Jak to perspektywa się zmienia jak strzeli sie bramkę, nagle stajesz się cudownym graczem, mimo, że grasz praktycznie tak samo.
I jak pisałem na początku sezonu, Szobo to w zasadzie pierwszy pomocnik od czasu Lallany, który ciągle wbiega w pole karne i pisałem, że nie ma jak narazie z tego efektu, ale robi ciągle przewagę, no to teraz wreszcie zaczynają być efekty na koniec sezonu.

Ma ktoś statystykę przebiegniętych km przez Węgra i średnią meczową?
Gość wyglądał w tym i poprzednim meczu, jakby nawet w przerwie biegał, bo się zatrzymać nie potrafił. Nie, nie każdy głupi tak potrafi biegać. Gość to maszyna. Porównania do Hendo wg mnie nietrafione, bo biega dużo bardziej inteligentnie, Hendo potrafił biegać i biegać i nie wiedzieć dokąd chce dobiec. Zwłaszcza gdy piłkarsko zaczął mocno tracić (nie żeby kiedykolwiek był na najwyższym poziomie, ot nadrabiał te braki motorycznie i w taktyce Kloppa potrafił być w tym świetny).

4 polubienia

i miał krzywe nogi xD

Szobo zastąpi zajączka w reklamie pewnej firmy produkującej baterie :rofl:

I platfusy, szobo ma ładne stopki