Fenway Sports Group (FSG)

Fajnie że masz jakieś argumenty tylko szkoda, że nie sprawdziłeś niektórych😅

  1. To opisałem wyzej i porównałem nawet z innymi klubami.

  2. Tylko jeszcze w 08/09 miał naprawdę fajny skład, do końca walcząc o mistrza PL. Odpadając w ćwierćfinale LM po dobrym meczu z Chelsea.

  3. Najbardziej wartościowych dokładnie 2 sztuki- Alonso, Mascherano, zakupiliśmy nawet jedno dobre zastępstwo- Meirelesa i z nim w składzie FSG objęło Liverpool. O dziwo Torres odszedł już przy FSG.

  4. Kojarzę transferowy komitet i zdecydowanie więcej transferów było nieudanych. W ogóle zaczynasz tworzyć narracje Brendad złe - komitet dobre. Co jest co najmniej podejrzane. Robiłem zreszta jakiś czas temu podsumowanie wszystkich transferów. Z pamięci Ci wymienię najsłabsze: Aspas,Balloteli,Borini, Markovic,Lambert, Toure, Downing, Joe Cole… to wszystko na przestrzeni 2/3 lat bez Kloppa.

  5. Nie potrzebuje, a potem zatrudnił Arthura?
    Poza tym było widać po Kloppie, że zachwycony nie był jak opowiadał o transferach(wiem, domysły)

  6. Fani tworzyli mocny nacisk na zatrudnienie Kloppa. Wiem, że może się to wydawać nielogiczne, ale czasem trzeba pójść za głosem fanów. Szczególnie jak maja racje.
    Z MU to najbardziej slaby argument argument, za co Ci dziękuje, bo na niego wiedziałem ze łatwo dowody znajdę😜
    Jurgen Klopp rejected Manchester United approach in 2013 | Football News | Sky Sports
    Klopp tylko wspomina o telefonie od SAF-a w 2013 roku i wtedy planował jeszcze pozostać w BVB, a nie pojawiła się żadna oferta później.

  7. Wow, jesteśmy w stanie dzięki temu wystawić 11-tke, w której nie musimy używać juniorów.

  8. Czyli w sumie nic nie napisałeś. Po prostu mam na myśli, że nawet do klubu nie dołożyli w sumie, a wyjdą z paroma miliardami do przodu. Wciaz nie chcą dokładać jak widać po transferach.

Średniakiem byliśmy sezon przed nimi, i 5/6 sezonów z nimi. Teraz z powrotem wracamy w dol i kadra wyglada mocno nieperspektywicznie.
Potrzeba większych inwestycji, a oni podwijają ogon i wystawiają klub na sprzedaż. Na dobra sprawe FSG był dobrym zarządca(do momentu), co pomógł wyciągnąć markę z marazmu, bardziej kombinując niż inwestując. Poszczęściło się z prawdopodobnie najlepszym managerem na świecie i były lata dobre. Teraz jak znowu przychodzą większe problemy. To jednak już dziękuje swoje zarobił. Sprzedaje, bo mu się opłaca i tak już jest na plusie.
Jak dla mnie FSG to właściciel na mały klub, żeby go niewielkimi nakładami rozwinąć. Liverpool był wielką marką przed FSG, to zachęciło ich zapewne do zakupu klubu( w bardzo niskiej cenie), jakoś go wyprowadzili na prostą i chwała im za to. Jednak dla mnie ostatnie parę lat pokazuje, że skończył się ich pomysł na klub. Moim zdaniem też to, że byliśmy wielką marką znacznie pomogło przy zatrudnieniu Kloppa. Nazwisko Kloppa przyciągnęło wielu piłkarzy i tak to wygląda. FSG po prostu tego nie zepsuło, a nawet pomagało w latach 16-18 szczególnie. Od tego czasu chce tylko odcinać kupony.

4 polubienia

Tak, tylko został kupiony jeszcze przez Beniteza i przed FSG w lutym tamtego roku (FSG wykupiło klub w październiku)

FSG zrobiło dobrą robotę wyciągając nas z marazmu i wprowadziło na szczyt. Tego im nie odbierze, bo taka jest prawda i za to możemy być im wdzięczni. natomiast jak już powróciliśmy do elity FSG straciło koncepcje, a raczej niezmodyfikowało swojej dotychczasowej polityki na nową rzeczywistośc i nowe potrzeby. Utrzymac się na szczycie jest znacznie trudniej niż wejście na niego i to pokazują działania naszych właścicieli. Polityka “Sprzedaj, żeby kupić” dobrze się sprawdza w klubach o zupełnie innych aspiracjach niż Liverpool- taki model działa dobrze w Ajaxie, Porto, Benfice, BVB i te kluby osiągają swoje sukcesy na swoją miarę, które jednak nijak się mają do naszych celów- walka o zwycięstwo
w LM i o mistrzostwo w najtrudniejszej lidze świata. Takim modelem jaki prezentuje FSG nie da sie tego osiągnąć. Dzięki Kloppowi i dobrym ruchom transferowym (w sensie dobremu wykorzystaniu środków ze sprzedaży innych zawodników) udało się złożyć skład, który był w stanie powalczyć o najważniejsze trofea i udało się każde zdobyć. ale tylko po jednym razie.

Nasz szczyt umownie można powiedzieć zaczął się od sezonu 17/18 kiedy mimo fatalnego sezonu w pucharach krajowych i takiego sobie w lidze udało nam się dojść do finalu LM. Więc nasz szczyt powiedzmy zaczał się na sezon przed zdobyciem LM i 2 sezony przed wygraniem ligi… no faktycznie “od lat”. Zaliczyliśmy mocny pik sportowy, który potrwał jakieś 5 lat, z czego pierwszy sezon poza dojściem do finału LM nie przyniósł nam niczego innego, a w międzyczasie zdarzyl się trudny sezon 20/21, w którym do samego końca drżeliśmy o zachowanie miejsca w LM. Obecny sezon raczej zwiastuje regres co widzimy po naszej kadrze oraz działaniu właścicieli

Transfer Darwina idealnie pokazuje niezmienność polityki transferowej FSG. Do zakupu Urugwajczyka potrzebowaliśmy “tylko” sprzedać Mane, Minamino, Williamsa, Daviesa oraz otrzymać resztę hajsu z transferu Grujicia. Bez tych ruchów nie byloby Nuneza u nas w zespole. Teraz naszym problemem jest brak możliwości sprzedaży zawodników, bo tym zbędnym kończą się kontrakty, tych ważnych należałoby z miejsca zastąpić kimś nowym, aby nie generować dodatkowych problemów kadrowych, a młodzież nie ma takiej wartości, aby solidnie na nich zarobić.

FSG nie jest biedna firemką, jakby chcieli to mogliby podjąć rękawice. Niestety, ale priorytetem FSG staje się rozsezrzanie portfolio klubów jakie mają w swoim posiadaniu (mówi się o zainteresowaniu zespołem NBA a wcześniej NFL) co skutecznie przeszkadza im w większym inwestowaniu w nasz ulubiony klub. W końcu zebraliśmy niebagatelne sumy za sukcesy sportowe w ostatnich latach. Dodatkowo 1,5 roku temu do klubu (pytanie czy faktycznie do kasy klubu) wpłynęło przeszło 700 mln za sprzedaż części (bodaj 11%) udziałów w klubie. Modernizacja Anfield i budowa nowego ośrodka treningowego pochłoną w sumie około 300 mln, gdzie reszta środków? Prawdopodobnie znajdują sie w pewnej drużynie NHL kupionej niedawno przez naszych właścicieli za bagatela prawie miliard dolarów.

To jest najśmieszniejszy argument. jak na razie to FSG znudziło sie futbolem i patrza jak sprzedać klub. Abramowicz gdyby nie sytuacja na Ukrainie to do dzisiaj siedziałby w Chelsea, nie słychac też, żeby szejkowie z City czy PSG chcieli się wycofać, więc nie wiem dlaczego ten argument jest przytaczany tyle razy skoro nie ma najmniejszego odbicia w rzeczywistości

Ok, to na sam Liverpool przypada znacznie mniej niż 700 mln, choć tez niemały pieniądz, skoro The Reds są najcenniejszym towarem jaki posiadają

2 polubienia

Kolega przyszedł ze słabymi niesprawdzonymi argumentami, już chyba tylko takie pozostały obrońcom FSG :smiley: Ciebie też poprawię, bo to 11 % całego FSG. Też myślałem, że klubu, póki nie sprawdziłem.
Nasz klub jest najwięcej wart w ich portfolio. Jednak technicznie te 700 mln to jest za udziały w FSG, nie w klubie.
Ogólnie tak patrzyłem na pare postów gościa wstecz, wygląda jakby kibicował FSG nie LFC. Do tego właśnie odejście FSG może być dla nas zbawieniem. Co gorszego nam mogą zrobić inni?
Jak już ktoś wyłoży te około 4mld, to nie po to, żeby klub rozwalić. FSG nie inwestuje wcale w ostatnim czasie, chyba nawet na klubie zarabia(bezpośrednio, nie licząc rosnącej wartości).
Obrońcy FSG nie dostrzegają, że LFC był dużym klubem w chwilowym kryzysie. Ich narracja jest taka, jak byśmy byli średniakami całą historię. Przyszło FSG i zaczęło tworzyć mocny klub. Jak już wielokrotnie wspominałem FSG kupiło klub co grał co sezon w LM nieprzerwanie od 04/05 do 09/10(tylko w ostatnim roku odpadając w grupie, zaszliśmy wtedy do pół finału LE). Wygrywając w 2005 i będąc w finale 2007. Za FSG przed Kloppem byliśmy raz w LM 14/15(odpadliśmy w grupie). Samemu Kloppowi zajęło 2 lata powrócenie do LM i nie grał w Europie w sezonie 16/17, w którym to zapewnił drużynie 4. miejsce w lidze.

W skrócie : 5lat FSG - Klopp = 1 sezon w lidze mistrzów, zakończony odpadnięciem w grupie.

1 polubienie

Oceniając FSG nie można napisać tylko albo dobrze albo źle. Sytuacja jest bardziej złożona. Są plusy i minusy. Oczywiście trzeba docenić to, że mimo wieku błędów na początku udało im się przywrócić klub do ścisłej europejskiej czołówki. Ustabilizowało sytuację finansową, poprawili infrastrukturę. Ale na minus trzeba ocenić to co się stało po zwycięstwie w LM w 2019 roku. Brak jakościowych transferów lub robienie ich z opóźnieniem. W efekcie dzisiaj mamy w składzie wielu zawodników 30+ którzy szczyt formy mają za sobą. Ktoś powie, że przecież z budżetem City nie możemy się równać. To prawda. Ale wielokrotnie były pokazywane tabele wydatków na transfery netto z całej ligi. I Liverpool wydał mniej niż niektóre zespoły środka tabeli. Ktoś powie - no tak, to świadczy, że my wydajemy rozsądnie a inne źle. Nie. Po prostu wyeksploatowaliśmy ten skład na maksa a teraz powstały braki które trzeba pilnie zapełnić. Oceniając wydatki trzeba wziąć pod uwagę, że zwiększyły się wpływy z praw do transmisji telewizyjnych, kontrakty reklamowe itd. Dlatego też wszyscy wydają więcej. I my też musimy. Inflacja jest też na rynku transferowym i nie ma się co łudzić, że kupimy klasowego zawodnika za takie same pieniądze jak 5 lat temu

2 polubienia

Przy tej krytyce i argumentach podawanych przez krytyków FSG również dokonuje się skrótów i szeregu uproszczeń.

Kwestia chociażby tego, że może i Liverpool nie był absolutnym średniakiem, ale był co najwyżej tym ogonem w Top 4. Rywalizacja w Premier League stała się obecnie znacznie trudniejsza, koszty jakieś musza ponosić właściciele są gigantyczne, kluby nie przynoszą obecnie żadnych przychodów, a są workami bez dna.

W zasadzie jedynymi klubami, które konsekwencje utrzymują się na topie jest Chelsea i City i chyba nie muszę mówić dzięki czemu, a pomimo i tak gigantycznych środków upchanych w pożyczkach od Abramowicha, Chelsea ma swoje problemy. City jest hegemonem, ale hegemonem okupionym gigantycznymi środkami. Nieosiągalnymi dla większości ludzi. Żaden normalnie funkcjonujący podmiot nie może pozwolić sobie na wypakowanie 600 mln na czysto z SAMYCH transferów w ciągu 6 lat, po to, żeby wygrać ligę „zaledwie” 4 razy.

I jest tez kwestia baaardzo nieuczciwych ocen: jak FSG zatrudnia świetnych ludzi to jest to „dzięki” kibicom, jak FSG zatrudnia złych ludzi, to już jest to ich wina. Kwestia zarządzania klubem to nie jest tylko: dawanie i niedawania pieniędzy.

Już któryś raz ludzie ignorują fakt tego, że środki konsumowane w ciągu roku przez klub w części dotyczące transferów to są relatywne „grosze”.

Jedyne co interesuje ludzi to relacja kupić/sprzedaż.
Jak wydasz na transfery netto 100 mln to jest dobry właściciel, jak nie wydasz to jesteś zły. Przypominam już któryś raz, że na wydatki klubów składają się w ogromnej części pensje piłkarzy, sztabu, bonusy, opłaty agentów (w których jesteśmy w czołówce przypominam, albo jeszcze niedawno byliśmy). Transfery to jest relatywnie niewielka cześć tego co klub wydaje w roku.

Czy FSG wszystko robi idealnie? No pewnie nie, ale to wcale nie oznacza, że są złymi właścicielami, a wręcz przeciwnie.

Co do tego, że Liverpool nie był średniakiem, to nie wiem po czym to wnioskujesz. 1 czy 2 wysoki w LM przytrafiały się wielu klubom w tamtym okresie, bo Europa nie miała takich hegemonów. Przecież tam wygrywało LM Porto, a w finałach była Valencia czy Bayer.

Teraz znalezienie się w finale LM graniczy z cudem dla większości klubów, a my to zrobiliśmy 3 razy w ciągu niedługiej historii.

1 polubienie

Kolejny co coś tam wie, ale nie sprawdzi głupot

Bayer i Valencia przez okres kilku lat były mocnymi klubami. Valencia dwukrotnie wygrywała ligę i dwukrotnie była w finale ligi mistrzów. Bayer posiadał naprawdę mocną kadrę i przez kilka sezonów odgrywał ważną rolę w LM
Grali tam min.- Ballack,Lucio, Schneider, Ze Roberto,Berbatov, Neuville …

Porto to też nie były wtedy ułomki : FC Porto - Szczegóły składu 03/04 | Transfermarkt

2 wyskoki w lidze mistrzów???!!! byli tam 6 razy z rzędu. Osiągając zwycięstwo, finał, półfinał, ćwierćfinał. W międzyczasie Puchar Anglii, trochę wcześniej Puchar Uefa.

3 polubienia

Mhm, a jak często te kluby trafiały do czołowych miejsc LM. Porto w tamtym okresie grało praktycznie tylko w grupie, albo wgl się nie kwalifikowali do LM.

Bayer praktycznie nie wychodził z grupy w tamtym okresie, ale ważny uczestnik.

Po tym jak nazywasz coś głupota, zweryfikuj fakt tego czy to co piszesz jest prawdą.

Tam się coś posypało i rosprzedwał się Bayer sytuacji nie pamiętam, nie mam czasu szukać. Skład szczególnie w 01/02 mieli mocny a w 02/03 mieli grupę śmierci.

Twoje dyskredytowanie Valencii, Bayeru i Porto świadczą, że nie masz pojęcia o czym mówisz.
Nazywanie LFC z okresu Beniteza średniakami z wyskokami. Dyskredytują Cię jako poważnego rozmówcę.

Czyli przed chwilą pisałeś, ze byli ważnym ogniwem LM. Teraz, że jednak nie. Zagrali raz w finale, a potem albo grupa albo wgl nie grali w LM- przez kilka długich lat.

Porto niegrające w LM, albo grające tylko w grupie, ewentualnie wypadające zaraz po jej wyjściu to tez czołowy zepsol z tamtego okresu, ale wyniki się nie zgadzały. No cóż. Czyli fakty nie maja znaczenia, bo Loku napisze, że kogoś dyskredytuje fakt, że się z nim nie zgadza.

Możesz sobie uważać inaczej, ale LM była dużo bardziej spłaszczona, dobre wyniki osiągały zespoły z dzisiejszego pogranicza dobrego futbolu i z nieczołowych lig. A sukcesy były jeszcze bardziej wypłaszczone. Dobre występy przeplatano średnimi.

Teraz znacznie łatwiej wytypować drużyny wychodzące z grup, drużyny, które osiągną dobre wyniki itd.

1 polubienie

Valencie chyba ładnie opowiedziałem, Porto rok przed zwycięstwem w LM wygrało Puchar Uefa, potem zaczęło sprzedawać zawodników, co byli gwiazdami - Deco, Bosingwa, Carvalho,Maniche, Ferreira… stąd słabsze wyniki później . Bayer miał mocną drużynę i bywał w tamtym okresie w lidze mistrzów regularnie, gwiazdy wymieniłem.
Teraz przypomę Ci ostatnie lata- Monaco, Ajax, zachodzili daleko, gdzie są dziś? no właśnie jak w przypadku Bayeru i Porto zaczęli sprzedawać najważniejszych zawodników i nie dali rady rywalizować na najwyższym poziomie.
Villareal w zeszłym roku ograł Bayern. Maroko jest w półfinale mundialu
Niespodzianki w każym roku się zdarzają.
Dopowiem Ci jeszcze więcej, że my możemy być zapomniani przez wielu, jak te kluby przez Ciebie wymienione, gdyż właśnie do tego nas FSG doprowadza.

Nie, to jest tylko i wyłącznie wypadkowa emocjonalnego stanu kibiców związana z sytuacja w tym sezonie.

Literalnie pół roku temu przegrywamy ligę o punkty i przegrywamy w finale Ligi Mistrzów, a kilka miesięcy po tym, jesteśmy na drodze do upadku, bo gramy słabszy sezon.

2 lata temu były przecież tutaj identyczne hasła, że Klopp out, że koniec Liverpoolu itd. jak tylko wpadliśmy w covidowa serię porażek. (Polecam przejrzeć posty z tamtego okresu na stronie: mieszanie z błotem, narzekania, że Klopp nic nie zmienia i ciagle gra tak samo, gdzie potem zmienił z Fulham i wyglądaliśmy jeszcze gorzej, rekordowe liczby wpisów pod każdą porażką z falami hejtu itd.)

I tak będzie za każdym razem, niezależnie od tego czy FSG zostanie czy nie. Zresztą jestem w stanie się tutaj o to założyć.

Niemniej, Liverpool nawet nie jest na początku drogi do upadku. Być może krytycy FSG mają racją i Liverpool faktycznie stanie się ligowym średniakiem, albo nawet gorzej, niemniej słabszy czy słaby sezon absolutnie tego nie potwierdza.

1 polubienie

Jak coś się powtarza drugi raz w ciągu 2 lat, to nie jest to przypadek tylko widoczna stagnacja. Porównałbym teraz nas do zmierzchu SAF-a. Klopp jest tym, co ten klub trzyma w ryzach. Jak nie dostanie szansy na wzmocnienie drużyny na przyszłość . Będziemy się bujac jak Manu pomiędzy pucharami, a środkiem tabeli. i to przy optymistycznym scenariuszu.

1 polubienie

No nie, bo to, że się to powtórzyło nie znaczy, że to jest czegoś znak. Wszyscy dobrze wiemy co stało się w sezonie covidowym i dlaczego było tak źle (zresztą przypominam, że i tak zajęliśmy 3 miejsce ;] miejsce, które za Beniteza hehe było sukcesem).

Teraz mamy pierwsze oznaki jakiegoś wypalenia części zespołu, może błędów w przygotowaniu, ale Rany Boskie, to nie jest jeszcze stagnacja. Będziemy tak można mówić jeżeli nic nie zmieni się w przyszłym sezonie. Będę wtedy też gotowy przyznać rację, że się pomyliłem, a FSG zawaliło i zaprzepaściło sukces, który sami stworzyli.

I znowu nie chce być niegrzeczny, ale przypomnę, że niektórzy obecnie najgłośniejsi krzykacze o „Żydach i dusigroszach z FSG” za serii covidowej: chcieli zwalniać Kloppa. Seb, Grzesiek itd. A teraz Ty piszesz, ze tylko on nas trzyma w ryzykach. Gubię się w tym co stoi za naszymi sukcesami. Czyli tylko Klopp jak wygrywamy, natomiast jak przegrywamy to FSG i Klopp.

1 polubienie

Nie wiem czemu mnie wrzucasz do worka, co chciał zwolnić Kloppa. Jak ja złego słowa na niego nie napisałem. Znajdź gdzieś w internatach, złe słowo na Jurgena moje, a postawie Ci pizzę czy co tam jesz :upside_down_face:
Ja uważam, że w tym roku miarka się przebrała, FSG z reszta tez skoro sprzedają klub.

1 polubienie

Oto rozdzial polfinalistow LM w ostatnich 10 sezonach co wydaje mi sie miarodajnym okresem:

  • 8 x Real czyli Krolowie absolutni!
  • 6 x Bayern
  • LFC,Barca,Atleti i City po 3 razy
  • Chelsea,Juve,PSG 2 razy
  • BVB,RB Lipsk,Monaco,Lyon,Spurs,Roma,Ajax i Villarreal po jednym wystepie w tej fazie

Mozna wiec zauwazyc,ze dotarcie do przedostaniego starcia jest nie lada wyczynem! poniewaz, pomijajac ekipy Realu oraz Bayernu, reszta czynila to sporadycznie i kwestia czy ktos ma mega bogatego wlasciciela/sponsora czy tez nie zdaje sie byc drugorzedna.
Bardziej decyduja czynniki czysto sportowe,szczescie i forma w danym sezonie lecz mozna zaryzykowac stwierdzenie,ze w duzej mierze byly to takie “jednorazowe” wyskoki.

1 polubienie

Chodziło mi bardziej o kwestię tego, że nie można oddzielić całkowicie sukcesów Kloppa od FSG czy odwrotnie: przypisywać wszystkie co złe FSG jak przegrywamy. Oba podmioty ciągną ten wózek.

Josif wrzucał tutaj fragment jakiegoś artykułu, który mówił, ze może hyc pomiędzy władzami działu sportowego- konflikt. Klopp zaczął być bardziej autorytarny w transferach i to on naciskał na określone nazwiska i nie chciał żadnego pomocnika. (Sam zreszta to przyznawał w wywiadzie). Czy to prawda? Możliwe, że nie. Nie mamy żadnej poważnego insiderskiego źródła, niemniej chodzi tylko o pokazanie zarysu sprawy).

2 polubienia

A za Beniteza byliśmy 3 razy w ciągu 5 sezonów w półfinałach. Będąc jak to kolega stwierdził średniakami z wyskokam. Ta dzisiejsza młodzież :sweat_smile:

2 polubienia

Przecież chodzi o kontekst tych wydarzeń. To są półfinaliści 11 lat licząc od finału Interu z Mourinho do finału Realu z 2000.

Barcelona, Chelsa- 5 razy
Real, Man United, Milan- 4 razy
Bayern, Liverpool -3
Arsenal, Inter, Valencia - 2
Lyon, Villareal, PSV, Monaco, Porto, Deportivo, Juventus, Leverkusen, Leeds-1

Dopiero potem zaczyna się większa hegemonzacja.

Czyli jasno wynika, że za Beniteza. Okres 6 lat byliśmy ścisłym europejskim topem, na tyle, że wystarczyło wyników, aby być w 7 najlepszych drużynach dekady.
Przez 10 lat widzę 19 drużyn między 2000 a 2010, a w statystyce podanej przez @ynwa19, która obejmuje lata 2012-2022 było ich 17. Co daje różnice zaledwie 2 drużyn, co tą Twoją teorię o przypadkowości i częstych wypadach słabych drużyn trochę podważa. Po prostu wiele się nie zmieniło wciąż jest kilka drużyn, tu Real( i to jest głównym powodem tych 2 klubów mniej w ostatecznym rozrachunku) mocno odleciał reszcie, które niemal co sezon dochodzą daleko. Jest kilka drużyn co bywa tam rzadziej- tu niestety my oraz największa grupa drużyn, co raz na dekadę zrobią dobry wynik.

1 polubienie

Zobaczcie, do momentu kiedy wystarczyło wydawać minimalnie a wyniki były było pięknie, w momencie kiedy trzeba zainwestować więcej kasy to uciekają lub starają się częściowo sprzedać klub. Jednym z powodów jest podobno wniosek ze Liverpool za ich panowania osiągnął maksimum i tendencja będzie spadkowa, była to częsta informacja która pojawiała się na Twitterze od dziennikarzy, do kiedy $$$ się zgadzał było git, kiedy trzeba troszkę dołożyć, na nowo postawić kolosa uciekają.
Wszystko zaczęło się walić od odejścia Edwardsa którego uważam za ojca sukcesu, troszkę wyżej niż Kloppa, on odpowiadał za zatrudnienie Jurgena, on odpowiadał za transfery i budowę składu, zatrudnianie ludzi pod system Kloppa, a także często za sprzedaże które nie raz były majstersztykiem. Wiązał wszystko idealnie na śliczną kokardkę, to nie FSG a ludzie którymi się otaczali odbudowali Liverpool, Edwards i Klopp to ojcowie sukcesów, bez nich nie ma Liverpoolu ani FSG, fakt że w końcu ich zatrudnili ale panowie, ta sytuacja w momencie kiedy chcą nas sprzedać itp pokazuje ze oni widzieli zawsze jedno, mianowicie $$$. Dlaczego Chelsea, United, Arsenal, Spurs, AV, NF nawet mogą wydać ogromne pieniądze bez sprzedaży? Bo chcą, w Anglii każdy ma ale nie każdy chce, to są te detale. A zasłanianie sie FFP i odpowiedzialna polityka finansowa kończy sie właśnie jak widzimy, nie inwestujesz w biznes to stoisz, a jak stoisz to sie cofasz i $$$ też sie przestaje zgadzać. W każdym razie i tak FSG już pisząc ogółem zrobiło sporo dla naszego kochanego klubu i ich panowanie trzeba zaliczyć na +