Fenway Sports Group (FSG)

Podobne głosy były przed meczem z Bayernem, bo VVD był niedostępny. Przy rewanżu z Barcą i pewnie w wielu innych momentach. JA bym nas nigdy nie skreślał, w pojedynczych meczach decydujących o awansie. Z resztą z City pokazaliśmy, że potrafimy w piłkę grać, nawet w trudnym okresie.

1 polubienie

Nie porównuj Bayernu ani zadnego innego klubu do Realu. Real to nemezis w CL praktycznie dla kazdego przeciwnika. Jesli odpadaja to tylko dlatego ze serio w danym sezonie sa ultra słabi. W zeszlym sezonie byli slabi ale z kazdym kolejnym meczem i przeciwnikiem rosli mentalnie. Udalo sie im z PSG ledwo, potem to samo z Chelsea i City. Wygrali CL mentalem, czyli czyms czego nam dzis brakuje i zabraklo w finale.

Barca to przegrywy i powtorzyli po prostu to co bylo z Romą.

Z Realem nikt nie potrafi wygrac w CL jak juz wzieli wiatr w żagle.

Mam nadzieję, że piłkarze nie podzielają Twojego zdanie, bo w takim wypadku by nie mieli po co na boisko wychodzić ehh…

Real to najgorszy mozliwy wybor. Zawsze. Luty bedzie mega smutny dla takich kibicow jak Ty Loku. Ja juz sie z tym pogodzilem, wiec bedzie to po prostu dla mnie splywalo jak po kaczce.

Przyzwyczailem sie do tego ze dla Realu jestesmy po prostu “kolejnym przeciwnikiem do przejscia”. Oni ida po final co sezon, nawet jesli sa chu#owi. To druzyna mistrzów. Nie uda im sie to nie placza bo kolejny sezon znowu beda probowac. Jak ktos wygral 4x LM jak taki Modrić, to kazde kolejne trofeum to po prostu kolejny puchar do gabloty, dla nas kazde takie wydarzenie jak final LM to mozliwy ostatni i jedyny moment do zdobycia czegos duzego przez cala kariere. Taka jest smutna rzeczywistosc.

https://youtube.com/clip/UgkxVVv88rpe4dG6VAvz61m-w8G8VYBjGOhF
niedługo przed FSG laliśmy u siebie Real 4-0, a mi najbardziej ta sytuacja weszła w głowę z meczu. Pokazuje to w jakim gazie był wtedy Ferdziu i jak Real był nieporadny przeciwko nam. Szkoda tylko, że się bramką nie skończyło, bo byśmy mieli jedną z piękniejszych bramek w CL :smiley:

1 polubienie

Serio? Szkoda tylko ze Real nie byl wtedy jeszcze kadrą zwyciezcow ktorzy wygrali CL 3x z rzędu. To byl wtedy inny Real.

To bylo lata temu. Obecnego Realu nikt tak nie zmiazdzy.

Nawet taki trenerski sredniak jak Zidane potrafil tym zespolem samograjów zdobywac wszystko co sie dalo i to killkukrotnie. Tam nie potrzeba zadnego majstersztyka i geniusza na lawce trenerskiej. Ancelotti tez nie jest juz takich wysokich lotow po przygodach z Napoli,. Bayernem i Evertonem, ale na Real to wystarczylo. U nas mamy trenerskiego geniusza XXI wieku a zdobylismy tak niewiele.

@Loku64 Real potrafil przegrac nawet w Sheriffem Tiraspol albo Szahtarem Donieck, zremisowac z Legia Warszawa zeby na koniec zdobyc CL. To druzyna ktora sie rozpedza powoli w sezonie ale na koniec wygrywa. My jakby odwrotnie: gramy na poczatku i przez wiekszosc sezonu swietnie zeby pod koniec zagrac kaszane zamiast postawic kropke nad I.

Jak są w stanie przegrać z Vallecano, Villareal czy Lipskiem. To tym bardziej są w stanie przegrać z nami :stuck_out_tongue: Przypominam w ogóle, bo kolega ma zdaję się bardzo słabą pamięć. Przed półfinałami, my z City byliśmy znacznymi faworytami.
image

Proszę @josif jak możesz przenieś do ligi mistrzów może te ostatnie posty :smiley: Bo trochę sie nieporządek robi :P, albo wywal to, tylko mojego Ferdzia proszę zostaw, niech ludzie podziwiają :smiley:

W tym sezonie zaczęliśmy w sumie cieniutko, to może jakaś zmiana nastąpi. W każdym razie porażkę z Realem biorę w rachubę, ale fajnie póki co jest jeszcze trochę powierzyć :smiley: Ja do tej pory raz przeczuwałem naszą klęske i było to w Napoli. Jakby przewidywania się spełniły. Do meczu z Realem daleko, więc może sie wiele zmienić. W dzień meczu, będziemy mogli rozmawiać o szansach z większą ilością informacji :smiley:

tu potwierdzenie, żeby nie było, potrafię trzeżwo spojrzeć na naszą sytuacje :smiley:

Przecież my z każdym tygodniem gramy gorzej. W zasadzie te kilka zwycięstw to zbieg ogromnego przypadku, szczęścia i niewytłumaczalnych sytuacji boiskowych.

Różnica pomiędzy wygraną z Leicester, porażką z Leeds czy Forest albo porazka z Brentfordem jest w zasadzie tylko na naszą niekorzyść, bo konsekwentnie gramy co raz słabiej.

Następne 5 meczów to będzie prawdziwe piekło, a my nie jesteśmy na nie w żaden sposób gotowi. Real po prostu przedłuży te styczniowo-lutowe męki.

Naprawdę podziwiam niektórych za wiarę, w sytuacji w której mamy problem spiąć się na ligowych średniaków/slabiakow na których musimy cholernie dobrze punktować, a niektórzy mówią o ograniu Realu :wink:

1 polubienie

Ja wiem, że wyglądamy cienko i jestem z tego powodu strasznie “wk…”. Stąd uważam, że mamy większe szanse wygrać LM niż zająć miejsce w top4. Na pojedyncze mecze z mocnymi rywalami jesteśmy w stanie zagrać nasze najlepsze. Za to nie potrafimy tego utrzymać w serii.
Jedynie co nam może uratować top 4, to transfer do środka i to kogoś, co odpali z miejsca, jestem takiego zdanie. Stąd moje żale tu częste do FSG, bo oni są moim zdaniem głównymi winowajcami zaistniałej sytuacji.

1 polubienie

Jedyne co mnie pociesza po tym meczu to to, że fsg przez swoje skąpstwo które powoli toczy klub od kilku lat, traci dziesiątki baaa nawet setki milionów na potencjalnej sprzedaży klubu, a dzięki temu być moze będą musieli spojrzec na innych inwestorów np. ze wschodu a nie tylko czekac na “right people” z ameryki ktorzy wyłożą wielką kase na smiesznie niski udzial i beda patrzec jak wartosc klubu leci na ryj nie majac zbyt wiele do powiedzenia.

6 polubień

Teraz to nikt przed końcem sezonu nie wyłoży kasy.

Dzien w ktorym FSG sprzeda klub to bedzie swieto. Ci goscie robia wszystko tylko po to by zwiekszyc wartosc swojego “produktu”.

To nie jest zarząd który chce sukcesów sportowych ani budowania marki długofalowo (bez sukcesów marka słabnie). Oni tylko chcieli sobie zarobić :slight_smile:

1 polubienie

FSG na Liverpoolu nie może stracić. Wydali 300 mln funtów i uczynili klub samowystarczalnym przez te lata, a patrząc na dzisiejszą wartość klubu, musiałaby się stać katastrofa, by klub stracił 90% wartości i powrócił do punktu wyjściowego. Wkład finansowy FSG jest przełomowy w historii, ale znikomy w porównaniu z dzisiejszą wartością. Dlatego cokolwiek FSG nie zrobi, nie straci.

2 polubienia

W końcu era bandy liczykrupów powoli się kończy. Wiadomości o ich chęci odejścia to nadzieja na powrót do elity. Jak chcą zarabiać bez wydawania potężnych pieniędzy to niech sobie przejmą BVB czy inny Ajax, bo prowadząc klub z czołówki największych rozgrywek piłkarskich na świecie są pewne zobowiązania i wysoki próg “minimalnych wydatków” by go utrzymać na przyzwoitym poziomie.

Nie można karmić tak dużego niedźwiedzia suchymi ozorkami bo w końcu zacznie umierać z głodu. On potrzebuje konkretnej porcji mięcha.

4 polubienia

Jest różnica sprzedać np za 5mld a 4,5 mld, wiadomo że nie chodzi o stratę względem ceny zakupu klubu, tylko mniejszy zysk ze sprzedazy, i to dużo mniejszy…

Te historie o sprzedaży Liverpool to prawie takie same brednie jak te o kupnie Bellinghama. Jedno i drugie nigdy się nie wydarzy.

https://twitter.com/TheAnfieldTalk/status/1614596765369466880?t=4k8B3onJt8guH5_e-m3sdg&s=19

Oficjalna oferta dla Liverpoolu spodziewana jest w przyszłym miesiącu. (Sam Wallace, Telegraph)

1 polubienie

NEW: A formal bid for Liverpool is expected next month. [@SamWallaceTel]

https://twitter.com/TheAnfieldTalk/status/1614596765369466880

to, że ktoś złoży ofertę to nie znaczy, że będzie zaakceptowana, ale coś sie zaczyna dziać.

1 polubienie

Rychło wczas. Okienko jak i sezon są już prawdopodobnie zawalone. Znam tylko jednego człowieka który pozostaje optymistą chodząc w koszulce z napsisem „I love Henry” :joy::joy:

5 polubień