Trochę się z tobą zgadzam i nie zgadzam. Arsenal dał podobne pieniądze za Rice a Chelsea za Caicedo. Jeden i drugi wzniósł zespół na wyższy poziom. Tutaj możemy debatować nad tym jaka kwota byłaby według nas hmm moralnie(?) odpowiednia. 100 mln euro to byłaby promocja dla nas. 120-130 brzmi teoretycznie jak optimum ale hej, transfermarkt wycenia gościa na 140 więc czemu mieli nam go puścić za mniej. A już powiedzmy, że 135 uważaliśmy za absolutny maks. Warto byłoby odpuścić za te 15 mln euro gracza który może wznieść nas na wyższy poziom?
No i @Radbug raz a zawsze masz obaloną tezę o skąpym FSG jeśli to dojdzie do skutku. Skończy się pierdo*enie o tym, że Caicedo to był bait etc.
No właśnie fajnie, że po zdobyciu mistrzostwa nie chowamy się gdzieś w cieniu tylko wykorzystujemy swoją pozycję i wysyłamy wyraźny sygnał, że na serio chcemy to mistrzostwo obronić a także zdobywać inne trofea. Straciliśmy najlepszego kreatora ostatnich lat a to jest dopiero jego zastępstwo, bo Frimpong jest zawodnikiem o całkowicie innym profilu. Czaimy się z wydaniem większej kwoty od czasu sagi z Bellinghamem i powiem szczerze, że nie wierzyłem w istnienie tych pieniędzy a tu proszę, jednak są. Z pewnością jest duże ryzyko jak przy każdym zakupie za dużą kwotę, ale na pewnym etapie rozwoju drużyny nie wystarczą już same perspektywiczne transfery a potrzebny jest taki Alisson, Van Dijk, Rice, Bellingham czy Wirtz, żeby wskoczyć poziom wyżej.
Kiedy trzeba to bronie, kiedy trzeba to też krytykuję. Na nic nie muszę się decydować, tylko oceniam fakty. Dziś krytykuję, bo wydawanie 150 mln na 1 zawodnika to w naszym systemie uważam za duże ryzyko, ocierające się wprost o błąd. Darwina też krytykowałem jako pierwszy (bo krytykowałem transfer, a nie samego zawodnika) i niestety miałem rację. Oby nie bylo powtórki. Zawodnik z Bundesligi to zawsze kot w worku.
Ja tylko skromnie proszę wszystkich o jedno: to że wydaliśmy tyle kasy na Florka naprawdę nie oznacza aby on MUSIAŁ sezon w sezon strzelać 30 goli i mieć 20 asyst.
Nie mierzcie jego umiejętności tylko i wyłącznie przez pryzmat wydanych milionów bo to nie jego wina, że Leverkusen tyle zażadał a LFC zapłaciło.
Ma nas wznieść na wyższy poziom ale nie jest Bogiem i nie będzie odgrywał 10 rywali na boisku i strzelał gole z 45 metrów.
Obyśmy za dwa lata wymieniali go jednym tchem z Virgilem i Alissonem a nie z Keitą i Nunezem. No i żebyśmy musieli zapłacić Bayerowi te 10 milionów za “extraordinary successes”
Ależ owszem. 150 mln właśnie to oznacza. Zawodnika który NIE STRZELA I NIE ASYSTUJE mogliśmy mieć za 10 a nie 150 mln.
Jakie inne wymagania mamy stawiać zawodnikowi kupionemu za taką kwotę? Naszemu poprzedniemu rekordowi transferowemu postawiliśmy poprzeczkę na poziomie “proszę strzelaj setki”, a okazało się, że nawet to było dla niego za dużym wyzwaniem.
Jeszcze pierwszy sezon, wiadomo, aklimatyzacja, ale od następnego będą już tylko wymagania. Nie ma przebacz i taryfy ulgowej.
@lfc257 podane liczby to hiperbola. Wiadomo,że chodzi nam wszystkim ogólnie o jego duży wpływ na grę i jeżeli będzie to 29 goli i 19 asyst, też nie będę go wtedy krytykował
Isak niestety jest podatny na kontuzje. Tych meczy naprawdę sporo opuścił. Myślę że po Sturridge’u to mamy dużą ostrożność co to świetnych napastników z wątłym zdrowiem.
Nie tragizuj. Wystarczy, że utrzyma obecne statystyki z wpływem na grę jaki ma na Bayer. Imo obecnie są tylko 3 gorętsze nazwiska w piłce: Mbappe, Haaland i Yamal.
Tak, masz rację – 150 mln euro za Wirtza to przecież absolutny skandal. Bo w końcu kto potrzebuje jednego z najbardziej inteligentnych, kreatywnych i kompletnych pomocników młodego pokolenia…zwłaszcza w klubie, który chce wygrywać wszystko?
Ale wiesz, nie każdy transfer musi być oczywisty na papierze — czasem inwestuje się nie tylko w umiejętności, ale w wizję. Liverpool nie płaci za to, co Wirtz zrobił wczoraj, tylko za to, co może zrobić przez kolejną dekadę.
I do tego ten dramatyzm, jakby te 150 baniek miało pójść z Twojej kieszeni. Skąd ta pewność, że to „zjada budżet”? Że transfer Wirtza oznacza koniec wzmocnień, pożar w biurze i wyprzedaż w stylu Black Friday? Może warto odczekać, aż klub – który, przypomnę, działa nieco powyżej poziomu Football Managera – pokaże, co naprawdę ma na stole.
Bo jak na razie jedyny dramat tu to podejście: maksymalne emocje, minimalna wiedza xD
Jeżeli ktoś nie potafi cieszyc sie z transfru Wirtza to jest smutnym człowiekiem. Niema co tu dyskutować co to jakosci zawodnika i ile wniesie do naszej gry bo to oczywiste ze wchodzimy level wyżej w jego strefie boiska.
Nie ma co dyskutować. Lepiej było jak nie kupowaliśmy bo wtedy budżet się zgadzał. Na pewno kupujemy zadłużając się. Podobno stadion daliśmy w zastaw, żeby sfinansować transfery w te okienko. Nie ma już ratunku dla nas. Nasze finanse są w katastrofie i już nic tego nie zatrzyma… dodatkowo umowy dla Van Dijka i Salaha zostały sfinansowane poprzez sprzedaż ośrodka treningowego, tak więc od przyszłego sezonu trenować mają na ulicy. Nie czytałeś? Był duży news na stronie o tym.