Tak sprawdziłem sobie statystyki to jak nasz piękny Gruzin był kontuzjowany, to w tym czasie Valencia straciła 6 bramek w 4 meczach ligowych.
Co daje 1.5 bramki na mecz, w tym te 2 bramki w końcówce z Realem.
Z Mamą w bramce to już jest 28 bramek straconych w 17 meczu. Co daje 1,65 bramki straconej na mecz. Daje to trochę do myślenia…
Jeszcze w 1 połowie z Barca 5/6 strzałów w światło bramki puścił.
Jeden z gorszych występów bramkarza jaki widziałem.
Kolejny masterclass Ricziego, 40 milionów za rezerwowego bramkarza który jest dużo gorszy od obecnego rezerwowego Kellehera, genialny ruch
Zazdroszczę, że zapomniałeś już rewelacyjnego Kariusa.
Trzeba dodać, że obrona Valencii zagrała na 0/10. Mimo to nasz nowy bramkarz niemalże wszystko co było, to wpuścił. Jakiegoś wielkiego wyboru to nie miał. Były takie 2-3 ok (mniejsze) interwencje. Jeden duży błąd przy wyjściu zaliczył. A cała reszta na konto defensywy.
Jak zastąpi Alisona lub Kellehera, to będzie miał przed sobą Virgila z Konate lub Quansaha. A to będzie “delikatna” różnica.
Swoją drogą, tak się zastanawiam, czy to jaki tam grał bramkarz ma w ogóle jakieś znaczenie? To co Barca górą puszczała, to przechodziło, a napastnicy świetnie to wykańczali. Bramkarz nie miał tu zbyt wiele do powiedzenia. Może mógł się lepiej wyciągnąć przy golu Lewandowskiego.
Nie ma co świrować, to Valencia była tragiczna. Bramkarz sam nic nie może.
11 strzałów i 7 goli to bardzo zła statystyka. Skoro to taki wybitny bramkarz, że po niego sięgnęliśmy to chyba powinien dawać coś extra. Równie dobrze można było wziąć Ramsdalea z Soton.
Abstrahujac od tego gdzie nasz Gruzin teraz gra to w topowym klubie czyli takim jak Liverpool bramkarz nie ma byc “lapaczem” tylko wartoscia dodana czyli takim zawodnikiem jakim aktualnie jest Ali ale i rowniez Caju.
Czy takim bedzie Mama to zweryfikujemy dopiero na Anfield.
Zobaczyłem sobie gole Barcelony i tam to tylko jedna bramka na konto Gruzina. Nie wiem o co wy się go czepiacie. Może jedynie jeszcze gol Lewego był do obrony ale to i tak nie wina Gruzina że wpadło.
Powiem tak 1 na jego konto, 1 nie do obrony. Po prostu w 5 sytuacjach, gdy mógł zrobić coś ekstra to nie zrobił . Myślę, że Ali w dobrej formie by wybronił z 2-3 więcej.
Podoba mi się rpgowe porównanie. Jednak ma zastosowanie tylko przy tym samobóju, co uważam za nie do obrony.
Przy wyjściu błąd, przy bramce Lewego mógł też lepiej się ustawić.
4 strzały na refleks, które mogły skończyć się efektownymi paradami, albo piłka w siatce.
@Kratos w meczu z Sevilla też się nie popisał , masz skrót wyżej
Strzał Lewego był świetny, lepszy niż Wooda w meczu z nami. Trzeciego gola zawalił, przy piątym jakoś dziwacznie wolno się poruszał i mógł tu zrobić więcej, pozostałe 5 bez szans. Natomiast z Sewillą mocno zawalił. Ma jeszcze pół roku żeby się wyzbyć takich baboli
Generalnie opninia o nim w Hiszpanii jest taka, że gra przeciętny, a moze i nawet słaby sezon. To co było jego mocną stroną czyli gra na linii w tym sezonie nie wygląda już tak różowo. Poza tym od samego początku wiadomo było, że nie jest królem przedpola i kiepsko gra nogami. Niepokoi fakt, że od początku sezonu nie widać w tym aspekcie żadnej poprawy.
Z mojej perspektywy na ten moment byłby u nas trzecim wyborem. Samego transferu jednak nie ma co przekreślać. Alisson wiecznie grał nie będzie, Caju pewnie będzie miał dość juz po tym sezonie i odejdzie latem. Na rynku bramkarzy posucha. Chelsea czy United grają w bramce cyrkowcami, w City też mają z obsadą bramki problem. Każdy z tych klubów z chęcią rzuciłby groszem, żeby zabezpieczyć tą pozycję na lata, ale nie ma na kogo.
Gościa jeszcze u nas nie ma, a już dostaje po uszach. Spokojnie.