Hokej na lodzie

A tymczasem w NHL Edmonton Oilers prowadzą 3:2 w finale konferencji a 6 mecz mają u siebie.
Ich awans do ostatecznej rozgrywki o Puchar Stanleya i ewentualne końcowy triumf byłyby fajną sprawą :grinning: ponieważ od czasu wygranej Montreal Canadiens w… 1993 roku żaden klub z Kanady nie został mistrzem!
Dominacja drużyn amerykańskich mierzi już i irytuje :rage:

Go Oilers :canada:

Z Pantersiakiem w finale łatwo nie będzie. Ale McDawid się obudził to może coś z tego bedzie

Ja bym jeszcze Rangersów nie skreślał.
To byłby taki fajny, “oldskulowy” finał czyli Edmonton kontra Nowy Jork :ice_hockey::grinning:

Dallas w tych PO na wyjeździ gra lepiej niż u siebie.

Nie wydaje mi sie również, żeby ktoś dwójki Stars/Oilers był w stanie ograć Panthers/Rangers w 7 meczowej serii. A już na pewno nie Edmonton.

I pięknie Oilers :muscle: jest finał a w nim wszystko zdarzyć się może!
Go Canada lać “amerykańców” :canada::ice_hockey::smiley:

Z całym szacunkiem, ale nie daję im większych szans z Panterami.

Stars dopuściło tylko do 10 strzałów na bramkę i tak przegrało mecz, to jest wręcz nieprawdopodobne na takim poziomie.

W finale to imo max 5 spotkań, Panthers jest za mocne po obu stronach tafli na jednowymiarowe Oilers, no chyba ze znowu jakims cudem Skinner zaczaruje bramke.

To sa play-offy a w nich juz nie takie rzeczy widziano!
Faworytem sa Pantery i to nie ulega watpliwosci ale… :blush:

Tak jeszcze dodam,ze bardzo podoba mi sie to,ze kadra Oilers to w 3/4 Kanadyjczycy a nie armia zaciezna a tak w ogole to nie lubie tych druzyn z “dziwnych” jak na hokej regionow typu wlasnie Floryda czy inne Las Vegas.

Tak jak mówiłem bez szans, szybkie 4:0 tak jak w przypadku Celtics.

4:1 będzie w obu przypadkach, beda chcieli podnieść puchar u siebie.

Co do Oilers, tam jak wspomnialem wyżej - zbyt jednowymiarowy zespół na Panthers. Ja sie dziwie, ze Oni w ogole Stars ograli.

1 polubienie

Nie skreślajcie Oilers! :ice_hockey::canada::muscle::smiley:

Come on Edmonton! :ice_hockey::canada::muscle::smiley:
Oni mogą teraz doprowadzić do 7 starcia!!!

Fantastyczni Oilers! :ice_hockey::canada::muscle::smiley:
To jak to było z tym jednowymiarowym graniem, porażką 4:0?
Nawet gdyby przegrali ostatecznie w siódmym meczu, choć moim zdaniem są na fali i dadzą radę, to pokazali wielką klasę i że w play-offach wszystko jest możliwe i nie wolno z góry czegoś przesądzać.

Tą serie to dużo bardziej Panthers chokuje niż Oilers ją wygrywa. Przede wszystkim festiwal nieskuteczności zawodników z Sunrise i totalny zjazd Boba, w ogole ten run Edmonton w tych PO to ewenement, od serii z Canucks za każdym razem bramkarz ich rywali w ostatnich spotkaniach zapomina jak sie broni. Ale w dzisiejszym spotkaniu to sedziowie dodali od siebie bardzo dużo, bo anulowanie bramki Barkova to dla mnie jakiś żart, a nie oszukujmy się to była clutch sytuacja. W Panthers wkradło sie za duzo luzu, za dużo błędów, za dużo niekoncentracji przy prowadzeniu 3:0. Tak naprawdę Oilers w tych finałach zagrali dwa naprawdę dobre spotkania - game1 i game4, reszta to porażki albo spotkania, gdzie, jak wspomniałem w pierwszym zdaniu, Panthers wykonuje rzeczy kompletnie do nich niepodobne - straty pod niebieską, Bob broniący na 82%, Reinhart i Verhaeghe podłujacy wszystko co mają, troche to niebywałe. Zobaczymy co Maurice przygotuję na game7, bo Panthers grające na swoim nominalnym poziomie to zespół o klase wyzej niż Edmonton, które tak, jest totalnie jednowymiarowym zespołem, nastawionym tylko i wyłącznie na szybki hokej.

Florida nawet nie zagrała wybitnego meczu i tak wystarczyło, ponieważ Bob w bramce zagrał na swoim poziomie :wink:

Absolutnie niezasluzona wygrana Florydy w 7 spotkaniu.Kanadyjczycy byli lepsza druzyna,szczegolnie w 2 tercji a w 3 to juz “hamerykancy” odstawiali obrone Czestochowy.
Szkoda,ze ten “nowomodny klub” wygral Puchar Stanleya :face_vomiting:

Oilers byli lepszym zespołem, Ty tak serio teraz? haha.
Florida właśnie pokazała, dlaczego sa polke wyzej niz Edmonton - bo potrafią grać w defensywie, a ich hokej nie ogranicza sie do zagrania do McDavida i liczenia, że Kanadyjczyk coś wymyśli. I trudno żeby Florida narzucała tempo gry w 3 tercji mając wynik w decydującym meczu lol i wcale Oilers nie byli zdecydowanie lepszym zespołem w II tercji.

Twoj post to zwykly bol dupy. Prawda jest taka, że gdyby Panthers nie sprezentowali Kanadyjczykom dwóch ostatnich spotkań, to do zadnego Game7 by nie doszło.

Miedzy tymi zespolami obecnie jest taka różnica, ze Oilers jest z nimi w stanie wygrac tylko jeśli Panthers na to pozwoli. Bo jeśli zespół z Sunrise gra na swoim poziomie lub zbliżonym, jak dzisiaj, bo to na pewno nie była ich nominalna dyspozycja, to są poza zasięgiem i udowodnili to dzisiaj i w game1, gdzie nie grali na szczyt swoich możliwości, ale i tak wygrali.

A najlepsze w tym jest to, ze Oilers takiego runu to szybko nie powtorzy, bo nie oszukujmy sie, oprocz dyspozycji McD, to mieli jeszcze niesamowitego farta w seriach z Canucks i Stars.