Świetna wiadomość. Joe zaliczył co prawda dobrą połowę ale Ibou to Ibou.
Uff, odetchnąłem na te wiadomości. Ibou to nasz potwór i oby był dostępny przez cały sezon.
Rozmowy trwają już od jakiego czasu.
Konate dziś z opaską kapitańską w reprezentacji Francji.
Po meczu było ujęcie jak obolały siedział na murawie i medyk coś go sprawdzał, a nad nim stał zmartwiony Virgil. Mam nadzieję, że to tylko jakiś siniak na udzie od trzymania żółwia w kieszeni. Oby na City był gotowy. Kolejny dobry mecz.
Cos tam sie stało w ostatniej akcji. Słabo było widać, poza tym, że jakiś madrycki pajac się nienaturalnie wpieprzył na Konate.
Niestety obawiam sie że to może być coś poważniejszego, mocno utykał i łapał się za kolano, tam Endrick bardzo polował na jego nogi w końcówce.
Zycze Endrickowi zerwania wszystkich wiezadel w mlodym wieku jesli zrobil cos powaznego Ibou.
Ma ktoś jakąś powtórkę, co tam zaszło na boisku?
Nagranie wygląda niepokojąco. Jeżeli z City nie da razy zagrać to będzie to ogromne osłabienie. Jednocześnie nie wiadomo co z Bradleyem, a TAA raczej od pierwszej minuty nie wyjdzie skoro dziś nie dostał szansy powąchać murawy.
Może się skończyć defensywą w postaci:
Kelleher - Robertson, VVD, Quansah, Gomez
Widziałem to starcie z Endrickiem i od razu sobie pomyślałem żeby Ibou nic nie było. Świeżo po starciu wyglądał ok, a tu proszę… Cholerny Endrick.
Niestety prawda jest taka, że to Van Dijk popchał tego kurdupla pod nogi Konate
Nie ma szans, że za 3 dni zagra.
Bez paniki. Rękę też niby połamał w 20 miejscach, a ostatecznie nic się nie stało. Poczekajmy co powie sztab medyczny.
Zszedł sam z boiska. Co prawda Rodri też zszedł, ale na 99% nie były to więzadła. Myślę, że to niepoważna kontuzja, ale z City raczej Jarell
Bolesne stluczenie, max naderwanie czegos. Jestem dobrej mysli.
Nikłe szanse na występ przeciwko City. Każdy, kto choć raz schodził z boiska nie zginając kolana, bo ograniczał to ból i tworzący się wewnątrz obrzęk, wie, że to nie przejdzie w 3 dni.
VVD też schodził sam- generalnie przy więzadłach piłkarza często schodzą sami.
Ja myślę że na City tylko kuczq. Poziom , klasa i przewidywanie. Na spokojnie mamy zastępstwo. Jarella bym nie wpuszczał bo jest elektryczny ostatnimi czasy. Kuczq jest ograny,pewny siebie i gwarantuje spokój w linii obrony.
https://www.reddit.com/r/LiverpoolFC/comments/1h1gjlo/this_is_what_endrick_did_at_the_end/?rdt=36513
No kiepsko to wygląda, endrick wziety w kleszcze upada mu na nogę częsciowo cięzarem ciala. Wy piszecie o meczu z City czy zagra, to juz malo ważne, żeby sie nie okazalo, że wypadnie na 3-4 miesiace, to bylby prawdziwy dramat i iście pyrrusowe zwyciestwo…