Ibrahima Konaté

200k i jakieś bonusy. Wszystko ponad będzie przesadą.

Powinien dostać minimum tyle ile ma Saliba w Arsenalu. Konate nie jest od niego gorszy i był filarem w ostatnim sezonie.

Wolałbym nie iść drogą ManU i dawać za wysokich pensji, bo to w dłuższej perspektywie rozwali nasze finanse.

Patrząc na zarobki:
400k Mo, 350k Virgil.
200k Wirtz.
160k Andy.
150k Alisson, Ryan, Alexis, Fede.
140k Darwin.

Ryzykowne byłoby dawanie Konate 200+bonusy, raczej w podstawie tyle ile Mac czy Ryan plus dodatko wynikające z dostępności.

1 polubienie

No ale nie ma co gadać, Konate zasługuje na 200+. To topka środkowych obrońców na świecie

5 polubień

Dokładnie, dziadowanie z jego tygodniówką doprowadza do tego, że real i inne kluby podpytują się o jego dostępność co i tak winduje już jego pensje… Jeżeli on nie zasługuje na te ~200tyg to kto? Chiesa zarabia 150tys, wogóle to jest absurd dopiero. Konate wchodzi w najlepszy wiek dla piłkarza. Jest zaraz obok Van Dijka najważniejszą postacią w obronie. Nie woła 300tys, tylko ,kulturalnie, chce dobić do czołówki najlepiej zarabiających w klubie, co podkreśli jego status w zespole. A pisanie, że na ok 200 zasługuje ale już więcej jak 200 to nie, jest trochę śmieszne.
Moim zdaniem i tak w tym momencie będzie ciężko przedłużyć umowę na warunkach takich jakie były dostępne parę miesięcy temu. Podchody realu i innych pewnie psg swoje zrobiły. Ja chce jednego, albo nowa umowa w te lato albo sprzedaż. Nie chcę widzieć opcji, że zmywa się za rok za darmo…

@John. Obawiam się, że będzie tak jak piszesz. A jak już hiszpańskie media zaczynają o tym pisać, to wiemy w którym kierunku to idzie.
My zaś będziemy celować w Guehiego za darmo, o ile ktoś go nie zwinie pod koniec okienka… Jednak i tak potrzebujemy w te okienko obrońcy.

1 polubienie

Temat Konate już jest przegrany. On nie podpisze kontraktu. Na dziadowaniu i zwlekaniu i generalnie niedocenianiu jego wkładu w sukces drużyny, stracimy czołowego ŚO w Europie.

On już za rok ubierze koszulkę Realu i stworzy elegancki duet u nich: Konate - Huijsen.

3 polubienia

A bylo jakieś info o tym?
Na razie prowadzimy rozmowy i są rozbieżności. Podobnie było zimą i wiosną w kwestii Mo i Virgila.

1 polubienie

Nie nie jest na poziomie saliby. W ostatnim sezonie byl jak najbardziej, ale tylko kiedy obok niego był vvd. Co trzeba przyznać sporo ułatwia.

Natomiast różnica jest taka że saliba gra takie 3-4 sezon a konate zdarzył się pierwszy. Czy jest pewność że w tym sezonie konate znowu nie będzie miał problemów tak jak przez wcześniejsze 3 lata?

Ja osobiście uważam że powinnien dostać 200k jak nie to sprzedać.

@John łatwo się to teraz piszę, ale pamiętajmy że przed zeszłym sezonem i na starcie konate przegrywał rywalizację z Quansahem. Dodatkowo przez 3 lata miał sporo drobnych urazów i co gorsza za każdym razem potrzebował kilka naprawdę słabych meczow, aby wrócić na właściwe tory.

1 polubienie

Konate końcówką sezonu pokazał, że jest nie jest tak dobry jak się wydaje. Sprzedać go do Arabów i dawać jakiegoś kozaka

Trzeba wyznaczyć termin do kiedy Konate chce wznowić negocjacje. Nie ma sensu kruszyc kopii o 20-30 tyś. Funtów tygodniowo. Niewątpliwie zasługuje na kontrakt ktory odzwierciedla jego pozycję. Jezeli nie wznowi negocjacji to nie mozna dopuścić zeby odszedł za darmo bo znów sie komuś kurewscy śnią. Nie ma nowego kontraktu lub odejścia z klubi za kase nie ma grania. odsunąć do rezerwy i niestety brutalnie potraktować. Wychodzi teraz cyrk z TAA ktory juz wcześniej podjął decyzję i klub go chronił. Teraz nie mozna powtórzyć tego scenariusza. Ciekawe co zrobi francuz jak zrozumie ze nie bedzie grał a na mistrzostwa by pewnie chcial pojechać.

3 polubienia

Ja bym mu dał te 200 tysięcy. Naprawdę w tych czasach to nie są gigantyczne pieniądze. Gość w miarę młody, sprawdzony i ograny. Oddać go za grosze do Realu - czy nawet za darmo - bez sensu…

Przede wszystkim rozróżnić trzeba dwie rzeczy. Gdybyśmy kupowali Konate np. dajmy na to z Tottenhamu to absolutnie nie zasługiwałby na 200 k obecnie. Ale ta tygodniówka to też w pewnym sensie lojalnościówka i uznanie za postępy poczynione w klubie. Podpisując u nas kontrakt obecnie na dajmy na to 5 lat w zasadzie decyduje się zostać w Liverpoolu do końca kariery. A na pewno do końca jej najważniejszego rozdziału. Potem już zostaje mu droga Andiego albo Virgila (w zależności czy będzie się postarzał jak wino czy nie)

2 polubienia

200 tys tygodniowo a jak nie chce to sprzedajemy.
Będzie bruździł w sprawie transferu to… wywalić na trybunę.
Nie ma zmiłuj bo skoro romantyzm że strony zawodników to już przeszłość to i odwrotnie też.

A i proszę bez tekstów typu “ale YNWA i my LFC postępujemy inaczej” - nie ku… a koniec pie… a się z graczami jak za Jorgusia.

Cytując klasyka : bo trzeba być twardym a nie “miyntkim” :rofl:

Jak się nie dogadają, to Konate odejdzie za rok do innego klasowego klubu (np Realu lub PSG), który mu zapłaci ogromną kwotę za podpis - trzeba się z tym liczyć. TAA już wyznaczył szlak i pokazał, jak to się robi. Tym samym z nawiązką zrekompensuje sobie niższe wynagrodzenie w LFC, które będzie otrzymywał do końca obecnego kontraktu.

Dlaczego miałby się spieszyć z akceptowaniem średnio satysfakcjonującej go oferty? Tym bardziej, że to może oznaczać przedłużenie kontraktu o kolejne 5 lat (bo zakładam, że taka opcja będzie wchodzić w grę) i być jego ostatnią lukratywną umową z LFC.

Moim zdaniem, to Ibou ma lepszą pozycję negocjacyjną obecnie. My z łatwością oddaliśmy Quansaha i na odejście jeszcze jednego środkowego obrońcy sobie pozwolić nie możemy w tym okienku, bo postawilibyśmy się pod ścianą. Inne kluby mogłoby zacząć zawyżać ceny widząc zdesperowany Liverpool na gwałt szukający wzmocnień na CB. Nie można doprowadzić do takiej sytuacji.

Po chichu liczę na to, że ruszymy po Hato i zabezpieczymy konkurencję dla VVD oraz przy okazji dla Kerkeza. Podczas gdy Konate z Gomezem będą walczyć o miejsce w składzie, jeśli nikt inny nie wzmocniłby nas w obronie.

Tutaj niebezpieczeństwem na pewno będzie to, że obaj zwykle wypadają na co najmniej kilka meczów w sezonie każdy. Dla porównania w ostatnich trzech sezonach biorąc pod uwagę tylko mecze Premier League - Konate opuścił ich z powodu kontuzji aż 25, a Gomez 22 (nie liczyłem nieobecności w meczach spowodowanych powrotem do zdrowia po urazie, co też znacząco podbiłoby ich staty).

A ja czuję że klub ma coś w zanadrzu. Masz rację że oddaliśmy solidnego quansaha dość łatwo co przy sytuacji z kontraktem ibou jest dość niepokojące. Jednak wysłaliśmy jasny sygnał do świata. Jesteśmy głodni i się nie zatrzymamy. To pokazuje że naprawdę możemy być bardzo kuszącym projektem dla graczy. U nas graczy się wielbi bo Liverpool to mała społeczność. To zupełnie coś innego nie w Madrycie czy Paryżu. Tam zawsze będziesz jednym z wielu. Konate zasłużył na kontrakt w okolicy 200k, ale jeśli nie zgodzi się na taki to osobiście sprzedałbym go albo zrobił rezerwowego. Czy kluby z Paryża czy Madrytu dalej będą takie chętne aby dać mu kontrakt po roku na ławce i z wcześniejszymi problemami mięśniowymi? Czy nie przepadną mu mistrzostwa?

Jasne Liverpool też na tym nie zyska w tym sezonie bo żeby dostać gracza na tym poziomie to musielibyśmy bastoniego urobić. Jednak w dalszej perspektywie zyskamy. Taki pokaz siły. Kolego bądź z nami fair, a dostaniesz tu krainę mlekiem i miodem płynąca. Ale spróbuj z nami pogrywać, a nie będzie dla cb ulgi.

Myślę że hughes ma coś w zanadrzu. Czasu jest jeszcze mnóstwo. Ja mu ufam

Konate nikt nie kupi za grube pieniądze, a chłop jak już wspomniano wcześniej ma mocną pozycję negocjacyjną. Zakładam, że albo klub pójdzie na ustępstwo względem tygodniówki, albo przyjdzie Guehi do podstawy a Konate będzie jego zmiennikiem, co byłoby dla niego ryzykowne - brak gry to ryzyko straty mundialu a i nie wiadomo czy real będzie chciał rezerwowego piłkarza.

Za darmo? Oczywiście, że bedzie chciał i nie tylko Real.

Tak w sumie zaczynam mieć wątpliwości czy Konate w innym klubie będzie tak dobry. Mocno korzysta na obecności van Dijka, a w reprezentacji często zagubiony. Może my go przeceniamy, a w klubie widzą, że nie jest niezastąpiony i nie będą oferować bajecznego kontraktu, bo po prostu nie warto?

5 polubień