Poszło dość mocne info na temat przyszłości Konate:
IBRAHIMA KONATÉ WYBIERA REAL MADRYT!
Konaté jasno zakomunikował przedstawicielom Realu Madryt, że jeśli odejdzie z Liverpoolu, to tylko na Santiago Bernabéu. Francuz postrzega Królewskich jako idealne miejsce do dalszego rozwoju kariery.
Jego agenci poinformowali już Real, że piłkarz jest gotów poczekać do 2026 roku, kiedy wygaśnie jego kontrakt z The Reds, by następnie przenieść się do Madrytu „za darmo” jako wolny agent – podobnie jak w przypadku Trenta Alexandra-Arnolda.
Sacha Tavolieri
W takim wypadku moim zdaniem pozostaje go sprzedać jeszcze w te wakacje, nawet za mniejszą kwotę, albo sprowadzić Guehiego a Konate posadzić cały rok na ławce - co na pewno zaboli z uwagi na przyszłoroczne MŚ. Musimy bardzo twardo pokazać, że taka praktyka jest nieakceptowalna dla klubu.
Najpierw Trent odszedł do Realu za darmo, a teraz Konate?
Albo nowy kontrakt albo przestaje byc brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Trudno jest ciezki czas w klubie ale trzeba go pokazowo przewieźć żeby wybić te glupoty z głowy. Mistrzostwa obejrzy w telewizji ale moze Real go za darmo weźmie
Ogólnie jestem przeciwny trzymania piłkarzy na Ławce, ale tutaj powinna być sprawa prosta. Real wykłada pieniądze teraz, albo straci mistrzostwa świata. Jak jeden piłkarz odejdzie raz na jakiś czas to okej zdarza się, jak regularnie to jest to patologia. Gdybyśmy jeszcze takich piłkarzy ściągali, ale ostatni piłkarz to Matip w 2016, 9 lat temu.
Jeżeli nie będzie dużej różnicy w jakości pomiędzy Konate, a Guehim to oczywiste, że ten drugi będzie w podstawie ze względu na przyszłość w klubie. Jeżeli Slot chce długo trenować Liverpool to musi myśleć w przyszłość
Łatwo powiedzieć “sprzedać w to lato”. Chciałbym tylko zaznaczyć, że Konate również ma w tej transakcji jakieś zdanie i jeśli będzie odrzucał wszelakie oferty, a ma do tego prawo, to klub może go cmoknąć w pompkę. Jedynie klub może nałożyć jakieś kary w postaci miesiąca bez pensji, ale nadal nie zmieni to faktu, że Konate, jeśli będzie chciał odejść za darmo, to odejdzie.
I dlatego trzeba mu będzie zafundować rolę statysty w PL i LM i dopuścić do grania co najwyżej w Carabao i FA Cup ale też tylko w początkowych rundach.
Trzeba na Ibou dać przykład co będzie się działo jak ktoś chce nas (LFC) robić w bambuko.
Żadnych kar finansowych klub nie może dać zawodnikowi, który ma ważny kontrakt i nie chce odejść. Musi przyjść Guehi i Konate ląduje na ławce cały sezon, nie wyobrażam sobie innego scenariusza.
To jest pokłosie tego jak daliśmy się wydymać w sprawie TAA. Konate zobaczył że można i próbuje tego samego, jeśli tym razem również na to pozwolimy to będzie się to powtarzać w przyszłości z innymi zawodnikami.
Klub musi walnąć pięścią w stół i postawić ultimatum, albo nowy kontrakt, albo sprzedaż w tym oknie albo klub kokosa. Są formy nacisku, ukarać go bezpośrednio nie można ale w kontraktach są zwykle oprócz podstawowej pensji zawarte premie za występy i konkretne osiągnięcia jak bramki więc jak nie będzie grał to odczuje to finansowo. Również ewentualne tytuły mogą go ominąć jeśli nie zagra wystarczająco dużo. No i oczywiście jego wartość będzie spadać i zagrożony wyjazd na mistrzostwa więc ma sporo do stracenia.
Klub musi walnąć pięścią w stół nie tylko w stronę Konate, ale również w stronę Realu Madryt. Sytuacje się powtarzają, a my “mamy dobre relacje”. Jakie dobre relacje? Regularnie tracimy na ich rzecz zawodników, a obecnie jesteśmy zdecydowanie zbyt miękcy w tym aspekcie.
Też uważam że trzeba w tej sytuacji zagrać twardo. Jeżeli przyjdzie Guehi to przy graniu z Van Dijkiem spokojnie wskoczy na odpowiedni, wyższy poziom - każdy wskakuje. Jakościowo nie powinniśmy odczuć większej różnicy, a stres o złapanie kontuzji będzie na pewno mniejszy.
Jeżeli sprawa będzie postawiona jasno: przedłużasz, odchodzisz albo siedzisz na ławce to biorąc pod uwagę zbliżające się MŚ nie wyobrażam sobie żeby Konate zgodził się na rok gnicia. Śmieszy mnie argument w stylu “z niewolnika nie ma prawocnika”. To nie jest żadne niewolictwo - Konate zarabia kosmiczne pieniądze, ma ważny kontrakt i jako profesjonalny piłkarz będzie chciał zrobić wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do MŚ. A dla nas to tez nie byłby jakiś czarny scenariusz gdybyśmy mieli go zatrzymać tylko jako backup na środek obrony w razie czego. Paradoksalnie z jednorocznym kontraktem w ręku mamy silniejsze karty niż piłkarz.
Tylko grając twardo pokażemy, że sytuacja z TAA to był jednorazowy błąd w matrixie. Scenariusz w którym Konate idzie drogą Trenta a mimo to gra wszystko od deski do deski nie mieści mi się na tę chwilę w głowie. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że skończyły się już czasy frajerstwa.