Ibrahima Konaté

No popełnił jeden błąd, faktycznie, dramat.

Jeden? Oglądasz mecz?

1 polubienie

Nie, jaki mecz? Nie kojarzę.

Podjarał się zdobytym golem i potem grał na mega ciśnieniu, głowa nie dała rady.

Konate przypomina mi pewnego Francuza, który swego czasu grywał w sercu defensywy, a nazywał się Mamadou Sakho. Podobny poziom skoordynowania ruchowego. Tak przepuścić piłkę między nogami przy próbie wybicia to kryminał. Mecz w jego wykonaniu taki sobie. Dużo harówki po całej długości boiska, grając w berka z Nunezem, ale ten stracony gol w taki właśnie sposób przykrywa fakt strzelonej przez niego bramki.

Zdarza się każdemu. Przynajmniej strzelil bramke to na zero.

Matip w tym sezonie wygląda lepiej dlatego to on gra w podstawie. Francuz jest jednak młody, na pewno się rozwinie. na razie gra dość mało więc też trudno mu wskoczyć od razu na najwyższy poziom

Nikt nie wymagał dziś wskoczenia na najwyższy poziom. To była Benfica a nie Bayern, Chelsea czy City. Wystarczyło być zwyczajnie solidnym i to by wystarczyło.

Powiedzenie “zdarza się każdemu” czy “każdemu się może zdarzyć”, to powiedzenie, którego używa się totalnie bezmyślnie. Zresztą nie jego jednego. Usprawiedliwia się nim sytuację, której można było uniknąć. To przyzwolenie na przykrycie nieudolności mitycznym pechem. A Konate po prostu zabrakło dobrego ustawienia się.

No niestety dziś nasza Kloculla się nie popisała, mimo strzelonej bramki to był jego bardzo słaby mecz, kilka nieporadnych interwencji, potykał się o własne nogi, ale o dziwo kilka niezłych sprintów które pokazały że jest całkiem szybki jak na taką masę, lepszy babol w takim meczu niż w przegranym jednæ bramką po właśnie takim babolu. Młody jest jeszcze się musi wiele nauczyć. Jeszcze będą z niego ludzie.

Pomijając fakt, że na takim poziomie nie ma czegoś takiego jak: „wystarczy być zwyczajnie solidnym i to wystarczy”, mówimy o Benfice, która znalazła się na etapie ćwierćfinału ligi mistrzów. Z całym szacunkiem ale świat realny nie funkcjonuje na zasadzie ratingu, czy oceny ogólnej. Benfica gra w tym sezonie w sposób wybitny i w wielu aspektach nie ustępuję wymienionym przez ciebie zespołom. Dzisiejsza druga połowa była zobrazowaniem tego w jaki sposób potrafią grać w piłkę.
Nie umniejszajmy wyzwania przed jakim dzisiaj stał Ibou. Nunez w dzisiejszej dyspozycji i z analogicznymi poleceniami taktycznymi prawdopodobnie nawet i Virgilowi wygenerowałby wiele turbulencji. Uważam, że Ibou zagrał dzisiaj naprawdę dobre spotkanie.

A co do przytoczonego przez ciebie przysłowia: „każdemu się może zdażyć”, nie uważam żeby było one bezmyślne, powiem więcej, ma one swoje sensowne zastosowanie. Szczególnie w kontekście Ibou, czyli 22-letniego środkowego obrońcy, który pojedynczymi występami wdraża się do zespołu, który jest w tym momencie jedną z najlepszych, a może nawet najlepszą ekipą w Europie.

Tak, to prawda, jest to pewnego rodzaju usprawiedliwienie i jasne, fantastycznie byłoby unikać absolutnie każdej sytuacji która byłaby dla zespołu w jakiś sposób negatywna, tylko to niemożliwe. To nie jest przyzwolenie, a zrozumienie i akceptacja czegoś co się wydarzyło. Piłkarze nie są cyborgami i tego typu błędy się zdarzają, dzisiejszy fuckup Ibou go nie definiuje, każdemu mogło się zdarzyć tak samo jak zdarzyło się Joelowi, który jak wszyscy wiemy gra w tym sezonie genialnie.

5 polubień

swoim wczorajszym, karygodnym występem pokazał, dlaczego Matip jest pierwszym wyborem dla Virgila.

Matip stary koń a sporadycznie przydarzy mu się karygodny błąd, a co tu mówić o Ibou który jak na 22 lata jest bardzo solidnym i pewnym obronca. Nie przegraliśmy z nim jeszcze żadnego meczu. Ja tam się o niego nie obawiam. I tak jest lepszy od elektrycznego Gomeza.

Elektryczny Gomez :joy: :joy: :joy:

Codziennie mnie zaskakujecie. Gomez z Virgilem stanowili najlepszą defensywe w naszych dwóch najlepszych sezonach w Premier League. Jak grał Gomez, to chcieliście sprzedawać Matipa, jak gra Matip to Gomez jest “elektryczny” (co to w ogóle znaczy?) i też najlepiej sprzedać, cieszcie się, że mamy linię obrony obsadzoną lepiej niż kiedykolwiek (i myśle, że lepiej już nie bedziemy mieć nigdy) zamiast narzekać w każdym wątku.

Mniej narzekania na forum było jak konczyliśmy sezon za Evertonem niż teraz.

10 polubień

Nunez to nie jest byle piłkarz tylko talent o którego jak nie tego lata to przyszłego będzie biło się pół Europy, a wczoraj bramkę strzelił tylko dlatego, że Konate popełnił błąd, a nie dlatego, że objechał go jak ogóra i wypracował sobie sytuację. Owszem Konate miał z nim ciężko przeprawę, ale dupy dał dopiero po własnym błędzie, a nie geniuszu napastnika Benfiki. Chłopak ma 22 lata, a już jest skałą. Gomez też był świetny, ale kontuzje sprawiły, że w hierarchii jest za Ibou i osobiście uważam, że tak już zostanie.

Raczej to Matip swoją dotychczasową grą pokazał dlaczego jest pierwszym wyborem Kloppa. Nie wiem czy w Premier League poza Laportem i może Diasem czy Rudigerem jest obecnie stoper, który byłby w stanie rywalizować z Joelem o miejsce w podstawowej 11stce. Matip w formie jest kotem niesamowitym, a odkąd nie łapię kontuzji, jest w formie niemal cały czas:

  • Najlepszy zawodnik lutego wykonuje więcej progresywnych podań (5,43) i podań w strefę obronną rywala (6,05) na mecz niż Van Dijk i Konaté. Klasyfikuje to go w czołówce Premier League wśród środkowych obrońców.
  • Kameruńczyk przewodzi w drużynie z Anfield, jeżeli chodzi o progresywne rajdy z wynikiem 9,10 na 90 minut. To prawie dwa razy więcej niż ma Mohamed Salah.
  • Stoper prowadzi również w zdobywaniu dystansu na 90 minut z wynikiem około 250 metrów, czyli prawie o 100 metrów wyższym niż drugi w tej klasyfikacji Thiago.
  • Van Dijk jest słusznie chwalony za umiejętność posyłania precyzyjnych dalekich podań. Matip dla równowagi próbuje nieco krótszych passów ze wskaźnikiem 15,1 na spotkanie i skutecznością wynoszącą 83,3%. Ta liczba także plasuje go w czołówce środkowych obrońców Premier League.
    (Niedoceniany zawodnik w końcu zbiera laury. „Wybitny” Joël Matip u szczytu formy - Angielskie Espresso)

Ibou jest w Liverpoolu kilka miesięcy i już prezentuje się świetnie choć myślę, że pełnia skilla jakim dysponuje jeszcze przed nami. Pewnie jeszcze nie raz zobaczymy go popełniającego błędy, więc nie ma co zestawiać go z Matipem, które gra w czerwonej koszulce już jakieś 6 lat.

11 polubień

Ależ oczywiście, że jest. Mówimy o Benfice, która znalazła się na tym etapie dzięki nieskuteczności Ajaxu w 1/8. W grupie dostali najsłabszą od lat Barcelonę, a kiedy przyszło do poważnego grania z Bayernem, w dwumeczu dostali 9:2. Można czarować, że to ćwierćfinał, ale cholera to nadal Benfica i nadal - gdyby nie błąd Konate, Benfica nie strzeliłaby nam gola.

Czasami zastanawiam się co ja czytam na tym forum :rofl:
Ale do rzeczy.

Czy to był jakiś genialny mecz w wykonaniu Konate?
Zdecydowanie nie.
Czy to był jakiś tragiczny mecz jak niektórzy piszą? Również zdecydowanie nie.
Był to solidny występ okraszony poważnym błędem, które przytrafiają się wszystkim, nie zawsze po prostu z takim skutkiem i nie zawsze w tej strefie. Mówi się trudna i zaciska zęby. Widać było, że mocno go to uderzyło, ale pomimo tego do końca starał się trzymać się swojej roli i nie uciekać od piłki. Zaliczył wczoraj ponad 100 kontaktów z piłką, mniej w zasadzie tylko od Keity.
On ma w tym momencie 22 lata, VVD w jego wieku biegał w Celticu i był kręcony przez Kosowskiego w meczach z Legią. Obrońcy wchodzą na pewien poziom po latach gry, bo ich fach to przede wszystkim wypadkowa doświadczenia i cwaniactwa, a nie czysto piłkarskich umiejętności kopania świńskiego balona.

10 polubień

Koseckiego*

Kosowski to trochę inna druzyna i inne czasy piłkarskie :smile:

1 polubienie

Matip rozgrywa sezon zycia i dopoki tak gra powinien byc w pierwszym skladzie, ale mlodszy nie bedzie i liverpool bardzo rozsadnie wprowadza Konate. Jest mlody moze sie uczyc, jak za 2 lata nie bedzie progresu trzeba kogos innego sprobowac, ale topowi obroncy na drzewie nie rosna a przed VVD nasza obrona to byl niesmieszny zart. Ma imponujace warunki ale czy wypali nie wiadomo.
Spojrzcie jakie drewno na rynku poszlo prawie 3 lata temu za 87mln euro😂

5 polubień

Pęcherza… świńskiego pęcherza jak już. :wink:

2 polubienia