Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024

Ja ogólnie siatkówki od lat wielu nie oglądam za bardzo. A właśnie obejrzałem sobie kawałek meczu z Włochami to strasznie nijaki to był mecz z dwóch stron :smiley: Więc raczej na trybie takim ekonomicznym zagrany.

Tutaj się mylisz :smiley: nasze szpadzistki to mistrzynie świata z 2023 roku i jechały do Paryża jako kandydatki nawet do złota.
A pozostałe medale to tak jak piszesz były oczekiwane.

Ja napisałem o faworytach do złota i do medali ogólnie. No ja bym nie powiedział, że w kajakarka czy wioślarze byli faworytami do medalu. Oni kręcili się w okolicach podiów ale przed startem nikt nie mówił, że powalczą o medal. Chyba, że masz takie podejście, że np. siatkarze plażowi to też by nie była niespodzianka czy basket 3x3.

Co do lat wcześniejszych - właśnie mieliśmy sztangistów, bokserów, pływaków, wioślarzy… Jednostki, które nie znalazły swoich następców. I to jest grzech PKOL i odpowiednich związków sportowych.

Ja kiedyś muszę poświęcić chwilę i popatrzeć jakie dotacje idą z budżetu na poszczególne dyscypliny. Jednak stawiam dolary przeciw orzechom, że największe idą do PZPN…

BTW - gratulacje dla siatkarzy. miejmy nadzieję, że forma rośnie i zameldujemy się w finale. A tam to już wszystko możliwe :slight_smile:

Co do siatkarzy to to jest niesamowita historia sukcesu. Jak sobie przypominam to w latach 90 początku 2000 byliśmy aspirującym średniakiem. Kadra Lozano i V-ce mistrzostwo było niespodzianką i motorem do budowy potęgi. PZPS dał radę. Więc można. Lata lecą a zdolni młodzi zastępują utytułowane gwiazdy.

Oglądałem konkurs młociarzy, właściwe bez żadnych emocji, pomijając już rzut Kanadyjczyka Katzberga to w tym konkursie nic wielkiego się nie działo, nie czułem, że to finał na igrzyskach olimpijskich. Trudno, stało się, tak jakby obaj nasi młociarze bez wiary w siebie, bez jakiegoś planu, żeby 80 metrów nie przekroczyć. Wielka szkoda, trudno się mówi, Nowicki to chociaż chyba czuje,.że zawalił a Fajdek w swoim stylu, że był za dobry.

Masz złe informacje :smiley: zarówno Zwolińska jak i wioślarze, oni to nawet bardziej, byli kandydatami do medali i to dość mocnymi.

To jest zupełnie inna kwestia od tego kolesiostwa, co jest obecnie w związkach wszelkiej maści. To kto zarządza tymi związkami prowadzi do tego, jak odbywa się szkolenie od najmłodszych lat, przez co też mało kto zapisuje dzieci na zajęcia z danego sportu, a nie wszystkie kluby i nie we wszystkich dyscyplinach mogą sobie pozwolić na to, by rzucać spory hajs w to szkolenie (co samo w sobie prowadzi, że coraz mniej dobrych zawodników wychodzi, ale no cóż - Polska).

A jak mają nie iść, skoro ten sport uprawia najwięcej osób w Polsce? Siatkówka czy inna koszykówka to sport specyficzny, mając metr85 nie pograsz jako zawodowiec, gdzie w piłce niemal każde warunki pozwalają go uprawiać (chociaż wiem, że w Polsce przyjęło się, że nie technika, a warunki w najmłodszych grupach są najważniejsze, co jest największą możliwą głupotą, bo dryblas w U10-U15 może i zrobi swoje jedynie wzrostem i siłą, ale im wyżej tym mniej mu to da, bo nawet piłki nie powącha będąc drewnem, ale no cóż - od najmłodszych lat liczą się wyniki, potem dopiero rozwój :joy: ), a wiele innych sportów jest po prostu tak niszowa lub tak ograniczona możliwościami treningu (jak np. kajakarstwo czy wioślarstwo właśnie), że większe dotacje to szłyby do rąk związkowców, a nie przeznaczone na szkolenie czy inne turnusy szkoleniowe dla zawodników.

1 polubienie

Koszykówka naprawdę uwielbiany przeze mnie sport ale zdecydowanie potrzebne tam są reformy, dream team który został zabrany do Paryża przez Amerykanów bezkonkurencyjnie zmiażdży wszystkie kraje na ich drodze

Są najlepsi to wygrają, taka jest zasada sportu.

W skoku o tyczce Duplantis też skakał na końcu sam z sobą, i mieliby innym pomóc dojść jakimiś nowymi regułami do jego poziomu? No nie.

Kto by oglądał koszykówkę, gdyby grali tam u-23 tak jak w piłce nożnej? Pewnie tylko zapaleńcy, a tak mecze USA przyciągają nie dość, że pełny stadion, to jeszcze miliony przed telewizory. To pomaga promować ten sport i może za 12-16 lat, ktoś się Amerykanom postawi.

A taka piłka nożna w sumie bez echa przechodzi, bo grają tam dzieciaki i nie budzi to jakiś wielkich emocji. Dzisiaj się dowiedziałem, że to już półfinały :smile:

2 polubienia

Inna sprawa, że to przecież jeszcze bardziej pozwoliłoby dominować Amerykanom.

1 polubienie

To podpowiem, że w finale U-23 + 3 starych repów :rofl:zagrają Hiszpania z Francją!
Nie wiem czy będę miał akurat czas ale jak tak to chętnie obejrzę :smiley:

Amerykanie idą na pełnej na Igrzyska ale potem przychodzą MŚ i oni wystawiają 4 skład więc coś kosztem czegoś

ciekawe że dla nich igrzyska są ważniejsze od mistrzostw świata

Prawdopodobnie to przez blamaż na Mś są tu gdzie są zresztą ich legendy młodsze nie będą i wielu ludzi chce zobaczyć ich razem ostatni raz

A co w tym dziwnego? Skoro w skali kraju i swiata te pozostale dyscypliny mowiac brzydko i wprost - nikogo nie interesuja? Sport to biznes i łożenie kasy na dyscypliny, ktorymi ludzie sa zainteresowani przez 30 minut raz na 4 lata nie ma wiekszego sensu.

Kasa w PZPN jest oczywiscie trwoniona na nieodpowiednie cele, ale to juz zupelnie inny temat.

To, ze u nas sie ruszylo np. pod kątem infrastruktury nie znaczy, ze gdzie indziej sie nie ruszylo. To jest to samo co mylne przeswiadczenie, ze jak polscy pilkarze moga byc slabi skoro tyle orlików jest, akademii itd. Tylko, ze jezeli my robimy jeden krok do przodu, a ktos inny robi dwa… to jedynie polepszamy swoja sytuacje wzgledem przeszlosci, ale nadal tracimy dystans wzgledem innych, to proste. A przez zwiazkowy beton tak wlasnie jest.

bo dla nich wygranie NBA to jest mistrzostwo świata. I tym najlepszym nie chce sie grać w wakacje. Od lat wystepują tam głównie młodsi aspirujący do bycia gwiazdami + jacys średni gracze.
Swoją drogą to chyba dla każdego sportowca ważniejsze są igrzyska. Do tego w niektorych dyscyplinach masz MŚ co rok,dwa.

Oglądam właśnie finał rzutu młotem kobiet i to niestety chyba kolejna konkurencja, w której kończy się “nasza polska dominacja”. :frowning: Oczywiście Anita Włodarczyk niezależnie od rezultatu ma za sobą wspaniałą karierę. Cieszę się, że udało mi się oglądać Igrzyska w Tokio w 2021, bo było tam dużo więcej wspaniałych polskich akcentów i powodów do dumy, zwłaszcza w lekkoatletyce - Włodarczyk, Nowicki, Tomala i złota sztafeta z Kajetanem Duszyńskim, niespodzianka w postaci Patryka Dobka - to były piękne chwile! Na razie poprawiliśmy się za to w siatkówce, tenisie - pierwszy medal w historii Polski, no i boksie. Czy oglądaliście może Igrzyska w Tokio i macie podobne odczucia?

Igrzyska w Tokio były moim zdaniem ostatnie z sukcesami. Teraz przyjdzie niestety posucha w krążkach w lekkiej atletyce. Jak wspomniałeś teraz siatkówka, tenis, boks idą na pierwszy plan. Moze jeszcze szermierka. Ciężko szukać nowych, młodych, utalentowanych lekkoatletów. Mieliśmy dobrych pływaków, judoków, skoczków, młociarzy, kulomiotów ale ich czas przeminął. Siatkarze mają mnóstwo jakości i możliwości, przełamali klątwę i teraz będzie im łatwiej. Jeśli ktoś odejdzie z kadry jest kim go zastąpić, bo mamy siatkarzy na pokolenia. Iga dopiero się rozkręca, to pierwsze z (moim zdaniem co najmniej 3-4) igrzysk więc będzie miała okazję się pokazać.
Niestety, ale szans medalowych na kolejne imprezy będzie co raz mniej.

Strasznie żal mi naszych siatkarek ale przebrnięcie ćwierćfinału na dużej imprezie (IO, MŚ i ME bo Liga Narodów to dla mnie “drugoligowe rozgrywki” ) to jeszcze bariera nie do pokonania.
Lecz jest potencjał oraz są perspektywy aby Lavarini już wkrótce doprowadził tą drużynę do medali :volleyball::poland::muscle::smiley:

A dziś wreszcie powinniśmy doczekać się w Paryżu :1st_place_medal:- dawaj Ola na ściance!

Jakoś te Igrzyska są pechowe - wszędzie nam brake 5 cm, albo milisekund…

1 polubienie

Mamy dwa medale w dyscyplinie, w której dotąd nie odnosiliśmy sukcesów większych. Niespodziewane bohaterki. Brawo dziewczyny za wyczyn, złoto i brąz :ok_hand::smiling_face_with_three_hearts:
Teraz kolej na siatkarzy :muscle:

2 polubienia