Matko święta przecież to co robi Gomez to nawet nie jest kryminał.
Jeśli chodzi o to dzisiejszy występ to napiszę krótko: Joke Gomez
Znowu popisy SWIETNEGO Gomeza XD
Mnie w temacie plotek chlopy rozszarpaly za takie tezy, pilnuj sie gosciu, przeciez Gomez to jeden z najlepszych ŚO na swiecie xD
Źle się zestarzało xD
Od dwóch lat mówię, że Gomez to drewno jak Lovren i przesunięcie go na PO nic nie da. Gdyby nie Virgil to byłoby 5:0
No to jest “swietny” Gomez. Plakaty nad lozkiem naszego Boga defensywy.
Gomez to taki angielski Lovren, tylko że niższy
No słabo zagrał. Nie twierdze, że nie. Przynajmniej 1 gol i 100% sytuacja na jego konto.
Gość, który nigdy w zasadzie nie rozegrał pełnego sezonu na poziomie, a w ciągu ostatnich 2 lat zagrał mniej niż Keita, przez wielu wielbiony jako idealny partner van Dijka i jeszcze trzymany od tylu lat w klubie. To nie ten poziom. Co prawda od Nata gra lepiej nogami, jest szybszy, niekoniecznie lepiej się ustawia, ale z drugiej strony Nat to typowy drwal, który jest silny, dobrze gra w powietrzu i włoży głowę tam, gdzie inny nogi nie wsunie, a na dodatek nie łapie aż tak kontuzji. Taki trochę angielski Skrtel. I w tym wszystkim wyśmiewanir Phillipsa i uwielbienia dla Gomeza brzmi jest nieudany dowcip. I nie żeby opierać naszą obronę na Natcie, ale tym bardziej nie wolno jej opierać na Gomezie.
Każdy rozsądny klub dawno by się próbował pozbyć Oxa, Keity, Gomeza, Milnera i innych, a tymczasem wyrośliśmy na idealny przystanek dla masy zawodników, którzy nie są w stanie rozegrać chociażby jednej rundy.
Gomez był naszym podstawowym obrońcą w sezonie 19/20, a już wcześniej odgrywał dużą role w sezonach 18/19 i 17/18. Pospał się przez kontuzje i od tego czasu nie może się odnaleźć. To wciąż młody zawodnik z dużym już doświadczeniem. Wczoraj zagrał fatalnie i od początku sezonu nie błyszczy, ale już bez przesady, że Gomez jest jakąś miernotą. Porównywanie go do Nata to obraza dla Joe. Nie ta skala talentu.
Ale to jest prawda, Gomez to jest miernota i zawodnik pokroju Oxlade-Chamberlaina, który całą karierę jedzie na tym że kiedyś zagrał dobre pół sezonu. 7-2 z Aston Villa to tez była głównie zasługa jego błędów.
Phillips może i nie ma talentu, ale przynajmniej nie jest tak elektryczny jak Joe Lovren i do tego bardzo dobrze gra a powietrzu. Jak dla mnie to Gomeza już od dawna nie powinno być w klubie
Świetna pierwsza połowa Gomeza. Ostatnio bardzo dobry występ na PO. Oby tak dalej.
Musi utrzymać koncentrację, bardzo tego potrzebujemy. Milner na PO to nadal tykająca bomba, nie jest w stanie dotrzymać tempa.
Z tą świetna połowa bym nie przesadzał. Wszystko co groźne miał pod bramką Haaland to przy Gomezie. Zwłaszcza ten strzał głową, który poszedł w środek bramki i Alison go wyłapał, gdyby trochę lepiej uderzył było by 0:1. Co nie zmienia faktu, że mimo wszystko zagrał niezłe spotkanie.
Było wiadome, ze Haaland będzie grał na Gomeza i, że dojdzie do sytuacji, ale w żadnej sytuacji Gomez nie popełnił błędu i słowa uznania mu się należą. W końcu zachowaliśmy czyste konto przeciw najlepszemu atakowi ligi
Gomez odpuścił zupelnie Halanda przy główce na początku, nie można tak grać na ŚO. Poza tym nieźle, poza jednym aspektem ciągle powtarzającym sie u Joe: wygrywa pozycję z rywalem albo odbiera piłkę i nagle stop-klatka, jakby na sekundę odbierało mu koncentrację - i wtedy rywal odbiera piłkę Gomezowi i jest gorąco. Dzisiaj raz co najmniej Milner asekurował Joe, ale już z Napoli takie wylewy kończyły się golem lub akcją bramkową.
Bardzo dobry występ Joe. On tego potrzebował, żeby odbudować pewność siebie po kiepskim starcie sezonu, a zwłaszcza pojedynku z Napoli. Wierzę w talent tego chłopaka i dziś z Virgilem zagrali jak dawniej.
Joe kiedy jest w formie to jest absolutnie niesamowity. Jego szybkość sprawia, że jest naprawdę unikalnym obrońcą. Szkoda tych ciągłych kontuzji. W takiej formie jest dla mnie numerem 3.
Dzisiaj niestety 2 duże babole, które tylko dzięku dużej dozie szczęścia nie skończyły się bramkami.