Ale tez nie rozumiem Kloppa, przecież w ostatnim czasie zagrał jakiś tam mecz na prawej obronie, i poszło mu całkiem okej, chyba wtedy nawet zaliczył asystę. Skoro widzimy że na środku obrony jest strasznie niepewny, to czemu mu nie dać szansę na boku obrony? Arnold gra jak wszyscy widzimy, gdyby Trenta posadzić na ławce na 2-3 mecze może by się wtedy chłopak wziął do roboty,a kto wie może Joe to będzie super rywal dla Trenta o rywalizację na prawej stronie obrony.
Potrzebujemy stopera, bo mamy trzech klasowych - VvD, Joel, Ibu, w tym co najmniejjeden z nich nie daje gwarancji rozegrania całego sezou. Joe jako stoper jest tragiczny, jedyna pozycja dla niego to PO wymiennie z Trentem. Już Nat daje na ŚO więcej pewności, ale żeby myśleć o sukcesach brakuje nam jednego zawodnika na środek obrony.
No i trzeba dodać, że Matip często leczy kontuzje. A Virgil nie jest już taką skałą jak kiedyś i czasem po prostu też powinien usiąść na ławce. Niestety obecnie nie ma za bardzo takich możliwości
https://twitter.com/Youss3F1_0/status/1614302473988222976?t=UuFLvGfGY8kPnzJViRfniw&s=19
Ale Wellbeck zeszmacił Gomeza. Piękne to było.
Gomez w kwadrans został zrobiony przez rywali więcej razy niż Konate przez cały mecz. On się nadaje jedynie jako opcja na PO, na stopera zbyt niepewny.
Sprzedajmy proszę do Galatasaray właśnie Gomeza a nie Philippsa.
To chyba była celowa taktyka Brighton żeby przerzucać nad Gomezem piłkę we własnym polu karnym, bo zrobił to samo w 2 meczu z nimi z rzędu.
Załatwił nam wszystkim jeden mecz Liverpoolu do oglądania mniej. DZIĘKUJE-MY Joe, nasz angielski Maldini!
Najszybszy sposób na zweryfikowanie czyjejś wiedzy o piłce nożnej to zapytanie go o opinię na temat gry Joe Gomeza.
Może tym razem nie będę złośliwy i nie zacytuje wypowiedzi z niedalekiej przeszłości kilku ekspertów forumowych
https://twitter.com/SportsMediaGuys/status/1619718219459358720?t=WzPcqDfIjwTOuaSBaNkv5g&s=19
Joe Gomez broniący swoich jąder, których już i tak nie ma. Drugi raz tak zrobiony przez atak Brighton, ale wydaje mi się, że jednak ten poprzedni był bardziej okazały.
Jak zwykle sobie ofiarę znaleźliście. Jego wina, że większość naszych podań trafiało do rywala? Ali bronił niepewnie, Trent był nieobecny? Salah zmarnował setkę i ogólnie był totalnie nieproduktywny poza asysta? Czy tez Fabs wszedł ?u niego tyle wystarczy, żeby było złe
Ofiarę, nie ofiarę, ale Gomez każdy strzał blokował odwracając się plecami do piłki. Jeśli jest ofiarą, to swojej własnej gry defensywnej.
Nie wiem jak można Joe Gomeza cisnąć, gdy Nasz środek pola był katastrofalnie niecelny w swoich podaniach czy w decyzjach, bo czy to Keita czy Thiago czy schodzący Gakpo do środka tracili mnóstwo piłek bawiąc się w kiwki, kiedy za ich plecami naszych zawodników było tylko po 4/5 i to wtedy bardzo agresywne wyjścia Konate i Gomeza ratowały nam dupę.
Nie był wybitny, błędy popełniał jak m.in. karygodny na koniec, ale ile dobrze się ustawiał po błędach środka pola, to nikt tego nie widzi?
Konate również wielokrotnie w tym meczu ratował dupsko Trentowi, ale gdyby za swoją akcję na MacAllisterze obejrzał drugą żółtą kartkę i stracilibyśmy gola, grając w osłabieniu, to Francuz również byłby antybohaterem, mimo że grał bardzo dobrze przez cały mecz. Ten sam case dotyczy Fabinho, któremu bezwzględnie należała się czerwona kartka i to zaraz po wejściu na boisko. Po prostu padło na Gomeza i choć zgadzam się, że zarówno środek jak i atak nie zagrał najlepszego meczu, to jednak zachowanie Gomeza ostatecznie kosztowało najwięcej.
To chyba inny mecz oglądaliśmy. Druga polowe miał niezła, ale w pierwszej elektryczny, pełno niedokładności.
Jeden z najlepszych obroncow srodkowych w anglii wg. Polowy forum Lfc.pl xD Kawal pilkarza.
Serio Nat jest niżej w hierarchii? Przecież Gomez to nie nadaje się do spadkowicza. Gość jest skończony.
Tez kiedyś uważałem go za mega talent
Mega talentem Gomez był 3 lata temu jak grał obok niego Van Dijk w swoim prime. Aktualnie Gomeza wciąga nosem 3/4 środkowych obrońców tej ligi.
A i tak w obronie gra lepiej niż Matip. Jedyne co Joel dzisiaj robił dobrze to gra w okoicach bramki rywali.
Nie zrzucałbym winy na Gomeza.
Nie wiem co się z tym chłopem stało, zawsze jakoś stałem daleko od krytykowania go ale po dzisiejszym meczu czara się przelała. Niestety, poziom polskiej ekstraklasy albo niżej. Na pewno niżej.