Jürgen Klopp

Ciągle można to naprawić. Czemu nie bierzemy Inacio? Bardzo podobny do Colwilla (chociaż słabszy).

Ale jednocześnie daje opcje na sprzedaż. Darmowy Ndcika nawet przy kosztach transferu- to zawsze jakaś opcja na zarobek- kurde, przypominam, że wyciągaliśmy tak chociażby Solanke - a potem 20 baniek (czy coś koło tego) wpadła de facto “za darmo”.

Musisz wyciągać takie okazje czasami.

A przy tym… szczerze- gość nie może być słabszy niż Matip- to jest w tym momencie niemożliwe.

1 polubienie

To jest to o czym ja mówię od początku. Powinniśmy się ponownie otworzyć na model sprzedaży zawodników w prime. W ten sposób stworzono wielki Liverpool. Sprzedawaliśmy Suareza w prime i Coutinho w prime i za te pieniądze kupiliśmy lepszy skład. I po transferze Coutinho kiedy przyszedł Klopp przestaliśmy to robić. To jedyny skuteczny model biznesowy. Myślicie, że za dobre pieniądze PSG nie chciałoby Mane? Moglibyśmy kupić trzech takich Mac Allisterow. Praktycznie za jeden transfer zawodnika w prime mogliśmy załatać jedną formacje w taktyce.

Model biznesowy Realu jest niemal identyczny do Liverpoolu. Z tą różnicą, że Real nie przestał sprzedawać zawodników w prime, a Liverpool zaczął ich trzymać do końca kontraktu.

1 polubienie

xD Real robi co roku stumilionowe transfery. Do tego transfery z Brazyli za 50-70 baniek.
Przypomnij mi kogo sprzedali w prime, nie mając już kogos lepszego w składzie ?

Pewnie masz na myśli Varane i Casemiro. Tylko Varane zalicza spora stagnacje, jedynie Casemiro jest wciaz dobrym zawodnikiem.

@AquerdationLFC w ostatnich latach, ale kilka lat wcześniej się zabezpieczyli wydając wielkie pieniądze.

Poza tym w tym okienku już może nawet wyrównali…

1 polubienie

a net spend niższy niż nas :slight_smile:

1 polubienie

Post został scalony z istniejącym tematem: Rozważania i spekulacje transferowe

Też z tym stwierdzeniem absolutnie się nie zgodzę.
Real w tym momencie ma taki mały net spend, bo im się poszczęściło z bardzo wysoką inflacją.
Oni non stop robią transferowe rekordy, albo blisko nich ( Ronaldo, Bale itd). Wcześniej sobie nakupowali, a przez inflację sprzedają starych grzybów za niezłe sumy.
Oni prawie co sezon ściągają sobie kogo chcą, często to najlepsze cukierki na rynku.

Liverpool od kiedy im kibicuje nie ściągnęli absolutnego topa, a jak taka informacja się pojawia jak np Mbape to tylko się podśmiechuje pod nosem.
Ich model różni sie tym , że to właśnie u nich gra Bellingham czy inni piłkarze których Liverpool może sobie ściągać w Fife czy jakimś managerze.
Sprzedają również jak piłkarze już raczej kończą karierę wspomniany Ronaldo, Bale, Marcelo, Ramos itd

Fakt , że sprzedawanie gwiazd na topie to serio chyba jedyna możliwość na sensowny budżet na nowych zawodników, dla Liverpoolu.

2 polubienia

No fajnie, a teraz zobacz sobie ile na pensje zawodników wydaje Real a ile wydaje Liverpool, strategie obu nie mają ze sobą nic wspólnego oprócz tego, że na koniec większości okresów transferowych Real i LFC wychodzą teoretycznie “na 0”, z tym że w obu przypadkach powody takiej sytuacji są diametralnie inne.

2 polubienia

No bo Real to jest większa marka od Liverpoolu dlatego skala działania jest inna. Ale sam model jest taki sam. I w Realu to przynosi pozytywny skutek i w Liverpoolu przynosił do momentu jak go stosowano.

Tylko sprzedaż Suareza osłabiła nas strasznie i wymusił on transfer. Odchodzący Torres to tez było spore osłabienie.
Jedynie na Cou dobrze wyszliśmy, gdyż w końcu kupiliśmy bramkarza i wybitnego stopera.
Wiec u nas nigdy nie było strategii sprzedawania zawodników w prime, gdyż od czasów FSG sprzedaliśmy 3 zawodników z wyjściowej XÎ w prime z czego 2, a wg niektórych doniesień 3 wymusiło transfer.
Ty jakby tworzysz sam sobie narracje, która nijak ma się do rzeczywistości…

Edit, sorry zapomniałem o Sterlingu tez osłabienie i wymuszenie…

5 polubień

Było?

@LiverpoolJestCzerwony, będziemy w dość głębokiej dupie, jak nam się Jurgen zawinie.

1 polubienie

Nie zdziwiłbym się. Jurgen z pewnością zawiódł się prowadzeniem klubu przez amerykańskich dziadów i już ma dosyć udawania że wszystko jest w porządku. On nie ma od nich odpowiedniego wsparcia i właściwie wszystko uzależnione jest od sukcesów zespołu który ma.

1 polubienie

Źródło ŻADNE - typowy clickbait. I jeszcze te plotki o rzekomym przejściu do Realu lub PSG, podczas gdy Klopp sam kiedyś powiedział, że zna tylko niemiecki i angielski, więc tylko w tych krajach będzie pracował.

Mamy jednego z najlepszych trenerów na świecie, więc takie plotki zawsze się pojawiały, pojawiają i będą pojawiać, a zwłaszcza wtedy, gdy nasi mierni właściciele dają popis swojej wielkiej “hojności” dla działań Kloppa na rynku transferowym.

1 polubienie

Raport twierdził, że Jurgen Klopp może wkrótce rozpocząć swój ostatni sezon jako menedżer Liverpoolu, mimo że był związany kontraktem do 2026 roku.

Klopp pierwotnie zamierzał opuścić Liverpool pod koniec sezonu 2023-24, dopóki nie podpisze nowego kontraktu w 2022 roku, który będzie obowiązywał do 2026 roku. Jednak aktualizacja Football Transfers ujawniła, że ​​odejście w przyszłym roku wciąż ciąży mu na głowie.

Mówi się, że menedżer jest „sfrustrowany brakiem inwestycji ze strony FSG tego lata”, a raport wskazuje na to, że nie poparli go przy transferze Jude Bellingham
Ze względu na koszty transakcji Liverpool odstąpił od umowy za pomocnika Anglii, który zamiast tego przeszedł do Realu Madryt z Borussii Dortmund. Od tego czasu The Reds sfinalizowali transfery alternatywnych celów, takich jak Alexis Mac Allister i Dominik Szoboszlai.

Ale teraz borykają się z podobnymi obawami w pogoni za Romeo Lavią po tym, jak nie osiągnęli ceny wywoławczej ustalonej przez Southampton.

A ponieważ Klopp wierzy, że „poprowadził drużynę tak daleko, jak tylko mógł” w jej obecnym kształcie, „ma poważne wątpliwości co do swojego czasu spędzonego w klubie i tego, czy widzi z nim przyszłość”.
Cele, które pozostają w jego programie na obecne okienko transferowe, obejmują defensywnego pomocnika, który zastąpi Fabinho i nowego środkowego obrońcę.

Jeśli Liverpool spełni te życzenia i będzie mógł cieszyć się bardziej udanym sezonem niż ostatnio, Klopp może zapomnieć o odejściu i pozostać zaangażowanym. Ale na razie jest jeszcze pewna niepewność.

Liverpool pracuje nad zaspokojeniem potrzeb transferowych Kloppa

Tak więc do ich właścicieli należy próba zaspokojenia pozostałych żądań transferowych Kloppa. Ciężko pracują, aby jak najszybciej zdobyć jego cele, ale wysokie wyceny innych klubów stały się przeszkodą.
A brak piłki nożnej w Lidze Mistrzów w Liverpoolu w tym sezonie – nawet jeśli jakikolwiek menedżer musiałby wziąć na siebie część odpowiedzialności za taki czynnik – wydaje się ostudzić entuzjazm Kloppa.

Z Liverpoolem zdobył siedem trofeów i zajął drugie miejsce w czterech innych rozgrywkach pucharowych. Zarządza od 2015 roku i jest najdłużej pracującym menedżerem w Premier League.

Nic nie wskazuje na to, że odwróciłby się od nich tuż przed rozpoczęciem sezonu, ale będzie musiał pracować z tym, co mu zapewniono, co może być jego ostatnią kampanią na Merseyside.

2 polubienia

Nie zdziwię się jak z końcem sezonu Klopp odejdzie i podpiszą papier “za porozumieniem stron”. Taki trener się po prostu marnuje w tym momencie, spada jego status i lata zawodowe idą w zapomniane.

13 polubień

Mam wrażenie, że sprawa transferów do Liverpoolu (Lavia i przede wszystkim Caicedo) będzie mocno ważyła u Kloppa w kwestii deyzji dalszej pracy w Liverpoolu.
Klopp mówiąc o porozumieniu z BHA i przejściu Caicedo do klubu postawił trochę swój autorytet - i jeśli znów kolejny zawodnik który miał do nas przyjść zagra dla innego klubu to może być ta kropla która przeleje czarę.

1 polubienie

Na miejscu Kloppa bym się wyniósł z tego kurwidołka. Wstyd co robi klub. Klopp jest za dobry i za duży na ten kompromitujący się klub.

1 polubienie

Cóż, myśle, że Jurgen tupnął nogą dlatego poszła oferta za Caicedo. Ale cóż z tego skoro za późno :sweat_smile: jak saga się wysypie a wsio na to wskazuje to alternatyw tak naprawdę brak…

Czym my się kompromitujemy? Bo co chwila czytam, że klub się kompromituje. Chodzi ci o to ze agencik piłkarza chce nachapać się kasą ile się da, czy o to ze negocjujemy warunki, zamiast płacić zawsze tyle i ile powiedzą?

3 polubienia

No tak mniej więcej od ponad roku XD Jesteśmy pośmiewiskiem nie tylko na boisku, ale także głównie poza nim. Saga z Bellighamem, brak transferów pomocników, a teraz nam plują w twarz. I ogólnie nie zbadaliśmy sprawy czy on by chciał do nas iść. A i nie mówiąc o targowaniu się o 5 zł za Lavie i subskrypcję LFC TV przez dwa tygodnie.