Jurek wróci niebawem na Anfield:
,To właśnie brak zgodności co do przyszłości Jordana Hendersona miał stać się kością niezgody pomiędzy Kloppem, a Edwardsem. Menedżer postawił na swoim, kapitan podpisał nową, wieloletnią i lukratywną umowę, a dyrektor sportowy wkrótce zdecydował się opuścić Anfield. Choć żadna ze stron nie potwierdziła tej wersji zdarzeń, to [ogłoszenie powrotu Edwardsa] tuż po informacji o odejściu Kloppa zdaje się tylko ją uwiarygadniać. Po utracie najbliższego współpracownika to Jürgen zyskał większą władzę nad transferami, które przestały być tak trafionymi inwestycjami,
1 polubienie
Bez większych niespodzianek, ale Gomez mnie trochę zaskoczył.
Wiadomo ma najdłuższy staż, ale taki piłkarz widmo.
Niby jest , trochę go nie ma.
Cichy bohater.
No niestety. W dzisiejszej piłce nie ma miejsca na sentymenty. Mało jest takich graczy jak Modrić którzy grają na wysokim poziomie bardzo długo. Gra Hendo opierała się na wytrzymałości, gość dużo biegał i walczył. A że z wiekiem sił miał coraz mniej to jego forma mocno spadła. Pewnie gdyby Edwards rządził to Hendo, Milner, Keita, Od, Thiago i Matip pewnie by zostali sprzedani znacznie wcześniej
2 polubienia
To raczej był wierzchołek góry lodowej. Oni fundamentalnie różnili się pod względem podejścia do budowy zespołu. Klopp to trener, który na pierwszym miejscu stawia charakter i mentalność drużyny i pod tym względem dobiera zawodników. Jak już sobie upatrzy takiego to rzeźbi z nim cuda, dlatego lubi trzymać długo takich zawodników. Wieloletnia gra i treningi scalają zespół tworząc dobrą atmosferę, każdy pcha do przodu siebie nawzajem, zna swoje słabe i mocne strony, no i zaufać można sobie w ciemno. Nie zawsze chodzi tylko o czyste piłkarskie umiejętności.
Dzięki temu nie mieliśmy żadnych afer pozaboiskowych w wykonaniu naszych zawodników. A Edwards to kalkulator, chce trzymać rękę na pulsie. Musi być ruch in/out, pieniądz musi krążyć w obiegu. Klopp najwyraźniej nie lubi takiego korpo przemiału.
Oczywiście wszystko ma plusy i minusy, ale idiotyzmem byłoby zmusić Kloppa, aby z tym zerwał, bo taki ma styl i wizję tego sportu. On został wychowany w zespołach, gdzie charakter odgrywa kluczową rolę, aby walczyć z bogatszymi klubami jak równy z równym i Liverpool to ten sam typ klubu co Mainz i Dortmunt .
Nasz błyskotliwy latynoski duet z przodu to raczej nie wizja Kloppa, który wybrał sobie zawodników, którzy całkiem przypadkowo pochodzą z ligi w której szczególne kontakty ma Ward. To są zupełnie nie trafione transfery i założę się, że Klopp też nie chciał pozbyć się łatwo Mane i Firmino.
Tutaj widać jak na dłoni, czemu 7 lat to taki okres akurat na prowadzenie 1 drużyny dla Kloppa. Z nami podjął nowego wyzwania, ale nie udało mu się przebudować zespołu tak jak sobie wymarzył. Myślę, że nie ponosi jednak w tym największej winy. Zarząd nie zaufał mu w 100%, a gdy udało mu się zdobyć władzę nad transferami to dostał kosza od celów nr 1 i tak zostajemy z … w sumie najlepszym składem porównując to ze stanem kadrowym podczas zmian poprzednich trenerów.
2 polubienia
Ale to chyba raczej nie jest papierosek. To raczej wygląda na blancika.
Nie chciałem tego pisać, bo przecież marihunaen taka zła, jeszcze ktoś mógłby zwyzywać Kloppa.
2 polubienia
To by tłumaczyło wiele dziwnych decyzji
4 polubienia
Tak, przede wszystkim takich decyzji jak wygranie Ligi Mistrzów, wygranie Premier League?
1 polubienie
Weźcie sobie przybliżcie zdjęcie. Trzyma w zębach wkład do Iqosa czy innego gówna, a w lewej ręcę pudełko i samo urządzenie.
Co ty gadasz, na pewno jara skręta, myślisz po co kupił Gravenbercha?
3 polubienia
Co ty nie powiesz… akurat palę iqosy a zdjęcie z opisem w formie żartu. 
Iqosa ciąga Jurek, ciekawe jakie wkłady xd mało komu się urlop należy jak jemu, mam nadzieje, że długo się nie będą paparazzi za nim włóczyć
3 polubienia
Pomyślał o Tierney’u i aż musiał zajarać 
Od poniedziałku tylko taki alarm mnie ciągle pobudza, człowiek moment wstaje.
Jürgen Klopp Na Na Na Na Na! Liverpool fan park in Madrid with Jamie Webster! Jürgen you Legend!!! (youtube.com)
1 polubienie
Zasłużył sobie.
Ogólnie praca jako trener dla rodziny to taki sobie zawód.
Ojciec czy tam mąż non stop zestresowany, na bank w domu też non stop myśli o pracy, weekendy często w trasie.
Serio brak czasu.
Swego czasu sam miałem 2 pracę jedna od poniedziałku do piątku, druga w weekendy i zrezygnowałem, bo nie miałem czasu dla syna żeby pojechać na jakąś bawialnie, aqua park czy park rozrywki gdzie do dalszego miasta potrzeba całego dnia.
Naprawdę cieszą takie filmiki i niech Klopp nabierze nową motywację, bo liczę , że wróci do footballu.
Nie musi wracać koniecznie do Liverpoolu.
Dla fana piłki nożnej fajnie jakby po prostu nadal być częścią tego świata.