Juz slyszalem w radio wypowiedzi paru kibicow Borussii, nie nalezaly do pozytywnych.
To ma troszeczke tzw drugie dno-fani BVB uwazaja RB za sztuczny twor i nie darza zarowno klubu jak i jego zwolennikow sympatia lagodnie to ujmujac.
Większość kibiców w Niemczech tak uważa. Zatrudnienie Kloppa z punktu widzenia RB to marketingowy majstersztyk.
Dla mnie jest to dosyć gorzkie
Klopp, który mówił o sobie jako romantyku futbolu, legenda BVB i Liverpoolu idzie do największego korporacyjnego piłkarskiego tworu w Niemczech
Jest to na pewno trudne dla BVB, ale także gryzie się z jego wizerunkiem, który sobie wytworzył
No ale cóż, tak to już jest, trzeba uważać w jakie wizerunki się wierzy, bo te często upadają, lub okazują się nie w pełni takie jakie mogły się wydawać
oni to taki sztuczny twór, jakbys chciał kupic jakis klub w regionalnych rozgrywkach i po awansie do PL by powiedzieli, że stworzyłes sztuczny twór. Przecież oni nie wykupili nikogo wyżej, tylko sie pieli od najniższych szczebli. Dla mnie ta niechęć jest dziwna. Jakbyś nie mógl tworzyć nowej historii, tylko liczą się stare kluby.
Regionalne kluby mają czasami ponad 100 lat, tradycję i wielkie społeczności lokalne. RB tworzy typowe sztuczne twory. Np. Lipsk powstał w 2009 roku, ludzi zachęcano czym się da, żeby tylko przychodzili na ich mecze.
Lipsk powstał na bazie lokalnego klubu. Polecam poczytać ich historię.
Tak dokładnie to RB przejęło licencję od klubu SSV Markranstädt na grę w Oberliga Nordost Süd w rozgrywkach 5 ligi w sezonie 2009/10
Tak! pięli się po poszczególnych stopniach drabiny do Buli, którą osiągnęli już w kampanii 16/17 ale nikt przy zdrowych zmysłach ich marsz do góry nie wiąże w Niemczech z klasą czysto sportową.
Gdyby nie wielkie pieniądze z koncernu to być może /najprawdopodobniej ciągle pałętaliby się po niższych ligach.
Taka drobna uwaga: w Germany kibice piłkarscy bardzo wyczuleni są na tradycje i stąd takie kluby jak RB czy Hoffenheim są uważane za sztuczne twory.
Fani mają też w większości drużyn stosunkowo dużo do powiedzenia i już nie raz pewnymi “fanowskimi” akcjami wywierali wpływ na decyzję zarządów.
Taki jeszcze przykład: żaden szanujący się sympatyk nie nazywa stadionu BVB imieniem sponsora tylko chodzi na mecze na Westfalenstadion
Kto czytał biografię ten wie że Jurgen bez futbolu to nie Jurgen. Po tylu latach ciężkiej pracy w Mainz, BVB i w Liverpoolu uważam że taka fucha mu się absolutnie należy. Wenger na emeryturze przyjął ciepłą posadkę w UEFA to i Jurgenowi należy się coś takiego jak mało komu. Można walczyć z wiatrakami i się oszukiwać że w futbolu chodzi o tylko romantyzm ale wiadomo że liczą się wpływy i kasa.
Uważam że prowadzenie takiego klubu jak Liverpool, czy BVB że jest 100 razy bardziej angażujące niż kierowanie komercyjnym RB. Dlatego nie dopatrujmy się złośliwości czy okłamywania nas przez Jurgena w tej kwestii, tylko bądźmy dalej wdzięczni za wspólne 9 lat. Jurgen powodzenia, YNWA!
A oni co zrobili? Ten klub powstał jeszcze w 19 wieku.
I co z tego, że wtedy powstał - tu nie o to chodzi.
W 2005 roku została wyodrębniona z niego spółka GmbH a milioner Dietmar Hopp z koncernu SAP zainwestował furę kasy.
I tylko dlatego ten maluteńki klubik przebił się do Buli.
Dla niemieckich fanów tacy nowobogaccy, parweniusze niejako są sztuczni i najlepiej powinni zniknąć w otchłaniach niższych klas.
Woleliby oglądać HSV, Schalke czy mój MSV Duisburg albo Nürnberg w najwyższej lidze.
Ja nie wiem o co ta burza, że niby to sztuczny twór, że nie ma z tym romantyzmu ? Wy też gdybyście byli specjalistami na rynku np. w dziale IT czy jako developer to wybraliście firmę sprawdzoną z dużymi wpływami na rynku czy firmę, w której miej zarabiasz, ale nie jest napędzana nie wiadomo jakim budżetem, bo nie umie się wybić ? Ja uważam to tak, że Jurgen to specjalista, jest osobą, które wyznaczyła sobie pewne priorytety po doświadczeniach z trenerką. Wraca do swojego kraju i tam będzie ważną osobą, która będzie wspierała lokalny biznes. Nie wiem w kwestii Jurgena jedynie co go romantycznie łączy z futbolem to Mainz gdzie był tam piłkarzem, a potem młodym trener, który wybił do bundesligi.
Ludzie myśleli, że Jurgen z tego romantyzmu przejmie Polski klub i poprowadzi nas w ciągu 7 lat do finału Ligi Mistrzów, bo przecież lubi wyzwania.
Jurgen ma już swoje lata i ma o wieeele większą markę od czasu kiedy przejął Liverpool w 2015.
A skoro trenerka klubowa mu się już przejadła, a w to wierzę i jest specjalistą najwyższego sortu, legendą w tym sporcie i tak jak zresztą powiedział w poście na instagramie na swoim profilu chce się dalej rozwijać to wszyscy powinni to uszanować.
a jakbys chcial nowy od podstaw założyć to co wtedy? nie możesz? tylko stare kluby sie liczą?
dla mnie to chore, że sobie nie mozesz klubu zbudowac. Masz pieniadze ale nie mozesz sobie rywalizowac z bogatymi klubami co sie dawno dorobiły. tym sposobem nigdy nikt nowy sie nie pojawi
O to im chodzi. Ale kwestia aż wymrze stare pokolenie, jak i u Nas i zacznie się to bardziej przyjmować. Kwestia 2/3 dekad.
Ja tylko przedstawiłem poglądy niemieckich kibiców.
Czy one są słuszne czy też nie pozostawiam każdemu z Was do oceny
Kto jest właścicielem niemieckich klubów piłkarskich?
W Niemczech zasada 50+1 nakazuje członkom klubu (kibicom) zachowanie własności ponad 50% udziałów w klubie. Ma to na celu zachowanie równowagi między ułatwianiem inwestycji prywatnych a zabezpieczeniem przed dominacją właścicieli kierujących się wyłącznie interesami osobistymi.
Zawsze ciekawiła mnie ta kwestia w Niemczech 50+1, a na dodatek kto to rozstrzyga, jest jakiś prezes fanklubu, zarząd fanklubu, który decyduje poniekąd o transferach, współpracuje z zarządem klubu itp.?
Ale jak widać na przykładzie RB Lipsk (swoją drogą to chyba sam klub nie nazywa się Red Bull tylko jakoś inaczej brzmi rozwinięcie tego skrótu, choć każdy wie o co chodzi) czy Hoffenheim możliwe jest jako takie obejście tych przepisów.
Red Bull to globalna marka, sponsorują wiele sportów. Mają dużo klubów w portfolio, tak jak nasi właściciele czy City.
Dziwne, że Jurgena dał się tak szybko namówić na kolejną pracę, która uważam, że wcale łatwiejsza od trenerki nie będzie.
RB to RasenBallsport. Taki fun fact.
Dzięki za wyjaśnienie. Mało interesuje się niemiecka piłką.
A potem kwik, że Bayern nie ma konkurencji w lidze xD
Tak na obrone (debilnej) logiki niemieckich kibicow tudzież rozszerzenie percepcji w dyskusji - w Anglii i nie tylko Chelsea tez uwaza sie za sztuczny twor, wypromowany przez widzimisie miliardera. Na tym forum pewnie polowa ludzi albo i wiecej ma nadal takie zdanie. To tak tylko zeby przyblizyc percepcje Niemcow na RB czy Hoffenheim. W ich mniemaniu ich kluby (Liverpool, BVB, Bayern czy inne MU) mialy lepsza historie i zasluguja na szacunek, a tamci (Chelsea, RB, Hoffenheim) zasluguja na pogarde bo sa “sztucznymi tworami”.
Czy mądre to… nie wiem, choć się domyślam.