Jürgen Klopp

Potrafil. W ostatnich 14 meczach wygral 9 i przegral 3. Do grudnia jednak byl dramat i przerypal wszystko jak leci i sezon byl nie do uratowania.

Przykro to pisać, ale City nas zmiażdży. Nie mam pojęcia co się stało z tym zespołem. Wyglądają jak banda kastratów.

Była już o tym dyskusja. Nawet właściciele Borussi mówili o tym, że powinni zmienić piłkarzy, a nie trenera.

Nie ma wytłumaczenia, żadnego wytłumaczenia by po 8 kolejkach tracić do lidera 14 punktów. 10 punktów po 8 kolejkach, fatalna gra, wszystko siadło. Dopóki graliśmy na wysokim pressingu, atakowaliśmy braki w obronie nie były tak widoczne, bo po prostu rywal nie miał ku temu okazji. Teraz? To co wyprawia Arnold jest tragiczne. Błędy na poziomie Champioship, absolutnie nieakceptowalne.

Co się stało z tą drużyną jest niewiarygodne. Pytanie na ile jest to wina Kloppa, a na ile zarządu, który przepuścił okazję pojawiającą się raz na 10-15 lat by na stałe zameldować się w topie i wzmocnić skład.

Kupiliśmy “9” za gruby hajs, ale nie mamy kompletnie środka by wykorzystać nowy system gry, w którym Firmino się nie cofa i pomaga w rozegraniu. Chaotyczne zakupy, nieprzemyślane. Nie to, żeby zakup Nuneza był zły, ale powinien iść w parze z pozostałymi wzmocnieniami. A tak to gramy nadal Hendersonem, który nie powinien się zbliżać do pierwszego składu.

Do tego van Dijk, który też się pogubił, genialny, ale łamiący się Thiago, brak odpowiednich zmienników w środku i ataku, Salah, który od lutego cieniuje.

Niestety ale wychodzi w końcu granie kilka lat ponad stan, wyeksploatowanie, a przede wszystkim brak odpowiedniej rotacji, stopniowego odświeżania składu i traktowanie klubu jak działalność charytatywna, a nie biznes mający przynosić zyski i trzymać się na topie.

Ten sezon już niestety przepadł i trudno będzie cokolwiek wywalczyć, nawet to marne top 4. Jedyna nadzieja, że faktycznie problem leży po stronie zarządu, ktoś tam się ogarnie i zainwestuje w skład.

Z drugiej strony martwi mnie, że Jurgen jest tu 7 lat, a broniąc widać w nas cały czas ten sam chaos, który był obecny za Rodgersa czy Dalglisha.

1 polubienie

bo mielismy waleczną pomoc, teraz mamy truchtającą. Do tego dochodzi truchtający TAA i Van Dijk broniący na radar i jest jak jest.
Przespane to okienko, bo mamy Oxa z kontraktem, zamiast juz teraz wziac kogos za niego i przelknać jego pensje.
Klopp moze ogarnal w Borussi ale liga tam jest łatwiejsza. Tutaj nie ogarnal, ze Hendo przestanie biegac i że mając 9 trzeba potrafić do niej dograć.
Zmiany - wedlug mnie tradycyjnie do dupy - schodzi Salah, za niego gra Hendo - od tego momentu to chyba nie mielismy nawet sytuacji ( dobra Salah gra słabo,ale kto wymyslił, że Hendo zagra tam lepiej?) Potem wchodzi Elliott i gra na lewej stronie? lewonożny gość bez prędkości gra na lewym skrzydle?

1 polubienie

To wszystko nie ma znaczenia. Tak jak pisałem juz jakis czas temu, to jest ostatni sezon Kloppa. Jego projekt w Liverpoolu się skończył, teraz tylko dopalają się resztki. Klub pod względem piłkarzy jest w takim miejscu gdzie trzeba budować od nowa.

Piłkarzy z seniorskiej kadry na której można coś budować da się policzyć na palcach jednej ręki: Alisson, Darwin, Luiz, Jota, Kontate/VVD(?). Jako uzupełnienie ławki rezerwowej można dodać Harveya, TAA , Carvalho. Problem z wspomnianą trójką jest taki że potrzebują albo czasu albo kogoś kto na nowo postawi ich na nogi.

Więc znowu powtarzam, jesli ktoś dalej mysli ze do klubu przyjdą piłkarze pokroju Bellinghama, to przykro mi - to sie nie wydarzy w najbliższym czasie. I tutaj nie chodzi o pieniądze, ci piłkarze chcą iść do klubów które w najbliższym czasie beda walczyc o najwyższe cele. Najblizszym celem Liverpoolu jest kompletna przebudowa. Następna walka o jakiekolwiek trofea przy dobrych wiatrach nastapi za jakieś 3-5 lat.

Ale jaki problem, żeby to Klopp zbudował od nowa?
Już raz zbudował potwora, zbuduje i kolejny.
Murem za Jurgenem mimo wszystko

5 polubień

Różnica jest taka, że jak przychodzi nowy trener następuje “reset”. Inny styl gry, treningi, pomysł na poszczególnych piłkarzy. Dodatkowa motywacja w zespole, bo każdy ma szanse powalczyć o skład.

Trudniej jest zrobić przebudowę jak ktoś prowadzi zespół siedem lat. Styl gry, treningi, pomysł na graczy się nie zmieni. Następuje rutyna, nie przez przypadek bardzo rzadkim zjawiskiem jest trener pracujący 7 lat w klubie z topu. Łatwiej wymienić jednego trenera, niż 15 graczy na innych 15 o podobnym poziomie.

Taki, że do tego trzeba pieniędzy.
A z FSG pieniedzy na transfery nie będzie nigdy, a Jurgen potulnie się na to godzi i zgarnia potem za to baty.
Taki Mourinho czy Conte otwarcie powiedzieliby że albo będą pieniadze na transfery, albo współpraca między klubem a trenerem się kończy.
Natomiast Klopp udaje że wszystko jest super i utwierdza jeszcze dodatkowo właścicieli w przekonaniu że inwestowac w skład nie trzeba, bo i po co skoro trener jest zadowolony i Top 4 jest co roku.
No ale to będzie sezon w którym i Jurgen i FSG się na takim podejsciu w koncu przejadą.

Liverpool wydał praktycznie tyle samo na transfery przez ostatnie 5 lat co City.

Tak to wygląda od czasu przyjścia Kloppa do LFC. To nie jest nawet zbliżona kwota, a saldo na poziomie Fulham którego nie było przez kilka sezonów w premier league xD

Ja się zastanawiam jedynie co się stało przez te lato, że z drużyny, która była blisko zdobycia ligi mistrzów i premier league zrobiło się to coś
Bo mówimy o tym że potrzeba odświeżenia i w ogóle, ja się z tym zgadzam, ale ciekawi mnie fakt, że jeszcze nie tak dawno ci sami zawodnicy zaszli tak daleko

Piszesz, że nie dają pieniędzy. Pokazałem, że wydali przez ostatnie 5 lat tyle samo co City to dodałeś jakieś starsze lata by ci się saldo zgadzało do teorii. To co City też nie daje pieniędzy przez ostatnie 5 lat?

Nie pokazałem tak “żeby się zgadzało”, tylko pokazałem saldo od początku pobytu Kloppa w LFC, które jasno pokazuje, że to i tak był cud że przez pare lat klub był w stanie rywalizować z city i 3 razy znaleźć się w finale LM.
Wszystkie te sukcesy z ostatnich lat to właśnie zasługa Kloppa, a nie żadnego mitycznego “świetnego zarzadzania klubem” którego nigdy tu nie było i kazdy kto pamięta czasy przez Jurgenem bardzo dobrze o tym wie.
Klopp tez jest odpowiedzialny za słabe wyniki w tym sezonie, wiele razy wystawiał dziwne składy, czy dokonywał poronionych zmian. Ale w żaden sposób nie zmienia to faktu że to FSG jest zdecydowanie głównym problemem i żaden sensowny trener nie przyjdzie teraz do klubu gdzie będzie miał do wydania 15 milionów na sezon

Moim zdaniem problemem jest zmęczenie psychiczne/fizyczne poprzednim sezonem, odejście jednego z liderów drużyny. Taki De Bruyne rozegrał w poprzednim sezonie w klubie około 3.3k minut, Salah 4k. Do tego porażka w PNA i brak awansu na mundial, granie do końca o 4 trofea w klubie. Krótka przerwa i nowy sezon natłok meczy. Zmęczenie psychiczne musi być ogromne. Wcale nie dziwi mnie jego słabsza forma.

City stosuje więcej rotacji, rozłożenie ciężaru wyniku na większą ilość zawodników. Przez co zmęczenie poprzednim sezonem jest mniejsze. Do tego świetne wejście świeżego Haalanda, który wziął na siebie ciężar gry, zdjął presję z kolegów, wprowadził pozytywną atmosferę.

Wskazywanie na transfery, gdy Klopp raczej nie słynie z rotacji zdrowymi zawodnikami wygląda mi na szukanie prostych przyczyn.

Problemem jest brak regularnego, rok rocznie wzmacniania drużyny czy to zawodnikami do pierwszego składu czy utalentowanymi młodzianami, którzy będą się bić o pierwszy skład wywierając presję na zawodnikach pierwszego składu. W City to funkcjonuje świetnie, potrafią trzymać jak my zawodników starszych jak Fernandinho, ale nie mają skrupułów ściągać Rodriego, przez co Brazylijczyk był graczem pucharowym i w razie kontuzji/innej absencji dopiero zastępował Rodriego - i to u Nas od dawna powinno być z Hendersonem, kapitan w szatni, na murawie jednak liczy się przede wszystkim efektywność w liczbach, nie efektowność w bieganiu i krzyczeniu czy tam machaniu rękoma.

Druga sprawa to to, że Jurgen musi nauczyć się rotować, jeśli pozwala mu na to ławka (a to niestety nie zawsze jest możliwe, ale nawet jeśli to dopiero niedawno zaczął takie “coś” stosować). Zamęczył piłkarzy nie tylko fizycznie, ale i psychicznie (inna sprawa, że taki młody Trent to powinien dalej mieć głód gry, ale w jego przypadku to też mocno kuje w oczy brak zabezpieczenia, bo Gomez to jednak żadne zagrożenie dla Trenta).

No i crème de la crème, to jak potraktowano najważniejszą formację w zespole - pomoc, to woła o pomstę do nieba. Ona zabezpiecza tyły, ona pozwala większej ilości zawodników pchać do przodu, ona pozwala uspokoić grę i nie dać przeciwnikowi się rozkręcić. Nie gramy na kontry, w większości meczów mocno przeważamy z posiadaniem piłki, więc środek MUSI być odpowiednio zabezpieczony. Czy to w 4-3-3 czy w nowym 4-2-4, obok Thiago powinien grać profesor DM’ki ze świetnym rozegraniem, a nie Henderson. Niestety Fabinho też w słabej formie, więc wygląda to jak wygląda. Tu potrzeba poza tym przynajmniej (!) dwóch topowych transferów, sam Jude nas nie zbawi, zwłaszcza że pewnie prędzej czy później wrócimy do 4-3-3 czy 4-2-3-1 z kimś na 10tce, ale nie tak ofensywnym jak Jota czy Firmino (czyli np. Jude jako taki ofensywny B2B, a za nim dwie 6tki).
Wygląda to słabo na całej długości boiska poza bramką, jednak wszystkiego nie zmienimy na już, więc trzeba zająć się najważniejszym. Także kolejne to plotki łączące nas z ofensywnymi zawodnikami, a dużo mniejsza ilość ich dot. pomocników martwi - choć na pewno biorę pod uwagę, że w obecnym okresie większość to wyssana z palca bzdura, ale na pewno niejedna musiała się wziąć z poważniejszych obserwacji z naszej strony.

Jurgen Klopp przed meczem: “Ten sezon wciąż może być wyjątkowy”.

Zaczyna się mecz, nie mija nawet 60 sekund i już przegrywamy.

Podsumuję to krótko: “Ten sezon wciąż może być wyjątko… piz…”

Sam nie wiem, co zrobić. Nie mam pomysłu. Ciężko uwierzyć, że cała drużyna jest bez formy. Nawet Jota, poza jednym podaniem przy golu na 2-2 jest jakiś nieobecny. A przecież on nie jest spasionym kotem Salahem, czy Van Dijkiem? Nic nie kumam.

To był ostatni mecz, jaki obejrzałem Liverpoolu, w którym widziałem TAA w takiej formie bądź Hendersona. Jeśli zobaczę jeszcze raz któregoś z nich na boisku, w ogóle nie włączam spotkania. To co oni odstawili przy 2 golu, to nawet nie jest poziom obrony z Ekstraklasy.

Z jednej strony rozum podpowiada zostawić Kloppa, z drugiej strony emocje biorą górę i mówią, że on już stracił panowanie nad tym zespołem…

Znowu pograliśmy w meczu od jakiejś 10 do 35 minuty i od 45 do 55 minuty po przerwie. Pozostały okres nas nie było. Strzelamy gola na 2-2 i się cofamy, nie umiejąc nawet solidnej kontry wyprowadzić. Oczywiście ciężej to zrobić, jak na prawym skrzydle biega Gomez z Hendersonem… Gol na 2-2 to jedyne, co pokazaliśmy w drugiej połowie. Tu powinny być dyscyplinujące kary finansowe. NATYCHMIAST. Im się we łbach poprzewracało.

Śmiechy, że Arsenal nie ma ławki - i dziś, praktycznie bez wielkich zmian zabiegali nas, jak my kiedyś my potrafiliśmy zabiegać każdego w lidze.

Szkoda, że sędzia przyłożył się do wygranej Arsenalu (obrzydliwy Olivier), bo nasze bezambicjonalne gwiazeczki oraz Jurgen, mają teraz świetną wymówkę, czemu znowu nie wygrywamy.

PS: Bardzo ciekawi mnie, co by spowodowała reakcja, jakby Jurgen przestał lukrować zawodników, tylko powiedział ostrzej, że nie akceptuje takiej postawy. Że mój zespół powinien się wstydzić, że traci gola w 1 minucie. Czy byłby bunt, czy może spasione koty zaczęły by gryźć murawę?

Odnowę wrażenie, że w klubie dzieją się złe rzeczy. Brakuje motywacji, brakuje pomysłu, a jeśli się jakiś objawi, to jest on chaotyczny. Brak komunikacji na linii Jurgen Nunez również nie pomaga. Nie ma mentalności zwycięzców, głodu gry, walki o każdą piłkę. Jakby uszło z nich życie. Przegrany finał LM i ostatnia kolejka są dawno za nami. Po drodze była tarcza wspólnicy i dobry mecz z City, by później zacząć sezon najgorzej od 10 lat. Wyraźnie się coś posypało, tylko pytanie kto jest w stanie to opanować. Kapitana nie mamy, a trener jakby nieobecny. This is not good.

Faktem jest, że Klopp za bardzo głaszcze piłkarzy, określanie obecnie Trenta jako topowego PO który powinien grać w reprezentacji to jakiś żart.
Mourinho po remisie Romy z Juve (w sumie niezły wynik) objechał zespół wstydząc się za ich grę, Jurgen po każdej porażce wydaje sie o być zadowolony z zespołu.
Połowa składu gra dramatycznie, nie ma w takiej sytuacji szansy na dobry wynik, ale i nie ma perspektywy, że najsłabsi trafią na ławkę.

Czas odesłać Lijndersa do Holandii, bo wkrótce Klopp sam straci głowę.Drużyna potrzebuje nowych bodźców. Od Guardioli czy Mou przynajmniej gdzieś potem obejmowali mniejsze kluby, brali tam odpowiedzialność za swoją pracę. A czy od Jurgena ktoś się czegoś nauczył? Kroanke awansował z Boro do Premier League, nawet Villas - Boas coś potrenował. Torrent od Guardioli poszedł do Flamengo i Galatasaray. Arteta odbudowuje teraz Arsenal.
Buvac był jedynie teoretykiem a Lijnders w Nijmegen był zaledwie pół roku. Mamy w składzie teoretyczne popierdółki pokroju Ulatowskiego.
Z czego waszym zdaniem wynika, że nikt od Jurgena niczego się nie nauczył? Zbyt silny charakter? Mają go też Mou i Pep. Dlaczego otacza się słabymi ludźmi bez ambicji? Dobra,Lijnders wydał książkę, ale to jakby traktować poważnie Narodowy model gry wydany przez PZPN.