Jürgen Klopp

Mecz z Brighton siadł po utracie Keity. Środek pola jakoś działał póki Naby był na boisku. Mimo, że 2-0 było już po wejściu Oxa na boisko to widać było, że coś zaczyna zgrzytać. Można było szybciej wprowadzić Jotę, który defakto i tak nic ciekawego nie pokazał ale tydzień temu Jurgen był siłą wpychany pod chmury jako Bóg nieba i ziemi a teraz jest wypalony i mało energiczny przy lini bo sypie mu się całkowicie formacja a ktoś kto jest za to odpowiedzialny nie zabezpieczył go przed taką sytuacją pomimo, że odszedł Gini. Jak bym to już gdzieś kiedyś widział…

Zejdźcie z chłopa bo gdyby nie on to remis z Brighton byłby dla nas codziennością, ma swoje wady ale serio tym samym składem 3 sezon i podejrzewam, że znowu zrobi wynik ponad stan.

Tylko że Jurgen sam usilnie bredził że nie potrzebuje więcej pomocników i że nie ma na świecie takiego pomocnika który wzmocniłby kadre Liverpoolu, tak samo rok temu bredził że nie trzeba kupować 4 środkowego obrońcy bo przecież Fabinho może tam zagrać

Ale zdajesz sobie sprawę, że menago takiego klubu jak Liverpool FC musi/powinien mówić w określony sposób kiedy rozmawia z mediami?

Nieraz czytam to forum i nieodparte wrażenie odnoszę, że lwia część użytkowników to bardzo młodzi ludzie :slight_smile:

1 polubienie

Cóż, dla mnie było oczywiste, że brak transferu klasowego pomocnika spowoduje duże problemy. Co z tego, że jest ich dużo skoro Thiago i Keita są słabego zdrowia a poza Fabihno reszta to po prostu wyrobnicy… Klopp nie jest cudotwórcą. Nasi angielscy pomocnicy: Henderson, Milner, Jones czy Ox są dobrzy ale do rotacji ale na pewno nie do pierwszego składu, zwłaszcza kiedy się wystawi ich wszystkich razem.

Nic nie musi, Guardiola czy Mourinho jakoś nigdy nie mieli problemu żeby jasno mówić gdzie leży problem i dlaczego wyniki są takie, a nie inne. Jurgen bredząc takie rzeczy w mediach świadomie bierze na klate decyzje o nie kupowaniu kolejnego pomocnika i mamy prawo go za to winić

Jak czytam kolejne posty, że Gini odszedł i nikogo nie mamy za niego to mi słabo. Jest Thiago, Keita, Henderson, Fabinho, Ox, Jones, Elliott, Milner, nawet Minamino - 8-9 zawodników na 3 pozycje. Kontuzje były, są i będą czy to w klubie czy na zgrupowaniu. Ale co tam, lepiej wydać 50mln na gościa, który będzie siedział na ławce. Jurgen zawalił taktycznie mecz z Brighton, super się spisał z United. Nikt tego nie neguje, ani nie umniejsza, ale krytyka mu się należy.

Gini nigdy nie był kontuzjowany, koń. Co z tego, ze są liczby w środku pola, jak thiago, Milner, keita więcej się leczą a potem dochodzą do optymalnej formy niż grają. Na tym środka pola nie zbudujesz. Cała filozofia. Jeden GINI dawał więcej niż 3 panowie razem wzięci.

Jeden Gini był hamulcem ręcznym drużyny. Milner więcej się leczy niż gra ? Ile on tych kontuzji miał ? To wina Keity, że Klopp go wystawia tydzień po kontuzji, która mogła nie jednego wykluczyć na miesiące ? Czy to nie Klopp miał w ręku narzędzia, aby zadziałać kiedy wynik był niekorzystny ? Zmienić ustawienie, wprowadzić napastnika ?

Jebłem. Klopp wczoraj w drugiej połowie mógłby wprowadzić 4 napastników. Tylko po co? On wczoraj potrzebował świeżych nóg w środku boiska bo nas tam brighton obiegał i mijał jak kołki. A miał Jonesa, który nie ogarnia pracy w odbiorze i miał 90 minut vs preston w nogach. Do tego AOX który miał 90 min vs Preston w nogach, a musiał wejść już w 20tej, bo Keita zerwał dwójkę. Nawiasem wczorajsza kontuzja Keity nie ma związku z atakiem Pogby sprzed tygodnia.

To trzeba było wprowadzić Minamino, za Jonesa w 75 min najpozniej a nie w 87. Albo nawet Matipa za Firmino i zagrac 3-5-2 ( chociaz ja osobiscie nie lubie tej formacji na 7 defensywnych graczy)

1 polubienie

Klopp on potentially resting players: “You earn a lot of money from winning Champions League games, not for me personally but for the club.”
Jak można jeszcze bronic tych biznesmenków z FSG? Klopp dosłownie przyznał że nie może oszczędzać zawodników w spotkaniach o nic bo inaczej klub nie będzie miał pieniędzy, to jest kabaret żeby czołowy klub najbogatszej ligi świata musiał tak funkcjonować

No faktycznie dobrze przetłumaczyłeś wypowoedź Kloppa, po prostu stwierdził, że za wygrywanie spotkań w LM zarabia się sporo pieniędzy i szkoda to odpuścić, to jest chyba około 1,5 mln za wygrany mecz i 800 tysięcy za remis, faktycznie drobniaki, mam tyle przy sobie jak idę zjeść na miasto.

4 polubienia

GrzegorzLFC nie chce, żeby nasz klub zarabiał dużo pieniędzy i miał np. wzmocniony budżet na przyszłe transfery. Sam to przed chwila napisał, że mu się nie podoba jak dostajemy pieniądze. Jak można jeszcze bronić tego uzytkowniczka i brać go na poważnie? :wink:

A bardziej serio, to po pierwsze, albo chu***o przetłumaczyłeś ten fragment, albo co bardziej prawdopodobne, celowo próbujesz siać ferment i manipulować. Nie widzę tam miejsca w którym Jurgen mówi cokolwiek o tym, że “nie może” kogoś oszczędzać. Tylko stwierdzenie faktu, że z LM jest sporo siana. W dziale rozważania transferowe zazwyczaj jesteś pierwszym który płacze, że mamy za mało pieniędzy na transfery i powinno być ich więcej. Potencjalne 5,5 miliona dodatkowych środków to nie jest nic (w tamtym sezonie, za wygraną dawali 2,7 mln euro). Sami zawodnicy tacy jak Salah, Mane itp. też z pewnością chętnie posiedzą na ławce w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Europie, w meczu z Milanem albo Porto, po to, żeby w weekend być “wypoczętym i gotowym” na szlagier z Burnley. Jestem tez pewien, ze nas skąpy klub na pewno nie dał tym zawodnikom w ich kontraktach absolutnie żądnych bonusów, za bramki czy asysty, więc im się nie opłaca grać. Statystyki i ilość zdobytych bramek w LM też przecież nie maja żadnego znaczenia dla profesjonalnego zawodnika i ich karier. Co nie?

1 polubienie

I gdzie jest ten budżet na transfery? Przecież już rok temu Jota dostał kontuzji i pauzował przez długi czas bo musiał grać w meczu o pietruszke w lidze mistrzów, a Pearce rok temu bredził że po zakwalifikowaniu się do LM Liverpool będzie miał pieniądze i solidnie się wzmocni i gdzie są te wzmocnienia? Klub może i dostawać 100 milionów za każde spotkanie, ale to nie ma żadnego znaczenia bo te pieniadze nie idą na rozwój drużyny

A kontrakty same się płacą i tygodniówka Salaha, która może wynosić (po podpisaniu nowego kontraktu) “jedynie” 20 mln rocznie.
Ma to znaczenie, tak jak mówi Radbug - nie opływamy w petrodolarach, klub jest prowadzony w sposób zrównoważony, rok w rok ten sam lament o pieniądze/transfery, a bijemy rekordy jeśli chodzi o występy w LM, gole itd. Może dajmy ten klub prowadzić mądrzejszym i bardziej doświadczonym od siebie.
Póki tylko 3-4 kluby (w tym ostatnio doszedł 1) są kupione za petrodolary to nie widzę problemu i nie trzeba ciągle lamentować, że lepiej by było mieć szejków.

Panowie, przeżywamy na nowo może się wydawać piękny okres w naszej historii, gra napawa optymizmem co do sukcesu w ważnych rozgrywkach jak mistrzostwo kraju czy CL, odłóżmy na bok te pieniążki obecnie, Klopp wie co robi i jeżeli „uderzy w stół” i zażyczy sobie jakiegoś piłkarza to z pewnością go dostanie, jeżeli nie to znaczy ze go nie potrzebuje i tyle

4 polubienia

Liverpool nie przegrał od 25 spotkań we wszystkich rozgrywkach. To najlepszy wynik zespołu od 1983. Jeśli nie przegramy w niedzielę z WH, to Liverpool Kloppa ustanowi nowy rekord - 26 spotkań bez porażki.

Nie do końca, bo w tym newsie mogliśmy przeczytać

W okresie między lutym 1893 a lutym 1894 The Reds nie przegrali 30 kolejnych spotkań.

A zatem poprawimy wynik sprzed 40 lat, ale rekord jest o wiele bardziej zakurzony.

Generalnie dramat. Gdyby nie indywidualne umiejętności Salaha, mielibyśmy pewnie z 6-7 punktów mniej.
Obrona w tym sezonie gra tragicznie. To w jaki sposób dają się banalnie łapać na długie piłki jest niepojęte. Aż przypominają mi się wesołe czasy Brendada, gdy liczyło się to, żeby strzelić o jedną bramkę więcej. Tymczasem tytuł wygrywa się defensywą, nie atakiem. Dzisiaj WHU 3 strzały na bramkę i 3 gole. Chociaż tak naprawdę mogli przy odrobinie szczęścia wcisnąć jeszcze z 2 dodatkowe bramki, tyle mieli okazji. W jaki sposób potrafimy odprawić w ładnym stylu Atletico, by potem WHU wjeżdżał w nas jak chce? Nie mam pojęcia.
Widać natomiast, że kompletnie nie mamy pomysłu przeciwko rywalom grającym defensywnie. OSG odjebał i wyszedł na nas ofensywnie. Każdy inny myślący muruje bramkę i gra długie piłki, kontry. Brentfod, Brighton, Chelsea, WHU. O ile Salah nie odpali, nie mamy żadnego pomysłu jak złapać taką taktykę. W spotkaniu z Chelsea tak naprawdę przez 45 min biliśmy głową w mur, żadnej sytuacji, a potem jedna długa piłka i Lukaku mógł nas pogrzebać.
Z taką grą i brakiem pomysłu, aż strach myśleć co się będzie działo bez Salaha, Mane i Keity po nowym roku. Brak transferów wychodzi nam powoli bokiem.
A nie, przepraszam, pomysł jest. Wrzutki. Ile dzisiaj piłek Robertson centrował? Bo straciłem rachubę.
Myślę, że z tak nieregularną grą, można się już żegnać z walką o mistrza i walczyć o 3-4 miejsce.

Jurgen jest zadowolony, FSG tez. Więcej im nie trzeba wiec i 3-4 miejsce są dobre.

1 polubienie