Jürgen Klopp

Przeciez sa Ci sami, a jakos wczesniej nie rotowal, nawet jak byli dostepni

Kiedy Twoim zdaniem mieliśmy prawie całą kadrę zdrowa z takimi możliwościami?

1 polubienie

wez sobie przejrzyj 3 ostatnie sezony i jak wykonywane byly zmiany i rotacja. Zmiany w 75-85-90 min.
Rotacja taka, że jak ktoś zagrał dobry mecz to siedział 3 kolejne i nawet na minutę się nie poderwał. itd…
Tak nawet było nawet jeszcze do stycznia. Teraz dopiero robimy zmiany duzo szybciej, przynajmniej te 2 pierwsze.

@qba3 tak przypominam, ze Tsimikas byl caly zeszly sezon i murawy nie powąchał w PL, a Roberstron przez parę miesięcy kopał się po czole.
Nie przemawia do mnie to tłumaczenie, bo przez to przegraliśmy 6pod rząd na Anfield. Nie strzeliliśmy przez ten czas bramki, albo 1. Jak Roberston sie w koncu ogarnął i zaczął dostarczać piłki to pociągneliśmy końcowkę sezonu. Można bylo chociaz raz sprobować Kostasa wtedy.

Wiem jak były dokonywane bo właśnie o tym pisze, w poprzednim sezonie mieliśmy problem ze złożeniem 11stki, a co dopiero mówić o rotacji. Wcześniej nie mieliśmy po prostu wartościowych zmienników, jakich mamy teraz, np. Elliott, Konate czy Tsimikas. Jak napisałeś dobry mecz i przesiedział 3 kolejne to od razu przypomina mi się Shaq, ale on grał na pozycji Salaha więc było mu lekko mówiąc ciężko, a jak wchodził na 10tke to defensywnie troche odstawał. Zresztą Shaq ma bardzo dziwną karierę, ale to temat na osobną dyskusję.
Teraz wreszcie mamy możliwość do rotacji i to właśnie robimy.

@everlast tak przypominam, ze Jurgen to krótko wytłumaczył w stylu - gdy nie masz żadnej stabilizacji w środku obrony, przez co cierpi też środek pomocy to szukasz jakiejś stabilizacji na bokach.
Tak było, przez brak rotacji Robertsona przegraliśmy 6 razy na Anfield :stuck_out_tongue: koniec spamu z mojej strony, jeśli chcesz możemy jeszcze podyskutować na priv

Witam wszystkich jako “nowy” użytkownik choć forum czytam “już” od 2011 roku - od czasu drugiej kadencji Sir Dalglisha, a kibicjuje jeszcze dłużej (czasy Barosa i Morientesa, Dudka, jeszcze przed pamiętnym finałem LM w 2005) :slight_smile:
Zastanawiałem się nad tym w którym temacie umieścić ten post (myślałem nad finałem carabao cup), ale zdecydowałem się umieścić jednak tutaj odnośnie tego jak za Jurgena radzimy sobie w finałach. Myślę, że dobrze wybrałem, jeśli nie to proszę o przeniesienie posta :slight_smile:
Teraz do rzeczy i przepraszam za przydługi wstęp.
Za Jurgena byliśmy jak do tej pory w finale 8 razy. Wygraliśmy zaledwie 3 finały. % wygranych finałów to zaledwie 0,38. Myślę, że jeśli doliczymy tu finały Kloppa z czasów Borussi to ten procent nie będzie wyglądał dużo lepiej, a nawet będzie taki sam. Sprawdzałem tylko “po łebkach” ale chyba na podobnym poziomie. No i tu możemy postawić tezę (słuszną czy nie ocencie sami), że Jurgen umie w puchary, ale ma problem z ich wygrywaniem… Mam nadzieję, że utrzemy nosa Tuchelowi i Chelsea i w niedzielę wygramy w końcu krajowy puchar za Jurgena na który w sumie liczę już od kilku sezonów (trzech - czterech).
A tu oto “statystyka” jak prezentowaliśmy się w finałach za czasów Kloppa:
Finały Kloppa w LFC:

  1. PRZEGRANY puchar ligi z City 08.02.2016 (po karnych)
  2. PRZEGRANY liga europy z Sevillą 18.05.2016
  3. PRZEGRANY liga mistrzów z Realem 26.05.2018
  4. WYGRANY - liga mistrzów z Tottenchamem 01.06.2019
  5. PRZEGRANY tarcza wspólnoty z City 04.08.2019 (po karnych)
  6. WYGRANY superpuchar europy z Chelsea 14.08.2019 (po karnych)
  7. WYGRANY klubowe MŚ z Flamengo 21.12.2019 (po 120’ gry)
  8. PRZEGRANY tarcza wspólnoty z Arsenalem 29.08.2020 (po karnych)
  9. ? puchar ligi z Chelsea 27.02.2022
    3/8
    3 wygrane, 5 porażek, % zwycięstw: 0,38.
    Można powiedzieć, słabo. Mogliśmy mieć tych garnków z Jurgenem jednak trochę więcej. Dla przykładu (może trochę nie odpowiedniego ale Pep to nasz główny rywal ostatnio) Guardiola wygrał 19 z 23 finałów ogólnie w swojej karierze (82% wygranych finałów).
    Jest jednak znacząca różnica w porównaniu do Jurgena. Tak wiem jakie drużyny Pep prowadził w swojej karierze i jakim budżetem dysponuje, np. w City, a jaki jest schemat budowania drużyn przez Kloppa. Żeby nie było, że atakuję Jurgena. Super, że jest u nas i przywrócił nas na szczyt i że wygraliśmy w końcu upragnione przeze mnie mistrzostwo, które cieszyło mnie jednak bardziej niż LM :slight_smile:
    Myślę, że czas poprawić tę statystykę i w końcu ujrzymy triumfujący Liverpool w krajowym pucharze z Jurgenem u sterów. Bardzo na to liczę. Bo dla mnie liczą się wszystkie trofea które jest możliwość wygrać, choćby taki superpuchar Anglii.
    P.S. Przepraszam za taką litanię, mam nadzieję, że to ostatni raz tak :smiley:
    Pozdro i mam nadzieję do bardzo przyjemnej niedzieli. No i zapraszam do dyskusji odnośnie tego co naskrobałem…

Zabierz z tej statystyki mecz o tarczę, który nie jest prestiżowy. Właściwie to taki ważniejszy mecz towarzyski. I wtedy masz 50% wygranych. Co więcej, najpierw były 3 porażki z rzędu, a potem, jak już Jürgen poukładał wszystkie trybiki jak trzeba, to były już same wygrane w finałach.

Miałem też przestawić % od pierwszego wygranego finału. I tu jest właśnie ok. Bo procentowo 0,6. Czyli nawet spoko i to pokazuje, że Jurgen zalicza progres co cieszy. Ale mimo wszystko patrząc to jest mizeria jak na razie. Ja, np. bardzo pragnę pucharów i nawet takich jak tarcza wspólnoty raz na 2 razy mnie zadowoli (50%), tak samo jak liga mistrzów zresztą. Ale to pokazuje że mieliśmy szanse na puchar, np. z Sevillą (3 karne powinny być za rękę) i gdybyśmy wygrali to się otwiera szansa na superpuchar i kolejne trofeum jak wygranie w 2018 z realem (no nie dało się) na superpuchar Europy i KMŚ. Mogło być lepiej, nie jest źle. Nie szkaluje Jurgena. Przedstawiam suchą statystkę jak to wygląda za jego kadencji, a wiadomo jakimi graczami dysponował na początku i co uczynił z tego klubu. No jest top i nie tylko Anglia a Europa i świat nawet. Dzięki za odp.

Ocenianie Kloppa przez pryzmat meczów finałowych mija się trochę z celem.
Pierwsze dwa finały Jurgen zaliczył krótko po przejęciu Liverpoolu, jeszcze przez zbudowaniem ‘swojego’ zespołu The Reds. Tak naprawdę pierwszym finałem, w którym Klopp poprowadził swój ‘autorski’ Liverpool była porażka z Realem, w gruncie rzeczy pechowa. Kolejne były już wygrane, poza meczami półtowarzyskimi o Tarczę Wspólnoty.
Pep z kolei miał zupełnie inne perspektywy wynikające z zasobności prowadzonych przez siebie Bayernu i City i ich przewagi nad konkurencją, zwłaszcza w przypadku Bayernu który finansowo bił Borussie w BL na głowę.

No to zostało Jurkowi FA Cup i tarcza wspólnoty aby skolekcjonować komplet trofeów (jeszcze niby Liga Europy :stuck_out_tongue_winking_eye: ale kto by tam chciał o nią marzyć ). Pod względem suchej statystyki liczy trofeów, przegonił Beniteza (4). Pod względem ich wagi już to zrobił wcześniej. To co, teraz myknie Houliera? (6) :wink:

Uznajmy, że Klopp może odejść z Liverpoolu dopero wówczas, gdy wygra z klubem wszystkie możliwe trofea.
Akrualnie brakuje mu:

  • Tarczy Wspólnoty
  • Ligi Europy
  • Ligi Konfederacji… czy jakoś tak.
1 polubienie

Nie zgadzam się.

Uznajmy lepiej, że jeśli Klopp zakwalifikuje się z Liverpoolem do Europa Conference League (Liga Konferencji*) zamiast do LM, to wówczas pozwolimy mu odejść. :wink:

Ligę Europy jeszcze bym jakoś przebolał.

Patrząc na rangę i to, że LM jest najważniejszą inkarnacją europejskiego trofeum xD No to została mu tylko tarcza wspólnoty i FA Cup(!). Czemu zapomniałeś o FA Cup :smiley: To trofeum akurat ma swój prestiż. Nie poparty finansowo ale ma.

Edit. Tak btw wie ktoś może, czy zwycięzca Ligi Konferencji rozgrywa z kimś jakiś odpowiednik superpucharu?

1 polubienie

Klopp nominowany do nagrody Menadżer Miesiąca za miesiąc luty.

LINK

https://twitter.com/AnfieldWatch/status/1499354283103379458?s=20&t=nwsuluGHEyR3wAygc5P6kA

Jurgenowi to wskaźnik hipokryzji wybił dzisiaj chyba poza skalę. Na konferencjach żali się, jak to zła Premier League nie pozwala mu robić 5 zmian w meczu, a jak ma, tak jak dzisiaj, do dyspozycji 5 zmian i sytuacja na boisku ewidentnie wymaga ingerencji to robi łaskawie trzy z czego ostatnia w 83 minucie. I to nie pierwszy taki przypadek. W takim razie po co mu te 5 zmian? Chyba tylko po to by móc kraść sekundy w doliczonym czasie gry.

Jurgen chce 5 zmian w PL, żeby np po korzystnym wyniku dać szybciej odpocząć niektórym zawodnikom albo utrzymać więcej graczy w rytmie meczowym, albo dodać świeżości, chce mieć po prostu taką MOŻLIWOŚĆ. Nie znaczy to od razu że w każdym meczu będzie robił 5 zmian, bo i po co? Jak ktoś jeździł maluchem, ale powiększyła mu się rodzina i chce kupić sobie jakieś kombi żeby ich wszystkich pomieścić to nie znaczy że wszystkie trasy ma robić z wypełnionym samochodem tylko może sobie tez jechać gdzieś sam :sweat_smile:

4 polubienia

A ja trochę z innej beczki. Wczoraj natknąłem się na ciekawy kawałek wywiadu z Kloppem, gdzie nasz menago z humorem zripostował dziennikarzy: link.

Nie przypominam sobie, żeby jakiś artykuł na głównej o tej sytuacji pisał. :slight_smile:

No i wczoraj miał taką możliwość i z niej nie skorzystał, mimo, że Inter nas cisnął, a Diogo nie dawał praktycznie nic, aż prosiło się, żeby szybciej wpuścić Diaza. Tym bardziej że nasi mieli prawo być bardziej zmęczeni bo ledwo trzy dni temu graliśmy z WHU, a Inter miał spacerek z czerwoną latarnią i to jeszcze dzień wcześniej. Niestety, w tej kwestii działania Kloppa przeczą jego słowom.

Twój przykład nie do końca pasuje do tej sytuacji. To raczej by było tak. Koleś jeździ maluchem, powiększa mu się znacznie rodzina (liczba przemęczonych lub kontuzjowanych piłkarzy) i koleś chodzi i wszystkim na około narzeka(konferencje prasowe), jak to on jest biedny, a co gorsza zły bank (PL) nie chce mu udzielić kredytu na większy samochód (więcej zmian) i nie może na raz odwieźć dzieci do szkoły, przedszkola i żony do pracy. A pewnego dnia szwagier wyjeżdża służbowo i pożycza mu swojego minivana na jeden dzień (mecz w LM), ale koleś zamiast zapakować rodzinkę do samochodu szwagra dalej robi dwa kursy maluchem (3 zmiany wczoraj). Jak określić takiego kolesia?

James Pearce:⁣

“Pep Lijnders is a very serious option to take over if Klopp does go in 2024, because he gives you that continuity." :red_circle: #LFC [the athletic]

“I know Nottingham only from when I was a kid watching Robin Hood!”

Mistrz :joy: :joy:

Taka nieprofesjonalna wypowiedź. Nottingham Forest to przecież jeden z najbardziej utytułowanych klubów i każdy szanujący kibic wie kim są. Tego samego należy spodziewać się po trenerze z topu.