Kontuzje

Szkoda Robbo, wracał do dobrej formy i znowu pauza. Oby nic poważnego.

1 polubienie

Kostas dziś naku… 120 minut, więc średnio

Joe prawie 90 minut, ale z BHA gramy dopiero w niedzielę, więc mają czas na regenerację.

Tragedii nie ma. Konate rozegrał jeden mecz - nie połamał się, Diaz na szczęście został ściągnięty w drugim meczu. Mac Allister trochę odpoczął, bo +/- 70 min przez tyle czasu to dla niego odpoczynek. Szobo strzelił parę bramek i złapał rytm, Kelleher żyje, Gomez rozegrał w sumie jeden mecz. Salah, Nunez zostali i poodpoczywali. Endo też wrócił wcześniej. Van Dijk niestety miał ciężkie mecze, ale trzeba wierzyć w naszą skałę. Bradley solidnie. Poza Robertsonem nie ma nowych kontuzji, a powinien wracać powoli Jones i TAA. Lecimy panowie!

9 polubień

:red_circle: Zauważono, że Mo Salah opuścił wczorajszy mecz w ochronnym bucie. Klopp unikał na konferencji tematu zdrowia Salaha. Egipcjanin dzisiaj przejdzie badania, ale źródła blisko związane z klubem mówią, że trzeba się nastawić na długą nieobecność :red_circle:

Mogłeś chociaż strój Nike’a wrzucić.

11 polubień

A tak się starałeś ale żart prima aprilisowy nie wyszedł :grimacing:

1 polubienie

𝙋𝙍𝙀𝙎𝙎 𝘾𝙊𝙉𝙁𝙀𝙍𝙀𝙉𝘾𝙀 𝙎𝙐𝙈𝙈𝘼𝙍𝙔:

• Curtis Jones & Andy Robertson are back.

• Alisson, Jota, Trent & Bajcetic in first team training from next week.

• Endo knock - doubt for Sheffield United game.

Po niedzielnym meczu z United będzie już tylko z górki. Trochę się obawiam, ale pociesza mnie ta ostatnia porażka w FA Cup, bo wyczuwam chęć rewanżu.

6 polubień

Dzisiaj na treningu można było dostrzec:

Trenta, Alissona, Bajcetica oraz Jote.

https://www.reddit.com/r/LiverpoolFC/comments/1bzsnc2/liverpool_fc_great_to_see_you_back_out_there_lads/

9 polubień

To jest kapitalna informacja, ale obawiam się, że może być na to już późnawo…
Do końca ligii zostało nam 7 spotkań. Przy dobrym wietrze będą gotowi na 5 ostatnich kolejek, ale będą całkowicie poza rytmem meczowym, więc też nie wiem, czy będziemy ryzykować z wystawianiem ich od pierwszych minut. Niemniej z ławki mogą się przydać (szczególnie Trent do rzucania piłek i Jota do wykańczania akcji).

Gdyby wrócili do gry dosłownie 10 dni wcześniej to może byśmy z United punktów nie stracili, a i z Atalantą by mogli zacząć i się rozegrać przed decydującymi starciami.

1 polubienie

Jak są zdrowi od razu na plac bo obecna jedenastka prezentuje poziom środka tabeli.

Tylko powiedźmy sobie szczerze, że tak naprawdę brakowało tylko Joty… Owszem Alli może swoim geniuszem by coś wybronił i uratował stratę gola, ale bez przesady też. Cao zastąpił go wręcz wybornie.
Oczywiście przed ostatnimi meczami to kapitalna informacja, gdyż będziemy mogli więcej rotować grając teraz co 3dni praktycznie, co może przełożyć się na wiecej świeżości zawodników i po prostu wiecej zwycięstw.

2 polubienia

“Tylko” Joty? Ja postawię odważną tezę, że gdyby nie jego kontuzja to mistrzostwo już by było niemal przypieczętowane. Przecież takie patelnie jakie Diaz marnował w meczu z City to Jota w formie strzela z palcem w d…

Swoją drogą, wygląda na to, że na ostatniej prostej mamy do dyspozycji całą kadrę.
Kontuzjowani są tylko: Matip, Thiago i Doak. Dwóch z nich może już w naszych barwach nie zagrać.
Oby tak do końca sezonu!

Już tak było 2 miesiące temu- że wszyscy byli- nawet Thiago xD i ostatecznie znowu się kilkanaście osob połamało.

Na jote trzeba chuchać i dmuchać. Oby nic się muu więcej nie działo- bo jest jedyna opcja na przełamanie naszej nieskuteczności.

Cała obrona się inaczej ustawia kiedy gra Alisson. Również jego obecność wpływa na płynność w atakowaniu, bo Brazyliczyk świetnie gra nogami (na pewno lepiej od Kellehera).

1 polubienie

Tal, ale czy przez brak Alliego straciliśmy punkty? Czy Cao mógł coś zrobić, abyśmy mieli wiecej punktów? Wydaję mi się, że nie. Wiec braku Alliego nie odczuliśmy.

1 polubienie

Cieszmy się że Kelleher dał radę w tym trudnym czasie, ale nie ma co zakłamywać rzeczywistości - to nadal półka niżej od Alissona.

Swoim występami zapracował na solidny transfer, gdzie będzie numerem 1.

Polka nizej, nawet dwie, ale tez nie dostaje zwarcia prądu jak Alisson.

No jasne, bo nie nazywa się Kellehsson i nie jest talentem z Brazylii.

Nie możemy mu nic zarzucić odkąd gra regularnie, prezentuje wysoką formę i obronił nam kilka puntków interwencjami po wylewach naszej obrony.

Byłby pierwszym bramkarzem w większości klubów PL i obyśmy nie musieli tęsknić za tak dobrym bramkarzem nr 2 w przyszłym sezonie.

Alisson wróci do pierwszego składu, bo to jego rola i jest topem bramkarskim, ale nie musimy odbierać tym samym Kelleherowi.

8 polubień