Kontuzje

To absurd, żeby sadzać na ławce gościa, który nie jest gotów zagrać choćby minuty. Może mu się coś odnowiło od tego siedzenia albo znów coś złapał?

1 polubienie

Coś się wydaje, że pomimo morderczej dla nas poprzedniej kampanii, gdzie zagraliśmy wszystkie możliwe mecze w sezonie, zamiast troche zluzować zawodnikom, sztab dokręcił im jeszcze mocniej śrubę. Nikt mi nie powie, że na samym początku sezonu wysyp kontuzji mięsniowych jest czystym przypadkiem. Sami sobie zgotowaliśmy ten los

1 polubienie

Sytuacja kadrowa przed meczem z Forest:

  • dla Konate i Keity zbyt wcześnie, w poniedziałek wracają do pełnego treningu
  • Keita i Ox ze względu na stracony presezon nie są dostępni, teraz dopiero zaczynają swoje przygotowania do sezonu. Ox jest dwa tygodnie przed Nabym
  • Nunez wczoraj był poddany leczeniu (“tight hamstring”), więc zobaczymy czy wystąpi
  • Ramsay dalej będzie łapał minuty w młodzieżowych zespołach
  • Matip może uda mu się załapać na ostatnie 2-3 mecze przed mistrzostwami świata
  • Jota/Diaz/Arthur długa nieobecność

Chyba ktoś sobie żartuje z tym Nunezem… nasz team medyczny to żart.

2 polubienia

Serio trzeba się zastanowić gdzie leży problem , że nasi zawodnicy łamią się jak zapałki. To nie jest normalne żeby w ciągu roku non stop było kontuzjowanych 5/6 zawodników. Być może wychodzi intensywna gra przez lata tymi samymi zawodnikami bez większych rotacji, ale po to mamy sztab żeby odpowiednio rozplanować przedsezonowe przygotowanie.

Ja mam teorię. Wymęczył ich za mocno ten preseason w tym Bahrajnie czy gdzie tam. Czytałem informacje, że treningi przy 40 stopniach tam były mordercze. Więc jeśli to miało jakiś wpływ, to jest to wina zarządu.

1 polubienie

Salah słabo wygląda, Liverpool zaraz literalnie zostanie bez żadnego dostępnego napastnika

Od początku mówiłem że posiadanie Salaha, Firmino, Jota, Darwina i Diaza to za mało na tak wyczerpujący i długi sezon. Powinien być jeszcze jeden skrzydłowy, musi być rotacja muszą być zmiany. Elliott i Carvalho to nie zawodnicy na skrzydło a do rozgrywania piłki. Mieliśmy Origiego, Minamino i Mane, a za nich przyszedł tak naprawdę tylko Darwin. Mega wkurzające jest ten minimalizm…

2 polubienia

Nie koniecznie, po prostu mamy dużo kontuzji.
W Arsenalu sensownych ofensywnych piłkarzy masz w liczbie 3.
United ma może 1/2. Reszta drużyn nie lepiej . City oczywiście ma trochę lepiej.
Wyobraź sobie jakby w Arsenalu na raz wypadł Jesus, Saka i Martianelli.
W ofensywie mamy wystarczająco piłkarzy, pomoc u nas kuleje, bo nawet jak są wszyscy zdrowi, to jakości za dużo tam nie ma .

1 polubienie

Ale że są kontuzje to nie jest pierwszy sezon. Od początku Klopp wymaga zapieprzania na treningach, i mega wysokiego i mocnego pressingu w spotkaniach, co wiąże się z urazami mięśniowymi. Co roku mamy ten sam problem praktycznie, masa zawodników kontuzjowanych i zastępowanie ich graczami którzy nie grają na danych pozycjach, a później wynik jaki jest taki jest. Musi być szeroki skład, musi być rywalizacja to wtedy będziemy osiągać sukcesy.

1 polubienie

Przede wszystkim klub musi starać się o ludzi, których potencjalnie opuszczają kontuzje. Wiadomo, że często nie da się przewidzieć czy ktoś po transferze nagle straci zdrowie tak jak u Keity. Ale zawsze można zmniejszyć ryzyko. Np. Barella na ostatnie 5 lat gry opuścił tylko 17 spotkań. U nas to poważny problem i jeden z najważniejszych czynników, przez które gra nie idzie po myśli. Problem, który klub chce naprawić. W poprzednim sezonie rozegrano pełną liczbę spotkań, teraz zawodnicy są o rok starsi. W poprzednim sezonie, w drugiej jego części kiedy zespół omijały kontuzje Liverpool miał praktycznie cały kalendarz na zielono. To wiele wyjaśnia jaki potencjał ma ten zespół. Znowu klub nawiedził pech, ale to nie jest wina przygotowań do sezonu albo błędów fizjoterapeutów.

Matip, Konate
Thiago, Artur, Keita
Jota, Diaz, Nunez
Ośmiu graczy poza skladem na dzisiaj. Poza Arthurem sa to podstawowi zawodnicy Liverpoolu, to oznacza, że pozostali są lub będą coraz bardziej przemęczeni i podatni na kontuzje. A mecze co 3-4 dni.
Z Nottingham Forest widoczny był brak świeżości, energii, nie wygrywaliśmy pojedynków indywidualnych, nie było ruchu i wychodzenia na pozycję przy ataku pozycyjnym, do tego Nunez, który z City i WHU wnosił do ofensywy najwięcej poza składem.

Wracając do najważniejszego- co jest powodem takiego wysypu urazów? Praktycznie od początku sezonu zawodnicy padają jak muchy. Dla mnie problem leży w częściowo straconym presezonie w Azji, ale przede wszystkim chyba coś nie gra w pracy sztabu medycznego - jak to możliwe, że cały czas kolejny gracz lapie uraz wykluczający go na kilka tygodni czy miesięcy.
Za tym idą wyniki - inne klubu mają jednego, dwóch, trzech graczy z kontuzją, my cały czas praktycznie 4-8 poza składem. Nawet City majac 7 graczy poza składem miałoby problemy z Nottingham i ogólnie z ogarnięciem PL i LM.

Ale co ma do tego wybór miejsca w przedsezonie? Niech mi to ktoś wytłumaczy. Bo niby co ma do tego miejsce? Bo jest za daleko od Liverpoolu czy o co wam chodzi? To dlaczego inne zespoły jeżdżą na zagraniczne tournee i nie mają takich problemów. Przecież różne zespoły wybierają różne dalekie miejsca np. USA. Rozumiem, że jakby wszystkie sparingi miały miejsce w AXA to dzisiaj nie byłoby takich problemów? Gdyby miejsce pre sezonu miało mieć znaczenie to by trenowali tylko w domu i walczyli co roku o wszystko. I tak by robiła każda drużyna. Ale jest to bez znaczenia, bo to nie ma wpływu na nic.

W świecie profesjonalnego sportu WSZYSTKO ma znaczenie. Zwłaszcza po tak morderczym sezonie, jak poprzedni i szybszym starcie obecnego, bo… mistrzostwa…
Mimo tego WSZYSCY jeżdżą, bo ogromny hajs jest z takiego tournee.

Czyli tournee po USA byłoby lepsze niż tournee po Azji? Bo City miało np. tournee po Ameryce. Chciałbym, żeby zostało mi wyjaśnione w jaki sposób tournee po USA pomogło City, a w jaki sposób tournee po Azji zaszkodziło Liverpoolowi.

1 polubienie

Tam panowały mordercze warunki, upały i bardzo duża wilgotność. Takie zmiany klimatu wykańczają organizm jak się podróżuje, a co dopiero jak masz grać w takich warunkach. Widziałeś te filmy jak chłopaki się moczą w baliach z lodem?
Poza tym, żaden inny zespół nie rozegrał tylu spotkań co my w zeszłym sezonie, plus reprezentacje. Bardziej od innych potrzebowali nasi zawodnicy odpoczynku, zarówno fizycznego jak i psychicznego bo te dwa przegrane jedną bramką trofea musiały zostawić ślady. Ale oni odpoczynku nie dostali, tylko od razu z powrotem do kieratu.
Nie mam pewności czy to jest jedna z przyczyn naszej słabej dyspozycji ale logika wskazuje na to że może być.

1 polubienie

Naprawdę trzeba Ci to tłumaczyć?
Tournee po Azji bylo wyjazdem głównie komercyjnym, nie sportowym, nastawionym na show dla kibiców. W trudnych warunkach klimatycznych, w innej strefie czasowej, z podróżami po kontynencie. Treningi były podporządkowane obowiązkom wobec kibiców, sponsorów.
Rok wcześniej zespol przez kilka tygodni przygotowywał się do sezonu w Austrii i Niemczech, cały tamten okres podporządkowany był kwestiom sportowym.
Porownaj sobie efekty przygotowań obecnych i tych sprzed roku - z punktu widzenia sportowego, zdrowotnego.

1 polubienie

w stanach nie masz innej strefy czasowej i podrozy po kontynencie, bo przeciez malutkie są.
Jak byly trudne warunki klimatyczne, to trzeba było do nich dostosowac obciążenia treningowe. Nasi od początku wygladali jakby biegali z 10kg plecakami. Czy to wina tournee w Azji, czy zbyt ciężkich treningów? Poza tym jakoś Azjatyckie druzyny w takich warunkach muszą trenować. I nie mów mi, że nie mogli trenować bo spotkania z kibicami i sponsorami. Nikt nie trenuje całe dnie.

Ja bardzo wątpię, że glownym powodem słabej dyspozycji jest tournee po Azji, czy jak niektórzy tu twierdzą oszczędzanie się na MŚ. Szczególnie drugi argument uważam za idiotyczny. Moim zdaniem problem jest znacznie bardziej skomplikowany, poczynając od zwykłego starzenia się poprzez wypalenie, a także wiele czynników które nie wychodzą na światło dzienne. Np. Może to być podwyżka Mo, która przeszkadza np. VVD, czy tez mogą być jakies problemy na linii klub-zarząd. Może konflikt na linii zawodnicy-trener. To są moim zdaniem dużo bardziej prawdopodobne scenariusze, gadanie o oszczędzaniu MŚ na takim poziomie nie ma raczej racji bytu( może Mo tez się oszczędza ?). Jak każdy/większość tu chciałbym, żeby Liverpool był wielki znów( zakładając, ze przez ostatnie miesiące przestał być wielkim) jednak tu już nie wystarczy transfer Jude. Tu trzeba około 3 transfery do obrony i podobna jak nie większa ilość do środka, dodatkowo ze 2 do przodu. Mamy na to max 2 lata i właścicieli, którzy coraz mniej wspierają klub. Moim zdaniem coraz bardziej realnie wyglada, że jesteśmy szykowanie na sprzedaż na koniec 23/24 i zostaniemy do tego czasu w ruinie. Chciałbym się mylić, jednak jak do końca 23/24 pozostaniemy bez większych inwestycji w skład, to znowu pare lat będziemy wracać do LM, lub ogólnie popadniemy w ligową przeciętność na stałe.

“Thiago, Nunez i Konate powinni być gotowi na mecz z Ajaxem.” [james pearce]

https://twitter.com/AnfieldEdition/status/1584109102111678465?s=20&t=QoCFa3zJCEncouKRmtJQaQ