Leicester - Liverpool

Mówi się, że za darmo to nawet dzisiaj wpie$dolu dostać nie można, ale jak widać, Liverpool nie robiąc nic, może wpie$dol obskoczyć koncertowo.

I powinno się podpisywać kontrakty, że dostajesz premie za gole i asysty, ale też powinny być obcinana tygodniówka za zmarnowane setki, czy karne. Wiadomo, że abstrakcja, ale myślę, że podziałałoby mobilizująco. Oglądam dużo piłki w tym sezonie i poziom platfusów jest niemożliwy. Nie tylko w Premierleague. Takim Raulem Gonzalezom, Fillipo Inzaghim to wszyscy powinni czyścić buty pod względem opanowania pod bramką i skuteczności. Salah z Mane (pomimo, że pod innym kątem są od nich lepsi), to pod względem ogarnięcia kuwety w sytuacjach 100-centowych - też.

Bo graliśmy słabo, od straty gola wręcz żenująco, ale jednak Salah i Mane powinni dam dać 2-0 i nie byłoby tematu. A to nie pierwszy raz, szczególnie Mane, że marnuje doskonałe sytuacje. Król Egiptu też czasem nie grzeszy skutecznością, ale z reguły i tak strzelał, a zespół wygrywał. Ale tym razem i jego szczęście opuściło.

Z drugie strony napinka na tutejszym forum, że skoro ogoliliśmy drugim składem pierwszy skład Lisów w Kurwao Cup, to wklepiemy im dziś gładko - też się puknijcie w głowę. Razem z naszymi gwiazdeczkami.

  1. Słaba determinacja lub jej brak, nawet mimika piłkarzy to oddawała, taka nicość. Frustracja Trenta w końcówce udzieliła się nawet mi… nie jest to profesjonalne i dobre podejście, gdy przegrywasz i masz nadal te kilka minut, by chociaż zremisować.
    Zauważyłem też bardzo dużą zmianę w presingu i odbiorze Salaha, do tej pory potrafił w pięknym stylu odbierać piłki na wysokości naszego pola karnego, presować znacznie lepiej…

  2. Taktyka (jej brak): jak tylko mecz nie idzie po naszej myśli, to jedyne co przychodzi piłkarzom to wrzutka na Salaha i Jotę… serio?
    Henderson (drewniany John) otwierający obronę przeciwnika? Nope.
    Chyba wypadałoby w końcu zbudować, opracować i ustalić taktykę w razie takich wypadków (tymbardziej, że zdarzają się dość często, a mogą jeszcze częściej)

  3. Dramat w skuteczności- aż przypomina się mem o Miliku, gdy penis uderza w pośladek zamiast do otworu

Wątpię, że City sfrajerzy i nie wygra ligi, są o półkę lepsi.

1 polubienie

Jedyna satysfakcja ze tym dziadom z Leicester odebraliśmy jedyne trofeum jakie mogli zdobyć. Rezerwami. Widzę że mieli ogromny bol dupy po tym meczu i jedyne o czym myśleli przez ostatni tydzień to chęć rewanzu z nami za tą zniewagę, tak im to umysły zaślepiło ze zapomnieli o grze z City i kiedy myśleli o nas, nadstawiali dupe City czego skutkiem byl blamaż po pierwszej połowie 4:0. Nagle sobie przypomnieli ze graja mecz i sie na jakiś czas ogarnęli, no a już z nami to wyszlina mecz całkiem odmienieni skad ja to znam. Życzę im spadku a Brendanowi posady w United :slight_smile:

Satysfakcję będziemy mogli mieć jak to trofeum zdobędziemy, z taką grą to samo o nas mogą napisać za miesiąc kibice Arsenalu.

Jakoś dziwnie kluby tylko na Liverpool potrafią się spiąć, WHU wygrał z nami, a potem nie grał kapitalnie, Leicester dostał 6 bramek z City a z nami potrafią wygrać 1:0.
Szkoda straty 3 punktów, jak zawsze zaczyna się lament i wręczanie zwycięstwa City, na razie mamy 6 punktów straty, dużo i niedużo ale mamy mecz zaległy. Jeszcze nie wszystko stracone.

1 polubienie

Na dziś mamy rozegrane tyle samo meczy co City. Nie mamy meczu zaległego w stosunku do nich. Dziś City gra swój 20 mecz i jak wygra to będzie miało 9 pktów przewagi (i wtedy będziemy mieli 1 mecz zaległy).

Brakowało nam kreatywności, znowu wszystko szło bokami, a tam niestety nie było wesoło. Tsimikas słaby, Trent z Salahem lepiej pilnowani. Ox to nie gość na pierwszy skład, zabrakło Thiago, bo z nim ostatnio lepiej wyglądaliśmy. Inna sprawa, że kiedy zszedł Fab to już nie było kompletnie kontroli w środku, Milner ogrywany na jeden zwód, rozklepali nas strasznie. W naszych chłopakach nie było iskry, jakby za długo stali na mrozie i potem akumulator nie chciał zatrybić. Jedynie Matip był naładowany, bo nawet Virgil zastygł przy bramce, trochę zlekceważył sprawę.

Emocje delikatnie opadły bo złość w człowieku nadal ale można coś napisać, w sumie to nie będą żadne nowości.
Mecz w naszym wykonaniu do zapomnienia, nie można nikogo pochwalić, bez wyjątków.
Nie będę się znęcał nad chłopakami bo prują trzeci sezon jednym składem, do czasu można było akceptować brak transferów ale obecnie uważam ze powinno się zacząć naciskać na właścicieli, Mo już zaczął to robić.
Nie ma w drużynie rywalizacji, nie ma kogo wpuścić jako element zaskoczenia, niekorzy z chłopaków potrzebują częściej rotacji bo wkrada się zmęczenie, co prowadzi do braku koncentracji i wypalenia.
Ciężkie spotkanie w niedziele, może ono i oczywiście oby nie zabić szanse na mistrzostwo patrząc na styczeń i brak trzech naszych ważnych zawodników.
Jesteśmy teraz zależni od dwóch czynników, raz tylko i wyłącznie wygrana z Chelsea w niedziele chyba ze City się tez gdzieś wywróci bo 6 punktów na te chwile to nie jest jakiś dramat, i drugi równie ważny, transfery w styczniu, inaczej niestety walka o mistrzostwo odpłynie.
Także FSG na rozbudowę stadionu i inne sprawy jest, niech w końcu solidny zastrzyk finansowy znajdzie się na wzmocnienie drużyny również.
Bo ewidentnie zaczyna być widoczne że Liverpool to tylko i wyłącznie maszynka do zarabiania, kibice i wyniki sportowe na drugim planie a wzmacnianie drużyny z resztek ktore zostały na stole

Śmieszy mnie tekst “bo WHU i Leicester to na nas się spięły a na City to nie”-sorry ale to jest gówno prawda!

Obie te drużyny dobrze z nami zagrały bo MY im na to pozwoliliśmy taka jest smutna rzeczywistość.
Obywatele po drobnych problemach z początku sezonu teraz po prostu grają swoje czyli gaz do dechy od pierwszego gwizdka i miażdżenie rywala.

A co było u nas wczoraj na przykład? Pierwsze minuty to takie granie ja do ciebie a ty do mnie i to w tempie żółwia.Tak się nie da zdominować przeciwnika i efekty tego niestety widać.

Szukajmy powodów niezadowalających rezultatów na własnym podwórku a nie u pozostałych,oprócz City, 18 antagonistów.
Aby zawalczyć o tytuł to potrzebujemy na wczoraj mentalności z mistrzowskiego sezonu.

Nie wiem niestety czy nas na to stać ale…wierzyć trzeba :smiley:

2 polubienia

Moim zdaniem to był nasz najsłabszy mecz w sezonie, dodać do tego pecha i tragiczne wykończenie u każdego wyszła porażka, która moim zdaniem była zasłużona mimo optycznej przewagi. Mane nie strzelił bramki od ponad 800 minut i szczerze zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby spróbować grać trio Salah Firmino Jota, ale teraz to już i tak bez znaczenie bo chłopaki jadą na PNA.
Dziwi mnie trochę zmiana Jurgena mianowicie Keita za Oxa, widać było irytacje Oxa gdy zszedł i moim zdaniem słusznie- nie grał tak źle jak Hendo, który powinien wtedy opuścić boisko. Widać też było brak Thiago, który reguluje tempo gry i w odpowiednich momentach przyspiesza, mimo jego błędów i niektórych głupich podań jest on bardzo ważnym elementem pomocy.
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba skupić się na sobie bo mistrzostwo jeszcze nie jest tak daleko, moim zdaniem kluczowy mecz czeka nas w weekend. Jeśli wygramy z Chelsea ciągle będziemy blisko i szanse będą spore, ale przegrana nas już oddali dość znacząco patrząc na formę City 9pkt straty będzie łagodnie mówiąc problematyczne do odrobienia.

1 polubienie

Jedno mnie zastanawia. Czy w przypadku ew. transferów do klubu, ściągnięcia graczy z topu lub bliskiego topu Jurgen da im pograć? Pep ma zupełnie inną filozofię gry, ma sporo gwiazd, dobrych graczy i rotuje nimi prawie w każdym meczu, nie zamęczając ich. Jurgen ma powiedzmy dobrą ławkę, ale nie dokonuje rotacji na mecze tylko gra tym samym składem co kolejkę. Chyba, że ktoś wypadnie ze składu, bo na treningu doznaje kontuzji. Także czy nowe twarze w zespole mają szansę na grę? Moim zdaniem ciężko by to wyglądało.

Niby ciężko ale Jota pokazał, że się da. Jeżeli ktoś jest dobry to wywalczy pierwszy skład. Fakt, że nie jest to proste zadanie ale wykonalne.

Akurat w tym meczu nie dziwi brak rotacji, zawodnicy mieli sporo czasu od ostatniego meczu ligowego, żeby odpocząć.

Na początku sezonu o ile dobrze kojarzę akurat Jurgen starał się rotować, tylko później przyszły kontuzje. Mam nadzieję, że po powrocie do zdrowia Harveya i Curtisa będą dostawać szanse i może rozruszają trochę nasz środek pola i dodadzą jakiś nieszablonowych zagrań.

Wydaje mi się że Jurgen jest zero-jedynkowy i albo myśli że jakiś zawodnik może dać coś zespołowi albo grzeje ławkę i tyle. Jota wskoczył do składu bo gra lepiej od Firmino, na początku sezonu Elliott też wskoczył do 1 składu bo Jurgen widział, że może dać coś nowego. Wbrew pozorom dość sporo rotujemy w pomocy w tym sezonie, a przynajmniej robiliśmy to gdy mieliśmy możliwość. Problem zaczyna się z przodu, gdzie nie mamy kim rotować i tu potrzebny jest moim zdaniem transfer typu Bowen,ktory da coś od siebie, pogodzi się z rola zmiennika i co dla nas ważne ma status HG.

Tak naprawdę to coś tam Jurgen z przodu ma. Nie jest to top, ale Origi, Minamino, Firmino plus obecne trio Mo, Sadio i Diogo. Niby jest, ale tak naprawdę nie ma. Czy to kwestia ściągnięcia lepszych graczy, którzy mogą, ale niekoniecznie będą grać od razu? Czy danie szansy jednemu graczowi w meczu. Nie mówię o wymianie całego trzonu, ale jednego trybika, aby zaskoczyć.
W środku racja, często rotuje, ale nie zawsze obiektywnie. Jak wiemy Keita zagra świetny mecz, a potem Jurgen sadza go na ławkę na kilka spotkań. Ox? Ciężko mi czasem patrzeć na jego grę.
Chodzi o to, że nawet jak ktoś jest do dyspozycji, to nie dostaje szansy gry albo nadal jest mało skuteczny jak Firo czy Ox.

1 polubienie

Akurat Ox zagrał przyzwoity mecz z Lester a w porównaniu z resztą to można powiedzieć nawet że dobry , dlatego mocno się zdziwiłem że Jurgen ściągnął go a nie Hendersona. Ja bym oxa nie skreślał sprzedać Origiego i Mane w ich miejsce bym widział Bowena ( dlatego że jest z nami łączony i jest Anglikiem ) chociaż wolałbym francuza z Newcastle podoba mi się jego gra potrafi z takim luzem minąć rywala bardzo przyjemnie się to ogląda , z naszą pomocą i obrona mógłby się rozkręcić . A za Origiego Davida z Lille Isaka lub Jimeneza :smiley:

Co wy z tym Jimenezem? On jest starszy od Firmino, Liverpool nie kupuje zawodników po trzydziestce, szczególnie że mamy teraz kilku takich i zastanawiamy się jak odmłodzić skład.

@Marcel7 Thiago był wyjątkiem potwierdzającym regułę, no i wyszło to tak średnio. Poz tym jak go ściągaliśmy to miał 29 lat, czyli był o 2 lata młodszy niż miałby Jimenez gdybyśmy go kupili latem.

1 polubienie

Dlatego właśnie na odmłodzenie pomocy ściągnięto Thiago :wink: