To już ten tydzień - nadchodzą Półfinały LM!
We wtorkowy wieczór City ugości u siebie Real Madryt. “Pepowcy” już zaczynają cwaniakować, dla przykładu Rodri powiedział:
Jesteśmy lepszą drużyną od Realu Madryt, ale musimy pokazać to na boisku.
No nie wiem, zawsze są faworytami, ale dziwnym trafem nie wygrali jeszcze tego trofeum, a grają z najbardziej utytułowaną, dojrzałą drużyną (już pomijając wszelakie kontrowersje i drukarnie).
Mam dziwne przeczucie, że to ten mecz, w którym Guardiola przekombinuje, na konferencjach już gada jakieś dziwne rzeczy, wiadomo - hiperbola itp., ale nie zdziwię się, jak przegrają już pierwszy mecz. Oto słowa Pepa:
Gdy masz siedem meczów, potencjalnie osiem, do końca sezonu, to na przykład jeśli Gabriel Jesus musi zagrać na prawej obronie, zrobi to.
Nie chcę przez to powiedzieć, że się z tymi słowami nie zgadzam, chyba je nawet rozumiem, że ma na myśli, że w razie konieczności zrobią wszystko, aby wygrać. To zrozumiałe, ale tak jak wspominałem - czuję że łysy przekombinuje.
Na koniec chciałbym jeszcze przytoczyć kursy bukmacherskie. Niewiarygodne dla mnie jest to, że za wygraną City płacą około 1.5, a za Real nawet 6. Myślę, że jeżeli stawiać na nieoczywiste kursy, to jest to jeden z tych meczów.
Mój typ: City 1:3 Real
Chętnie poznam wasze przemyślenia i przypuszczenia co do awansu i przebiegu dwumeczu.