No nie, wtedy ciągle bedziemy potrzebowali przynajmniej jednego remisu żeby mieć niemal pewność zajęcia pierwszego miejsca. A nawet wtedy wątpię żebyśmy cokolwiek odpuścili bo za wygrany mecz są 2 miliony funtów a FSG to… wiadomo. Z Midtjylland też zagraliśmy pierwszym składem mając już zapewnione zwycięstwo w grupie.
Nie bedzie zadnego odpuszczenia ostatnich 2 spotkan w LM poniewaz:
- to nie w stylu Arne aby cos “olewac”
- FSG jest pazerne na kase za wygrane
- warto znalezc sie na 1 badz 2 miejscu w koncowej tabeli co ma wplyw na dolosowywanych az do finalu przeciwnikow
3mln za mecz to bardzo dużo. Wyobraźcie sobie jak można dobrze zainwestować te pieniądze. Golf teraz przynosi zyski. To jest przyszłość /s
Myślę że nikt nie pomyśli o odpuszczaniu. Bardziej niech to będzie danie szansy gracza drugiego szeregu. Myślę że po początkowej sporej rotacji ostatnio Arne zaczął zamykać się w kilku sztuk nazwiskach. Ciekawie mnie jakie są tego powody. Być może w zimie szykuje się kawaleria
Przecież teraz przynajmniej jest o co walczyć, żeby mieć te 2 mecze mniej. Gdzie były jakieś zaskoczenia w ramach poprzedniej edycji? Wygrałeś 3 mecze najczęściej z jakimiś ogorami i miałeś 1 miejsce. Teraz musisz zebrać min. te 13 punktów.
Dodam jeszcze, ze wygranie wszystkich meczów w fazie grupowej pierwszej edycji po zmianach na zawsze sprawi, że zapiszemy się w Historii, będzie można już tylko wyrównać to osiągniecie.
United, Newcastle czy Milan nie wyszli. Co roku była jakaś grupa śmierci gdzie ktoś mógł nie wyjść. Przecież takie PSG ledwo wyszło dzięki pomocy Marciniaka.
Nawet pierwszy zwycięzca tego formatu będzie wspominany przez lata i jego trener. Nie ma mowy o żadnym odpuszczaniu.
Fatalny sezon w pucharach zespołów z grupy Red Bulla. Lijnders może dostać szanse w lidze austriackiej, bo ratuje go podział punktów. Podobno już tam kalkulują co z nim zrobić.
Ale walczysz o top 8, a nie o same wyjście/ te 2 mecze w nogach to może być zabójstwo. Tutaj jest clue.
Literalnie zdarzało się w tamtych latach, że wychodziłeś po wygranych 3 meczach z pierwszego miejsca- to że sporadycznie ktoś mocniejszy odpadł nie zmienia tego, że musiałeś wykonać znacznie mniejszą pracę.
Teraz możesz sobie odpuścić i jakoś tam się zapakować do tej LM, ale stawka się tego zwiększyła, bo nie walczysz o wyjście.
Z całym szacunkiem, ale kto będzie pamiętał takie rzeczy? Może 1% kibiców wie kto wygrał pierwszy Puchar Europy Mistrzów Krajowych albo po zmianie pierwszą LM? Odpowiedź Real i FC Barcelona ale wiem tylko dlatego, że sprawdzałem.
Zwycięstwo da zastrzyk marketingowy i finansowy, prestiż i dobry start dla obecnej drużyny na kolejne lata. Tylko tyle i aż tyle.
I błąd Kolego
Pierwszy zwycięzcą w nowym formacie LM była Marsylia a Barcelona ostatnim w starym.
Ja pamiętam
no nie do konca. Bo zalezy czy chodzi Ci o nowy format, czy nową nazwę. W nowym formacie wygrała Barcelona, ale OM wygrali pierwszą LM, ale format był taki sam jak rok wczesniej, zmienili tylko nazwę.
Jaka historia? Że w pierwszej edycji po reorganizacji byliśmy najlepsi w fazie grupowej? Kogo to obchodzi? Liczy sie to, kto podniesie garnek w maju
Pamiętasz, jaka drużyna była najlepsza w fazie grupowej 2018/19? Za to wiadomo, gdzie wówczas powędrował puchar
Rok lub dwa lata temu zapewniliśmy sobie pierwsze miejsce w grupie już po czterech meczach, w obecnym formacie nie jest to możliwe. W najlepszym razie będziemy mogli ostatni mecz zagrać na totalnym luzie, mając pewne pierwsze miejsce.
Jak słyszę Borka, to mam ochotę wyłączyć TVP i włączyć jakiegoś streama. Was tak nie denerwuje?
Odkąd wrócił z Tajlandii.
Stano powiedział kiedyś to, że Mateusz Borek jest bardzo przekonujący w tym co mówi. Słysząc go pierwszy raz uwierzysz mu we wszystko. A on straszne głupoty gada. Nie lubię go bardzo, nigdy nie lubiłem. Kiedyś uważałem, że Szpakowski powinien odejść i powinni dać kogoś młodego mając na myśli np. Borka, ale teraz wolę Szpakowskiego. Niech się myli, niech przekręca nazwiska, niech wymyśla swoją wymowę. Nawet uroczy jest w tym po czasie. Wolę to milion razy bardziej niż pie*nie Borka.
City kryzys ciąg dalszy. Ta drużyna w tym sezonie nie dojechała przez brak jednego zawodnika. Sukces Pepa wyjaśniony na szybko. Szkoda, że Arsenal się nie potknął.
Wsumie spoko ze city przegralo, tylko jest maly haczyk ze pierwsze miejsce zagra w 1/8 z druzyni z miejsc 15-18, a tu obecnie kreca sie real lub city i to zaczyna byc mniej smiesznie.
Miał operację? Zrobił się na chłopa?
Uwielbiam jak ktoś próbuje znaleźć prostą przyczynę problemu. Jakoś na początku sezonu grali bez Rodriego i wygrywali wszystko. Przecież tam jest więcej problemów. Odszedł Alvarez, kontuzję trzech środkowych obrońców, Foden z najlepszego piłkarza PL zrobił się cieniem, Walker, który opierał się na szybkości zjechał fizycznie, kontuzja Kovacica, który miał dobry start i ten środek City wygląda rzadko itd.