Tylko Arsenal po staremu.
Plusy dzisiejszego meczu:
- PSG wygrywa zasłużenie i wreszcie nie ma w składzie gwiazdeczek, tylko świetną, zgraną drużynę, na widok której nie robi się niedobrze
- Mniej boli odpadnięcie po karnych z PSG. Tak, Aston Villa też z nimi świetnie grała, ale jednak do dogrywki nie doprowadzili.
- Mbappe XD (nie muszę tłumaczyć)
- Każdy, kto nigdy nie wygrywał, wygrywa w tym sezonie, i dlatego tym bardziej można śmiać się z Arsenalu
Proponuję nie patrzyć na osobę właściciela, tylko na grę i piłkarzy, w końcu o to w tym wszystkim wchodzi. Wygrał futbol i naprawdę niesamowita drużyna pełna talentów. Luis Enrique dzięki potrójnej koronie dogonił wynik Guardioli.
Czy PSG zasłużenie wygrało finał? Tak.
Czy byli najlepszą drużyną w Europie w tym sezonie? Nie.
W fazie pucharowej decyduje forma dnia. To świetny zespół, pełen talentów, ale mieli też sporo szczęścia w drodze do finału. Awans po karnych z będącym w dołku Liverpoolem mówi wszystko. Niemniej wypada pogratulować. My wrócimy silniejsi w następnym sezonie i podniesiemy ten puchar.
A to kto był lepszy?
My na pewno nie, ale osobiście sądzę , że byliśmy drudzy .
Dzięki Bogu, że Alison zagrał mecz życia , bo moglibyśmy być dzisiejszym Interem.
Kto niby był lepszy ?
Barcelona ?
Nikt nie przychodzi na myśl .
Serio zżera mnie ciekawość.
No jak kto? Arsenal był najlepszy /s
No byli najlepsi w Europie i ten mecz z nami rozwiał watpliwosci. W zasadzie oba mecze. Później to już tylko walec.
A najlepszy to jest Dembuś. Liczylem ze zagra Barca w finale i że właśnie Ousman ich pogrąży ale cóż xd
UEFA to syf, jak fifa. Jedyne miejsce, gdzie sport, choć zależny, oczywiście od wielkich pieniędzy, ale uczciwy, to USA. Różnice w kasie to nie więcej jak 20% i zwycięstwa zależą od tego jak przygotujesz drużynę. Każdy ma podobnych zawodników, salary cup, etc. Przykład Dallas Cowboys, najbogatszy klub, który nic nie zdobywa, ale nie jest bogatszy 3 razy od innych, jak psg. Katarski przekręt, na przekręcie, przecież wiadomo, że oni tak naprawdę nie generują takich dochodów, jak wykazują, sztycznie pompowana kasa przez podstawione firmy. Jak shity kiedyś, gdy dostało mnóstwo forsy za promocję czegoś tam. A więc, tak smutno, że ostatni ze złodziei (po chelsea i city) zdobywa LM, ale taka jest Europa…
Przeciez to są pralnie pieniędzy. Realnie to rząd francuski z katarskim scisle współpracują.
Oczywiście że my i słabsza końcówka sezonu tego nie zmienia. Jesienią PSG byłoby bez szans. Tak jak napisałem, zdecydowała forma dnia.
Spawacz pewnie myśli, że my xD
Chyba z konia spadł.
Edit. A więc jednak myśli że my. Z całym szacunkiem, ale na jesień nie graliśmy tak dobrze jak PSG to raz, a dwa sporo meczów przepychaliśmy.
Sztuką jest zachować formę na koniec sezonu. To że słaba liga im w tym pomaga nic nie zmienia, bo to oni ostatnie miesiące w sezonie byli wymiataczami, a nie my. Naszym szczęściem było wyrobienie sporej przewagi w lidze i fakt, że Arsenal i City było strasznie słabe nam pomogło. Jednak kadra PSG jest niemal kompletna w porównaniu do naszej, więć po prostu wykorzystali to i zachowali ogromną świeżość na ostatnie mecze w LM. Wczoraj to było nadwyraz widoczne. Widać było petardę w nogach.
na wiosnę*
Mnie chodziło, że na jesień Liverpool > PSG, a nie jesień Liverpoolu > wiosna PSG. Boś nawet nie napisał, że porównujesz jeden okres w klubie z innym w drugim, tylko o samym okresie.
Nie. Na jesień. Wiosna PSG>Jesień Liverpoolu. Nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym. Wypada zdjąć różowe okulary.
Co by nie mówić PSG przez fazę pucharową przeszło jak po swoje, nawet nas dominując jak nikt inny wcześniej (przynajmniej sobie nie przypominam tak stłamszonego Liverpoolu jak w pierwszym meczu z nimi). Ekipa niemal kompletna, młodość, siła, szybkość, technika i to połączone z nienaganną etyką pracy dla zespołu. Można ich nie lubić ale trzeba oddać, że w tym sezonie bronią się piłkarsko i za to szacun.
Ich średnia wieku, pokazuję że mogą zdominować te rozgrywki na kilka lat, jesli im dopisze trochę szczęścia.
Teraz będą mieli trudny sezon, bo cisnienie zejdzie. Moze troche jak z City. Jedyna druzyna na razie ktora potrafi tak dominowac to Real Madryt (oraz okresowo Barcelona taka była). Do takiej dominacji to trzeba mieć potężny mental, a za niego w Realu odpowiedzialne są lata historii. Choć oczywiście mogę się mylić
Dozylismy momentu, w którym sport washing wygrał.
Ciekawe zjawisko socjologicznie patrząc
Nieprawda, w końcu chodzi o to kto skąd jest. Piłka nożna to sport typowo plemienny, zresztą niby który nie jest? Nie bez powodu w listach w zwycięzców antycznych olimpiad, które przetrwały do dzisiaj, zawsze wiadomo skąd dany zawodnik pochodził. Koniec, końców to zawsze jest my kontra oni, po to się nosi barwy klubowe. Jakby tylko o piękno gry chodziło, to z wyjątkiem może młodzieży nie byłoby tu żadnego starego kibica, bo kto niby dopingował by kopiącego się po czole Jovanovicia jak byli Messi i Iniesta? Pikniki chodzące na mecze, żeby oglądać znanych piłkarzy i “piękno gry” to się wuja znają Większość przyjeżdża najczęściej z daleka bo to modne i prestiż. Co oczywiście nie przeszkadza docenić klasy przeciwnika, ba im lepszy tym później większa chwała ze zwycięstwa. Dla mnie osobiście, ma to duże znaczenie czy własciciel jest Amerykaninem czy Arabem, z tym pierwszym czuję się bliżej związany, bo najprawdopodobniej jest potomkiem Europejczyka w przeciwieństwie do gościa z pustyni, który reprezentuje cywilizację, nie zakłamujmy rzeczywistości wrogo odnoszącą się do naszej. Nawiasem mówiąc PSG zagrało wczoraj fantastycznie, są bardzo mocni w każdej formacji, na dodatek zrobili to bez żadnej spiny, odnosiłem wrażenie, że jakby musieli wygrać 7-0 to by ten wynik zrobili. Za to Inter totalna kompromitacja, nie wiem szczerze mówiąc jakoś tak wyszło, że nie widziałem żadnego ich meczu w tym sezonie, ale nie jestem zdziwiony że przegrali wszystko w tym sezonie. Powiedziałbym, że z taką grą to do Ligi Konferencji, ale tam Chelsea też by ich rozjechała.
Jeśli mielibyśmy w ten sposób analizować to Liverpool trzeba byłoby wrzucić do jednego wora z obrzydliwie bogatymi klubami Europy - 99% klubów ma mniejszy budżet od naszego, spora część klubów nawet z LM ma budżet rzędu 10-20% budżetu Liverpoolu.
Kto jest bogatszy od nas? PSG, City, może Real. Nawet takie kluby jak Bayern, Inter, Juve nie mają finansowo podjazdu do Liverpoolu, więc wylewane tutaj żale kibiców LFC na dysproporcje finansowe brzmią co najmniej śmiesznie.
Ciekawe
Artykuł zawiera jednak nieścisłość bo 3 pierwsze wygrane były na istniejącym do dzisiaj Olympiastadion.
Zakładam, że pismak miał na myśli Monachium jako miasto finałowe a ze stadionami nie sprawdził co i jak
Biorąc pod uwagę, że zawodowych i półzawodowych klubów w Europie jest kilka tysięcy, to stwierdzenie, że jesteśmy bogatsi od 99,99% z nich będzie bliższe prawdy