Liverpool - Manchester City

Kurde co za mecz. Świetna obrona, brawo Virgil, brawo Joe, brawo Andy, brawo James. Chłopaki gryźli trawę aż miło patrzeć. Druga linia również super, de Bruyne wyłączony, Haaland bez piłek praktycznie. Jota świetny mecz, ale kurde ta kontuzja. Nunez … Cóż ma sporo do nadrobienia, przede wszystkim okulista i tłumacz. Jak tak można spieprzyć dwie akcje kończące mecz, zero zimnej krwi.

Alison i Salah gracze meczu, piękne podanie, jeszcze lepsze przyjęcie i wykończenie. Mecz rewelacyjny. Ostatnie 15 minut to van Dijk z najlepszych meczy. Brawo.

2 polubienia

Ten mecz pokazał pewne rzeczy… poza odpowiednio wzmocnionym składem, by nie musieć wychodzić Milnerem na PO czy Fabinho totalnie bez formy (nie patrzę na dzisiejszy mecz), to nam nie brakuje umiejętności czy formy, nam brakuje motywacji. Nie wiem kto jest za to odpowiedzialny w zespole, ale musimy przestać oceniać przeciwnika i z każdym grać, jakbyśmy grali z City.

5 polubień

To jest kwestia tego że City gra otwarcie i pozwala Liverpoolowi na szybkie kontry, przez co gra wygąda dużo dynamiczniej, a nie żadnej motywacji. Gdyby Arsenal tez się tak otworzył to wyglądałoby to podobnie

Mega się z Panem zgadzam! Niesamowity mecz, jestem pod wrażeniem tego co zagraliśmy. Mam nadzieję, że to oznacza nasz powrót. Dziękuje Drużyno, dziś w końcu mogę powiedzieć że widziałem serce do gry w każdej minucie meczu!

1 polubienie

po wysokim zwycięstwie z Rangersami to taka druga ,jaskółka" - do wiosny jeszcze daleko ale widać postęp. nasuwa się taka myśl, że szkoda, że to z City nie gralismy w finale LM. Klopp potrafi wygrywać z Guardiolą a z Ancelottim w ogóle

1 polubienie

Dla mnie najważniejsze co było w tym meczu to, że znowu u nas widać zadziorność i zaangażowanie!
Żadnej piłki nie odpuszczali i po prostu dawali z siebie wszystko. To była zawsze najważniejsza cecha drużyny Kloppa gdzie nawet jak brakowało u naszych zawodników umiejętności, to wygrywaliśmy, bo potrafiliśmy zabiegać inne drużyny.
Oby tak się powtórzyło w następnym ligowym spotkaniu.

1 polubienie

Wielokrotnie w tym sezonie pisałem, że nasza gra nie jest zła tylko wyniki są gorsze niż gra. Powinniśmy być blisko top4, ale los nam nie sprzyjał. Zremisowany mecz z Brighton po błędzie Van Dijka albo złe sędziowanie w meczu z Arsenalem etc. Teraz nic nie pozostawiliśmy przypadkowi i efekt jest taki, że wygrywamy z obecnie najmocniejszą ekipą w Anglii. Wynik mógł być oczywiście wyższy. Już tego nie sprawdzimy, ale Nunez na takim poziomie i w tak ważnym meczu nie może nie podać. Kontra 3 na 1 może być tak rozegrana w meczu ligi etiopskiej, ale nie tutaj. Najbardziej to co myślę o Nunezie oddaje poniższy tweet:

https://twitter.com/RoryGreenfield/status/1581698029018845190?s=20&t=KMVomIeh3h8YA7LO7DvnRA

Historia idzie swoim torem bez względu na to co powiedzą hejterzy. Van Dijk odkąd dołączył do Liverpoolu nie przegrał jeszcze meczu ligowego na Anfield. Być może on jakoś zaczarował Anfield.

W pewnym momencie na boisku widziałem coś w stylu 4-2-4, gdzie Salah jest wolnym elektronem. Tylko wściekle atakując City można coś z nimi ugrać. Liverpool najlepiej o tym wie.

Ciężko kogoś indywidualnie wyróżnić, jeżeli cały zespół zagrał mega spotkanie. Robertson to nasze płuca i tożsamość. Jestem przekonany, że bez niego cięzko byłoby o taki wynik. Gomez-Van Dijk to przecież kiedyś była najlepsza para stoperów w Anglii. Spisywany na straty Milner nawet pokazał, że jeszcze może się przydać.

W środę gramy z WHU i po prostu musimy to wygrać, żeby przypieczętować dobrą formę. Wygrany mecz będzie oznaczał 11 punktów do Arsenalu, a to dopiero 1/4 sezonu.

Ponieważ trzeba zawsze wierzyć :muscle::red_circle::slightly_smiling_face:

ja na Arsenal to bym się na razie nie oglądał. wrócmy do dobrej gry i zobaczymy gdzie nas to zaprowadzi. mistrzem i tak będzie City - na przestrzeni sezonu mają szeroki skład i grają najrówniej. my przede wszystkim musimy zająć miejsce w top4 bo brak LM to katastrofa

1 polubienie

Mają na tyle szeroki skład, że dzisiaj Guardiola nie miał kogo wpuścić. Ich gra opierała się zawsze na zdrowiu De Bruyne, a teraz także Haalanda. Bez nich tracą większość atutów, a zastąpić ich nie ma kto.

1 polubienie

No szczególnie że jak De Bruyne w 18/19 był kontuzjowany przez większość seoznu, to wygrali mistrzostwo.
Dzis na ławce był u nich Mahrez, Grealish, Alvarez, a to że Pepa znowu dziś odkleiło i nie robił zmian to już inna sprawa

Pep się zdrowo zagotował, może to pozwoliło nam wygrać. Ogólnie Jurgen tez kipiał emocjami, ale to nasza drużynę pobudzało. City właśnie jakoś na zagubionych wyglądało.

Widok bezradnego de Bruyne i Silvy był cudowny. Kevin machał rękami do kolegów, nie chciało mu się grać. Cancelo wini się za bramkę i może podziała to na niego deprymująco. Nie są robotami i popełniają błędy, może stracą jeszcze punkty w niejednym meczu.

1 polubienie

Sezon jest długi. Wiadomo, że te kilka meczy nawet City przegra. Ważne jest żeby regularnie punktować. My musimy grać w obronie tak jak dzisiaj (czy nawet lepiej). W tym sezonie dużo goli straciliśmy. Ciężko wtedy zdobywać punkty

Manchester City obnażony :slight_smile:

Fenomenalny mecz, biorąc pod uwagę braki kadrowe i obawy sprzed meczu.
Indywidualnie:
Powrót Andy’ego w formie, niezły Milner na PO - tu najbardziej się obawiałem.
Virgil wreszcie dobry mecz, rewelacyjne wybicie głową w końcówce.
Gomez - dobrze, solidnie, ale bardzo niepokoi u niego czesto powtarzany błąd - udana interwencja, wydaje się że wybije lub odbiera piłkę i od razu brak koncentracji i rywal piłkę odzyskuje, dziś raz James asekurowal, ale takich niepewnych akcji ma Joe sporo.
Dobrze Fabinho, natomiast rozczarował znów Thiago, co prawda parę fajnych przerzutów na skrzydło, ale ogólnie sporo strat, podań do najbliższego partnera, dziwię sie, że Hendo zmienił Faba, a nie Hiszpana.

Przede wszystkim zagraliśmy jednak znakomicie jako zespół, czego brakowało w wielu wcześniejszych meczach. Koncentracja przez całe spotkanie, dlaczego z takim nastawieniem nie wychodzimy na każdy mecz?

2 polubienia

Może dlatego, że Brazylijczyk już miał żółtko?

Fabinho z żółtkiem mimo wszystko dawał więcej od Thiago, mam nadzieję, że Hiszpan wróci do swojej wielkiej formy, dzisiaj rywale go schowali do kieszeni.

Ogólnie miałem takie wrażenie, że zawodnicy City na sile szukali Haalanda. Nawet jak zawodnik miał miejsce przed polem karnym, glownie Gundogan zamiast szukac strzału, to na sile podawał do napastnika. Dobrze dla nas, bo Erlinga nasi obrońcy dziś ogarneli. Tez to wskazuje na to, że w tych bramkach koledzy mu mocno pomagają, może tez maja takie wytyczne. Ale póki co w 2 meczach z nami 0 bramek, oby utrzymał ta tendencje :sweat_smile:

https://www.sport.pl/pilka/7,65080,29034308,pep-guardiola-grzmi-po-meczu-liverpool-manchester-city.html

Łysy wąż przychlast! :rage: