Święta świętami, mecz pucharowy FA Cup - półfinał z Manchesterem City za nami (przypomnę, zagramy w finale Pucharu Anglii z Chelsea Londyn 14.05.2022 r.), a tutaj kolejne spotkanie ligowe z zespołem z Manchesteru - tym razem United.
Gramy 19.04.2022 r. o godzinie 21:00 stadion Anfield.
Forma Manchesteru United w ostatnich dniach? Wygrana z Norwich City, porażka z Evertonem, remis z Leicester City, odpadnięcie z LM z Atletico Madryt, wygrana z Tottenhamem, porażka z City, remis z Watfordem itp, itd. Obecnie zajmują 5. miejsce, tracą 3 punkty do Tottenhamu (4 miejsce). 32 rozegrane spotkania. Tymczasowym trenerem jest Niemiec Ralf Rangnick.
Najlepszy strzelec to Cristiano Ronaldo - 15 bramek, Bruno Fernandes 9 goli.
Kontuzje w Manchesterze? Luke Shaw, Edinson Cavani, Varane, McTominay, Greenwooda nie ma.
Ująłbym to brzydkim słowem ale są tutaj pewnie i nieletni użytkownicy forum - poprzednie spotkanie na Old Trafford było demolką w naszym wykonaniu, 24.10.2021 r. wygraliśmy 5:0 (do przerwy 4:0), gole Keita, Jota, 3 x Salah. Nie mam nic przeciwko temu, aby ponownie rozbić United. Byłoby to wisienką na torcie w drodze po Mistrzostwo Anglii, naprawdę wierzę, że uda się wyprzedzić Manchester City.
City gra teraz z Brighton, które ostatnio wygrało na Emirates i na Tottenhamie, jednakże City to inny kaliber, no ale zobaczymy.
BTW - Brighton w tym sezonie zdobywało punkty na Anfield, Stamford Bridge, Emirates i Tottenham Hotspur Stadium. Jedyny mecz z “TOP6” przegrany na wyjeździe to Old Trafford, porażka 2:0, kapitalny mecz de Gei i bramka na 2:0 do 97 minucie, Brighton od 54’ grało w 10. Może to Brighton coś powalczy, jakiś remisik albo coś .
Z racji tego, że gramy na Anfield, a United jest bardzo przeciętne w tym sezonie, 3 punkty to mus. W dodatku grają bez Shawa, Cavaniego i Varane bo brak tego McTomka to akurat wzmocnienie. Innego wyjścia nie ma, chcemy mistrzostwo - musimy wygrywać.
Inny kaliber to też CP i Southampton a upieprzyli z nimi punkty. Zobaczy się. To liga angielska nie jakis badziew. Tu każdy może wygrac z każdym wiec trzeba wierzyć że znajdzie się mały Dawid który ogra Szejka.
MU ostatnio wygrywa jak CR ma dzień konia i ładuje hat-tricka, a on po niezlym meczu w kolejnym głównie macha rękami. Utd wygrało z najsłabszą drużyną PL tylko dzięki Portugalczykowi, a on nie właduje dwóch hat-trickow z rzędu.
Sportowo nie widzę dla MU żadnych szans, zwłaszcza mając w pamięci nasz wczorajszy mecz z City.
Oczywiście samo się nie wygra, ale nie wątpię w odpowiednie podejscie i mobilizację naszych piłkarzy.
Również uważam, że na ten moment nie ma się czego obawiać. Trzeba jednak pamiętać, że to spotkanie na Old Trafford było wyjątkowe i już się nie powtórzy. Raczej spodziewałbym się spokojnego, dość pragmatycznego podjeścia ze strony Kloppa. Jak bym miał obstawiać, postawił bym na 2-0. Chłopcy na pewno będą zmęczeni, ale trzeba też pamietać o randze tego meczu. Nie można zlekceważyć przeciwnika kim by nie był. Składu spodziewałbym się wyjściowe, ale z 2/3 zmianami w stosunku do FA Cup. W obronie pewnie zagra Matip, w pomocy Hendo, a na ataku Bobby/Jota. Jak dla mnie będzie to podobny mecz do tego z Arsenalem, który Liverpool wygrał 2-0, czyli: spokój, posiadania piłki, niewielkie ryzyko, nacisk na stałe fragmenty, pragmatyzm, minimalizm. Mecz ważny jak każdy inny do końca. Jeden z wielu “mini finałów”. Jedyne czego sobie życzę na ten mecz (oczywiście poza przekonującym zwycięstwem), to gol Salaha. Bramki tej piłkarz potrzebuje ostatnio jak mało kto.
United na pewno będzie chciało wziąć rewanż za mecz z października. Taki oklep i to jeszcze przed własnymi fanami… W dodatku ciągle grają o LM - ja sie łatwego spotkania nie spodziewam. Mam tylko nadzieje, że następne 2 mecze nie będą przyczyną jakiś kontuzji w naszym zespole.
W obronie pewnie i tak wyszliby Maguire, jutro zagra pewnie w parze z Lindeloffem.
Jak dla mnie jedyna szansa dla MU to dzień konia CR i hat-trick, a i to mogłoby nie wystarczyć.
Szkoda Ronaldo, nie wyobrażam sobie przez co teraz musi przechodzić, sądzę, że zabraknie go w jutrzejszym meczu, przynajmniej ja bym nie potrafił grać po takim wydarzeniu.
A ja wręcz jestem przekonany że Ronaldo w tej sytuacji wystąpi, znając jego charakter, co więcej spodziewam się że da z siebie więcej niż zawsze, pomimo tak wielkiej tragedii, taki sposób odreagowania.
Czy zagra czy nie, w tej sytuacji wsparcie od kibiców obu drużyn wręcz wymagane!