Luis Díaz

Póki co do bycia światowej klasy skrzydłowym brakuje mu liczb. Na ten moment wygląda jak Firmino - zawsze wymieniany w ofensywnej trójce, ale często pracujący na sukces pozostałej dwójki w ataku, przez co wiecznie w ich cieniu.

Lucho to taki typowy skrzydłowy, szybki, dobry drybling i niezły strzał, ale niewiele poza tym. Czy to źle? Bynajmniej, ponieważ w takich meczach jak ten z Evertonem, gdy przeciwnik wie, że jedyne co mu zostało to zabarykadować się we własnym polu karnym i bronić remisu, takich zawodników nam potrzeba, bo klepanie piłki i szukanie luki na dośrodkowanie na niewiele się zda, a przedryblowanie jednego bądź dwóch obrońców robi wtedy wiele pożytku. Tutaj któryś dostanie kartkę, za faul, tu się któryś spóźni i będzie karny, a tu zrobisz sobie miejsce na strzał/dostosowanie.
I najbadziej to mi się podoba w naszej piątce atakujących, że każdy wnosi do drużyny co innego i kazdy przyda się w zależności od przeciwnika lub rozwoju meczu.

8 polubień

Jedyne co mi się nie podoba w Diazie to nadmierny indywidualizm. Nie ma liczb bo za często próbuje kończyć sam a w rezultacie inni na niego też mniej grają (albo za mało się ustawia do gry). Wzorem do naśladowania jest tutaj współpraca Mo - Darwin, gdzie widzą się wzajemnie i często sobie asystują. Luis to taki bardziej samotny jeździec i to niezależnie z kim gra w ataku. Ale dzisiaj i tak zagłosowałem na niego w ankiecie, bo nie dość że czerwo i karny to jeszcze drugi karny mógł być. Taki siewca chaosu w szeregach obrony przeciwnika był nam dzisiaj potrzebny.

2 polubienia

O kurde grubo, trzymamy kciuki żeby rodzice Luisa wrócili cało do domu. Jeśli to prawda oczywiście, dzisiaj się dowiemy bo jeśli legit to Lucho na pewno nie zagra.

W takiej sytuacji nie powinien wychodzić na boisko tylko czekać przy telefonie na wieści o ojcu. Bardzo przykra sprawa. Lucho na pewno ma wielkie wsparcie w zespole.

Gruba akcja. Zawsze mnie jednak zastawania, dlaczego rodzice obrzydliwe bogatych piłkarzy zostają w tych dzikich krajach zamiast przeprowadzić się cywilizowanej Europy. Wiadomo, tu też można się stać taka akcja, ale na pewno ryzyko jest mniejsze niż w takich biednych krajach na końcu świata.

Tak czy inaczej, trzeba trzymać kciuki, żeby wszystko się dobrze skończyło. Dziś na 100% Lucho nie zagra.

Wg najnowszych doniesień mama Diaza dostała uwolniona, ojciec jeszcze nie.

1 polubienie

A najlepsze jest to, że te amerykansko południowe zadupia kreują się na bardzo religijne :sweat_smile: to tak w kontekście je**nia po Arabach że są zacofani bo są muzułmanami

1 polubienie

A dlaczego mieliby przenosić się na inny kontynent, skoro od zawsze żyją w Kolumbii, mają tam swoją rodzinę itp? Poza tym zawodnik po 2 latach zmieni klub i co - znów cała familia ma się przenosić za synem?


Kolumbia :exploding_head:

No po tej sytuacji to chyba na pewno weźmie rodzinę do Europy. Przecież niekoniecznie muszą z nim do Anglii lecieć mieszkać, przecież spokojnie go stać ulokować ich w bliższej kulturowo i językowo do Kolumbii Portugalii (tu na pewno na plus kontakty z czasu grania w Porto) czy Hiszpanii, a przy okazji mieć ich dużo bliżej do odwiedzania.

No albo któraś firma ochroniarska w Kolumbii dostanie nowe, duże zlecenie.

Pomijając jednak ten aspekt - dobrze, że nikomu z jego rodziny nic się nie stało. Mam nadzieję, że ofiary tylko po stronie porywaczy. Wiem, że często w takich gangach większość członków jest pchana przez głód, biedę, ale to ich nie tłumaczy i dlatego liczę, że nic tamtejszej policji/AT się nie stało.

5 polubień

W komentarzach przeczytałem, więc źródło zerowe, że piłkarze w Kolumbii i ich rodziny mają zapewnioną ochronę przez policję i ich domy są nadzorowane. Nie wiadomo czy rodzina Diaza odmówiła takiej ochrony czy po prostu przestępcom udało się ich złapać w miejscu gdzie policja zawiniła.

Tu więcej szczegółów https://www.mirror.co.uk/sport/football/news/liverpool-star-luis-diazs-dad-31307401

To jest w ogóle paradoks a w serialu Narcos jest to świetnie ukazane. Obrazki na ścianach, łańcuszki na szyjach, nawet Escobar się modlił po czym bezwzględnie mordował. Mnie to zawsze śmieszy ta ich religijna hipokryzja i zakłamanie.

Dziś Diaz oby poza składem

1 polubienie

Pewnie ci przestępcy mieli krzyżyki na szyi.

1 polubienie

No wiesz co, wydaje mi się, że dla nas Europejczyków jest dużo łatwiej o tym mówić bo żyjemy w całkowicie innej kulturze

Tam ludzie żyją wspólnie całymi rodzinami, jest ogromna wspólnota i przywiązanie do miejsca, pewnie niechętnie chcieliby zostawiać resztę na miejscu, a niewiadomo czy cała, rozległa rodzina też by tego chciała

Natomiast jednak mam nadzieję, że ta sytuacja faktycznie skłoni ich do zmiany miejsca zamieszkania i tak jak ktoś tu już napisał, chociażby do takiej Portugalii czy Hiszpanii

A jakie to ma znaczenie? Cos cie piecze?

To, że w ameryce południowej wszyscy afiszują się religijnością, nawet przestępcy. Im to nie przeszkadza taka mentalność, ale u nas to już by nie przeszło.

Bo to tak jakbyś kradł i mówił o uczciwości albo jakbyś lał żonę i walczył o dobre traktowanie kobiet.

@ManiacK imo racja :melting_face: ale ja tam nigdy go nie lubiłem.

No albo wspierał LGBT, mówił o prawach człowieka, a potem poszedł grać do Arabii #pdk

7 polubień