Jeśli żeby działać przeciw kontuzjom czasami trzeba zawodnika “przetrzymać” na ławce mecz/dwa, by mógł potem grać kolejne 5-10, to niech tak robi. Byle efekty były. Brak Joty czy Konate bolał, bo to nie były często 1-2 mecze, a właśnie 5-10, więc jak mamy odwrócić tendencję, to i tak na plus.