Luźne dyskusje odnośnie Liverpoolu

Generalnie zazdroszcze optymizmu. Tak dla rownowagi, dodam troche swojej pesymistycznej perspektywy. Na duze podsumowanie ery Kloppa jeszcze przyjdzie czas, ale tak o, w kilku slowach na teraz. :slight_smile:

A czy u nas jest szczegolnie inaczej? Obrona wymaga wzmocnien od dwoch lat. Klopp ratuje ja wyciagajac chlopakow z rezerw - raz Phillipsa, innym razem Quansaha, a jeszcze innym jakiegos Bradleya. Jezeli Arne Slot nie bedzie mial zdolnosci tworzenia czegos z niczego to nici z takich numerow w przyszlosci - a obawiam sie, ze nie bedzie mial takich zdolnosci bo nie znam trzeciego trenera na poziomie SAFa i Kloppa, ktory potrafilby z pazia zrobic pilkarza. Idac dalej - Robertson to juz nie jest i nie bedzie ten sam pilkarz. Dodatkowo na bokach obrony nie mamy zmiennikow, a VvD ma juz 32 lata - jeszcze nie jest emerytem, ale swoje na liczniku juz nabil. Matipa nie licze, Konate raz jest, raz go nie ma, a na pewno nie jest to ktos na kim mozna budowac przyszly srodek obrony. Srodek pomocy to tak naprawde jeden sensowny zawodnik i jeden mlodziak z potencjalem. Do tego podstarzaly Japonczyk jako zapchajdziura i flop Szoboszlai (ale zgodzimy sie, ze przejawia potencjal wiec moze Slot go odratuje). Atak? Polowa forum wnioskuje o sprzedaz 3 z 5 atakujacych, a tych 2, ktorzy maja zostac to chlopak, ktory gra raz na 15 meczy przez kontuzje i drugi, ktory jest tak slaby, ze nikt niczego od niego nie oczekuje. To ma byc ten swietny sklad jaki po sobie zostawia Klopp? Nie potrafie sie zgodzic. Uwazam, ze z budowaniem kadry cos poszlo nie tak. Nie chce rozstrzygac teraz czyja to wina, po prostu wg. mnie kadra wcale nie jest dobra i uszyc z tego jakies trofeum bedzie piekielnie trudno. O ile nie jestem fanem Arne Slota to troche mu wspolczuje bo oczekiwania beda znacznie wieksze niz mozliwosci.

Owszem, Edwards mial swoje sukcesy, mial tez wpadki. Ogolnie wydaje sie, ze powinien wspierac Slota dosc dobrze i to na pewno cos czego np. Moyes nie mial w Manchesterze United. Z drugiej strony wyciaganie swoich kumpli i wrzucanie ich na stanowiska w klubie… nie do konca rozumiem dlaczego ma to przemawiac za jakims geniuszem Edwardsa? W sensie legenda Edwardsa na Anfield jest tak silna, ze nawet nepotyzm jest tutaj oglaszany jako swietna i porzadana cecha? Pytam bo nie widzialem zadnych sukcesow tego Richarda Hughesa, to moze jest po prostu moja niewiedza, ale Hughes wyglada jak kolejny czlowiek, ktory byc moze przejawia jakis potencjal, ale nigdy go nie sprawdzil na odpowiednim poziomie. Ot pasuje do polityki 2-3 wyboru jaki u nas panuje.

Na pewno jest drugim… no bo nie jest pierwszym. Dziwne to zdanie i mysl ogolnie. Nie wiemy jakie rozmowy sie toczyly z pozostalymi kandydatami - ja moge powiedziec, ze byl trzecim wyborem albo i czwartym bo De Zerbi nie chcial brac udzialu w projekcie, a Amorim chcial kasy dla siebie i na transfery, a Slot zostal wybrany dlatego, ze zgodzil sie na niskie zarobki i budzet. Bo i takie przecieki czy artykuly sie trafiaja. Nie wiemy realnie czy Slot to byl pierwszy, drugi czy piaty wybor. Jezeli byl pierwszym czy drugim to nie wiem czy faktycznie stanowi to tak dobrze o klubie, ale nie chce krytykowac - zobaczymy juz niebawem. Nie wiem natomiast jak to sie ma do porownan do Arsenalu czy Manchesteru United - tam tez wybory nie byly jakies “od czapy”, Moyes byl namaszczany daleko bardziej niz nasz Slot, w dodatku byly tez podstawy sadzic, ze moze mu sie udac. Nie rozumiem dlaczego wybor Slota mialby byc w jakikolwiek sposob lepszy niz wybor Moyesa wtedy. Ten drugi mial juz na koncie np. trzy statuetki za “LMA Manager of the Year”, a jego Everton regularnie walczyl o miejsca z Liverpoolem, niekiedy nawet konczac sezony wyzej. Natomiast Emery w Arsenalu byl znacznie bardziej doswiadczonym wyborem niz ten nasz, w ogole bez porownania. Na pewno w przypadku Arsenalu i Manchesteru United zabraklo wsparcia dla managerow, w postaci takiego np. Edwardsa i tutaj w pelni sie zgadzam, ze FSG chce przeprowadzic ta zmiane dobrze. Proces wydaje sie bardzo sensowny i zaplanowany.

Tego tez nie uznaje za jakis wielki plus. Wg. mnie lepiej byloby sprobowac z nowa wizja i stylem. Drastyczny przeskok moze byc zly, ale kontynuuowanie stylu podobnego do Kloppa moze rodzic porownania, z ktorymi Slotowi bedzie po prostu ciezko. Bo porownywac sie go bedzie do nielichego gościa w osobie Kloppa. Te porownania w glowach pilkarzy tez beda istniec, a to moze spowodowac, ze Arne im po prostu nie podpasuje. Trudno mi to ocenic bo glownie opieram sie na tym co Ty napisales - nie sledze konferencji i podejscia Arne Slota. Podobienstwo do Kloppa wg. mnie rodzi pewne szanse i plusy, ale rowniez konsekwencje i minusy. Dlatego w niedalekiej przyszlosci zobaczymy jak to bedzie. :smiley:

Nie wiemy wszystkiego. Nie wiemy jakie byly powody przerwania rozmow z Amorimem albo tego czy dalo sie jednak dogadac z Alonso. Na pewno duzy plus za to, ze faktycznie wyglada to na przygotowany proces, ale czy wszystko w tym procesie zagralo i czy wybory sa odpowiednie… nie jestesmy w stanie tego okreslic.

Ja tylko przypomne, ze jak przychodzil Rodgers to byly podobne posty. Niestety nie mamy ich juz tutaj, ale rowniez byly glosy, ze to pieczolowicie przygotowany wybor, ze ksiazke na pińcet stron rozpisal z projektem Liverpoolu, ze wspanialy komitet transferowy bedzie preznie dzialal i w komitywie z Rodgersem podbija rynek transferowy swoim nowatorskim podejsciem i Moneyballem. Bardzo mi to przypomina obecne peany zachwytu nad wlascicielami i ich swietnym wyborem. Jak tamten projekt sie skonczyl, wiadomo. Michael Edwards oczywiscie tez byl jednym z czlonkow tego projektu, tak tylko w gwoli wyjasnienia i pamieci, ze mial swoj udzial w sciaganiu geniuszy futbolu jak Markovic, Lallana, Mignolet czy innego Benteki. Bylo tego duzo, duzo wiecej oczywiscie, jak na razie dobry okres Edwardsa i kilka transferow, ktore sie sprawdzilo jest bardziej wyjątkiem niz regułą. Tez nalezy pamietac, ze te transfery sprawdzily sie w polaczeniu z jednym z najlepszych managerow teraz i w historii. Czy sprawdzilyby sie z Moyesem, Emerym czy Slotem? Trudno powiedziec. Dowiemy sie niebawem. :slight_smile: Okienko tuż, tuż, zobaczymy kto przyjdzie i jak Slot go wprowadzi do zespolu.

Czekam z niecierpliwością na kolejny sezon!

4 polubienia

Przecież ty pisałeś, że Edwards nie odszedł przez Kloppa, a teraz chwilę po odejściu Kloppa wraca, czyli racji nie miałeś. W sumie to nie warto odpowiadac na twoje komentarze, bo się uja znasz.

1 polubienie

Do kogo kierujesz swoją odpowiedź ?

W mojej opinii Edwards wraca ponieważ zmieniła się struktura pracy w klubie, co daje mu większa władzę czego nie mógł mieć przy Kloppie. Nie będziemy już mieli managera tylko trenera, gdzie trener będzie informował na jaka pozycje potrzebuje wzmocnień i jaki profil piłkarza potrzebuje a dyrektor sportowy wraz ze skautami będzie odpowiadał za zakup piłkarza, który według nich jest najlepszym rozwiązaniem.

1 polubienie

Dla mnie Edwards to zwykły karierowicz. Jego celem nie jest sukces sportowy, ale finansowy. Mają być zyski i oszczędności, aby na końcu otrzymać grubą premię za wyniki finansowe. Wiadomo, że aby były zyski musi być też odpowiedni poziom sportowy, ale to nie oznacza wygrywania trofeów.

Gościu poszedł do własnej firmy, czyli jakby awansował, potem wrócił znowu na wyższe stanowisko, bo zarządza marką która jest bardziej znana niż ta jego prywatna firma. Robi po prostu karierę.
Pierwsze jego decyzje są mega asekuracyjne. Obstawia swoich ludzi na niższych stanowiskach, trenera dobiera pod kontem obecnego stylu gry. Sam charakter Slota podobny do Kloppa. Sam Slot zamiast skupić się na obecnym sezonie, myślami jest już w Liverpoolu, jakby zamiast do kościoła rodzice obiecali dziecku, że zabiorą go do wesołego miasteczka. Powinien się wypowiadać bardziej dyplomatycznie, przeciwnie do Virgila, który nie obiecuje niczego co do swojej przyszłości.

My nie wymieniamy po prostu trenera, ale wymieniamy osobę niezwykle wpływową dla całego klubu i miasta jaką jest Klopp. Po odejściu SAFa zabrało od razu mocnego nazwiska w United, żeby kontynuować tą mistrzowską ambicję. My też powinniśmy z grubej rury iść i nawet oficjalne zapytać o Guardiolę tylko po to, aby dać światu do zrozumienia, że mierzymy bardzo wysoko. Poza tym kilka mocnych transferów. No ale wiadomo, tu już trzeba przepłacić, a my nie idioci wybieramy tylko starannie wyselekcjonowane nazwiska, które nie przyciągają uwagi gigantom futbolu.

Wracamy do czasów Rodgersa, może zaskoczy i będziemy walczyć o jakiś puchar, ale jak nie to nic się nie stanie, ważne żeby kręcić się wokół top 4.
Slot ponoć miał oferty z Chelsea i Spurs. No właśnie, ciekawe dlaczego nie z Bayernu, Realu, Barcelony.

Real nie szuka trenera, Bayern pewnie się interesował. Z tą Barca to chyba sobie jaja robisz

@Clashman @Aldor
Komentarze, jak w najlepszej debacie - w obu są sensowne argumenty. Edwards działał w ramach wcześniejszego komitetu transferowego, ale:

  1. struktura się docierała w ramach różnych rozwiązań i pewnie sam nabywał stopniowo doświadczenie;
  2. Rodgers nie pełnił w niej do końca tej funkcji, co ma pełnić Slot - Benteke był podobno wymysłem Brendana;
  3. nie wiemy w jakim stopniu Edwards będzie zaangażowany w proces rekrutacji, jak dla mnie niektórzy trochę przeceniają jego przyszły wpływ na transfery, bo będzie miał znacznie więcej innych obowiązków (żeby mógł mieć całkowity wpływ na transfery, musiałby nie tylko dawać zielone światło, ale i w jakimś stopniu uczestniczyć w procesie identyfikacji i analizy celów transferowych), zresztą nie sądzę, że Edwards wróciłby do współpracy z FSG, gdyby jego obowiązki były podobne do poprzednich.

Według mnie najbardziej kluczowe tu będą umiejętności Hughesa. W ramach Bournemouth, za wyróżniające się, możemy uznać dopiero transfery z ostatnich okienek, a parę ładnych lat już tam siedzi. Slot z kolei wygląda na kogoś, kto może równie dobrze być młodą wersją Kloppa albo kolejnym wcieleniem Rodgersa. Ciężko na tym etapie ocenić ile jest w nim z wizjonera, a ile z szarlatana, którego zweryfikuje mocniejsza liga. Jedno jest pewne - tak jak nigdy nie jest łatwo zastapić graczy pokroju Gerrarda, Suareza czy Salaha - tak Klopp miał kolosalny wpływ na naszą obecną sytuację i cholernie ciężko będzie płynnie przejść do innego systemu, nie tracąc sportowo.

1 polubienie

Nabieram coraz większego przekonania, że Slot jest trenerem na przeczekanie. Nie śledzę dokładnie zagranicznych mediów, ale opierając się na tym co było na stronie głównej wnioskuję:

  • Alonso był nr1 na liście. Natomiast na szerszej liście kandydatów był Amorim, Slota tam nie było.

  • po fiasku z Alonso szybko wskoczyliśmy na Amorima po czym jeszcze szybciej z niego zrezygnowaliśmy i od razu przyszedł Slot. Może właśnie wizja dużych zmian pod wodzą Portugalczyka zasiała ziarnko niepewności czy warto tak ryzykować, jeśli nie mamy 100% pewności, że to idealny kandydat?

  • Slot mimo, że nie podpisał żadnego kontraktu i prócz spekulacji w zasadzie nie ma jeszcze z nami nic wspólnego to od razu dostał sygnał, że nie będzie menadżerem, tylko trenerem. Nie wiem po co taka zagrywka? Ktoś powie no fajnie boski Edwards jest tak zajebisty i on wie co robi i teraz będzie zdrowo zarządzał klubem i tak ma być. A ja mówię, że to wiadomość dla Slota typu nie ufamy Ci tak bardzo więc nie będziemy Cię tutaj zagłębiali w arkana magii, więc rób co masz robić.

  • Każdy trener chce od razu zaznaczyć swoje przyjście, wprowadzać swoje metody, odmienić oblicze drużyny, a tutaj mamy trenera, który ma z grubsza grzecznie działać według skrupulatnie opracowanego schematu, będąc kopią Kloppa tylko bardziej grzecznego, nie wtrącając się w nie swoje sprawy.

  • Brak rewolucji sugeruje, że nie chcemy kolejnemu ewentualnemu trenerowi zaśmiecać podwórka

Moim zdaniem saga z nowym trenerem będzie trwała po zakontraktowaniu Slota. Myślę, że po kolejnym sezonie będzie dużo więcej opcji na stole i nie chcemy definitywnie zamykać tego tematu. Być może Alonso nie jest wcale po słowie z Realem i nie ma co szukać teorii spiskowych.
Osobiście uważam, że robimy krok w tył do czasów Rodgersa. Daję jakieś 65% szans, że będziemy na podobnym poziomie w przyszłym sezonie. 20% że cofniemy się do Hodgsona i 15% że Arne będzie drugim Kloppem.

o panie, Guardiola rzuca City i tu przychodzi. I kogo niby mamy wziąć to mocne nazwisko? Bo obecnie to jak piszesz jedynie Guardiola i to chyba nie wiem, żeby nas wszyscy obśmiali.

1 polubienie

Na PO, miałby po swojej stronie Valverde, Camavinge czy innego Czuameniego, który by mu zmieniał pieluchy kiedy Trent posyłałby długie piłki na Viniciusa czy Mbappe. Życie jak w Madrycie, a nie w Liverpurzu gdzie jest brzydko, zimno, a puchary są co najwyżej w halucynacjach z niedożywienia :smiley:

1 polubienie

Szczerze jak byłbym w skórze TAA to w momencie jego kariery to odpowiedni moment żeby przejść do Realu.

Zaraz tam wyląduje Mbappe. Reszta składu też młodzi i utalentowani.

Dobra kasa, ziomek z repry, fajna pogoda.

Real dalej będzie dominował w Europie, a Liverpool to na ten moment zagadka.

Jak oferta będzie na stole to ja do niego nie będę miał zupełnie pretensji jeżeli będzie chciał tam wylądować.

Trent w Realu to nie jest nowa plotka ale rzeczywiście ten etap kariery to jest dobry moment na zmianę. My jesteśmy na tej pozycji w miarę zabezpieczeni. Wartość rynkowa TAA jest na tyle wysoka że w momencie gdy Mo zostaje na kolejny sezon, wydaje się, że to właśnie spieniężenie TAA aby potem pójść na zakupy i być w zgodzie z FFP jest najbardziej logicznie uzasadnione.
Zobaczymy. Mnie taki ruch nie zaskoczy, jeśli się wydarzy.

Dla mnie odejście Trenta, to byłaby zdrada Liverpoolu. Chłopak z Liverpoolu do Realu? Był już na Anfield taki wieprz, Owen się nazywał, tylko ten skur…czybyk poszedł jeszcze do United.

Mam nadzieję, że Trent nie jest sprzedajną dziwką i Liverpool naprawdę coś dla niego znaczy.

A ja bardzo chętnie zobaczyłbym Trenta w Realu. Choćby z czystej piłkarskiej ciekawości.

Byłoby to chyba najgorsze co się mogłoby wydarzyć z perspektywy kibica Liverpoolu, ale gość zasługuje po prostu na wszystko co najlepsze w piłce nożnej. Trent to jest piłkarz epokowy- wygrał z nami wszystko, dał nam radość jakiej nie dał żaden inny piłkarz od dawna. Zdefiniował rolę bocznego obrońcy. Były gorsze momenty, były wzloty i upadki, ale przejście do Realu to nie byłaby zdrada- to po prostu naturalna kolej rzeczy dla najwybitniejszych naszych czasów.

1 polubienie

Nazywanie go sprzedajną dziwką jest lekka przesadą mi się zdaje. Chłop jest związany z Liverpoolem od 2015 (może nawet i wcześniej ale takie dane mam z transfermarktu) i dawał z siebie naprawdę wiele mimo tego że jak sam mówił pozycja PO to nie jest to gdzie chciałby grać.

Wiadomo że jesteśmy cięci na Real bo nie dość że w LM przegraliśmy z nimi finał 2 razy to jeszcze przekonali do siebie Tchouaméniego i Bellinghama ale nie porównujmy przejścia do nich do tego jakby Trent przeszedł do United czy nawet teraz City.

@AquerdationLFC Dzięki za info coś tak właśnie myślałem że dłużej był ale nie wiedziałem ile dokładnie.

2 polubienia

Bądźmy poważni. Chciał wrócić do LFC, nikt go nie chcial. Na koniec kariery zgłosił się MU, ofert nie było, to poszedł… Nie róbmy z tego jakiejś wielkiej zdrady, bo to groteskowe. Piłkarz jest od grania w piłkę, a nie od bycia symbolem nieugiętości w traktowaniu klubowych rywali. Gdyby jeszcze Owen przyczynił się do jakichś sukcesów w MU… Zagrał raptem 31 meczów, strzelił 5 bramek. Śmiechu warta 'zdrada".

4 polubienia

Urodził się w Liverpoolu i przeszedł wszystkie szczeble naszej akademii od u-8 już chyba.

1 polubienie

Nie rozumiem dlaczego na tym forum, mają prawo wypowiadania się tacy użytkownicy jak drzewiec? Myślałem ze tobstrona dla fanów Liverpoolu. Ale jak widać nawet taki drzewiec może się tu wypowiadać, choć nie ma nic wspólnego z LFC.

Słucham XD? To nie jestem fanem Liverpoolu bo napisałem że nazwanie Trenta zdradziecka dziwką to przesada xd?

Czyli rozumiem że @AquerdationLFC też ma zostać zbanowany bo nie jedzie po Trencie?

Mam wrażenie, że niektórym się odkleja. Zdradą by było jak by na 2 tygodnie przed zamknięciem okna transferowego mówił wszystkim że, zostaje a potem odszedł do innego klubu a ostatni dzień okna do ligowego rywala. Oh wait, A dzisiaj taka osoba gra w meczu legend.

A Tak na serio. To jaka zdrada? Chciałbym by Trent był całe życie w Liverpoolu, ale to jest wybitny piłkarz najlepszy na świecie na swojej pozycji i jeśli klub nie dojedzie do jego poziomu to zrozumiałe będzie jego odejście. Kiedyś infantylnie myślałem, że to spoko, ale dzisiaj żałuje że Gerrard nie poszedł do tego Realu, nie dlatego, że chciałem by odszedł tylko dlatego by miał to pieprzone mistrzostwo które jest mu wypominane przez co umniejszają mu w całej jego karierze.

Poza tym to tylko praca. Ciekawe czy wy jesteście Lojalni w 100% w swojej pracy.
Jak ktoś go nazwał dziwką to świadczy tylko “nazywającym”, że ma mniej IQ niż pantofelek. Bo tylko tak można nazwać taką płytką intelektualnie osobę. Ha tfu na taką.

4 polubienia