Luźne dyskusje odnośnie Liverpoolu

Zacytuje roberthuma choć nie chce odnosić się tylko do jego wypowiedzi. Pisze ogolnie bo widac, ze niektorzy nie do konca rozumieją o co chodzi z klauzula, rozbijaniem na raty lub platnoscia calosci. I dlaczego to tez moze zabrac troche czasu. Byc moze faktycznie Zubi jest otwarty na transfer i wyrazil aprobate, ale kluby musza ustalic szczegoly miedzy soba.

Generalnie klauzule w Hiszpanii regulowane są przez Real Decreto 1006/1985 i kilka innych ustaw dotyczących sportu. Real Decreto mowi o tym, ze jezeli sportowiec chce rozwiazac kontrakt to musi zaplacic pracodawcy rekompensate poniesionych strat (w przypadku Zubiego 60m€). Natomiast regulamin ogólny RFEF (tu przede wszystkim art. 153) troche dokladniej opisuje jak wygląda procedura “wykupu” takiego kontraktu - w praktyce sportowiec lub klub w jego imieniu wplaca ustalony depozyt do RFEF, ktory przekazuje go dalej obecnemu klubowi sportowca. Depozyt powinien byc zaplacony w calosci bo RFEF nie przyjmuje platnosci w ratach.

Stad “problem” z platnoscia - klauzuli z zasady nie da sie rozbic na raty i nie zalezy to stricte od RSSS. Teoretycznie Liverpool moglby sie dogadac z RSSS, ze zaplaca im bezposrednio i zrobia transfer “normalnie”, ale oni Zubi’ego sprzedawac nie chca - takie rozwiazanie mialby sens tylko gdyby klub chcial zawodnika sprzedac. Stad pomysl FSG zeby postawic takie “ultimatum” RSSS - albo zaplacimy w gotowie 60m€ zgodnie z klauzulą… albo mozemy sie dogadac jak biznesmeni i zaplacimy wam wiecej, ale w ratach. Obstawiam, ze ta cisza i to co teraz dzieje sie za kulisami to wlasnie negocjowanie jak duzo mozemy zaplacic w ratach i dodatkowych klauzulach, w stosunku to czego RSSS od nas oczekuje. Nie wiem tez co mysli o tym Zubi, ale wykupienie wlasnego kontraktu tez moze go osobiscie zniechecac - bo to troche swiadczy, ze pilkarz chce uciec.

4 polubienia