Luźne dyskusje odnośnie Liverpoolu

Salah kilka lat temu miał tak samo problemy z przedryblowaniem zawodników jak dziś. Fizycznie za specjalnie nie odstaje, bo on nigdy jakimś sprinterem nie był, zawsze próbuje ograć przeciwnika nie na jakiś wybieg, tylko balansem ciała i kiwkami. Ja tu różnic nie widzę. Dalej ma tylko 31 lat i jest w świetnej formie jak co roku i akurat u niego nie widzę żadnego, nawet najmniejszego kryzysu.

Ofensywa mnie nie przeraża w negatywnym sensie, za to przerazi przeciwników gdy Nunez i Diaz wejdą na najwyższe obroty. Co jak co, ale na ofensywnie nie jestem zawiedziony, potrafimy ukłuć w każdym meczu, nawet męcząc się niemiłosiernie z Luton ostatecznie wbiliśmy tą bramkę. Nie było meczu żebyśmy czegoś nie strzelili. Jasne, dyspozycja zawodników nie jest najwyższa, jest pole do poprawy ale to dobrze świadczy o nas, że dalej nie jesteśmy w najlepszej formie, a mimo to gramy naprawdę dobrze. Póki co.

co do Robertsona i Trenta to faktycznie. Zmienił się ciężar gry. Ale to było spowodowane też bardzo jednowymiarową grą Robertsona, przecież on dalej usilnie próbuje dośrodkowań tylko że praktycznie każde jest albo blokowane albo nieprecyzyjne. Sam Szkot po prostu jest łatwy do odczytania, ma mały wachlarz zagrań, a dla przeciwnika nie jest on żadnym trudnym orzechem do rozgryzienia. Jeden jedyny moment w tym sezonie widziałem gdy Robertson zaskoczył przeciwnika, to była ta akcja zakończona jego golem z Wolves. Tak to jest bardzo ograniczonym zawodnikiem i praktycznie co mecz gra tak samo, ma te same zachowania że po prostu wiem co zrobi w danym momencie. Trent? Sądzę, że Klopp celowo wprowadza go do odgrywania roli jaki dodatkowy boczny rozgrywający, więc on będzie bardziej regulował grę w swojej strefie jako rozgrywający niż jako typowy wahadłowy/ofensywny boczny obrońca. Także lewa strona wynika ze słabości naszych bocznych obrońców, a prawa ze zmiany stylu gry i roli Trenta.

Skoro nie przeraża Cię niemoc w ofensywnie i wbicie ledwie jednego gola przeciwko Luton to masz chyba niestety nieco mniejsze ambicje/oczekiwania względem Liverpoolu, który kiedyś rozjeżdżał takie drużyny po 4/5-0.

Co roku przytrafiają się takie mecze Szerlocku. Widać jak oglądasz ten zespół. Nawet City czasami ma takie mecze…

Marze o sytuacji w której sprzedajemy Salaha za 200 baniek do Arabii (dzięki Mo za wszystko jesteś i będziesz na zawsze naszą legendą) i podpisujemy Mbappe skłaniając go wizją nowych “derbów Europy” pomiędzy City i Liverpoolem, oraz rywalizacją na linii Haaland-Mbappe w aktualnie najsilniejszej lidze świata, tak jak to kiedyś było z El Clasico i Messi vs. Ronaldo.

Tylko musimy zająć wysokie miejsce w tym sezonie ligowym minimum 2-3 oraz kluby które mogłyby zaoferować mu nieograniczone pieniądze jak Chelsea czy United, muszą być poniżej top 5 (żeby nie miały LM a Newcastle to jeszcze za mały prestiż na tej klasy zawodnika).

1 polubienie

NIby tak, Mbappe to świetny piłkarz, być może najlepszy obecnie grający. Tylko że obok piłkarza na boisku jest też Mbappe poza boiskiem. I według mnie to by było trochę jak piękna, kolorowa pisanka, malowana na zgniłym jajku i wrzucona do zgranego koszyka ( wiem, porównanie takie trochę z d…y le wiecie o co chodzi ). Nie chciałbym żeby w tym klubie kiedyś była sytuacja kiedy piłkarz zarządza transferami, ustala kto ma grać. Klopp prowadzi raczej politykę rodzinnego klubu, a z francuzem zaczęły by się fochy ( o karne, o to, że zszedł itp. ).

Już pomijając, że taki transfer jest realny może w 10%.

1 polubienie

Dużo przecen dziś!

Ta fajna?

1 polubienie

Kilka dni temu Carragher powiedział: Liverpool nie wygląda jak mistrz Anglii i ja się pod tym podpisuję. Pudrujemy rzeczywistość bramkami w końcówkach i cudownymi obronami Alissona. Cały atak jest oparty na podstarzałym Salahu, który wkrótce jedzie na PNA. A może być jeszcze gorzej, bo kontuzja Konate (która jest prawdopodobna) dzieli nas od kolejnej katastrofy.

5 polubień

Po prostu celem na ten sezon jest zameldowanie się w TOP4 i ten plan na razie działa. City i tak zgarnie mistrza - za chwilę wraca KDB i pewnie od połowy/końca stycznia zaczną punktować wszystko jak leci. Sam Liverpool jeśli nic się nie zesra zakończy na 3 lub 4 miejscu.

1 polubienie

Ciekawe co bedzie celem kolejnych sezonów, Jakoś ciężko sobie wyobrazić aby atak oparty na Jocie, Gakpo, Nunezie i Diazie wyczyniał to co poprzednicy. Mam nadzieję że jestem w błędzie, ale cienko wygląda progres tych naszych ostatnich nabytków.

Dla mnie od zamknięcia letniego okienka transferowego oczywistym faktem jest, że w tym sezonie walczymy o top4 a nie o mistrzostwo i to, czy w grudniu jesteśmy liderem z 1 punktem przewagi czy w innym miejscu top4 w ogóle tego nie zmienia. Jeżeli chcemy oceniać szansę na końcowy taki czy inny rezultat to moim zdaniem należy spojrzeć na niego z szerszej perspektywy, a nie zmieniać narrację co mecz w zależności od tego czy ostatnio wygraliśmy czy nie. Dla mnie cały czas głównym faworytem jest $ity, które po powrocie De Bruyne z dużą dozą prawdopodobieństwa włączy szósty bieg i niesamowicie odpali, jak to ma zawsze w zwyczaju. Do tego patrząc realnie to arse-anal jest obecnie drużyną bardzo poukładaną i systematyczną, która w odróżnieniu od nas wzmocniła się w lecie klasowym ŚPD i widać tego efekty w ich grze. Patrząc na nas REALNIE, to mamy swoje mocne strony ale i bardzo wiele nierozwiązanych problemów, ale oglądając każdą sekundę każdego naszego meczu w tym sezonie uważam, że poza kilkoma meczami to gramy po prostu słabo i nasz obecny wyniku punktowy w tabeli Premier League jest bardzo dobry jak na naszą formę. Gra się mówiąc delikatnie nie klei, mamy sporo kontuzji kluczowych zawodników, za chwilę wyjedzie Salah i Endo, a terminarz jest jaki jest, więc w każdym meczu trzeba dać z siebie maxa i w kwietniu spojrzeć na tabelę i zobaczyć, w którym tak naprawdę jesteśmy miejscu. To co natomiast jest w naszym przypadku pozytywne to fakt, że tacy piłkarze jak Quansah, Ibou, Trent, Mak, Szobo, Ryan, Harvey, Jones, Gakpo, Nunez powinni się cały czas rozwijać i to jest dobry prognostyk na przyszłość. Co do zbliżającego się okienka to uważam, że brak kupna klasowego ŚPD może nam bardzo utrudnić grę o top4, bo wcale nie mamy dużej przewagi nad takimi klubami jak Tottenham czy Newcastle.

1 polubienie

Uważam że pod nieobecność Salaha jego pozycję powinien zajać Szobo. Wiem że ostatnio jest bez formy, ale pozycja RW to zdecydowanie bardziej jego pozycja niż to co obecnie gra w Liverpoolu. Wtedy w środku widzę Trenta, McAllistera i Elliotta/Gravenbercha.

Cała jesień zamiatalismy wszystkich więc nie wiem skąd wniosek że jesteśmy słabi. Mamy na tą chwilę najlepsza defensywę w lidze i 3 najlepsza ofensywę.

Ostatnie słabsze mecze to nie jest efekt braku 6, bo bez niej sobie świetnie radzimy. Problemem jest tymczasowy dołek formy całej ofensywy.

Co do celu minimum to jest to top 4, ale co nie znaczy że nie będą się starali o zdobycie mistrzostwa jeśli takowa szansa istnieje. Nikt z nich się top 4 nie zadowoli. Póki co City gra słabo, Arsenal da się wyprzedzić i ograć, to nie jest jakaś galaktyczna drużyna. Jakbyśmy wygrali na Anfield z Arsenalem i wszystkie inne mecze do końca grudnia to będzie naprawdę dobra perspektywa na drugą połowę sezonu. Wzmocnić się w styczniu i sprawa jest otwarta. Nie wiem czy taka druga szansa się znajdzie w kolejnym sezonie, czy City się nie stanie znowu maszyną do bicia rekordów.

Nie wiem co się stało podczas ostatniej przerwy na kadrę, ale chcę zwrócić na jedną bardzo ważną rzecz. Nasz atak nieistnieje w ogóle. 1 gol napastnika, LE nie liczę. I gdyby nie pomoc i obrona to bylibyśmy z samymi porażkami/remisami. Zawsze ten zespół stał atakiem, ale od paru meczów on nie istnieje. O tyle początek sezonu i do ostatniej przerwy na kadrę napastnikami stał, tak teraz oni zawalają nam mecze i utrudniają grę. Wczoraj typowy mecz dla napastników i każdy na boisku zawalił ten mecz. I tak jest od wielu meczów. Nie wiem kiedy ta sytuacja się poprawi, bo jeśli nie prędko to mamy problem. To takie mecze jak z MU, Luton, Sheffield i Palace będą co raz częstsze.
Musimy się poprawić, bo wyglądamy obecnie fatalnie w ataku. Bo akcji kreujemy dużo, okazji do gola też, ale nic nie zamieniamy.

Oczywiście brak 6 jest problemem w kontekście gegenpressingu i zatrzymywania kontr rywala która praktycznie każda pachnie bramką.

Ostatnio właśnie mamy problem z wykreowaniem akcji. Z Sheffield, Fulham czy CP było ich mało. Z tego też wynika mało okazji do wykończenia. Wcześniej nie było żadnego problemu z tym i każdy jakaś cegiełkę dokładał.

Mamy poważny problem i kryzys w drużynie. Wszyscy nasi ofensywni zawodnicy wyglądają tragicznie. Szobo, Ryan, Diaz, Gakpo, nawet Salah (pomimo tych akcji)- masa niedokładności, brak pomysłu, polotu- statyczność.

Coś niedobrego się stało po przerwie reprezentacyjnej.

3 polubienia

Ktoś wspominał kiedyś o tym chłopcu, dwa dni temu pojawił się cały film:

2 polubienia

Nie wiem ile z tego jest reżyserowane ale jednaj łezka w oku się zakręciła :slight_smile:

Nie znam się na mediach ale nie sądzę aby reakcje poszczególnych osób były wyreżyserowane. Tzn scenariusz odcinka zapewne jest ale łzy dzieciaka i szczęście w oczach rodziny na pewno nie są sztuczne. Chyba, że co innego miałeś na myśli :grinning:

A przy okazji mediów. Nie wiem czy ktoś już wrzucał wywiad z Romano.

Od 17;48 śmieje się z kibiców Liverpoolu.