Ja tak samo!
znaki
Ja tak samo!
znaki
@ynwa19 pamięta z autopsji to trzeba posłuchać jak starsi opowiadają
@ynwa19 pamięta jak Morze Martwe było jeszcze chore ;D
Pogłoski o tym, że byłem obecny przy budowie piramidy Cheopsa są jednak lekko przesadzone
Ubawiliście mnie na zakończenie dnia
Nie,nie,nie ! Zdecydowanie makowki czyli niebo w gebie
To jeszcze nic, podobno był obecny przy narodzinach Maryli Rodowicz
Uuuu czyli czasy prehistoryczne
Wole miec tytuł mistrza Europy niz Anglii, ale czemu nie zdobyc tego i tego?
Normalnie to od przełamania w 2019 zagłosowałbym zawsze na Ligę Mistrzów. Niestety w tym roku wpadli na pomysł jej reformy, wiec ktokolwiek by nie wygrał, jego wysiłek będzie przez innym umniejszany ze względu na nowy format rozgrywek. Dlatego wyjątkowo w tym sezonie - mistrz Anglii.
Mistrz Anglii przede wszystkim, bo o tym w Anglii się dużo bardziej pamięta (chyba, że jesteś Arsenalem, który nigdy tej LM nie wygrał ), no i skończyć z hegemonią City to dodatkowy smaczek. Najlepiej byłoby jednak powalczyć o oba trofea i nie wyjść z tego z niczym. Cokolwiek wygramy, byle to było mistrzostwo lub LM, to będę wręcz zakochany w Slocie, tak jak jestem w jego początkach w klubie (oczywiście nie gramy tak widowiskowo jak za Kloppa, ale wyniki są, dalej świetnie w ofensywie wyglądamy, za to w defensywie poza paroma wylewami, jak np. dzisiaj to gramy dosyć sprawnie, aczkolwiek myślę że drugi sezon Holendra może być jeszcze lepszy, gdy dojdą kolejne nowe trybiki, a cały zespół będzie jeszcze lepiej rozumiał to, co Arne chce grać - u Jurgena przecież często jakieś większe zmiany był wprowadzane powoli, miesiącami, więc i tu na pewno nie gramy jeszcze blisko tego, co Arne chce i z każdym meczem się uczymy tego).
Mistrz Anglii ponieważ kończy dominacje City oraz doganiamy United pod wzgledem mistrzostw wybijając ostatnie argumenty w dyskusji “Który klub jest najbardziej utytułowany w Anglii”.
Jednakże LM nie pogardzę a tym bardziej jednym i drugim
Pod czerwoną choinkę chciałbym w tym roku dostać uśmiechnięte mordki naszej najważniejszej trójcy z jednej strony a z drugiej porządnego DMa, najlepiej tego Zubimendiego. Ale bym się wtedy jarał
Tak wiec święty Mikołaju Abesie Sebo, przynieść nam pod choinkę:
Van Dijk → nowy kontrakt
Salah → nowy kontrakt
TAA → nowy kontrakt
Zubimendi → transfer .
A w lato po Kerkeza i Diblinga
ten Drybling to za dużo miejsca w składzie mieć nie będzie
Ze strony głownej o Owenie:
Czego on się spodziewa? Miał do wyboru dziesiątki klubów i 19 w samej PL a jednak musiał iść do SAFa spragniony łatwym (siedząc na ławce) tytułem mistrzowskim.
Dla mnie chłop jest synonimem Judasza i nie obchodzi mnie, że gruby go nie chciał niby. Słusznie jest niekochany przez nikogo. W Manu nic nie pokazał, w Realu był rozczarowaniem a Liverpool zdradził. Trudno, takie życie. Ale ma za to tytuł PL…
Z drugą częścią się nie zgadzam. Myślę, że mógł wrócić tylko za mało mu zaproponowali hajsu i tyle.
Jeżeli chodzi o jego przejście do Realu, to nic do niego nie mam, tak przejście do Manchesteru United to już był nóż w plecy, dzięki niemu zacząłem kibicować Liverpoolowi, miałem 9 lat. Ilu było w ostatnim czasie zawodników, którzy grali u nas, a potem poszli do Manchesteru? Oczywiście z innego klubu bo bezpośredniego transferu dawno nie było.
Dzieki OWenowi zainteresowalem sie Liverpoolem, wiec jak dla mnie to legenda. Ogolnie odszedl do Realu, bo chcial grac z najlepszymi my wtedy bylismy nieco w gorszym miejsu.
Jednak chciał do nas wrócić zarówno przed Newcastle, jak i po Newcastle. Ponoć Rafa go bardzo u nas nie chciał, patrząc jak jego kariera się potoczyła po nas to chyba dobrze wyszło, że go nie ściągneliśmy.
Z drugiej strony ściągaliśmy taki szrot do przodu jak Voroniny, Jovanovice, czy po prostu totalnie nieudane transfery robiliśmy jak Morientes.
W każdym razie w barwach Manu Owen walnął hattricka przeciwko Wolfsburgowi, wiec cos tam jeszcze potrafil
Ja mam do niego spory sentyment i to co on gral w wieku 18-21 to chyba tylko podobny poziom prezentował R9 w ostatnich 30 latach. Może Messi, ale mysle, ze Messi nieco pozniej rozwinal skrzydla niż Michael.
edit. tu właśnie dowód, że była zła krew między nim a Rafą
więc te Manu to było trochę takie może na przekór zarówno z jego jak i Safa strony, jednak swoje powody miał
Pamiętam z tamtych czasów właśnie, że Michael dawał znać, że chętnie wróci do Liverpoolu, ale wiecznie było potem przez Rafę dementowanę, a bardziej na zasadzie, że go nie potrzebujemy
A nasz atak w sumie do czasów NAndo to był mizerny, w sumie nawet za czasów Ferdzia to na backup by sie pewnie lepiej sprawdził niż Ngogi, czy wymienieni przeze mnie wcześniej.
Jesli faktycznie była opcja ściągnięcia Owena do Liverpoolu to trzeba było brać, w końcu w zespole w ataku grał mocno przeciętny Baros czy Cisse.
Owen spokojnie moglby zrobić różnicę i kto wie, czy walka o tytuł za Rafy nie byłaby zakończona sukcesem.
Niezależnie od jego kariery po opuszczeniu Liverpoolu nie ma powodów do szydzenia z Owena.
Wiecie co jest najgorsze moim zdaniem ?
On kompletnie niczego nie zrozumial,nawet po latach nie ma u niego zadnej refleksji,wszyscy sa winni tylko nie on!
Dlatego dla mnie on nie mowi tylko glupio gada!
I tutaj dochodzimy do istoty problemu, facet żeby odegrać się Rafie i klubowi postawił na szali szacunek kibiców. Ówczesnych właścicieli jak i Beniteza już u nas nie ma, a kibice jak byli tak będą i ta zdrada jeszcze długo pozostanie w ich pamięci.