Manchester City - Liverpool

Troche offtop, ale zawsze mnie to ciekawi o co wam chodzi z tymi hormonami u messiego, że niby to że miał zastrzyki z hormonem wzrostu (czyli hormonem który jest wydzielany przez organizm każdego zdrowego człowieka) sprawiło że stał się takim genialnym piłkarzem? Rozumiem że kogoś może boleć to jakim piłkarzem jest Leo, ale miejcie ludzie litość i nie wypisujcie takich bzdur

5 polubień

Też miałem napisać, że Belg de Bruyne to świetny piłkarz, fajnie patrzyło się na to co robi na boisku, jak gra, jego podania. Szkoda, że w koszulce naszego największego rywala :wink: Ale zupełnie niedoceniony piłkarz moim zdaniem. Szanuję bardzo tego zawodnika. Świetny mecz.
A samo spotkanie…cóż, kilka błędów, dobrze, że Sterlingowi (którego nie cierpię) nie została uznana ta bramka na 3:2, byłaby to dla mnie wielka potwarz. Z przebiegu całego spotkania chyba należy jednak cieszyć się z tego remisu, dobrze, że szybko wyrównaliśmy, a City nie poszło za ciosem na 2:0. Szkoda remisu ale cóż zrobić, jestem zadowolony z postawy zespołu, nie ma co płakać, za chwilę kolejne spotkania.

Subiektywna ocena zawodników Liverpoolu za mecz z Man City:
Alisson - dobre zawody naszego golkipera, który pomimo tego, że wpuścił 2 bramki udanie bronił na linii i wyłapywał pewnie większość dośrodkowań. Mały minus za, że przy bramce na 2:1 dla the CItizens szybciej nie wyszedł by skrócić kąt Jesusowi ale przy 1 bramce na pewno nie zawinił. Solidny :slight_smile:
Trent - po raz kolejny błyszczał w ataku gdzie swój dobryh występ podkreślił kolejną już asystą tym razem przy golu Joty na 1:1. W obronie parę razy zaspała i dał się też 2-3 razy łatwo ograć - widać, że nad tym aspektem gry ciągle jeszcze musi popracować. Tylko solidnie :slight_smile: )
Matip - przy 1 bramce się nie popisał wbijając Alisonowi samobója. Podczas 2 połowy grał już troche ale i tak było widać wyraźny brak komunikacji pomiędzy nim a Virgilem (kameruńczyk w paru sytuacjach się pogubił). Do poprawy ;/
Virgil - najpewniejszy z naszej linii obrony. Wygrywał większość pojedynków główkowych i 1 na 1 oprócz tego dobrze rozprowadzał piłkę do linii pomocy. Najpewniejszy z linii pomocy. jest OK :slight_smile:
Andy - o ile w ataku jak zwykle brylował i jego gra w tej formacji mogła się podobać tego samego nie można powiedzieć o jego grze defensywnej. parę razy nie nadążał z powrotami i kilka raz został też zbyt łatwo ograny w pojedynkach 1 na 1. Do poprawy
Fabinho - co najwyżej przeciętny mecz Brazylijczyka, który tak średnio radził sobie z czyszczeniem przedoola defensywy i rozgrywaniem piłki (warto jednak zauważyć, że w tym meczu miał wyjątkowo trudne zadanie). Do poprawy ;/
Thiago - najlepszy z naszej linii pomocy. Dobrze rozgrywał piłkę i kasował akcje przeciwnika, a zadanie miał niełatwe i widać było wyraźny brak wsparcia dla niego ze strony Hendo. Tylko solidnie :slight_smile:
Hendo - w 1 połowie w ogóle nie istniał i został zdominowany przez linię pomocy the Citizens. W 2 połowie grał trochę i starał się jak mógł pomagać partnerom z linii pomocy. Nasłabsze zawody w jego wykonaniu od bardzo dawna. Zdecydowanie do poprawy :confused:
Mo Salah - tylko solidny występ Egipcjanina, któremu wyraźnie brakuje pewności jeżeli chodzi o udane dryblingi (powinien z nim nad tym aspeketem popracować Klopp na treningu i porozmawiać o tym). W 2połowie wykreował parę sytuacji swoim partnerom z ataku no i ofcourse plus za asystę przy golu Mane :slight_smile:
Jota- 1 z bohaterów meczu obok Mane. Przez cały mecz zaówno w ataku jak i obronie był aktywny i pomagał w rozgrywaniu i kreowaniu sytuacji. Swój dobry występ podkreślił piękną bramką na 1:1 po asyście trenta. Tak trzymać!!
Sadio Mane - niezły występ Senegalczyka, który tym spotkaniem udowndnił, że nie bez powodu jest obecnie 1 z głównym kandydatów do tytułu Afrykańskiego Piłkarza Roku. Aktywny zarówno w ofensywie jak i defensywie gdzie nieźle rozumiał się z Jotą i Salahem. Swoje urodziny podkreślił piękną bramką na 2:2 a gdyby był odrobinę bardziej skuteczny wynik mógłby być jeszcze bardziej okazały. Jest OK :slight_smile:
Luis DIaz - wszedł za Jotę na ostatnie 20 minut i był bardzo aktywny co pod koniec meczu przełożyło się na 2-3 niezłę akcje w wykonaniu the Reds.Udane zawody :wink:
Naby Keita - wszedł z Hendo i tym występem po raz kolejny udowodnił, że to njest naszym rozgrywającym numer 1. Jego zmiana wniosła spore ożywienie w naszej lini pomocy. Jets nieźle :slight_smile:
Roberto Firmino - grał zbyt krótko by móć go oceniać :slight_smile:

Alisson 6/10
TAA 7/10
VVD 7/10
Matip 7/10
Robbo 6/10
Fabinho 3/10
Hendo 4/10
Thiago 6/10
Mane 7/10
Salah 6/10
Jota 6/10

Diaz 6/10
Keita 6/10

Trzeba chyba kupic lepszego śpd bo Fabinho gra jak jodłowiec albo krychowiak :((

Już wiem na co wyłożymy te 200 milionow latem

@LiverpoolJestCzerwony hahaha jeden mecz zagrał słaby i już na sprzedaż? Idąc to logiką to chyba każdy piłkarz poza VVD z Liverpoolu jest na sprzedaż

Yes sir!

Powiem więcej. Pół skladu trzeba wymienić na skład lecha Poznań, oni mają mistrzowski skład :slight_smile:

Moze Watford sie zamuruje albo West Ham spróbuje im zagrozić… Pozostałe drużyny będą grały o nic i wesolo bedzie pod ich bramka… o ile wczesniej sami sie nie wypiszemy ta ryzykowna gra w obronie… co mecz farcimy, nie tracac więcej bramek po farfroclach.
Dzis troche pechowo, pilka zawsze odskakiwala o pare cm za daleko, kazdy pressing spóżniony o chwilę albo nie rozczytana reakcja na niego, po raz kolejny w ostatnim czasie mozna odniesc wrazenie takie…
Thiago moze faktycznie wyglada super na tle naszej pomocy, ale to jak Silva sie utrzymuje z pilka to szok, drugi mecz z rzedu kolo nic sobie nie robi z podwajania…

1 polubienie

Trzeba się skupić na własnych meczach, wygrajmy ostatnie 7 kolejek i zobaczymy. Jeśli City wygra swoje do końca to znaczy, że zasługują na tytuł.
No i koniecznie pokonać City w 1/2 FA Cup.

Patrząc na przebieg spotkania, remis jest bardzo dobrym wynikiem. Będąc neutralnym widzem, mecz musiał się podobać. Ciężar gatunkowy, szybkie tempo, gole, świetne umiejętności graczy obu drużyn, dwa największe nazwiska piłkarskiego świata na ławce trenerskiej - bylo wszystko. Niemniej, jako kibic LFC bardzo cierpiałem. Cierpiałem, bo ani przez moment mecz nie był pod naszą kontrolą.

To spotkanie dobitnie pokazało, że do skompletowania idealnej 11-tki Kloppowi brakuje cracka w środku pola. Tam „przegraliśmy” ten mecz. Trio KdB-Rodri-Silva to mokry sen każdego trenera. U nas jednak troszkę brakuje pierwiastka geniuszu w tej formacji. Dzisiaj piłka przeszkadzała naszym pomocnikom. Trio z przodu tez nie grało na dobrym poziomie, ale ze względu na to, że pojawili się na liście strzelców, przemilczę ten fakt.

Gramy dalej, na szczęście nic ta kolejka nie zmieniła. Ktoś punkty musi potracić i patrząc trzeźwo, prędzej będziemy to my niż City. Aczkolwiek wierzę do końca!

2 polubienia

Znowu skrajne malkontenctwo wkradło się na to forum. Nie rozumiem jak można żyć w takiej sinusoidzie. Ten remis niczego nie przekreśla. Nadal jesteśmy w grze o mistrzostwo i tak pozostanie do ostatniej kolejki. City do tej pory potknęło się 8-krotnie. Mogą to zrobić i 9-ty raz. Trzeba cieszyć się takimi meczami dopóki Klopp i Guardiola są w Premier League.

Ta trójka to Liverpool, City i…? Real?

Oczywiście, że Real.

Ja to widzę tak. Glupi remisik i City traci mistrza. My dociągniemy to do końca. City? Watpię. Nie mają już Kompanego :smiley:

Że też tutaj nie zauważyłeś oczywistej ironii, to dziwne

Śmieszna statystyka, a propos meczu: Jota to momentu strzelenia gola nie miał nawet jednego celnego podania xD

Jeżeli na Wembley znowu będziemy idiotycznie grać na spalone na 30-40 metrze to tym razem możemy nie mieć tyle szczęścia co dzisiaj!

Uwielbiam Jürgena, to wspaniały trener,ale ma jedną wadę-jak się uprze na schemat “A” to choćby nie wiem co nie potrafi się przemóc i zastosować jakiś wariant “B” bądź “C”.
A tutaj aż się prosi aby nasza linia obrony grała głębiej co bardzo utrudniłoby City wrzucanie nam piłek “za kołnierz”.
Bądźmy wszyscy szczerzy! Gdyby nie milimetrowy spalony to boiskowy oszust zostałby bohaterem Manchesteru a sprawa tytułu byłaby rozstrzygnięta.

Tak w sobotę nie powinniśmy grać ale nie sądzę aby Klopp zechciał coś w tym temacie zmienić, niestety.

Ja się bardziej obawiam meczu z Tottenhamem. Oni mogą nas jeszcze bardziej skarcić

ja to bym radził ostudzić emocje związane z walką o tytuł a skupić się na LM i FA Cup bo tam mamy realne szanse. w przyszły weekend powinniśmy być w lepszej sytuacji bo City czeka trudny mecz na Wanda Metropolitano a my powinniśmy spokojnie sobie zapewnić awans z meczu z Benficą. Puchary są do zgarnięcia a w lidze będzie piekielnie cięzko i trzeba też mieć dużo szczęścia.

Tak na bardzo chłodno. Oba zespoły preferują grę z piłką przy nodze. W tym meczu City przejęło kontrolę, a my nie presowaliśmy w odbiorze jak zwykle. Może taka była taktyka na ten mecz ? Co mogliśmy to ugraliśmy, 6 strzałów, 4 celne, 2 gole. Niezły wynik jak na taki mecz. Szkoda, że nie cisnęliśmy Edersona, bo był bardzo niepewny, wystarczyło ich docisnąć i by się pogubili. Brakowało nam kontroli nad meczem.
W pierwszym meczu to oni gonili wynik, wczoraj my na 1:1 i 2:2. Nie wiem czy jest w lidze inny zespół niż my i City, który lubi tak często mieć piłkę. Spotkały się dwa najlepsze kluby więc podwójny remis w sezonie nie jest taki zły.