Southgate to reprezentacyjny Jose/Simeone. Totalny beton, ale jako takie wyniki ma.
Uf, nie lubie angoli ale dla dobra naszego Trenta musiał strzelić 
2 polubienia
Trent musiał strzelić karnego, bo tylko tak może wejść na boisko 
1 polubienie
Hmmmm… Na jakim farcie?
Standardowo nic nie grali przez cały mecz. Jedna wielka 
Sweet Caroline… 
💪🤣
Super Trent!
Marzenie o tytule 
żyje dalej
O jakim szczęściu wy tu piszecie?
Anglia to najlepsza drużyna na tym turnieju. Mają najlepszy stosunek ilości strzelonych goli do wygenerowanego xG, oraz dopuszczają rywali do najmniejszej ilości sytuacji ze wszystkich drużyn. Najskuteczniejszy atak i najlepsza obrona.
A że nie grają efektownie? Lepiej grać brzydko i wygrywać niż oddać milion strzałów i przegrywać po 0:3 jak Liverpool za Kloppa.
1 polubienie
Jak się wyrównuje w 85 minucie, to można mówić o lekkim farcie. Tylko proszę bez fikołków, wmawiania mi czegoś itp., bo tak bywa na tym forum 
Ja tylko wyrażam przekonanie, że jeżeli wyrównujesz w 85 minucie, a w dogrywce rywal ma kilka dobrych okazji, to można mówić o szczęściu. Oczywiście nie twierdzę, że Anglia wygrała niezasłużenie. Po prostu było to trochę szczęśliwe zwycięstwo po karnych, a nie np. na pewniaka 4:0. To, że Akanjemu wyłączył się mózg przy karnym, to też fart, chyba że ktoś uzna to za zasługę pickforda
Poziom w jakim sensie? Mało widowiskowo jest, czy masz na myśli poziom gry, że np. reprezentacje grają na poziomie piłkarskim dajmy na to San Marino, czy Liechtensteinu?
I po co to robienie przegrywa z Kloppa? Gdyby Liverpool tak grał, to trzeba by sobie wydrapać oczy. Anglia gra beznadziejnie i tyle. A że inni niewiele lepiej, to mamy taki poziom turnieju jaki mamy.
7 polubień
W historii reprezentacji Anglii tylko raz była podobna seria jak teraz, za Sir Alfa Ramseya czyli:
- Tytuł na MŚ 1966
- 3 miejsce na ME 1968
- Ćwierćfinał na MŚ 1970
- Ćwierćfinał ME 1972
A potem Jasiu Tomaszewski z Jasiem Domarskim go zwolnili
W sumie więc wyniki bronią mistera S. ale jego upartość, blokowanie potencjału tych graczy wkurza maksymalnie!
Ale jakby wygrał ten czempionat to “uszatek” Karol jeszcze nagrodzi go szlachectwem 
W obu tych aspektach. Jeżeli chodzi o aspekt piłkarskich umiejętności to nie popadalbym w ekstremum o jakim piszesz… ale w moim subiektywnym odczuciu widza - to czołowe ekipy grają na ręcznym zaciągniętym.
Bardzo defensywne nastawienie, mało płynności.
Holendrzy słabo, na stojąco, klepią piłkę jakby to był sparing, a nie walka o półfinał, którą przegrywają.
Gakpo dzisiaj jest cieniem samego siebie, mało pokazuje się do gry, w zasadzie tylko czeka na linii spalonego na podanie.
Dawno nie widziałem tak dobrego trollingu na tym forum, kłaniam się w pas.
Co do wyników Southgate’a - to, co gra Anglia na tym turnieju to jest kryminał. Jedyne co go ratuje, to absurdalnie łatwa ścieżka do finału, którego i tak nie wygra.
3 polubienia
Ja tam uważam, że format z 24 reprezentacjami w finałach EURO to porażka. To prawie połowa zespołów startujących w eliminacjach. Niemców nie żałuję, nigdy nie byłem ich kibicem. Mówię tylko, że obiektywnie to oni i Hiszpanie grają najlepiej na tym turnieju. Naprawdę patrząc na mizerię gry Francji czy Anglii to zwyczajnie nie powinny być te zespoły w najlepszej czwórce
1 polubienie
Brobbey i Malen na ławce, a ten dalej męczy bułę tym Depayem, kolejna reprezentacja która marnuje swój potencjał przez idiote na ławce trenerskiej
Dawać 
jeszcze jeden! 
Nagelsman też trzymał na ławce Wirtza, a przecież chłopak sezon miał genialny. Po prostu trzeba mieć jeszcze kim postraszyć z ławki.
Zarówno Niemcy, Hiszpania jak i Holandia byłyby znacznie lepsze z klasową 9tką, których na ten moment jest jak na lekarstwo. Tym bardziej szkoda kontuzji Koopmeinersa.
Tylko że Wirtz był tym sezonem zmęczony i nie wyrabiał kondycyjnie i stąd dopiero wejście w drugiej połowie za miernego, mam tylko jeden zwód, Sane.
