Mohamed Salah

Mo idzie po Złotą Piłkę, pisze o tym od dawna

Nie idzie po Złotą piłkę niestety, nie grał dużego turnieju z reprezentacją, nie wygrał w tym roku PL ani LM… obiektywnie w trojce powinni być Salah, Benzema i Messi, ale pewnie to się skonczy inaczej.
W tej chwili, tak jak mowil Klopp - Mo jest najlepszy na świecie, ale to na ZP nie wystarczy.

Jeśli Momo utrzyma dyspozycję do końca sezonu, przy tym zdobędzie niesamowite liczby i przede wszystkim wygra jakies duze trofeum (a może kilka) to złota pilka w przyszłym roku dla Salaha więcej niż pewna. Wiem jedno - stac go na zlota pilke. Fenomenalny pilkarz.

Mam podobne odczucie. Zwłaszcza po kosmicznym meczu z City. A w tym z Watfordem już po 10 minutach gry można było w ciemno przyznawać zawodnika meczu Salahowi.

Nie powinno być problemu z potencjalnym “kominem płacowym” dla Salaha. Nie wiem czy FSG zrobiło to celowo, czy po prostu tak wyszło, ale ostatnio przedłużyliśmy już sporo kontraktów z naszymi ważnymi zawodnikami. To teraz można dać Salahowi znacznie więcej (zwłaszcza, ze na to zasługuje, bo jest po prostu lepszy od reszty naszych zawodników) i reszta nie powinna protestować albo czuć się pokrzywdzona, bo dopiero co sami podpisali kontrakt i “widziały gały co brały”.

@poprzerwie2 no to byłaby optymalna kwota. Nawet 350k + srogie bonusy (które Mo spokojnie by zgarnął przy dobrej grze i jednocześnie nie mógłby osiąść na laurach jak np. Ozil pare lat temu). On będzie topowym zawodnikiem jeszcze przez 3 lata a może nawet i 5. W dzisiejszych czasach, wraz z postępem medycyny, sprzętu, kultury gry (mniej groźnych fauli i kontuzji) zawodnicy “starzeją się” wolniej. Kiedyś gracz po 30 powinien zaczynać myśleć o emeryturze. Dzisiaj 40 letni Zlatan jest gwiazdą Serie A, a 33 letnim Lewandowskim nadal interesują się topowe zespoły jak Real, City czy PSG i są skłonne sporo za niego wyłożyć.

1 polubienie

Proste tym bardziej że te 500 tysięcy to taka kwota która była rzucona w mediach i zapewne jest do negocjacji, stawiam że skończy się na 400 koła plus zapewne bonusy

Postawiłbym tezę, że najpierw byli długowieczni - choćby na myśl przychodzi mi teraz Maldini, potem zmiana myślenia, właśnie zbliżała się trzydziestka i już piłkarz - emeryt, wyjazdy do MLS, Azjii czy Australii. Obecnie obserwuję zmierzch takiego myślenia, na co sam wskazałeś - Zlatan wrócił do Europy, można uważać Serie A za słabą ligę no ale coś tam trzeba robić. Ronaldo gra w najsliniejszej lidze, fizycznej, Lewandowski dobrze gra w Bayernie. Nie wliczam w to bramkarzy bo oni zawsze grali co najmniej do 35. roku życia. Poza tym ilu mamy teraz “brutali” typu Keane, Adams, Vinnie Jones, Di Canio? Nie umiem przywołać obecnie żadnego nazwiska, który był takim Oliwą w NHL.
Salah spokojnie jeszcze 5-6 lat pogra na wysokim poziomie, oby przedłużył z nami kontrakt.

Ja tutaj troszkę odwrócę sytuację. Liverpoolu nie stać na to, żeby nie przedłużyć kontraktu z Salahem. Facet jest najlepszy na świecie na swojej pozycji. Gra jakiś kosmiczny futbol. W takiej formie sam jest w stanie dowieźć Nas do mistrzostwa a i może LM. Absolutny TOP w tym momencie.

Mane też ma kontrakt do 2023. Jeżeli Salah dostanie 400 k miesięcznie to Mane nie będzie chciał gorszej pensji. Odejście jednego z nich latem jest raczej nieuniknione, bo FSG dwójce nie da takich kontraktów.

Ciekawy wątek, dwa przypadki mi dały do myślenia.

Pierwszy to Suárez. Ostatnio oglądałem urywek Atletico vs Barcelona i nie widziałem już w 34 letnim Suarezie tego co miał u nas, niby strzelił gola i chyba asysta ale piłka nie lepiła mu się u nogi jak kiedyś. Ale to urywek, nie mam pojęcia jak gra na codzień więc pewnie wyjęte z kontekstu.

I jeszcze drugi, Gerrard, być może przedwcześnie ściągnięty na DM, czym może skrócilismy karierę nasze piłkarza legendy bo nie spisywał się tam najlepiej.

Trenerzy może zbyt panicznie boją się piłkarzy w wieku 30 lat, a jakby im zaufać to może by do 35 grali na miarę oczekiwań, ale w zwyż to już chyba ciężko.

Jasne ze Mane nie dostanie takich samych pieniędzy jak Mo, bo nie jest aż tak dobry, co nie znaczy ze nie uzyska podwyżki i nowej umowy która będzie go satysfakcjonować

Moim zdaniem pomysł z Gerrardem jako “cofnięty rozgrywający” naprawdę nie był zły, raczej wykonanie zawiodło (wykonanie Brendana), m.in brak klasowego DMa. Taki Jorginho ma z reguły obok siebie Kante, a i Kovacic to nie jest jakiś pierwszy lepszy biegacz. Stevena asekurował wtedy Henderson, Joe Allen albo Leiva. Na obronie grał Skrtel, Sakho, Kolo Toure, o bocznych obrońcach nawet nie chce wspominać, bo aż mi dreszcze przechodzą jak o tym pomyśle. Steven ze swoim skillem naprawdę mógłby organizować grę na całym boisku, problem w tym, że ubogość w szatni i zmysł taktyczny Rodgersa sprawiły, że zamiast pivota był bardziej DM z domieszką rozgrywającego.

Suarez wiadomo, że mając te 34 lata, nie będzie tak szalał w ATM, co w Liverpoolu w wieku 25-26 lat. Nie mniej, starałem się w miarę regularnie oglądac jak sobie poczynia w Barcelonie, no i poczyniał sobie wybornie, nawet pomimo taktyki najczęściej ukierunkowanej na Messiego. Zaryzykuje nawet stwierdzenie, że z wszystkich napastników, którzy grali z Messim, Suarez radził sobie najlepiej. Ci goście naprawdę umieli ze sobą grac.

Patrzą jednak pod kontem indywidualnych umiejętności, to moje obecne top5 wyglądało by tak:

  1. Salah
  2. Suarez
  3. Gerrard
  4. Alonso
  5. Van Dijk

nie piszę o graczach typu Rush, Dalglish, czy nawet Fowler, bo to raczej nie moje czasy. Te czynniki, który wywindowały Salaha ponad Suareza (oczywiście oprócz podjarki ostatnimi wyczynami Egipcjanina) to lepszy wpływ na zespół (asysty, rozciąganie formacji defensywnych rywala, lepsze realizowanie taktyki), więcej pracy w defensywie, poukładane w głowie oraz pozycja - wydaje mi się, że jednak trudniej zdobywac gole poruszając się w bocznym sektorze boiska, niż bliżej bramki

Sadio jest bardzo dobrym pilkarzem ale Mo jest wybitnym w mojej ocenie.
Takze nasz “Egyptian King” powinien stac wyzej w hierarchii finansowej a tak w ogole na pierwszym miejscu u nas,nawet przed Virgilem.

A przy dzisiejszej medycynie,sposobie odzywiania,dbania o kondycje fizyczna to Salah jeszcze spokojnie moze 4-5 grac na swiatowym poziomie-patrz Lewy.
Dlatego nowy,przedluzony oraz gwarantujacy mu wieksze apanaze kontrakt to absolutny mus.

Glosy nawolywujace do sprzedazy Mo zamiatam pod dywan bo to scenariusz z tandetnego filmu sci-fi!

Zgadzam sie z tymi punktami ale itak uwazam ze Suarez byl na innym poziomie. Nie wiem czy mial mniej asyst ale zespol w ktorym gral byl nieporownywalnie slabszy. Moim zdaniem mial za to duzy lepszy drybling (Salah ma mnostwo strat 1v1, mimo ze 2 ostatnie mecze to fenomenalne dryblingi w polu karnym), strzelal gole z rzutow wolnych, nie byl tak przewidywalny jak Salah ktory 95% pilek przeklada na lewa noge i zdawalo sie ze rok temu kiedy lekko obnizyl loty obroncy go strasznie mocno czytali z tym przelozeniem. Zaskoczylo mnie ze w tym roku znow zaczelo to dzialac.

Co do 2/3 miejsca spieral bym sie miedzy Torresem, Salahem i Gerrardem.

1 polubienie

Wielu bardzo utalentowanych zawodników przewinęło się przez nasz piękny klub w erze PL. Skupiając się jednak na zawodnikach strikte ofensywnych wyróżniłbym: Salaha, Mane, Firmino, Coutinho, Suareza, Torresa, Owena i Fowlera. Czysto piłkarsko najlepszy był Suarez i Coutinho, ale jeżeli by dodatkowo uwzględnić przygotowanie fizyczne i etykę pracy to Salah wygląda kapitalnie. Ciężko wskazać jednego najlepszego bo to jak porównywać np. Ronaldinho i Messiego w chwilach świetności. Ten sam klub ale mimo wszystko inne zespoły, inne lata gry i inne zadania na boisku.
Uwzględniając jednak obok talentu osiągnięcia, to Salah jest naszym zdecydowanie najlepszym ofensywnym raczem ostatnich 30 lat.

Jeśli Salah zapakuje kiedyś bramkę z baniaka z zza pola karnego, to wtedy będzie można go wg mnie porównywać z Suarezem. A tak na poważnie, Suareza cenię wyżej ze względu na jego nieprzewidywalność - gole strzelone z dystansu, woleje czy gol głową zza pola karnego. Salah w formie gra precyzyjnie niczym maszyna, ale nie widzę w jego grze takiego podwórkowego luzu, który był widoczny u Urugwajczyka. Przy wszelkich porównaniach statystyk pamiętajmy też o tym, że Suarez grał z Gerrardem, który miał pierwszeństwo w rzutach karnych i wolnych. Suarez z tego co kojarzę jest w dalszym ciągu rekordzistą PL, jeśli idzie o bramki strzelone z gry (tj. bez rzutów karnych). Gdyby w sezonie 13/14 strzelał też karne i wolne, spokojnie miałby 40 bramek i wówczas pewnie nie byłoby dyskusji :wink:

Suarez wykonywał rzuty wolne :stuck_out_tongue: Bramka z Norwich w meczu, w którym strzelił 4 gole, gol z City, kiedy Hart źle ustawił mur, ale było tego więcej. Z drugiej strony można powiedzieć, że Suarez miałby więcej goli, gdyby sam nie pozbawiał się tej możliwości, oraz nie osłabiał zespołu głupim zachowaniem. O ile dobrze pamiętam, w sezonie, w którym zdobył 31 goli, ominął pierwsze 5 spotkań wlaśnie przez bana (chyba za ugryzienie Ivanowica).

Tak samo jedni powiedzą “Salah gra w lepszym zespole niż Suarez”, inni “Salah gra więcej meczów, więc jego organizm jest bardziej obciążony, a mimo to strzela regularnie”. U Salaha nie ma podwórkowego luzu, a u Suareza niesamowitej prędkości i dynamiki. Generalnie przy dobrej argumentacji to jest materiał na naprawdę fajną dyskusje, bo porównujemy dwóch zajebistych zawodników i na tym m.in polega piękno futbolu. Tym bardziej, że nie sposób jednoznacznie tak naprawdę ocenić. Ja jednak bardziej cenie Egipcjanina, pomimo, że raczej wolę zawodników o takim stylu gry jak Suarez.

W Suarezie było coś takiego, że jak tylko kolega podał mu piłkę i ten ruszał w kierunku bramki to czuło się, że zaraz coś się wydarzy. Kosmos. Potrafił stworzyć groźną sytuację z niczego, tam gdzie dzisiaj nasi zawodnicy boją się podać, on zakładał siatkę i leciał dalej.

Uwielbiam Mo, ciężko chłopaków porównać, bo to totalnie różni od siebie zawodnicy i ciężko mi sobie wyobrazić siłę naszego ataku, gdybyśmy połączyli ich umiejętności.
Gdybym musiał jednak wybrać, mój wybór minimalnie skierowany byłby w kierunku Luisa, mimo tych grzeszków, którymi od czasu do czasu nas raczył.

3 polubienia

Suarez po pierwsze miał zdecydowanie lepiej ułożoną nogę, no i druga nowa nie służyła mu tylko do podpierania. Był nieprzewidywalny, uciekał się do najdziwniejszych zagrań, które o dziwo działały i patrzyło się na to zbierając szczękę z podłogi. Czuć było tą dzikość. Salahowi brakuje właśnie tej dzikości i nieprzewidywalności. Jest szablonowy w tym co robi, ale jednocześnie wybitny w tym szablonowym graniu. Coś jak kiedyś Robben. Każdy wiedział co zrobi z piłką, że pójdzie na lewą nogę, ale mimo to i tak każdego w ten sposób robił. Przy Suarezie nie było wiadomo czy pójdzie na lewą, na prawą, założy siatkę czy przerzuci nad rywalem piłkę.
Dokonując takiego motoryzacyjnego porównania, Salah jest jak Bugatti. Po wyglądzie wiesz, że masz do czynienia ze sportowym autem, które jedzie prosto co celu. Suarez to bardziej taki Charger czy Mustang. Dotrzyma tempa Bugatti, ale widzisz, że to nie jest typowe sportowe auto :wink:

1 polubienie

Ja tu widzę duży sentyment do Suareza albo Torresa, ale jestem w stanie zrozumieć, czasy w których u nas błyszeli były marne.