Fakty, mówią same za siebie Salah jest zarówno najlepszym strzelcem jak i asystentem w zespole. Do tego wykreował kolegom z drużyny najwięcej "big chances: i to powinno zamknąc wszelką dyskusję na temat przydatności Salaha i potrzeby jego zatrzymania w zespole.
Dla tych co wyżej stawiają Mane niż Salaha dodam iż przez ostatnie dwa sezony Momo miał słabsze pół roku, a Mane miał w ogóle dobre tylko pół. Mane może i wydaje się sympatyczniejszy, ale sportowo to liga niżej niż Salah.
Patrząc na piłkę nieco szerzej to może właśnie dzięki samolubnej grze Salah może robić takie liczby i wychodzi paradoksalnie z korzyścią dla drużyny. Taka gra wymusza podwajanie krycia, dzięki czemu powstaje miejsce dla innych graczy. A nawet jak na pięć takich sytuacji z jednej strzeli bramkę, z jednej da asystę, a pozostałe trzy zmarnuje to i tak wychodzimy na plus. Bo Mane, Jota i Firmino razem mają praktycznie podobne liczby.
Salah to nasz najlepszy piłkarz obok Van Dijka i Alissona. W obecnej sytuacji w której odchodzi Mane, klub powinien zrobić wszystko co w jego mocy aby go zatrzymać.
Samoloubny w pewnym sensie, a mimo to kreujący najwięcej sytuacji bramkowych kolegom z drużyny. Ot, decyduje się często na indywidualne akcje i strzały, jednak to nie przeszkadza mu być najlepszym asystentem. Co więcej uważam, że ta jego “samolubność” jest wartością dodaną dla drużyny. Po pierwsze dlatego, że wymusza on na przeciwniku podwajanie krycia i zmianę założeń taktycznych. Po drugie dlatego, że w zasadzie nie mamy w drugiej linii nikogo kto rajdem zdobędzie przestrzeń, a do przyjścia Diaza przez ostatnie dwa sezony i w ataku nie było nikogo kto by zrobił wiatrak. Trzy lata temu kimś takim był jeszcze Mane i minimalnie Firmino. Jota to nie ten typ piłkarza.
P.S. to nie ja pisałem, że jest najbardziej altruistyczny
Całe forum płakało po tym, jak zremisowaliśmy z Tottenhamem, tracąc realną szansę na mistrzostwo, ale kiedy wskazuje się samolubne zagrania Salaha z tego meczu, które przeczą jakiemukolwiek altruizmowi Egipcjanina, to nagle nie można go krytykować, bo hurrr przecież ma gole i asysty durrr. Pewnie, że ma asysty i ma też ponad 40 strzałów oddanych więcej od Mane i prawie 50 więcej od Joty. Tylko, że w odpowiednim momencie sezonu zabrakło królowi Egiptu spojrzenia na kolegów i kto wie, czy dziś Liverpool nie siedziałby w potrójnej koronie.
No ale jak to zwykle bywa - kucharza z trzema gwiazdkami Michelin nie wolno skrytykować za jedno nieudane danie, bo przecież jak płacisz 500 euro za pierdnięcie w talerz, to danie szefa kuchni na pewno jest idealne, więc morda w talerz i dziękuj panu, że znalazł wolny stolik.
Mniej więcej to samo napisałem, że jest samolubny ale umiejętności mu pozwalają na robienie liczb to pewne osoby się przysrały, oczywiście do fragmentu o jego egoistycznej grze
Salah zagrał coś koło 50 meczów, więc oczywiste jest, że znajdą się wśród nich spotkania słabe, na których można udowadniać dowolne tezy dot. Mo.
To nie przez Salaha zremisowaliśmy ze Spurs, to nie przez remis ze Spurs straciliśmy mistrzostwo. Równie dobrze można byłoby powiedzieć, że przez Salaha utrzymywaliśmy szanse na tytuł do ostatniej kolejki, bo często jego geniusz dawał nam punkty w pierwszej części sezonu - to też głupie stwiedzenie, bo to zespół wygrywa i przegrywa, a nie jeden Salah.
Zwłaszcza w dwumeczu przeciwko City, gdzie w każdym ze spotkań samolubnie asystował do Mane no i generalnie zapewnił nam 2 punkty w bezpośrednich starciach z Obywatelami
No tak, bo śmiało mógł kończyć sam te akcje, mając przed sobą pustą bramkę ale postanowił altruistycznie oddać swoje bramki Mane
Generalnie to Alisson, Mane i Salah zapewnili nam wtedy punkty ale no niech będzie że sam Salah
Nie zamierzam nikomu i niczego udowadniać, serio. Mój post nie jest anty Salah, ani pro Salah. Po prostu to forum jak każde inne trawione jest przez raka o nazwie “albo jesteś z nami albo przeciwko nam”. Zasłużone słowo krytyki o Salahu - nagle jestem jego hejterem. Pochwalne słowo w stronę Salaha - niesłusznie mogę być zaślepiony jego asystami i golami. Nie ma możliwości wyrażenia swojej opinii bez zaszufladkowania do któregoś z obozów.
Salah nie jest altruistą i udowodnił to w najważniejszym momencie sezonu Premier League.
Ja jeszcze zwrócę uwagę na jeden aspekt. Samodzielne wykańczanie akcji (dla niektórych “samolubne podejście”) zawsze charakteryzowało tych najlepszych, którym nigdy nie brakowało “jaj” do tego, żeby brać odpowiedzialność na siebie. To się zdarza Salahowi, Mane, Ronaldo, Messiemu, Mbappe, Aguero, a także Lewandowskiemu. A co charakteryzuje tzw. “Januszy” przed telewizorami? Mianowicie to, że jak napastnik weźmie wykończenie na własne barki i strzeli gola, to dla “Januszy” jest “kozakiem”, a jak spieprzy, to dla “Januszy” jest “samolubem”. Dla równowagi chciałem też przypomnieć jak Salah niejednokrotnie podawał swoim kolegom, a oni pieprzyli akcję, która była spokojnie do wykończenia. Co mam na myśli? Jeśli Salah poda raz, drugi, trzeci, a kolega nie strzeli, to naturalnym odruchem Salaha za czwartym i piątym razem jest próba samodzielnego wykończenia sytuacji - tak to widzę. Natomiast, fakt, że Salah, pomimo narzekań “Januszy”, ma najwięcej asyst w lidze, tak naprawdę zamyka dyskusję i pokazuje, że zarzucanie mu bycia samolubnym, jest zwykłym idiotyzmem. Tyle w temacie.
O tym właśnie pisałem powyżej… szufladkowanie na jeden z dwóch obozów: ktoś nie jest altruistą = jest samolubem. Nic pomiędzy dla Was nie istnieje, żadnej refleksji.
Co do pozostania w klubie Mo - uważam, że musimy go zatrzymać. Ja wiem, że nie ma ludzi niezastąpionych. Tyle, że Salah jest liderem ataku jak van Dijk liderem obrony. Tak kluczowego zawodnika trudno zastąpić. Mamy swoją politykę płac ale jeśli po Mane odejdzie też Salah to pokażemy topowym zawodnikom, że w Liverpoolu nikt nie zarobi tak dużych pieniędzy jakie płacą inne kluby. Odmładzamy skład - kupiliśmy Jotę, Diaza i Nuneza. Mane odszedł a Firmino jest rezerwowym. Egipcjanin to jednak inna półka. Bywa chimeryczny ale jak ma formę to potrafi sam wygrać mecz. Takiego zawodnika niezwykle ciężko zastąpić
