Mohamed Salah’s agent has tweeted a cryptic picture as contract negotiations continue between the player and Liverpool FC
Oby, oby…
Właśnie widziałem post na Twitterze wiec coś się faktycznie musi dziać
Salah kiśnie z tygodniówki jaka FSG mu proponują. Tak to widzę.
Ośmieszymy się jeśli nie przedłużymy z nim kontraktu.
Może nie tyle ośmieszymy co pokażemy, że nie jesteśmy “ostatnią bazą” jak Real, Barca czy dla niektórych Bayern. Rozmieniamy sukces lat '19-20 na drobne.
Barca?
Czy serio ktoś jeszcze uważa średniaka ligi hiszpańskiej, bankruta, drużynę grającą w lidze europejskiej, co sezon zaliczającą spektakularne eurowpierdole za szczyt marzeń?
My może nie, ale dla calej rzeszy południowo-amerykańskich talentów to nadal top, a Liverpool to przystanek.
Jak widać- tak. Torres przechodzi tam z takiego klubu jak City.
Torres przychodził jako rezerwowy City. Gdyby był piłkarzem częściej grającym to nawet by się nie oglądał za Barceloną.
Ale jednak rezerwowy Manchesteru City, a nie jakiegoś Burnley.
Barca dalej kusi i będzie kusić. Kilka chudszych lat tego nie zmieni. Jeżeli klub jest topem to zawsze tym topem będzie.
Barcelona to wciąż o wiele większa marka niż Liverpool, nawet pomimo ich problemów finansowych, + każdy zdrowy psychicznie człowiek będzie wolał mieszkać w słonecznej Barcelonie niż w pochmurnej i smutnej Anglii. Jedyne czym taki Liverpool czy inny zespoł z czuba Premier League powinien być w stanie konkurować z taką barcą są właśnie pieniądze, a wiadomo jak z tym jest u F$G. Jeśli właściele Liverpoolu sie nie ogarna to prędzej Barcelona wróci do scisłego topu, niż Liverpool wygra jakieś powazne trofeum, takie sa niestety fakty
A milan to co? Jeżeli Barca nie wejdzie do top 4 la ligi to będą w dupie
Noi i Milan wraca do topu ;]
Kilka chudszych lat tego nie zmieniło. Takie marki są niezatapialne na dłuższa metę, bo same commerciale czy merch to ogromne miliony, które trafiają do tych klubów.
Vide taki United, niby z problemami, niby już dawno nie-topowy klub, a mimo to najbogatszy klub ligi, który kosi „tryliony” z comerciali i merchu.
Zbieranie odpadów z topowych klubów się nie liczy. Wcześniej poszedł jeden - Eric, głęboki rezerwowy City, bez szans na grę, Aguero - emeryt z ciągłymi problemami zdrowotnymi, Torres, rezerwowy który również większych szans na grę nie miał
Już widzę jak np Dias, De Bruyne, Grealish, Mahrez próbują na siłę się wyrwać z CIty by dołączyć do Barcelony.
Która swoją drogą w tydzień wyleciała z dwóch pucharów krajowych.
To większa marka czy lepsze miejsce do życia? Ja uważam ze obecnie Liverpool to pod każdym względem przewyższa Barcelonę o kilka leveli. Jak ktoś szuka słoneczka, fajnej wypłaty a nie rywalizacji, sukcesów i prestiżu to obecnie ucieka właśnie tam, mało w ostatnim czasie przykładów? Barcelona to dziurawy statek który niebawem utonie, i żadne piękne cytaty Laporty nie zamydlą nikomu oczu. Anglia obecnie wyprzedziła resztę Europy o kilka lat i to są fakty
Jak dla mnie to jest pokazanie tego, czego dany zawodnik oczekuje. Jeżeli oczekuje słoneczka, zamiast rywalizacji to znaczy, że nie ma według mnie odpowiedniej mentalności czy predyspozycji do wieloletniej gry na najwyższym poziomie. Inteligentny zawodnik powie sobie, że do słoneczka zawsze może pojechać, gdy zawiesi buty na kołku. A tym, którym się na południe bardzo spieszy, nawet mimo niższego poziomu sportowego, nie zawsze taka zamiana wychodziła na plus.
Oczywiście był czas, gdy Barcelona była i słoneczkiem i topem, ale te czasy aż tak szybko chyba nie wrócą.
Zastanawia mnie czy przedłużająca się saga z nowym kontraktem dla Salaha, przypadkowo nie łączy się z przejściem Mbappe do Realu. Dla agenta Salaha jest to sytuacja win-win. Albo jego klient dostanie tyle hajsu, ile zdoła unieść, albo taki hajs dadzą mu w Paryżu. Każdy kolejny miesiąc oczekiwania działa na korzyść Salaha i niekorzyść LFC. Nie byłbym zaskoczony, gdyby się okazało, że agent Salaha już wybadał teren w Paryżu i dlatego wie, jak wysokie warunki może postawić Liverpoolowi (czyt. wyrównanie potencjalnej przyszłej oferty z Paryża lub czekamy do lata na ostatni moment godziwego zarobku dla LFC przy sprzedaży Egipcjanina). A nie wydaje mi się, by PSG nie robiło nic w kierunku zastąpienia Mbappe, wiedząc, że Francuza za chwilę może nie być w klubie.
Płacenie Salahowi 350 tysięcy jest dość ryzykowne. Arsenal dał taką pensję Oezilowi czy potem Aubameyangowi i wiadomo jak się skończyło. Druga kwestia to komin płacowy - po podwyżce dla Mo inni też będą chcieli lepszej pensji. Jednak ten gość jest zbyt dobry i zbyt ważny żeby z niego zrezygnować.
Ozil i Auba nigdy nie zbliżyli się nawet w połowie do klasy Mane, a co tu mówić o Salahu. Ozil od zawsze byl przereklamowana gwiazdeczka o której wprost kibice i eksperci mowili ze Arsenal traci gdy on gra. Auba przereklamowany. Spoko, bardzo dobra 9 ligowa, ale w najważniejszych meczach o stawkę zazwyczaj partaczyl albo byl w cieniu. Salah jest wart tej kasy bo: zazwyczaj jest wartością dodatnia, nie ujemną, daje dużo bramek i walczy dla zespołu nie tylko w ofensywie, dużo odbiera, pressuje. To jest nasz Golden boy. Oddanie go będzie podobna strata do Suareza. Niby jakos sie pozbieramy i zapomnimy, ale jednak czy naprawdę jesteśmy dzis w miejscu, kiedy jesteśmy zmuszeni kogos sprzedać? Salah chce dalej dla nas grac, klub trzyma dobry poziom finansowy - czego chcieć więcej? Nie ma co isc w stagnacje.
Nieno bez przesady Ozil w prime to była klasa, niesamowite podania i przegląd pola, później niestety nie chciało mu sie już grać i biegac po boisku