Oni też nie oglądają
To jest tak gigantyczny przeskok ligowy, że na prawdę ciężko mi być optymistą w przy tym wyborze, jeśli to prawda.
Jedna wygrana w chaotycznej lidze holenderskiej i przegrany finał ligi konferencji to ma być wystarczający powód do przejęcia tak doświadczonej i głodej zwycięstw kadry Liverpoolu?
Trochę słabo, sam nie wiem co bym myślał będąc piłkarzem na tak wysokim poziomie dostając za trenera kogoś tak anonimowego.
Nasza formacja nie powinna mieć z tym wyborem nic wspólnego biorąc pod uwagę to, że jesli w życie wejdą zmiany dotyczące spalone (wychylenie zawodnika nie będzie brane pod uwagę jako spalony), to gra 3 obrońcami pewnie stanie się normą.
Dziwna decyzja, mając lepsze opcje na rynku i obawiam się, że powtórki nie będzie, bo kiedy przychodził Klopp, to KAŻDY wiedział, że to wybitny wybór. Obym się mylił.
To jest jakiś rodzaj syndromu albo paranoi? Bo widzę, że większe parcie jest na dobre opinie sympatyków innych klubów aniżeli na kibicowanie “własnemu” klubowi.
Myśle, że możnaby to nazwać kompleksem małej armatki i to zdaje się, że znacznie więcej osób stąd na to cierpi.
Slot przypomina Kloppa. Charyzma, jaja, kompetencje miękkie. Żyje klubem, a nie tylko odhacza kolejne spotkania. Oczywiście póki co nie jest tak doświadczony i utytułowany, jak Niemiec, ale to może się udać. Presja i tak będzie, ale chyba będzie mniejsza niż gdyby przyszedł trener z marką. Od Slota nikt nic wielkiego nie będzie oczekiwał i to może mocno mu pomóc w początkowym etapie.
Szalony dzień, bo byłem przekonany, że Amorim zostanie nowym trenerem, a tu taki zwrot akcji. Nadal jednak nie możemy być pewni, że Slot zostanie trenerem, ale wyraźnie przesunął się na pierwsze miejsce.
Slot, Amorim i De Zerbi mają kontrakty do czerwca 2026 w swoich klubach. Inzaghi do 2025 jedynie Motta tylko do czerwca 2024… czy naprawde sądzicie, że zapłacimy za trenera z kontraktem jak to ma w zwyczaju Chelsea?
Myślę że jeśli bardzo będziemy chcieli danego trenera to czemu nie? Wiadomo wszystko zależy od hajsu ale gdzieś czytałem (postaram się znaleźć i podlinkować) że Slot by nas mógł kosztować około 10 baniek.
A już pamiętam to na głównej było:
“Zrozumiałe jest jednak, że Slot byłby zdecydowany zrobić kolejny krok w swojej karierze trenerskiej, nawet pomimo faktu, że jego kontrakt wygaśnie dopiero w 2026 roku. W umowie nie ma klauzuli odstępnego, ale powszechnie uważa się, że opłata w wysokości około 10 milionów euro (około 8,6 miliona funtów) wystarczyłaby do przekonania jego pracodawcy”.
Sorry, ale jak mamy mieć podejście, że od nowego trenera nie będziemy nic oczekiwać? Serio? Oczekujemy ,że będziemy bić się o trofea. Czy to będzie Slot, Amorim czy Inzaghi. Ja oczekuję, że realnie tak za Kloppa będziemy walczyć o tytuły.
W dodatku podobny styl gry i formacja. Tak na chłodno myśląc wydaje się, że to mniejsze ryzyko niż Amorim. Już sama zmiana menadżera jest ogromną zmianą a w przypadku przyjścia Amorima zmieniłaby się formacja i sposób grania. Kolejnym argumentem jest to, że nasza kadra wymagałaby znaczącej przebudowy żeby Amorim miał kim grać.
Gdzie tak napisałem? Obojętnie jaki trener przyjdzie to nikt nie ma prawa oczekiwać od niego potrójnej korony w pierwszym sezonie. A tym bardziej od trenera typu Slot, który nie ma jeszcze wyrobionej marki.
Witam forumowiczów. Ja również, jak Wy miałem ogromne nadzieje na Xabiego Alonso, no ale niestety chce iść do Realu. Trudno… Jednak ja od samego początku najbardziej sobie życzyłem, żeby klub zatrudnił Nagelsmann’a dopóki go repka Niemiec nie przedłuży. Liczyłem na niego ze względu na to, że ma doświadczenie w LM i w rywalizacji w Bundeslidze z Bayernem chociażby, a później prowadząc klub z Bawarii osiągał bardzo dobre wyniki. Nie wiedzieć czemu zwolnili go przed ćwierćfinałem LM. A potem się okazało, że ludzie, którzy go zwolnili, sami odeszli, albo zostawi zwolnieni. Uważam, że Julian miałby największe szanse na przejęcie zespołu po naszym Jurgenie.
Sprzed 4 minut
https://x.com/Squawka/status/1782787395739357536
Zgadzam się z przedmówcami powyżej, Slot wygląda na trenera bardzo podobnego do Kloppa. Oczywiście nikt nie jest 1:1, bo chociażby preferowana formacja Holendra to 4-2-3-1 gdzie korzysta z typowej 10, niż z dwóch 8 (notabene tak jak grał Jurgen w BVB) ale przykładowo grafika z tweeta czy wymienione statystyki dowodzą że Feyenoord gra bardzo podobnie do Liverpoolu. Oczywiście jako zwykli użytkownicy forum nie sprawdzimy wszystkich podobieństw / różnic bo ani nie jesteśmy analitykami sportowymi ani nie mamy do tego programów / danych, ale na tą chwilę dużo faktów wskazuje na to że Arne Slot głównie został wytypowany przez profil trenerski wg podobieństwa względem Jurgena. Wygląda więc na to że klub (czyli głównie Edwards) stawia na ewolucje niż rewolucje i… to jest coś co mnie martwi.
Uwielbiam Kloppa całym sercem i jest to on najlepszą osobą która mogła przejąć nasz klub te blisko 10 lat temu. Nie będę pisał oczywistości, laurkę za to z ogromną przyjemnością wystawię mu w jego wątku na koniec sezonu. Natomiast w moim odczuciu formuła zaprojektowana przez Jurgena dla tej specyficznej grupy piłkarzy swój pik osiągnęła w latach 2018-2020, a “umarła” w Paryżu blisko 2 sezony temu. Grając to samo z roku na rok coraz więcej rywali może się przygotować na pojedynki z nami i zeszły czy obecny sezon pchany głównie charakterem w końcówkach są na to najlepszym dowodem. Odejście Kloppa jest nie tylko dobre dla niego, ale również (piszę to z bólem serca) i dla LFC. Wraz z nim myślę że powinien również zmienić się obecny koncept grania.
Od stycznia z wypiekami na twarzy śledziłem, czasem nawet oglądając, najpierw Bayer Xabiego a potem Sporting Amorima i byłem naprawdę podekscytowany na myśl zobaczenia któregokolwiek z nich jako sternika w Liverpoolu. Jestem pewien że żaden z ww dwójki nie kopiowałby tego co mamy obecnie tylko stopniowo wprowadzał swoją filozofię grania. Bo czy Jurgen kopiował Rodgersa kiedy nas obejmował? Czy dostał piłkarzy skrojonych pod swój heavy metal? Oczywiście że nie, ale solidną pracą i swoją wizją drużyny zbudował znowu wielki Liverpool. Wybór Jurgena motywowała jego wizja klubu, co jest opisane w jego biografi (polecam Jürgen Klopp. Robimy hałas - Raphael Honigstein | Książka w Lubimyczytac.pl - Opinie, oceny, ceny) a nie profil trenerski pasujący do obecnych piłkarzy. Miałem wielką nadzieję że tak samo klub postąpi w wyborze jego następcy. Jestem nawet zdania że lepiej poświęcić nawet ten pierwszy sezon pod wodzą nowego menadżera ale zbudować coś na lata, a nie wymagać wyników na już i stać kolejnym pośmiewiskiem ligi po United i Chelsea. Już nawet nie chcę przypominać że np Moyes był wybierany pod Fergusona…
Oczywiście, za wybór trenera odpowiadają większe mózgi niż ja, ale na tą chwilę mam największe obawy. Będę bacznie przyglądał się Slotowi i mam nadzieję że nasz zarząd widzi w nim coś więcej niż tylko perfect fit do stylu gry Jurgena. Trener sam nie wyjdzie na boisko i nie wygra meczu, potrzebuje do tego piłkarzy, ale nawet największa paka bez dobrego trenera nie wygra nic. Stoimy przed najważniejszą zmianą w klubie od 10 lat i mam nadzieję że wybierzemy mądrze.
Niech już będzie Henk z Breaking Bad przynajmniej ma charyzmę
Tak podsumowując dzisiejsze doniesienia, powiem Wam, że nie ma się co z miejsca nastawiać negatywnie. Jak do klubu przychodzi ktoś nowy, to nigdy nie macie pewności czym to się skończy. Ile razy już było tak, że do różnych klubów przychodziły głośne, utytułowane nazwiska, po czym wylatywały z hukiem? Ile razy było też tak, że kluby zatrudniały trenerów, przed którymi nie stawiano wygórowanych oczekiwań, a oni wbrew logice, robili furorę?
Jeśli taki Arne Slot by przyszedł po Brendanie Rodgersie to zapewne wzbudziłby większą przychylność opinii, niż obecnie. Wynika to z faktu, że staliśmy się zakładnikami wybitnej kadencji Jürgena Kloppa i wynikających z niej sukcesów. Cieszyliśmy się przez ostatnie lata? Chodziliśmy dumni i bladzi? To teraz przychodzi smutny czas pożegnania i nieuchronnych zmian.
Pamiętajmy też, że wszyscy wybitni trenerzy nie od zawsze takimi byli. Każdy musi się kiedyś wykazać, przejść pewną drogę, by stawać się coraz lepszym - to naturalna kolej rzeczy. Do tego ważne jest to, by trafić na odpowiednie środowisko i otoczyć się właściwymi ludźmi. To jest to, czego zabrakło np. ten Hagowi w Manchesterze United, a co u nas jest oczkiem w głowie właścicieli, czyli odpowiednia klubowa struktura, mająca na celu ułatwić pracę trenerowi.
Tak jak wspomniałem w poprzednim wpisie, Arne Slot wygląda na człowieka bardzo zbliżonego charakterologicznie do Jürgena Kloppa - ma poczucie humoru, jest bardzo otwarty, żywiołowy, ma świetny kontakt z zawodnikami i bije od niego taka charyzma. Co do warsztatu trenerskiego, nie wypowiem się, bo go nie znam, ale widocznie muszą dostrzegać w nim pewną spójność z tym, co mamy w Liverpoolu wypracowane.
Reasumując, nigdy nie ma pewności, bo już nieraz wielcy trenerzy się kompromitowali, ale “kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana”. Dla Tuchela czy Mourinho, Liverpool byłby kolejnym klubem w karierze, a dla Arne Slota będzie to ogromny zaszczyt i prawdziwa życiowa szansa od losu. Jeśli nie podoła, to przyjdzie następny, ale jeśli mu wyjdzie, to będzie miał szansę stać się kimś nierozerwalnie kojarzonym z Liverpoolem, więc gra toczy się tutaj o naprawdę wysoką stawkę.
Fakt, że nie bierzemy Tuchela czy Mourinho, paradoksalnie dobrze świadczy o klubie. Oni zapewne nie zgodziliby się na pracę w takim kolektywie z Edwardsem i Hughesem, więc nie są brani pod uwagę. To dobrze, bo od tego mamy w klubie odpowiednią strukturę, żeby każdy wiedział, co do niego należy. Jeśli bylibyśmy w stanie poświęcić naszą strukturę dla “widzi mi się” Mourinho, to by świadczyło o tym, że działamy bezrozumnie jak Manchester United, a tego byśmy chyba nie chcieli?
Mam dokładnie takie same odczucia, wygląda to jakby zamiast najlepszego dostępnego trenera, szukali trenera którego styl gry jest jak najbardziej podobny do stylu Kloppa.
Niby w teorii fajnie, bo nowy trener będzie już miał zawodników mniej więcej dopasowanych pod swoją taktykę, tylko że tu jest pomijany aspekt że bardzo ważnym czynnikiem u Kloppa jest motywacja i respekt zawodników względem trenera.
A ja nie wyobrażam sobie żeby jakiś Slot który nie ma żadnych większych sukcesów w piłce i wygląda jakby miał charyzme miotły ze schowka, zdołał skutecznie motywować zawodników pokroju Van Dijka, czy Salaha.
IMO może być podobnie jak z Benitezem w Realu i zawodnicy po prostu nie będą czuli szacunku do trenera.
Uważam podobnie jak większość, że wybór Arne Słota to porażka i kompromitacja Liverpoolu, a przede wszystkim Edwardsa.
Smieszy mnie jak probojecie udawac ekspertow i probojecie cokolwiek mowic o trenerach typu amorim czy slot. Prawda jest taka ze gowno o nich wiecie laczenie ze mna. Dopoki nie dostana wiekszego klubu to sobie tutaj mozecie teorytyzowac i miec faworyta ale to nie jest ani troche merytoryczne. Mam wrazenie ze najwiekszym tutaj kryterium jest wyglad trenera. Amorim przystojny mlody charyzmatyczny z wygladu, lepszy klub- super kandydat, slot- troche starszy, gorszy klub, z wygladu mniej charyzmatyczny i tyle wystarczy by juz krytykowac slota, a zaden z was nie oglada ani sportingu ani feynoordu. Kazdy wielki trener musial sie kiedys nim stac i tyle, nie wszysyc od razu wskoczyli na medialna topke tak jak xabi czy zidane. Tak samo z de zerbim, zaden z nas nie wie jak jakis trener dopiero wchodzacy na topke sobie poradzi w danym klubie