Dlaczego Liverpool nie może używać taktyki z poprzedniego sezonu?
Krótka odpowiedź na to pytanie brzmi: nie gramy w Football Managera czy FIFĘ.
To nie jest też moje czepialstwo, ale te gry w ostatnich latach wypaczyły postrzeganie rzeczywistości. Widać to, gdy ludzie publikują swoje idealne składy na portalach społecznościowych i nie ma w nich żadnej równowagi. Wybrali po prostu przyzwoite jednostki i nie zastanowili się, jak wypadną jako zespół.
Widzimy to również, gdy ludzie oferują swoje przemyślenia na temat tego, jak naprawić Liverpool, a oni zatrzymali Trenta Alexandra-Arnolda w środku pola. Skupiają się na jego zdolności do rozgrywania piłki i ignorują wszystko inne, co trzeba zrobić jako człowiek w środkowej tercji dla the Reds.
Wiem, że głoszę tu kazanie do chóru, ale pozycje nie czynią zawodnika. W dzisiejszych czasach wszystko zależy od profili. Na przykład, Sadio Mane i Luis Diaz są obaj środkowymi napastnikami, ale odgrywają tę rolę zupełnie inaczej. W zeszłym sezonie byliśmy świadkami tego, jak bardzo może to wpłynąć na dynamikę zespołu i opisałem to w szczegółowym artykule przed finałem Ligi Mistrzów. Artykuł nie został wtedy dobrze przyjęty w sieci, ponieważ Diaz był wtedy prawdopodobnie naszym najgroźniejszym zawodnikiem, ale wiele osób zdawało się nie dostrzegać faktu, że wszystko było kierowane w jego stronę, ze szkodą dla innych napastników.
Intencją nie jest tutaj ponowne zagłębianie się w ten temat, ale podkreśla to, jak systemy muszą się zmieniać, aby dostosować się do zawodników. Liverpool nie mógł grać tak jak w pierwszej połowie sezonu, ponieważ profil w ataku był inny.
Z Diazem trzymającym szerokość o wiele bardziej, środkowy napastnik był izolowany i the Reds musieli przesunąć swojego prawego środkowego pomocnika do obszarów końcowej tercji, aby wspierać. Jestem przekonany, że to dlatego zaczęliśmy widzieć Naby’ego Keitę dużo więcej po tym, jak dołączył nowy No23. Nie tylko dlatego, że był sprawny, ale dlatego, że jego profil równoważył rzeczy.
Skupiłem się na tej konkretnej taktyce kilka razy pod koniec kampanii. Keita był w zasadzie drugim środkowym napastnikiem dla the Reds obok Mane.
Nie wszyscy zawodnicy środka pola mogli robić to, co Keita, więc kiedy nie zaczynał, taktyka różniła się, podobnie jak wtedy, gdy Diaz zastąpił Mane.
To jest poniekąd punkt, do którego staram się teraz dotrzeć. Liverpool nie jest w stanie powtórzyć tego, co zrobił w pierwszej połowie kampanii 2021/22, ponieważ nie mają do tego odpowiednich profili. Mogą mieć jednostki i opcje, ale kolektyw po prostu nie jest w stanie zrealizować tej konkretnej taktyki.
Jurgen Klopp i Pep Lijnders wiedzieli o tym i dlatego szukali zmian. Wiedzieli, że gdy tylko Darwin Nunez został dodany do ataku, w którym był już Diaz, nie było już odwrotu. Obaj są utalentowanymi zawodnikami, ale Diaz to nie Mane, a Darwin to nie Jota. Więc forma, w której graliśmy przed AFCON jest nieaktualna. Jeśli chcesz trochę więcej szczegółów na temat tego, o czym mówię, jest ten fragment z zeszłego sezonu. W skrócie, Jota i Mane grali prawie jak dwuosobowy atak, ale przechylony bardziej na lewo. Było dużo rotacji i to pozwoliło obu na wpisanie swoich najlepszych liczb w ataku w historii.
Salah trzymał szerokość na prawej stronie, ale ustawienie prawego środkowego pomocnika i Trenta Alexandra-Arnolda sprawiło, że często był izolowany przeciwko full-backowi i mógł wykorzystać okazję i przestrzeń. To było dobrze zbalansowane. W tym okresie Liverpool miał xG na poziomie ponad dwóch na 90.
Po AFCON, atak nie był już tak wpływowy z powodu zmiany formy po wprowadzeniu Diaza. Liczby publikowane przez Jotę, Mane i Salaha ucierpiały, ale wciąż wygrywały mecze.
Łatwiej byłoby powtórzyć ten system, ten z Diazem, Mane i Salahem jako trójką, z prawym środkowym pomocnikiem, który jest drugim napastnikiem, ale wtedy klub poszedł i podpisał Darwina. To ograniczyło ich opcje.
Jego gra łącznikowa nie była świetna, a zrzucanie go głęboko byłoby marnowaniem jego talentu. On miał biegać z tyłu, atak miał być przebudowany tak, by pasował do niego i w rezultacie Darwin miał być prawdopodobnie głównym zagrożeniem dla bramki.
Dlatego powiedziałem, że to może być sezon przejściowy. Może i podpisaliśmy tylko jednego zawodnika z pierwszej drużyny, ale zmiana taktyczna była dramatyczna. Jest to coś, o czym wielokrotnie rozmawiałem ze Stephenem Drennanem (@BabuYagu na Twitterze). Jeśli zmienisz, kto jest twoim podstawowym strzelcem, co zrobiliśmy, to wpłynie to na wszystko inne w ataku.
Salah w tym sezonie oddaje średnio 3,21 strzału na 90, według FBref, co jest jego najniższą średnią w Anglii. W zeszłym sezonie zanotował swoją najwyższą średnią (4,33). Więc podczas gdy jest krytykowany w tym sezonie za brak bramek, ludzie pomijają fakt, że jego rola się zmieniła.
Łatwym rozwiązaniem jest powrót do taktyki sprzed lat. Widziałem, jak wielu mówiło o tym na Twitterze. Ale nie sądzę, że Liverpool zrobiłby to nawet gdyby mógł. Ponieważ ta transformacja musi nastąpić w pewnym momencie i nigdy nie ma dobrego momentu, by ją wypróbować, prawda? Jeśli wydajesz 64 miliony funtów na napastnika, musisz grać na jego mocne strony. On nie może robić tego, co robili Firmino i Mane i nie chciałbyś, żeby to robił. To nie tylko Darwin, który też by ucierpiał. Diaz też by się zmagał. Więc to jest warte 100 milionów funtów napastników grających w źle dobranych rolach w nadziei, że to pomoże Salahowi. Ale sparowanie nr 11 w ataku obok graczy w rolach, których nie znają, nie przyniesie mu korzyści, prawda?
Teraz jest to bolesne, ale cierpliwość się opłaci. Kiedy wszyscy będą sprawni i zaaklimatyzują się w nowym systemie, zobaczymy, jaki był plan przez cały czas. Musimy jednak wytrwać w tym, aby piłkarze mogli się sprawdzić i aby wszystko stało się instynktowne.
[Sam McGuire]