Bardzo chciałbym poczytać posty po zakończeniu sezonu, kiedy jednak Liverpool będzie mistrzem, a nie Manchester City. Zapisałem sobie wszystkie posty z tym pier#oleniem, gdzie niektórzy już przyznali tytuł City, podczas gdy mamy 3 pkt. straty i 9 możliwych do zdobycia. Być może nie wyjdzie na moje, ale jeżeli wyjdzie, nie omieszkam tu wrócić
Tak, bo jako “pie#olący” będziemy mieli wielki problem z tym, że LFC wygra mistrzostwo… Wszyscy tutaj (chyba) kibicujemy LFC, ale nie każdy jest z natury (wg mnie niepoprawnym) optymistą.
Ja sie modle zeby tak bylo jak mowisz, a na ten moment bierze mnie jedynie irytacja z niemocy ;(
City własnie strzeliło tyle samo bramek w lidze co Liverpool - 87, w dodatku straciło dwa mniej.
City w trzech ostatnich kolejkach musi 2x stracić punkty albo raz przegrać, z tym, że wtedy my raz musimy wysoko wygrać.
Wiadome trzeba wierzyć do końca, ale jeśli City we środę wygra z Wolves to koniec marzeń. A raczej wygra - wyjdzie lepszym składem niż dziś, to raz, a dwa - Wolves u siebie jest cienkie, a City na wyjazdach jest top w lidze. Oni stracili tylko 8 bramek w delegacjach XDD.
W TEJ chwili szanse na nasze mistrzostwo to pewnie jakieś 3-5%.
Można się śmiać z afrykańskich szamanów Yaya Toure, ale po 10+ lat oglądania Liverpoolu w lidze i n-tym wicemistrzu czasami zastanawiam się, czy ktoś takiej samej klątwy nie rzucił na nas i EPL. A może to po prostu “czar” wydanych, zagranicznych $ i po City przyjdzie czas na jałową walkę z lanym właśnie bezlitośnie Newcastle
Wiara w tegoroczne mistrzostwo jest tak samo rozsądna jak ciągle pisanie shelby’ego/SEBa/Abesa o transferze Mbappe
My nie mamy fatum jeśli zdobyliśmy już PL. Po prostu ciągle nam ciutke brakuje do City. Też powinniśmy mieć mocną i szeroką kadrę a sukcesy same przyjdą. Widzisz. City nie potrzebuje charakteru w lidze bo golą wszystkich grając po prostu swoje, ale w CL już potrzeba ten mental i go nie mają. My nie mieliśmy tak dobrej kadry jak City, a teraz pewne pozycje mamy znacznie lepiej obsadzone, ale najważniejsza jest pomoc.
Nie możemy spocząć na laurach, tylko robić kolejne transfery. Teraz skupmy się na CL i FA Cup. Bardzo ważne trofea i dodatkowy hajs na wzmocnienia. Zrobimy jakieś konkretne zakupy i ta kadra będzie coraz potężniejsza.
Poprawka, City ma 88 bramek.
89 już
Serio ktoś sądzi, że to my będziemy mistrzami?
Liverpool z tym samym Newcastle się męczył i ledwo wcisnął te 1:0, nie oszukujmy się, City w tym sezonie znowu jest lepsze w lidze, to nie jest żaden przypadek czy pech że to oni ponownie wygrają ligę. Środek pola to jest niestety kluczowa formacja i to dzięki niej city znowu góruje nad Liverpoolem, gdzie De Bruyne i Bernardo, a gdzie jakieś Hendersony, czy Chamberlainy, trzeba wzmocnień tej formacji w lecie i może za rok sie uda
Emocjonujemy się tą rywalizacją tylko dlatego, że udało nam się zniwelować kilkunastopunktową stratę z przełomu roku do jednego oczka. Gdyby nie ten szalony pościg i chwilowa zadyszka City, od niemal miesiąca oglądalibyśmy tę ligę jak film obyczajowy. Wiara to jedno, ale trzeba sobie podziękować za daną sobie szansę, że chłopaki wykręcali przez długie tygodnie 3 punkty kolejka za kolejką.
City to jest fenomen. Co roku eurowpierdol a w lidze dominacja… pomimo posiadania wśród rywali drużyny która w Europie od 5 lat regularnie pręży jądra.
My się męczyliśmy z Newcastle? Tam mieliśmy z 3-4 setki. Mogliśmy ich rozgromić tylko jak partaczymy hurtowo sytuacje to czego oczekujesz. Ale nie martw się, City robi to samo w CL, podczas gdy my jesteśmy w tamtych rozgrywkach bardzo skuteczni
Ale masz faktycznie rację. W City robotę odwala pomoc, mają tam koksów. U nas na topce światowej jest Thiago i pewnie Fab przy odpowiedniej dyspozycji. Potrzeba nam kota w pomocy na już, który zrobi różnicę. Tielemans serio byłby pewnie najlepszym rozwiazaniem ale nikt nas z nim nie łączy a walczyc o niego ma Arsenal i Real. Coż. Kupilismy Diaza troche pozno, Konate bardzo pozno, mam nadzieje ze pomocnika kupimy juz latem i szybko zaczniemy go wprowadzac, bo zimowy transfer moze juz byc bez znaczenia.
Będziemy mistrzami Europy. Liverpool to taki angielski Real Madryt.
A City w ostatnich 4 meczach w lidze maja bilans 17:1. Strzelaja srednio 4 bramki na mecz, nie graja juz w innych rozgrywkach i moga sie w pelni skupuc na lidze. Widac tez, ze porazka z Realem ich wcale nie podlamala. Bardzo sobie podreperowali bilans bramkowy, wiec nawet ich porażka moze nam nie wystarczyć.
Teraz beda grac 2 mecze z druzynami gtajacymi o europejskie puchary. Tylko z Wilkami lub WHU mozna liczyc na strate punktow, bo AV nie grajace o nic na pewno nie urwie im punktów
Tu nie chodzi o wiarę, czy też jej brak. City to potwór, dominator, niszczyciel, który pożera i rozszarpuje wszystkie drużyny po kolei. To oni byli najlepszą drużyną w tym sezonie Premier League (niestety dla nas) i zasłużenie zdobywają mistrzostwo.
A przestań. Taki dominator, że 4 punkty za darmo dostali od sędziów w meczach z Wilkami i Evertonem. Dlaczego u nich covida nie było przez cały rok? U nas oczywiście epidemia przez pół miesiąca, pół kadry w izolacji a u nich? Taki to dominator jak Barcelona Guardioli w CL, tak samo musieli liczyć na wiele sprzyjających im czynników (sędziów głównie). Karma się w końcu od nich odwróci w lidze i wierzę, że jak nie w tym, to w kolejnym sezonie ich zdemolujemy.
Najbardziej to mnie rozwalą goście tacy jak LiverpoolJestCzerwony czy kuczq, którzy wyzywają od “ciot”, czy “gówien”, skoro te cioty i gówna mają 3 pkt przewagi nad Liverpoolem, dwie bramki strzelone więcej, dwie mniej stracone, to Liverpool jest mega gównem ?
Żenujący jesteście. Ligę wygrał zespół lepsze na przestrzeni 38 kolejek, a będzie to (na 99%) City.
Generalnie City jest najmocniejszą drużyną w Angii, to fakt. Ale to Liverpool jest najlepszy. To paradoks ale tak właśnie jest. Gdybyśmy grali z nimi o mistrzostwo w ostatniej kolejce to idę o zakład że dostali by srogi oklep.
Odrobienie kilkunastu punktów straty to była wielka sprawa, ale patrząc na terminarz to City miało lepszą sytuację. Cały czas byli minimalnym faworytem w walce o tytuł. Wiadomo, że poczwórna korona działa na wyobraźnię mocno, ale powiedzmy sobie szczerze - najważniejszym meczem będzie teraz finał w Paryżu. Jesli uda się wygrać kolejny krajowy puchar to sezon będzie bardzo dobry. Jeśli uda się pokonać Real - będzie świetny.
Jasne, matematycznie szanse na mistrzostwo Anglii są i to nie takie małe, ale Obywatele musieliby wykazać się jak w Madrycie. A w lidze grać potrafią.
W tym sezonie jest jeszcze dużo do ugrania. Liverpool jest coraz mocniejszy kadrowo, a dodatkowo umie świetnie rozgrywać okienka transferowe. Jest szansa, że na starcie kolejnego sezonu Premier League będzie to jeszcze potężniejszy zespół.