Fajnie się czyta te wszystkie komentarze. Ludzie jak te drzewa na wietrze. Wystarczy, że mocniej zawiało z Etihad i nagle gałęzie uginają w ten optymistyczny sposób. Ten wiatr przyniósł nadzieję.
Bilans bramkowy jest sprawiedliwy bo nagradza postawę za cały sezon.
Ale spokojnie! Najpierw wygrajmy z Leeds aby zmiejszyć stratę do 3 punktów a potem zobaczymy co dalej.
Mamy sprawę we własnych…nogach😄
Od ilu lat ogladacie PL, ze nie wiecie co sie liczy przy rownej liczbie punktow?
Bilans bramkowy wskazuję kto strzelił więcej bramek i kto stracił mniej, a nie kto był lepszy na przestrzeni całego sezonu. W meczach bezpośrednich pokazujesz kto jest lepszy od kogo i to powinno decydować o miejscu w tabeli przy równej liczbie punktów, tak jak ma to miejsce w Hiszpanii, Włoszech, Francji czy Portugalii.
No nie powiedziałbym, że bilans brankowy jest sprawiedliwszy niz bezpośredni mecz.
Dla przykładu nie wyobrażam sobie by przy równej ilości punktów z wiceliderem, wygrywając z nimi powiedzmy 2-0 i 3-0, przegrywamy tytuł mistrza bo strzeliliśmy mniej bramek ostatniej i przedostatniej drużynie w tabeli.
Czyli liczy się każda bramka, trzeba być skutecznym do bólu i nie odpuszczać w żadnym meczu. Przykro by było przegrać tytuł bilansem bramek
Oczywiście że jest jeszcze dużo męczy i każdy może pogubić punkty… Ale niektórzy już nas skreślali twierdząc że Citi jest mistrzem a my maxx mamy drugie miejsce… A puki co wszystko jest możliwe więc po takie gadanie?
Ale tak zawsze było w lidze angielskiej.
To nie Polska gdzie regulamin ligowy zmieniają praktycznie…co sezon!
I za ten konserwatyzm lubię "Angoli"
Chelsea traci do City 13 punktów, do nas 7, o tytule mogą zapomnieć, sam Tuchel ma tego świadomość. OK, City ma mecz więcej rozegrany, ale musiałoby przegrać ze 4 mecze żeby CFC ich mogło dopasc.
Powinni się raczej spinać żeby utrzymać 3 miejsce.
Wielcy eksperci od piłki nożnej przewidujący kto będzie walczył o co nie wiedzą jakie są zasady w lidze xD Te forum to jest fenomen
Wiadome, że nic jeszcze nie jest do końca wiadome i City może sobie zrobić taką serie jak po ostatniej porażce z Tott - w 1 kolejce tego sezonu przegrali z Nimi 1:0 i potem 20 wygranych, 3 remisy i 1 porażka.
Jednakże w pewnym momencie mieliśmy chyba 14 punktów straty (przy dwóch zaległych), a zaraz możemy mieć 3.
Myślę, że sam Liverpool jeszcze nie raz straci. My przed sobą mamy jeszcze mecze z United, WH, Arsenalem, City, Tott i zawsze groźnymi Wolves, AV czy derbowymi rywalami z Goodison. City z topu zostały tylko trzy mecze - z MU na Etihad, z Nami na Etihad i z WH w Londynie.
Kalendarz jest po ich stronie.
A według mnie tak jest sprawiedliwiej. To nie puchary tylko liga.
@diablinadali
jakbym wieszcza czytał xD
Mam wrażenie, że City częściej traci punkty w meczach z odważnym outsiderem czy sredniakiem niż czołówka
Niezależnie jakie są zasady ustalania kolejnosci - przed sezonem wiadomo co i jak, nie ma się co spinać.
Pijesz do mnie? Bo osobiście niczego nie przewidywałem, tylko pokornie czekałem na rozwój wydarzeń i co przyniesie los. A jeśli chodzi o zasady to chyba nie muszę znać każdej z nich na pamięć, szczególnie takiej, która jest stosowana w praktyce raczej incydentalnie (o ile w ogóle).
City straciło w tym sezonie punkty 6x - 2x z Tottenhamem, raz z Nami, 2x z Soton i raz z CP. Więc tak pół na pół można rzec.
Sezon 11/12 i słynny gol Aguero na 3:2 dający City mistrza dzięki bramkom!
Ludzie złoci no,czy Wy coś w ogóle wiecie o historii futbolu?
Muły będą z nimi gryźli trawę bo mecz będzie o honor i o krola miasta. Musza się postawić jeżeli chca się odkupić kibicom.
Z manU, west hamem,totkami,wolves, evertonem gramy u siebie. Arsenal w tym sezonie ogrywamy jak leci, moim zdaniem mamy naprawdę ogromne szansę na mistrzostwo, najważniejszy będzie bezpośredni mecz z City. City ma pozornie łatwiejsze mecze, ale mają np wyjazd na West Ham, który jest o wiele groźniejszy u siebie, nieprzyjemny teren na burnley, derby manchesteru i crystal palace z którym przegrali w tym sezonie.
Nie wiem jakoś mam takie wrażenie, gdy patrzę na terminarz nasz i City, że my damy radę, a ekipa Guardioli już niekoniecznie.