Ale my z nimi zagraliśmy bdb spotkanie chyba rok temu wychodząc na nich 4-2-2-2, naprawdę można było to wygrać. Tak czy siak uważam ze zaczynaja puchnąć i finalnie dojedziemy ich na przełomie Marca/Kwietnia
Nie dorabiajmy już nie wiadomo jakich teorii, to już jest mega naciągane.
Co tam się wydarzyło na tym filmiku, czego nie zauważyłem? A może powinienem zapytać, co sobie wyobraziłeś, że tam się wydarzyło? Może gość przegrał zakład, że City nie przegra? Teorii można snuć wiele.
Prawda jest taka, że ten materiał nie zawiera absolutnie niczego niepokojącego, co możnaby dogłębniej analizować.
Tak sobie zalaczylem filmik, i patrze na Pepa ze sadysfakcja, i bylem pewien ze ten koles obok to ktos ze sztabu city, to bylo dla mnie oczywiste widzac jego reakcje. Dopiero po przeczytaniu komentarzy zrozumialem ze to k…a “official”.
Sędzia załamany bramką Kane’a. Już się nawet nie kryją dla kogo pracują chłopaki. Żałosne ścierwa
OK, właśnie zajarzyłem o co chodzi, ten koleś koło Pepa to sędzia?
Może postawił u buka na remis i stracił kupę kasy?
Jako,ze po burzy wyszlo slonce i jest nadzieja na walke o tytul mistrza Anglii,to przesledzilem nasza gre w PL pod wzgledem wynikow.
Co sie odrazu rzuca w oczy to nastepujaca sprawa:gramy falami ale po kolei.
Rozpoczelismy od serii 4-1-0 z remisem przeciwko Chelsea.
Po niej nastapila pierwsza negatywna faza czyli 0-2-0 a wiec mecze nierozstrzygniete w konfrontacjach z Brendford oraz City.
Pozniej bylo dobrze choc krotko 2-0-0 by znowu tracic punkty w bilansie 0-1-1 po remisie z Brighton oraz porazce z WHU.
Po tych 2 spotkaniach przyszla swietna passa 6-0-0 ktora zakonczyla sie niestety naszym najgorszym etapem w tym sezonie 0-2-1 po remisach ze Spurs i Chelsea oraz przykrej porazce z Lisami.
Aktualnie mamy znow wzlot 5-0-0
Tak wiec przydarzyly sie nam juz 3 mini negatywne serie.Aby skutecznie zawalczyc o tron w PL to moim zdaniem w 13 grach do konca tej kampanii nie mozemy sobie na zadna taka wiecej pozwolic.
Owszem jakis remis po drodze pewnie sie zdarzy ale taka passe 0-2-1 musimy koniecznie uniknac!
Do starcia na Etihad mamy 6 meczow w lidze,choc chyba jednak bedzie ich tylko 5,bo konfrontacja z “menczysterem” bedzie przelozona jezeli pokonamy Norwich w FA Cup. W dacie starcia z “ragnickami” odbeda sie cwiercfinaly najstarszych rozgrywek na swiecie.
Tak wiec te 5 spotkan(najprawdopodobniej) musimy bezwglednie rozstrzygnac na swoja korzysc aby zbudowac jeszcze lepsza serie a mianowicie 10-0-0!
To przyniosloby nie tylko punkty ale jeszcze bardziej podkreciloby dobra atmosfere u nas i dodalo pewnosci siebie calemu zespolowi.
A ponadto w tym czasie “pepowcy” graja miedzy innymi z Evertonem(potrzebuja punktow jak tlenu wiec nie odpuszcza), derby Manchesteru-ta sama sytuacja czy z CP na wyjedzie.
My najtrudniej bedziemy mieli z WHU na Anfield oraz u “Kanonierow”-tak uwazam.
Jedno jest pewne:bedzie sie dzialo!
Średnia pozycja przeciwników do końca sezonu:
Dom - LFC: 9,86; City: 9,17
Wyjazd - LFC: 9,33; City: 12,5
Uwaga: wyliczenia własne, brane pod uwagę tabele dom/wyjazd
To będzie kapitalny wyścig o tytuł.
Pomijając bezpośrednie starcie to City z cięższych spotkań czekają jeszcze: derby Manchestery (u siebie) oraz wyjazd na stadion West Hamu i Wilków. My terminarz mamy niestety gorszy i czekają nas wyjazdy do Londynu na mecze z Arsenalem i Tottenhamem oraz derby Liverpoolu oraz derby Anglii na Anfield. Musimy wszystko wygrywać i liczyć na potknięcia obywateli, a przede wszystkim zdobyć Etihad.
Ze Spurs gramy u siebie
Niewykluczone, że o tytule będzie decydować różnica bramek, na teraz City +46, my +44.
Może się okazać, że trzeba było jednak z MU wygrać 9-0, a nie 5-0
Nie zapominajmy, że ta seria 0-2-1 byla w dużej mierze spowodowana cyrkiem z testami covidowymi.
@MG75 Szansa, że zdecyduje bilans jest minimalna. Na ten moment lepiej wygrywać po 2-0 i oszczędzać piłkarzy niż wygrywać po 5-0, ale kosztem kondycji kluczowych grajków.
Ciekawe bo ja myślałem że takie mecze jak z AV, Brighton czy z obecnym Newcastle tez sa meczami ciężkimi. Ciekawe tez ze mowisz tylko o najlepszych na “papierze” a takie Southampton czy Burnley masz za nic.
Obydwa zespoły mają jeszcze sporo niewygodnych starć, wciąż City jest faworytem, ale marzy mi się rewanż za sezon 18/19 gdzie to my byliśmy przed nimi w styczniu, a oni nas przegonili po tym cholernym wyciągnięcie piłki z linii przez Stonesa. Wtedy to oni mieli zaległe mecze i było widać, że to psuje nasz komfort, niech to teraz się odwróci. City ma przed sobą Wolves i WHU na wyjeździe, plus niemal wszystkich kandydatów do spadku - a wiadomo, że na koniec sezonu nie gra się z nimi wygodnie. Na United w derbach bym nie liczył, tak samo na Everton, tylko dobrze zorganizowane ekipy z odpowiednim metalem mają tu szansę. Myślę, że ważny byłby też dla nas triumf w Carabao Cup - to byłby świetny aperitif przed skompletowaniem potrójnej korony, na którą po cichu liczę, bo po prostu ta ekipa zasłużyła na to jak mało która.
Punkty straci jeszcze każdy w tej Lidze, zarówno Liverpool, jak i City. Skupiać się na każdym kolejnym spotkaniu i tylko na nim i mieć nadzieję, że zaprowadzi to The Reds na szczyt.
Mam wrażenie, że chcecie stworzyć matematyczny wzór który pozwoli obliczyć kto zdobędzie tytuł mistrzowski . Wygraliśmy ostatnie 5 meczów, do końca zostało 13. Raczej niemożliwe żebyśmy wygrali 18 meczy z rzędu. Także musimy liczyć na potknięcia City. Piękno sportu polega na tym, że jest on nieprzewidywalny
Cieszę się, że większość bierze pod uwagę fakt, że stracimy jeszcze punkty (podobnie jak City). Obawiam się jednak, że po remisie/porażce te same osoby zakończą dla nas już sezon, bez szans na mistrza. Trzeba liczyć się z każdym scenariuszem, porażka, same wygrane, remisy. Wierzyć należy do końca sezonu w mistrza. Zobaczymy z jakim nastawieniem zagrają nasi jutro, a City z Evertonem.
Bardzo ciekawi mnie spotkanie Evertonu z City, zazwyczaj City tam gładko zwycięża ale Lampard wie jak pokonać Pepa na własnym terenie, to on dał nam oficjalnie mistrzostwo dwa lata temu na Stamford Bridge, ależ ciekawie zapowiadają sie te ostatnie miesiące w sezonie
Zapomniałeś dodać, że te same osoby natychmiast będą chciały sprzedać Firmino i Keite. Dodatkowo powiedzą, że Henderson się nie nadaje a Diaz to nie udany transfer.