Tracić to kazdy punkty potraci. City tez, ale my straciliśmy je już w pierwszej kolejce z jednym z najsłabszych zespołów ligi, więc co będzie dalej? Przed nami długi maraton a my już teraz się potykamy, przy samym starcie.
Z tak dorbze grającym Brentford i Brighton jak w zeszlym sezonie nie było wstydu stracić punktów, mimo że sami na własne życzenie je oddaliśmy. Wczorajszy mecz z prawdopodobnym spadkowiczem był tragiczny w naszym wykonaniu od początku, jak dzieci we mgle.
To że nie wygrało się spotkań z city, tottenhamem, czy chelsea jest zrozumiałe. Ale straty punktów z beniaminkami już takie nie są jeśli chce się walczyć o mistrzostwo i jest to raczej oczywiste
Stary, przecież Oni tego meczu nie oglądają, tylko śledzą na livescorach. City nic wielkiego w tym meczu nie gra.
LiverpoolJestCzerwony, a skąd Ty wiesz, że Fulham będzie jedną z najgorszych ekip w tym sezonie ? A może będą jak Sheffield 3 lata temu, albo Hudderafield swojego czasu, albo Brentford z tamtego sezonu.
Jak czytam wasze komentarze, to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać.
Tak Grzegorz, same remisy z TOP4 są zrozumiałe XD chyba dla Chelsea. Wystarczyło wygrać jeden głupi mecz z cfc, co w 10 grali, albo ten z Tottenham w maju i mistrz by był.
Pewnie że tak, jak ktoś z łatwością przyjmuje wczorajsza stratę punktów to podziwiam, ja jestem wściekły do dzisiaj, margines błędu który i tak jest znikomy powinno się zostawić na później, ale co ja tam wiem.
City maszyna, to jak Łysy co roku modyfikuje drużynę, jak kreatywni są dzisiaj Cancelo i Walker to szok, ten człowiek się chyba nigdy nie zatrzyma w rozwoju i dostał „9” która gwarantuje skuteczność i nareszcie ktoś strzela z karnych. Zatrzymać ich w tym roku będzie czymś wyjątkowo ciężkim, sięgnąć do kieszeni, zacząć działać żeby zbyt szybko i daleko nie odjechali.
Narazie pełna wiara w 20 mistrzostwo i trzymamy kciuki nadal za WHU…
Widzisz. City nic wielkiego nie gra ale wygrywa i tak w jednym z teoretycznie najcięższych meczow wyjazdowych w sezonie. A my z Fulham walczyliśmy o życie.
A skąd wy wiecie jak będzie wyglądał ten sezon i jaki jest margines błędu ? Może City go wygra 10 punktami, a może my 10 ? Płaczecie jakby to była 35 kolejka i te pkt z Fulham serio miały jakieś potężne znaczenie.
nie ma co oceniać po jednym meczu. jasne - ten remis nie powinien mieć miejsca. ale też piłkarze potrzebują czasu żeby wejść w rytm meczowy itd. nie byłby aż takim pesymistą. najbardziej to się boję tego uzależnienia od zdrowia Thiago. chłop wyleci na miesiąc w grudniu, przy napiętym terminarzu i pogubimy sporo punktów… jak nie kupimy pomocnika to będę miał wrażenie, że nasz zarząd po prostu nie chce żeby zespół zdobył mistrzostwo… naprawdę kusimy los, pamiętamy co kontuzje zrobiły 2 lata temu
Zdradze ci tajemnice, nie ważne czy jest 1 czy 35 kolejka, ale za zwycięstwo w każdym spotkaniu dostaje się 3 punkty w związku z czym dosłownie każde spotkanie niezależnie od kolejki ma znaczenie
Grają swoje, 79% posiadania piłki, cierpliwie budują akcje a jak będzie trzeba to wrzuca większy bieg, narazie grają ekonomicznie bo tyle wystarczy na dzisiejszy WHU, ja widzę wiele zmian w grze, systemów które się zmieniają w zależności od ataku, Cancelo w zależności od potrzeby, w środku, LO czy skrzydło, to już pewne ze wejdzie do słownika odwrócony obrońca. Zreszta polecam odpalić mecz i pomijając wynik i liczby zauważyć jak ta drużyna się zmieniła, ewoluowała…
Tak, ale na wnioski to może poczekajmy do maja, a nie po 1 kolejce. Skąd wiesz, że wczorajszy remis będzie miał gigantyczne znaczenie ? Nie wiesz, także się wstrzymaj z lamentem.
Tak Radbug, widziałem tą ewolucję w meczu o Tarczę XD
Gdybysmy tak zagrali jak city w 1 polowie byla gadka ze nie mamy kreatywnych pilkarzy, gramy schamtycznie, bez pomyslu i zaangazowania a z posiadania nic nie wynika
Mogli byśmy zagrać tak jak wczoraj ale wygrać, wtedy mecz do zapomnienia a city wygrywa i wiem dobrze, ze gdyby trzeba było to dopiero odpalili by karuzelę
Niemożliwe bezczelne jest City, grają naprawdę trybem ekonomicznym, klepią sobie te piłeczkę a i tak wbijają luźno dwie brameczki. Duet KdB&Haaland rozniesie te ligę
To jest właśnie ta różnica środka pola, city mając De Bruyne i Rodriego, a w dodatku w rezerwie jeszcze Bernardo, może robić sobie z West Hamem co tylko zechce, kompletna dominacja. Tymczasem Liverpool nie był w stanie wczoraj zapanować nad spotkaniem grając z Fulham.
Można wierzyć w determinacje, pasje i inne dyrdymały, ale umiejętności piłkarkich sie nie przeskoczy. Patrząc obiektywnie city jest zdecydowanym faworytem do mistrzostwa, jeśli Jurgen wygrałby w tym sezonie ligę to byłby cud i jego największe dokonanie w kaierze
Oglądacie ten mecz ? WH gra jak Norwich z tamtego sezonu, totalne dno. Na pewno nie grają jak WH z dwóch ostatnich. Fulham na ich tle wyglądało jak zespół na TOP6. Ten WH to nawet zbytnio pressingu nie stosuje. Z takim WH to nawet z naszą grą z wczorajszej I połowy byśmy lekko 3:0 wygrali.